może zakazy są ale nikt tego nie przestrzega
domy palaczy nie dla mnie nie śmierdzą (już się przyzwyczajiłem), ale palenia w aucie nie zniose, potem tak w aucie śmierdzi że hej
dość ciężko jest aby dym 'wleciał' centralnie do nosa, a jeszcze gorzej jak ktoś pali takie śmieci jak 'fajranty', boże ratuj, nie idzie strzymać
ktoś mówić że trzeba uważać żeby nie wejść w chmure dymu, w przestrzeni otwartej jest to raczej nie możliwe, rozpływa się on po mniej niż pół metra
und3r nie powiesz chyba że pierwszy papieros Ci smakował
pioorek, jak zakażą palić całkowicie na ulicach to gdzie ludzie będą palić, w pracy nie można, w szkole nie można, na dworze nie można, i co, czekać 9h bez fajek ? raczej nie da rady
EsiuWWW, co do majsterkowania w blokach, to jak ktoś robi na nocki a w dzień śpi a sąsiad mu przeszkadza udarem i tak dzień w dzień ?