DaRoN

Postanowiłem ostatnio zacząć wreszczie modernizować swój system audio w domu i zacząłem od tego, czego używam najczęściej czyli Geniusów. Na pierwszy rzut poszły kable. A pierwszym krokiem była zmiana kabla łączącego kolumnę lewą z prawą (tą z wzmacniaczem). Długo szukałem odpowiedniego kabla (w sensie, że zastanawiałem się nad tym co w internecie polskim mogę znaleść) i wyborów było dużo. Klotz LaGrange, na allegro wyczaiłem jakieś Tara Labsy, ale wczoraj rozmawiałem z Marcinem_GPS i powiedział coś w stylu: "Weź że zrób se sam kabel. Kup Conducfila i Neutriki i wyjdziesz na tym lepiej". Jak powiedział tak zrobiłem. Szybkie google i wyczaiłem Conducfila w Krakowie. Rano z Marcinem rozmawiałem, po południu miałem już 2m kabla w domu i dwie złączki RCA Neturika. I teraz kłeszczyn. Mam sobie te złączki i ten kabelek. Kabelek to model 8896, który podobno bardzo nadaje się do takich rzeczy. ALE. Jak to polączyć, bo kabel jest dwu-żyłowy ekranowany. Chyba źle zrobiłem, że ekran pozostawiłem samemu sobie a gorący przewód i masowy puściłem na żyłach środkowych kabla? Wygląda to tak: (kliknij aby powiększyć! (wysoka rozdzielczość!))

Kraków przez ostatnie dwa dni miał niesamowite przygody. Ja też z resztą. Najśmieszniejsza jest jednak droga "na innym świecie" czyli tam, gdzie zamieszkuje moja luba. Jedyną rzeczą jaką trzyma samochód w danym kierunku są koleiny :lol:. Gdyby nie one i uwalisty śnieg można by było zapomnieć o jeździe. Na drodze (odcinek około 1.5km) jest sam lód. Od czasu do czasu mam również (nie)przyjemność poruszania się VW Polo 1.3 (taki stary paść), który ma "nieco" zwichrowaną zbieżność z przodu i ustawienie zwrotnic. Autko na zimówkach w takim stanie przejeździło calusieńkie lato co poskutkowało oponami jakimi nie powstydzili by się jeździć drajwerzy w F1 (są tak slickowate). Muszę przyznać, że autko zachowuje się fajnie. Czuję na kierownicy nawet to po jakiej powierzchni pasach jadę...

EVO++

Zima zimą, ale zwierzątka w okolicach Krakowa na obwodnicy lubią przyszaleć. Cieżko mi przez palce przechodzi ta nawa, ale coś (skóra na jezdni została...) zdemolowało przód Mondeo. Przykry widok. Dziś zaś, w okolicah godzin porannych musiałem użyć przycisku "Raport", ale w real-life. Po tym jak zobaczyłem pewną panią tankującą, a raczej próbującą wycelować pistoletem do wlewu...

Hej! Potrzeba mi urządzenia, które będzie spełniało kilka specyficznych wymagań. a) odkręcana antena (miejsce, gdzie urządzenie będzie pracować zdecydowanie nie jest przyjaznym dla anten typu built-in) b) obsługę VLAN. I teraz kruczek: ogólnie potrzebuję dwóch podsieci. I musi się to odbywać na zasadzie: - jedna podsieć to: wifi i ethernet - druga podsieć to: wifi i ethernet. c) obsługę QOS

Od tego jest chyba osobna opcja. Nazywa się właśnie płynne przewijanie czy jakoś tak.

Po pierwsze. Mierzy moment, wylicza moc. Po drugie - na kołach. Po trzecie, określić moment, a co za tym idzie moc na silniku można: - shamować SAM silnik - znając wartości przekładni, przekładni głównej oraz średnicę koła (oraz sprawność poszczególnych elementów) wyliczyć na podstawie wczesniej wykonanych pomiarów. dwaip - proszę, nie wypowiadaj się na tematy, na które nie masz kompletnie żadnego pojęcia.

raczej, a coponiektóre egzemplarze 9 i więcej x]] Strasznie szybko tu posty lecą :). taka ilość, że mi się aż nie chce odpisywać na wczorajsze. Kwestie niektóre przemilczę. Ale dostrzegłem jedną osobę, która ma poglądy podobne, no dwie :) Przed chwilą jechałem odwieść kobietę do domu. Punto II 1.2 8V 102Nm / 60KM. Jadąc jak emeryt wpierdzieliło bez ślizgania się pod Kauflandem jakieś 6.66(6)L/100km, zaś ze ślizganiem - ~7,5L/100km. A w mieście dzisiaj mnie kompletnie zaskoczył. Na odcinku 9km spalanie wyniosło... 13 :twisted2:. Wyciach!za nie? Wczoraj byłoby podobnie, ale była trasa. A byłoby podobnie bo olej w skrzyni zamarzł :D (w sensie jego zdolności smarownicze były na poziomie... bardzo niskim bym nazwał ;])

Wiem, że to BGP. Ale chodzi o kolorystykę na tym konkretnym wozie :) Jak był biały to tego tak widać nie było. A czarne skrzydło jakoś uwydatnia te wszystkie ałerodajnamiczne triksy.

Przednie skrzydło wygląda jak jakiś Transformers :|

Lotus is in the game!

W Puncie jest to samo. Jescze ten plastikowy koszyk. I nie daj Bóg nie mieć łapek (ja nie mam :D). Tam, gdzi wyciągałem bylło -25. Liczyłem na to, że z silnika będzie jeszcze ciepło było bo mu przypyciłem. Co Ty, otwieram maskę, a tu zima :D. A w aku, hmm. Masz gruszkę? Sprawdź czystośc elektrolitu. Jak któraś z cel ma mętny elektrolit to już jest akku na zejściu. PS. Masz oryginał Magnetti?

ofkorz

To nie było do nikogo (prawdę powiedziawszy nawet nie zwróciłem uwagi bardziej jakoś na Twojego posta :P ). To było moje prywatne spostrzeżenia odnoszące się do Fiata Punto II 1.2 8V z ~65tysi na lycznyku.

Żeby płynnie jeździć to trzeba znać samochód, ale znaffcy zawsze znajdą coś takiego jak "międzygaz". Po cholerę Ci to jak jeździsz spokojnie? Zwykle biegi zrzucasz na dohamowaniu, gdzie niskie prędkości obrotowe silnika odpowiadają niższym prędkościom. Ja zaś skrzynię w Puncie II opanowałem moim zdaniem w całkiem niezłym stopniu. Wrzut na wyższy bieg odbywa się w bardzo, krótkim czasie. Pozwala to na zmianę w zakresie spadających obrotów i bieg wskakuje perfekcyjnie tam gdzie miał się znaleść. Żeby płynnie jeździć, biegi IMO trzeba zmienić szybko, bo potem traci się czas (i płynność) na rozpędzenie silnika do odpowiedniej prędkości (na czym traci sprzegło chcąc wyrównać obroty wałka sprzegłowego i silnika).

Takie 500W wygląda bardzo smakowicie ;) W sam raz na zastępstwo Chiefteca, który swoim hałasem rozwala całą koncepcję.

16 ;)

Każdy olej się zużywa. Ten w skrzyni też, co widać głównie w zimie. Wielkie pany mechaniory nauczyły się po PeeReLowskiemu olejów w Berlietach i innych Jelczach nie wymieniać. A ja ostatnio oglądałem taki synchronizator. Powiedzmy, że widać było na nim ślady przepracowania. Tyle, że najczęściej producent samochodu skrzyni nie produkował (bardzo częste w przypadku automatów). To raz. A dwa - szczególnie w przypadku przekładni automatycznych z punktu widzenia producenta samochodu (a tym samym "właściciela" serwisu) takie zalecenie jest pieniężnie korzystniejsze. Bo co z tego jak wymieni olej, jak za kilkadziesiąt tysi będzie musiał zmieniać użytkownik całą skrzynię? Bardzo dobrze powiedziane. Każdy płyn hydrauliczny podlega zużyciu, a niektóre dodatkowo mieszaniu się (ot hamulcowy z wodą). Nowy olej to mógłby być gorszy w przypadku, kiedy wymienimy go po... kilometrze. Bo będzie z innej partii. Jak może olej przepracowany mieć lepsze parametry, zwłaszcza temperatur pracy od świeżego? Olej w skrzyni jest bardzo ważny. A przyjęło się, że się go nie wymienia bo nie ma go jak oglądać. A w skrzyni przecież części ciernych jest od zaje*(ania. PS. Kto zgadnie ile wchodzi do automatu w Land Cruiserze?

O Apollo zapomnij bo to już nie istnieje. Teraz tam bodajże Alsen jest, ale ja bym to nazwał inaczej... Mniejsza o to - spróbuj w Bicie, ale nie tym na św. Krzyża, ale tym na Josepha Conrada. Tam mają centralę i sklep wyje*()ny. J.W - polecam również Action. O ile chcesz te praktyki wykorzystac. Bo ja np. miałem jasny plan i go wykorzystałem. Mając dużo czasu i w miarę dużo roboty. Swoją drogą... Monte Cassino czy Ułanów?

Masz problemy z czytaniem? Być moze mało wyraźnie napisałem, ale na specjalne zamówienie.

Nie no, to ja z niej normalnie postuje. Tylko czasami się na guglach lubi wypier...

No ja zrobiłem błąd, ale w obecnej sytuacji (czyli właściwie nie korzystam z komputera) to może sobie leżeć. Może się doczekam bety w niedługim czasie.

W Krakowie serwis pracował z kilkoma takimi egzemplarzami. Informacji o nich nie ma - nie szukaj, bo ja sam chciałem. Tyle co mechanik mi powiedział.

Fiat? 1.2 8V ze sprężarką KKK03.

Widać, że lubisz tkwić w zasłyszanych opowiastkach. Fenomenu utraty wartości Alf nie potrafię pojąć. Są to najpiękniejsze produkowane samochody (wg mnie, jako ogół) i nie kumam tego. Z pewnością przez takich piewców farmazonów te auta tracą jakąś tam część. Reszta jest dla mnei zagadką. Na speszjal zamówiejszon okazejszon: 1.2T KM masz jak masz prędkość kątową (albo prościej - wyższe obroty silnika). Na trasie raczej jej za dużej nie masz. Nie da sie zmienić głowic z 8V na 16V.