Na rozprawie rozwodowej:
> - A pan, jakie ma zastrzeżenia do żony?
> - Panie sędzio, ta cholerna baba żyć mi nie daje, ciągle czegoś
> potrzebuje!
> - Prosimy o jakieś przykłady...
> - Ależ bardzo proszę! W sobotę wpadli kumple na piwko. Siedzimy, gadamy,
> pijemy, słoneczko świeci, bo lipiec gorący jak nie powiem, a ta jak nie
> zacznie znowu: wyrzuć choinkę i wyrzuć choinkę.