Polecam mysza :) Minimum wymagań, byleby zapewnić kołowrotek to biegania i jakieś większe tekturowe pudło/klatkę na noc.
Dla bardziej wymagających chomik mandżurski, ale trzeba mieć dobrego weterynarza w okolicy - wymaga dobrej opieki ....
Szczur to już zupełnie inna bajka - potrafi być mądrzejszy od całej reszty domowej ferajny, tylko jest problem z zabezpieczeniem mieszkania...
Generalnie wolę gryzonie, bo z psem musiałbym sam wychodzić na spacery o 6ej rano, a kot ma przerąbane, na osiedlu przynajmniej :)