Skocz do zawartości
soltys

Uznana Reklamacja - Jakie Mam Prawa?

Rekomendowane odpowiedzi

ej, ale co oni zrobia w tym wypadku?

1273199[/snapback]

jak chce sie cwaniaczyc i cos wskurac, to trzeba miec leb na karku, a widze, ze tobie do tego daleko i cie zagna, poniewaz nie przeanalizujesz tu wszystkich scenariuszy :lol:

a sam z siebie widze nie umiesz myslec.

Moim skromnym zdaniem, jak podejdziesz milo, grzecznie i spokojnie to cos ciekawego

dostaniesz, moze za mala doplata tego 6800

:cool: :mrgreen:

 

Powodzenia w kazdym razie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak chce sie cwaniaczyc i cos wskurac, to trzeba miec leb na karku, a widze, ze tobie do tego daleko i cie zagna, poniewaz nie przeanalizujesz tu wszystkich scenariuszy  :lol:

a sam z siebie widze nie umiesz myslec.

Moim skromnym zdaniem, jak podejdziesz milo, grzecznie i spokojnie to cos ciekawego

dostaniesz, moze za mala doplata tego 6800

:cool:  :mrgreen:

 

Powodzenia w kazdym razie.

1274135[/snapback]

dobrze ze Ty cfaniaczku masz leb na karku, a watek zalozylem po to wlasnie zeby sie dowiedziec jakie sa mozliwosci a nie wysluchiwac takich durnych tekstow jak Twoje, wiec daruj sobie swoja madrosci kolezanko ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

panie Dzieciol , jezeli zachowuje sie pan jak pacan to niech pan nie oczekuje innej reakcji , w gwarze moze pisac cokolwiek ...

ze np. jezeli nie jestescie w stanie oddac sprzetu to oddacie np jakikolwiek o wartosci np 10 % i co mam sie na to godzic ..

lepiej nie cwaniakuj , mowie wlasciciel sklepu w ktorym pracujesz bazuje tylko na niewiedzy o swoich prawach ludzi wiec dla mnie EOT ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widzisz panie Dzieciol : pkt 1 juz swiadczy o nastawieniu do klienta ..

to zdeterminowalo moj post

EOT

po drugie ze tobie przepisy nei pasuja , to nei moja wina

i mowie jeszcze raz , zawsze znajdzie sie powod dla ktorego moge odmowic przyjecie zamiennika ( w tym wypadku chociazby moc wydzielana przez r 9800 ) ... pozniej moze sie to ciagnac , ale jezeli wlaasciciel sklepu mialby choc troszke oleju w glowie to zgodzilby sie na zadania klienta nawet zwracajac kase bo jak wiemy 1 niezadowolony klient odstrasza 10 innych ...

ale w p[olsce jest mentalnosc dzikiego kapitalizmu " sprzedac jaknajszybciej pozniej wypiac sie na klienta ' , no i nie zapominajmy o takich straszakach ( oczywiscie ludzie znowu nie wiedza o czyms takim ) jak UOKiK i Skarbowka ... i uwierz mi oni zawsze cos znajda .. zawsze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witka,

 

Heh ciekawa dyskusja <_<

 

W grudniu oddałem R9700 od ATI pakowany przez Herculesa w komput.... . Strasznie długo ciągnęła się reklamacja. Karta była u nich od 22.12, a dopiero 28.01 dowiedzieli się, że karta nie będzie naprawiona i dostanę nową. Oczywiście gościu, który miał mi to załatwić, był na urlopie ... Ok to dzwonie w poniedziałek i ten gość mówi mi, że sprawdzi co maja na magazynie i czym mi to mogą zastąpić. Nikt nie zadzwonił. Dzwonię w następny dzień, nie ma go. Oddzwania do mnie po godzinie i mówi, że mogą mi to zastąpić 9600PRO i wymienia mi firmy... Ja mówię, że ta karta ma gorsze parametry i nie odpowiada mi. Spytałem się, czy mogę dostać zwrotu pieniędzy. Powiedział, że oczywiście. No i teraz czekam na list od nich... już mnie to troche denerwuje, bo dzwoniłem z 6 razy i za każdym razem mówili, że już bedzie jutro, za 2 dni, pod koniec tygodnia itp.

 

Myślę, że jak kulturalnie porozmawiasz ze sprzedawcą to możesz na tym dobrze wyjść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak to jest podstawa ;) . Btw troche Cie sprzedawca zlewa i to, że zaproponowal ci 9600 za 9700 to bardzo nie uczciwe z jego strony. Zaczekaj jeszcze tydzien (wierz mi rozne cuda sie u dostawcow zdazaja) a pozniej przejdz sie do nich - jak nic nie wskurasz idz do rzecznika praw konsumenta.  Aha z tym zwrotem pieniedzy to niestety jest cos nie tak - bo nie sadze zeby mieli Ci je zwrocic, a mysle, ze nie mowia Ci prawdy...

1275097[/snapback]

No dla mnie to było trochę dziwne, że chce mi dać 9600pro za 9700 <_< Przejść się do nich niestety nie mogę, bo kupowałem w komputroniku w Poznaniu, a ja jestem z Tarnowa :rolleyes: Póki co, czekam do wtorku, jeśli nie przyjdzie żaden list od nich, to znów muszę zadzwonić ... Podobno mają tam jakąś procedurę i ten serwisant musi przekazać sprawę do kierownika i ma przyjść do mnie list z wybraną formą płatności czy coś takiego. Przez nich na jakiś czas wyleczyłem się z kupowania przez internet :angry: :angry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde miałem komputronik za solidną acz przydroga firme. Kupowałem jednak zawsze w osobiście w ich sklepach. Paru kumplom cos tam sie popsuło to bez problemu wymieniali na nowe po uppływie 2-3 tyg ale bez problemów...

Ja na twoim miejscu bym taki spokojny nie był- po 3-4 tygodniach bym sie już mocno zirytował...

Zadzwoń do nich z wyraźnym rządaniem zwrotu pieniędzy oraz wyślij pismo do ich siedziby-teraz zmienili na nową -na stronce podają adres. Napisz,że skonsultowałeś się z pihem i np. po upływie 7 dni kierujesz sprawe do sadu jeśli nie załatwią sprawy..

Powinno podziałać.. jak nie możesz sie dogadać z szweregowym pracownikiem to zarządaj kontaktu z kierownikiem czy coś!

 

 

edit:

masz kontakt z ich główną siedzibą

 

60-003 Poznań, ul. Wołczyńska 37

tel. (061) 835-94-00, fax 835-94-01

office@komputronik.pl

Edytowane przez 99tomcat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie będę wysyłać do nich żadnego pisma, zanim to dojdzie itp. Jutro zadzwonię do kierwonika serwisu, bo poprostu jutro mija 39 dzień roboczy !!! Tracę już nerwy przez tą firmę i bardzo zniechęciła mnie do zakupów przez internet... :angry: Mam dość dzwonienia, denerwowania się, a poza tym nie mam karty prawie 2 miesiące !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobrze ze Ty cfaniaczku masz leb na karku, a watek zalozylem po to wlasnie zeby sie dowiedziec jakie sa mozliwosci a nie wysluchiwac takich durnych tekstow jak Twoje, wiec daruj sobie swoja madrosci kolezanko ;)

1274189[/snapback]

Klutnia z toba mi uwlacza ( no offence ofkors :lol: )

wiec dam ci rade :

Wymienialem juz od groma rzeczy po serwisach ( taki los ołwerklokera :D )

i zasde mam taka :

Milo i uprzejmie a przedewszystkim cierpliwie,

dzwonic do nich czesto i zawsze ze stoickim spokojem.

( dzien dobry, czy moglbym.... prosze... dziekuje.... do widzenia... )

nawet jezeli mnie [ciach!]ica wewnetrzna trafia i zawsze na tym sie zyska.

Ostatnio padl dysk WD Caviar 80 8 MB, czekalem miech, dzwonilem, jezdzilem,

az sprawa sie rozeszla po calym sklepie i serwisie i moglem od reki dostac nowke

z nowa gwarancja albo inny dowolnie wybrany za jakas symboliczna doplate, wybralem

160 Caviara 8 MB :}}}}

 

Teraz podobna mam sprawe z radkiem 9500 z gwara na modowalnosc i tez mysle bedzie korzystnie :D ( odpukac w niemalowane drefno :}

 

AMEN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uff, przeczytalem caly watek i przyznam ze mam niezly metlik. Postanowilem ze sie podepne z moim problemem. Pare dni temu w drugim kompie padla mi grafa - Hercules 9100. Jeszcze nic nie wysylalem, kupowany w sirius (ktos tu chyba toczyl jakies boje z sirius) I teraz jakie mam opcje - powolac sie na gware, czy na rekojmie? Wymienic na taka sama mi nie wymienia, bo herc juz grafik nie robi i watpie czy znajda. Pewnie zaproponuja mi jakies 9550 - moze nie bylo by to zle, ale tamten komp jest do filmow i tv-outa z herca nic nie zastapi, wiec chcialbym tez herca (niekoniecznie 9100) I nie wiem jak podejsc do sprawy, zeby nie wyjsc na idiote. Jakby kase oddali to byloby milo, ale nie licze na to szczerze mowiac.

Poradzcie cos, bo po weekendzie chcialbym wyslac karte i nie wiem jakimi sposobami to najlepiej uczynic :huh:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rękojmia

 

Prawa konsumenta przy rękojmi (sprzedawca MUSI jej udzielić poza szczególnymi wypadkami) można podzielic dwojako ze względu na charakter rzeczy:

* Rzecz oznaczona co do gatunku (a więc "z półki" w sklepie, masowa, zamienna, nawet jeśli sama lub jakiś jej podzespół jest oznaczony np. numerem czy symbolem), jeśli ma wadę, daje nabywcy prawo do wyboru między:

a. odstąpieniem od umowy,

b. obniżeniem ceny

c. wymianą na rzecz niewadliwą

--nie ma tu naprawy!).

* Rzecz oznaczona co do tożsamości (kupowana jako egzemplarz antykwaryczny, używana -kupowana jako "ta", a nie "taka"), gdy ma wady pozwala nabywcy:

a. odstąpić od umowy

b. żądać obniżenia ceny

c. żądać naprawy (usunięcia wad)

--nie ma tu wymiany!.

Uwaga- naprawa jest możliwa tylko wtedy, gdy sprzedawca sam jest wytwórcą rzeczy i gdy taka naprawa nie jest nadmiernie kosztowna.

KZ (źródło: prof. Łętowska na łamach Rzeczpospolitej)

 

 

Co można, kto decyduje

* Przy gwarancji o sposobie załatwienia reklamacji decyduje gwarant; przy rękojmi -- nabywca.

* Gdy nabywca w ramach rękojmi żąda obniżki ceny, sprzedawca nie może mu przeciwstawić innego sposobu załatwienia reklamacji.

* Gdy konsument chce odstąpić od umowy (żądanie zwrotu pieniędzy) , sprzedawca może jego żądanie sparaliżować: natychmiast wymieniając rzecz (gdy idzie o rzecz oznaczoną co do gatunku) albo ją naprawiając (gdy idzie o rzecz oznaczoną co do tożsamości) . Nie chodzi tu tylko o zaoferowanie "gotowości" takiego zachowania, ale o realne dokonanie. Przy kolejnej wadzie sprzedawca nie może już wykorzystać tego uprawnienia.

* Nabywca nie musi -- jeśli na rzecz udzielono gwarancji -- korzystać obowiązkowo najpierw z niej.

==zobacz też w Rzeczpospolitej==

KZ (źródło: prof. Łętowska na łamach Rzeczpospolitej)

[Do góry]

Co to są rękojmia i gwarancja?

Obie te często ze sobą mylone instytucje prawa cywilnego mają na celu zabezpieczenie tej ze stron umowy która wskutek stosunku zobowiązaniowego nabywa jakąś rzecz. Ponieważ gros takich stosunków odbywa się w ramach tzw. obrotu konsumenckiego, rękojmia i gwarancja w rzeczy samej służą ochronie konsumenta jako jednostki ekonomicznie słabszej wobec sprzedawcy, poprzez dawanie mu z mocy ustawy do ręki pewnych roszczeń mających zapewnić uczciwość i stałość obrotu, w szczególności poprzez zapewnienie równego traktowania obu stron umowy jeśli chodzi o wartość wymienionych przez nie dóbr.

Różnica między nimi polega w głównej mierze na momencie w którym ujawnia się wada będąca przedmiotem roszczenia:

a) przy rękojmi wada MUSI istnieć już w momencie dokonania umowy sprzedaży (co wynika ze sformułowania art. 556 - "jeśli rzecz _sprzedana_ ma wady...") Ciężar dowodu iż tak istotnie było spoczywa zgodnie z art. 6 na kupującym. Należy pamiętać że momentem decydującym jest moment zawarcia umowy, a nie wydania rzeczy kupującemu, chyba że sprzedawca zastrzegł sobie własność rzeczy sprzedanej (art. 589) aż do tego właśnie momentu.

B) przy gwarancji wada MUSI ujawnić się dopiero wtedy gdy rzecz jest już własnością (niekoniecznie w posiadaniu!) kupującego, a konkretnie (art. 577) "w ciągu terminu określonego w gwarancji" (domyślnie jest nim jeden rok).

Wyjątkiem jest sytuacja w której wada wynikła w przyczyny tkwiącej w rzeczy przed sprzedażą (art. 559), czego udowodnienie jednak także należy do kupującego.

Należy podkreślić że wybór trybu postępowania (w razie gdyby istniały wątpliwości lub gdyby rzecz miała kilka rodzajów wad) należy do kupującego.

 

 

 

Rodzaje wad i ich wpływ na treść rękojmi

Kluczowym dla opisania obydwu rodzajów postępowania jest pojęcie wady.

Wady dzielimy na fizyczne i prawne:

a) wadą fizyczną jest cokolwiek co uniemożliwia korzystanie z rzeczy nabytej lub obniża jej przydatność do celu do jakiego została przeznaczona (art. 556). Inne przykładowe symptomy wad wymienia § 15 pkt 2. A więc nie tylko rozpadające się buty, wadliwa pamięć RAM czy książka z pustymi stronnicami, ale także materiał łatwo ulegający wyblaknięciu (przez co kupujący otrzymuje rzecz w innym kolorze niż się spodziewał).

B) wadą prawną rzeczy jest obciążenie rzeczy wobec osoby trzeciej przysługującymi jej prawami rzeczowymi. W najbardziej oczywistym przypadku ktoś sprzedaje własność osoby trzeciej bez jej zgody (na temat nabycia własności od nieuprawnionego patrz też art. 169). Jednakże i ograniczone prawa rzeczowe mogą spodowować istnienie wady prawnej, jeśli przepisy szczególne uzależniają przeniesienie własności rzeczy od zgody posiadającego to prawo lub od spełnienia innych warunków (np. zbycie części nieruchomości hipotecznej może nastąpić tylko w ramach prawidłowej gospodarki).

Należy pamiętać że zwłaszcza rękojmia, jako służąca ochronie klienta, jest uzależniona od tego jak bardzo ochrona ta jest mu potrzebna. Zatem możliwość wystąpienia z rękojmią NIE przysługuje jeśli kupujący o wadzie wiedział przez dokonaniem zakupu (a w każdym razie dał sprzedawcy do zrozumienia że wie). Przy umowach nieodpłatnych, jak darowizna, zakres wad objętych rękojmią jest jeszcze węższy, bowiem darczyńca nie odpowiada za wady o których wprawdzie obdarowanego nie powiadomił, lecz z okoliczności wynika iż tenże mógł i powinien był z łatwością je zauważyć (lub, co do wad prawnych, przynajmniej zasugerować ich istnienie).

Z drugiej strony, roszczenie z rękojmi przysługuje w szerszym zakresie (czasowym) jeśli sprzedawca podstępnie przed kupującym wadę zataił. Użycie określenia "podstępnie zataił" (oraz wykładnia art. 564) sugeruje że nie musiało dojść do świadomego przekazania fałszywych informacji. Kierując się definicją podstępu jak wady oświadczenia woli (art. 86) można założyć że błąd w jaki w ten sposób popadł kupujący nie musiał być istotny (np. wtedy gdy miał swoje podejrzenia, ale sprzedawca nie odniósł się do nich).

 

 

Granice odpowiedzialności sprzedawcy

Strony umowy mogą odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi (gwarancja jest opcjonalna) rozszerzyć, zawężyć lub w ogóle wyłączyć. Jednak w przypadku obrotu konsumenckiego oraz sprzedaży na raty zejście poniżej standardów kodeksowych jest możliwe tylko w przypadku gdy pozwala na to przepis szczególny (np. art. 770 w przypadku komisu). Niezależnie od rodzaju obrotu, ograniczenie lub wyłączenie rękojmi jest bezskuteczne jeśli sprzedawca wadę podstępnie zataił.

 

 

Rękojmia- uprawnienia

Realizując rękojmię, kupujący może żądać zasadniczo dwóch rzeczy: obniżenia ceny i odstąpienia od umowy. Mimo że KC o tym nie wspomina, uważa się że zasadne jest także roszczenie wymiany rzeczy na wolną od wad, ponieważ taki tryb postępowania sugeruje dla sprzedawcy art. 560, a ponadto jest ono wymienione (pomocniczo w świetle ust. 3) w art. 561 co do rzeczy oznaczonych tylko do gatunku.

Jakiekolwiek by żądania kupującego nie były, sprzedawca może zwolnić się ze swojego obowiązku przez to że niezwłocznie (nie natychmiast!) rzecz wymieni albo (w wyznaczonym terminie) usunie jej wady. Zasadniczo, żądanie usunięcia wad można podnieść jedynie wtedy gdy sprzedawca jest jednocześnie wytwórcą rzeczy (art. 561 ust. 2 i § 20 pkt 4). Dodatkowo, sprzedawca nie jest zobowiązany do ponoszenia z tego powodu nadmiernych kosztów i może od umowy odstąpić. W obrocie konsumenckim, rzecz wadliwa może być wymieniona wyłącznie na rzecz fabrycznie nową, chyba że z umowy sprzedaży wyraźnie wynika iż kupujący wiedział o nabyciu rzeczy używanej. Kupujący nie ponosi przy tym kosztów wynikających z normalnego zużycia rzeczy (§ 21)

Jednak jeśli rzecz była już naprawiana albo wymieniana, a jej wady są (nadal) istotne, sam kupujący może przeforsować odstąpienie od umowy. W tym przypadku strony winne są sobie zwrócić wszystko co sobie dotychczas świadczyły (według art. 395 ust. 2). § 20 pkt 1 jednak wyraźnie wspomina o cenie (jako że w obrocie konsumenckim kupujący na ogół nabywa rzeczy płacąc środkami pieniężnymi).

Jeśli zasadne jest żądanie obniżenia ceny, powinna ona zostać ustalona na poziomie wynikającym ze stosunku wartości rzeczy wadliwej do niewadliwej.

Wreszcie kupujący może żądać naprawienia szkody jaka wynikła z tego że nabył rzecz wadliwą (chyba że wymienił ją potem na niewadliwą). Nie obejmuje to jednak przypadków gdy sprzedawca nie odpowiada osobiście za stan rzeczy, wtedy bowiem można jedynie żądać zwrotu _damnum emergens_ (kosztów transportu, przechowywania itp.), a nie _lucrum cessans_, czyli pożytków które zamierzało się poprzez rzecz osiągnąć.

Nieco ściślejsze warunki narzuca sprzedawcy obrót konsumencki. Jeśli bowiem sprzedawca nie może zaspokoić żądań konsumenta natychmiast, powinien on potwierdzić ich przyjęcie na piśmie oraz określić w nim przewidywany sposób załatwienia roszczenia (§ 18 pkt 2) w ciągu 14 dni od przyjęcia rękojmi (§ 23 pkt 2) (lub 21 dni w razie przyjęcia poza punktem sprzedaży), chyba że kupujący na piśmie zgodził się na dłuższy termin. Nie może on również odmówić przyjęcia rękojmi, chociażby rzecz była wytwarzana przez kogo innego (§ 19). Konsument może korzystać z rękojmi nie tylko tam gdzie rzecz zakupiono, ale także w dowolnym innym punkcie handlowym tego samego sprzedawcy.

W razie nieuwzględnienia rękojmi sprzedawca obowiązany jest o tym zawiadomić konsumenta na piśmie (§ 24) z podaniem przyczyn. Niewypełnienie tego obowiązku uważane jest za uznanie roszczeń kupującego.

 

 

Rękojmia- realizacja

Kupujący traci uprawnienie z tytułu rękojmi jeśli nie zawiadomił (także listem poleconym) o wadzie sprzedawcy w ciągu miesiąca (30 dni - art. 114) od jej wykrycia. Dodatkowo w przypadku produktów spożywczych i używek stosuje się jako granicę skorzystania z rękojmi termin przydatności do spożycia (§ 16 pkt 1), o ile był on krótszy niż jeden rok.

Jednak jeśli z okoliczności wynika że rzecz powinna zostać dokładnie przez niego zbadana, termin biegnie od upływu czasu w jakim można było, przy zachowaniu należytej staranności, wadę wykryć. W każdym razie uprawnienie to wygasa po upływie roku od wydania rzeczy (trzech lat jeśli chodzi o budynki), chyba że sprzedawca podstępnie wadę zataił, wtedy bowiem rękojmia przedawnia się jak każde inne nieszczególne roszczenie (3 lub 10 lat zależnie od rodzaju działalności).

Należy pamiętać że dostarczenie rzeczy do miejsca sprzedaży w celu ewentualnych oględzin i rozpatrzenia zasadności rękojmi odbywa się na koszt kupującego. Jednak w obrocie konsumenckim kupujący może zaniechać dostarczania rzeczy o wadze powyżej 10 kg lub dużych rozmiarach albo rzeczy które stały się częścią składową innej rzeczy (§ 17 pkt 2). W takim wypadku sprzedawca, na żądanie kupującego, wyznaczy co najwyżej siedmiodniowy termin dokonania oględzin w miejscu przez niego wskazanym.

 

 

Rękojmia za wady prawne

Nabycie rzeczy od osoby uprawnionej będzie zwykle skutkować powództwem windykacyjnym ze strony jej prawowitego właściciela. W takim przypadku kupujący powinien niezwłocznie zawiadomić sprzedawcę, aby umożliwić mu wykazanie czy i w jakim stopniu roszczenia osoby trzeciej są zasadne. Jeśli tego nie uczyni, sprzedawca zostaje zwolniony od rękojmi o tyle o ile jego udział w postępowaniu działałby na korzyść kupującego.

Roszczenia zwykle wysuwane z tytułu rękojmi pozostają do dyspozycji kupującego także i w tym wypadku, z tym że odstąpienie od umowy obliguje sprzedawcę do zwrotu świadczonej ceny nawet wtedy gdy ostatecznie rzecz odzyskał prawowity właściciel. Ponadto kupujący może żądać naprawienia szkody na takich samych zasadach jak w punkcie 4.1, a także zwrotu kosztów procesu. Sprzedawca z kolei może zwolnić się od rękojmi poprzez zapłatę sumy jaką musiał wydać kupujący aby w sporze z osobą trzecią zatrzymać własność rzeczy lub zwolnić ją z obciążenia.

Rękojmia za wady prawne przedawnia się z upływem roku od wykrycia wady, lub od wydania prawomocnego orzeczenia w sporze z osobą trzecią, jeśli nie wykryto wady do momentu wniesienia powództwa. Terminów tych nie uwzględnia się jeśli sprzedawca wadę podstępnie zataił.

 

 

Gwarancja

Gwarancja jest opcjonalnym elementem sprzedaży i wymaga wystawienia przez sprzedawcę dokumentu gwarancyjnego (art. 577 ust. 1). Dotyczy ona wad które ujawniły się w okresie gwarancyjnym, lecz domyślnie tylko wynikłych z przyczyn tkwiących w rzeczy sprzedanej (strony gwarancji mogą ten zakres rozszerzyć). Domyślny okres gwarancyjny wynosi jeden rok od wydania rzeczy.

Korzystający z gwarancji powinien dostarczyć rzecz do miejsca wskazanego w umowie na własny koszt, chyba że z okoliczności wynika że to gwarant powinien udać się do kupującego celem usunięcia wady. Natomiast przy zwrocie naprawionej rzeczy koszty dostarczenia jej kupującemu ponosi gwarant. On też ponosi ryzyko uszkodzenia lub utraty rzeczy tak długo jak pozostaje ona w jego posiadaniu.

Kupującemu przysługują w ramach gwarancji w zasadzie dwa roszczenia:

1) naprawienie wady i

2) wymianę rzeczy na wolną od wad

(dodatkowe roszczenia przewidywać może umowa)

Decyzję o tym czy i jak zaspokoić dane roszczenie zależy od gwaranta.

Wymienienie rzeczy na wolną od wad lub usunięcie istotnych wad powoduje ponowne rozpoczęcie biegu gwarancji. W pozostałych wypadkach jej bieg ulega zawieszeniu na czas w jakim kupujący nie mógł wskutek wady z rzeczy korzystać (tzn. od jej wykrycia do zwrotu rzeczy po gwarancji).

KC nie zawiera przepisów dotyczących jakości rzeczy wymienianych w ramach gwarancji. Przyjmuje się że gwarant nie jest zobowiązany do ponoszenia dodatkowych kosztów, a zatem w razie spadku wartości rzeczy objętej gwarancją może on się domagać dopłaty, zwłaszcza jeśli dany typ rzeczy nie jest już produkowany lub jego sprowadzenie wiązałoby się z nadmiernymi kosztami, a dostępne są inne, fabrycznie nowe (i droższe) typy.

 

ps. artykuł nieznanego pochodzenia , jak ktoś wie skąd proszę pisać - poprawię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hymm przeczytałem ten temat i tak 98% postów to pier***enie o niczym, bo albo ktoś zna się na pi*oko, albo wogóle...

 

sucker - według Ciebie to, że ktoś domaga sie więcej niż powinno być mu danne jest cechą u Polaka bardzo popularną right ? No to chyba też "oszukiwanie jak się tylko da" można dodac... i tutaj sklepy tą zasadą nie grzeszą. Wystarczy poszukac info na temat komutroniku oraz sisriusa. Komputronik wysyłał karty niezgodne z opisem, a sirius zwlekał z gwarancją i olewał klienta. Ta - niekażdy sklep jest taki, ale w tych wypadkach, to najlepiej wysępić jaknawięcej by owy sklep upadł.

 

Petia(lania) - kultura, kÓltÓra choćby w małych ilościach.

 

Cloperflake - przeczytałem cały ten tekst, ale o 2 w nocy niebardzo wszystkiego rozumiem... przeczytam rano...

 

->Mam natomiast kilka pytań :

 

*Może ktoś zdefiniować słowo "sprzęt nowy" ? Dostałem kiedyś mobo DFI Lan Party i wyglądała na 100% użytkowaną przez osobe, poserwisową. Czy w tym wypadku naprawiona płyta (serwis daje zawsze nową) staje sie płytą nową ?

 

*Mam wspomnianą płyte DFI Lan Party kupioną w angela.pl. Piszczą mi na niej kondziorki, więc dzwoniąc do NTT system (dystrybutr dfi) dowiedziałem się że płyta zostanie wymieniona na nową. Dostarczyć jak i również zabrać płyte mam zrobić to ja na własny koszt - czy to jest ok ? (serwisując w angeli, angela pokrywała koszty wysyłki do mnie). Czy jeśli w serwisie okaże sie że u nich płyta nie piszczy, a ja testując u siebie, na wlasnym sprzęcie usłysze, że mobo znów mi piszczy - czy serwis MUSI mi wymienić/naprawić płyte ? Czy serwis pokryje koszty transportu (paliwa) z powodu tego typu utrudnień (drugi przejazd) ? (jestem w 100% pewien, że płyta ma wade).

Edytowane przez Nexer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialem nie pisac ale skierowane do mojej osoby wiecv odpowiadam:

 

sucker - według Ciebie to, że ktoś domaga sie więcej niż powinno być mu danne jest cechą u Polaka bardzo popularną right ? No to chyba też "oszukiwanie jak się tylko da" można dodac... i tutaj sklepy tą zasadą nie grzeszą. Wystarczy poszukac info na temat komutroniku oraz sisriusa. Komputronik wysyłał karty niezgodne z opisem, a sirius zwlekał z gwarancją i olewał klienta. Ta - niekażdy sklep jest taki, ale w tych wypadkach, to najlepiej wysępić jaknawięcej by owy sklep upadł.

Nikt nie mowil ze sklepy nie oszukuja bo oszukuja. To co laczy sklepy i kilientow to osoba czlowieka. Wszyscy jestesmy ludzmi.

Zachowanie jakie przedstawia autor tematu to podwójna moralność. "Kali ukrść krowe - dobrze; Kalemu ukrasc krow - źle".

 

*Może ktoś zdefiniować słowo "sprzęt nowy" ? Dostałem kiedyś mobo DFI Lan Party i wyglądała na 100% użytkowaną przez osobe, poserwisową. Czy w tym wypadku naprawiona płyta (serwis daje zawsze nową) staje sie płytą nową ?

Nowy sprzet to sprzet nie uzywany, na który dostaje się nowa gwarancje. Jesli masz podejrzenia ze sprzet jest poserwisow lub byl uzywany przez kogos innego zgloś to sprzedawcy przed odbiorem i uzasadnij swoje obawy. W 99% przypadkow wymieni na inny.

 

*Mam wspomnianą płyte DFI Lan Party kupioną w angela.pl. Piszczą mi na niej kondziorki, więc dzwoniąc do NTT system (dystrybutr dfi) dowiedziałem się że płyta zostanie wymieniona na nową. Dostarczyć jak i również zabrać płyte mam zrobić to ja na własny koszt - czy to jest ok ? (serwisując w angeli, angela pokrywała koszty wysyłki do mnie). Czy jeśli w serwisie okaże sie że u nich płyta nie piszczy, a ja testując u siebie, na wlasnym sprzęcie usłysze, że mobo znów mi piszczy - czy serwis MUSI mi wymienić/naprawić płyte ? Czy serwis pokryje koszty transportu (paliwa) z powodu tego typu utrudnień (drugi przejazd) ? (jestem w 100% pewien, że płyta ma wade).

A u kogo masz gwarancje? Jesi producenta to producent ponosi wszyskie koszty jesli sklep jest gwarantem to sklep jest za to odpowiedzialny. Nigdy Gwarant nie moze zrzucic na klienta dodatkowych kostow zwiazanych z gwarancja. Gwarant gwarantuje ze podczas awarii odbierze sprzet(np. kupno przez internet) lub jesli kupowales w sklepie ze dostarczsz do sklepu. Czyi miejsca gdzie kupowales. Wiec sprawdz kto jest gwarantem. Jesli producent to odpisz mu ze nie ze oni zaplaca bo to oni sa gwarantem. Jesli sklep to musisz wyslac przez sklep. Wczesniej powiadamiajac go ze skontaktowales sie z producentem(dystrybutorem na Polske) ze wymiienia plyte na nowa ale sklep ma obowiazek przeslac ja do nich. To powinno zalatwic sprawe.

Pozdro.

Edytowane przez sucker

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, a z tym Herculesem jak myslicie ? (pisalem pare postow wyzej) Jak wysylam herca to moga mi zaproponowac inna firme i musze ORT: ORT: ORT: ORT: ORT: <span style='color: red;'>ORT: wziasc</span>? Bo ja nie chce innej (na tej zasadzie jak z tv - mam panasonica, to nie chce sony) i jezeli nie beda mogli mi zaoferowac herca (nawet inny model) to przysluguje mi zwrot kasy?

W takim wypadku lepiej zalatwic to na drodze gwarancji, czy rekojmi? Oraz przez sklep czy przez producenta?

Edytowane przez BiBeR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd wy ludzie bierzecie te teksty o karcie nie gorszej/nie lepszej - nie gorszej niż 2 lata temu ...

z jakiejś ustawy ? oświećcie mnie proszę - bo jest kilka ustaw dot. sprzedaży konsumenckiej, w których nie pada wyrażenie "nie gorszej" - za to pada wyrażenie wymiana na nową (dokładnie taką samą jak była zepsuta) lub naprawa lub odstąpienie od umowy i zwrot całej kasy i tyle. Wiem że gdzieś te pojęcia "nie gorsza" "nie lepsza" mogą funkcjonować - jednak jeśli idzie o sprzedaż konsumencką i omawiany przypadek sołtysa, to one tutaj zastosowania nie będą miały wogóle.

 

Rękojmia

....

bardzo mądry wywód - lecz od póltora roku już nieaktualny

 

USTAWA z dnia 27 lipca 2002 r.o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej,

a dokładnie art 1 pkt 4

 

4. Do sprzedaży konsumenckiej nie stosuje się przepisów art. 556-581 (czyli przepisów o rękojmi) ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r Kodeks Cywilny

 

 

Witam, ostatnio uznali mi gwarancje na Hercules'a 9700np ktory kosztowal jakis czas temu 1400zl. Wiadomo, ze kart tych juz nie produkuja, wiec musze dostac jakas inna. I wlasnie, sprzedawcy mi powiedzieli ze mam sobie wybrac karte ktora bedzie odpowiadac wydajnosciowo 9700np  :angry: . Laskawcy zaproponowali mi Radeon'a 9800Pro, lecz czy nie moge domagac sie czegos wiecej? Np Leadtek'a 6800 ktory kosztuje 1100zl? Jakie mam prawa w tej kwesti? Z gory dzieki za pomoc

1272421[/snapback]

Istotna jest dla ciebie USTAWA z dnia 27 lipca 2002 r.o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego.

 

a w szczególności

Art. 8. 1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia.

 

2. Nieodpłatność naprawy i wymiany w rozumieniu ust. 1 oznacza, że sprzedawca ma również obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez kupującego, w szczególności kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia.

 

3. Jeżeli sprzedawca, który otrzymał od kupującego żądanie określone w ust. 1, nie ustosunkował się do tego żądania w terminie 14 dni, uważa się, że uznał je za uzasadnione.

 

4. Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy ani wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.

 

A więc możesz żądać:

- doprowadzenia do stanu sprzed awarii

- wymiany karty na nową

- obniżenia ceny na kartę (jest to twoja dobra wola - mógłbyś żądać obniżenia ceny do np 700 zł ... czyli sklep by ci wypłacił różnicę między 1400zł a 700 zł, o ile kartę można dlaje użytkować lecz np na niższych zegarach - jeśli jest niesprawna, to możesz to obniżenie ceny mieć w nosie, ponieważ nie ma to tutaj zastosowania)

 

Jeśli sprzedawca nie może naprawić lub wymienić na nową (ale taką samą - czyli 9700np) to możesz całkiem legalnie odstąpić od umowy. Wiąże się z tym zgodna z prawem możliwość żądania zwrotu CAŁEJ kasy widniejącej na fakturze.

 

Co wybierzesz to twoja sprawa i twoja decyzja. Sprzedawca nie jest twoim panem i władcą - jeśli zepsucie się towaru uznał, to oznacza, że dlaszy tryb postępowania zależy tylko i wyłacznie od ciebie. Jeśli zarządasz zwrotu kasy - to jego psim obowiązkiem jest kasę zwrócić (chyba że odda ci nową kartę 9700np, lub naprawi starą - jeśli propnuje ci 9800/pro/6600GT - to możesz oczywiście kartę przyjąć ... ale też możesz mu powiedieć by cię cmoknął w sam środeczek i zwrócił całość kasy, którą 2 lata temu zapłaciłeś za 9700np, a jego obowiązkiem jest kasę oddać w pełnej wysokości).

 

Natomiast pogląd prezentowany przez kolegę suckera, (parafrazując) że: sprzęt się starzeje, możesz żądać wymiany na porównyalną teraz lub w cenie kart porównywalnych teraz itp zupełnie nie ma uzasadnienia prawnego ... jego wywody mogą wydawać się poprawne pod względem logicznym (czy nawet zdroworozsądkowym) - jednak prawnie są nic nie warte (w omawianym przypadku sołtysa i karty 9700np). Oczywiście, nie ma gwarancji "na kasę", lecz na kartę - może się okazać, że po 2 latach cena z 1400 zł spadnie do 400 zł - i jeśli dalej są karty na stanie, to sprzedawca ma prawo wymienić na dokładnie taką samą kartę jaką nabywca kupił 2 lata wcześniej, która jednak straciła na wartości (ale dalej jest to ten sam model z tymi samymi parametrami), a kupujący musi taką kartę przyjąć. Jeśli jednak dokładnie takiej samej karty nie ma, a są ciut lepsze (np nie ma 9700np, a są 9800pro) - to zgodnie z przepisami nie jest to ten sam towar i kupujący ma prawo żądać zwrotu CAŁEJ kasy, którą dał za kartę 2 lata wcześniej.

Edytowane przez wojwar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie do Dzięcioła i Suckera.

 

Tak z ciekawości, bo czegoś nie rozumiem. Kupując TV Panasonic 29" xxxx kupuję i płacę za Panasonic (tv 29" xxxx) a nie za tv 29" (jakiejkolwiek firmy). Chyba coś takiego........

Idąc waszym tokiem rozumowania - oddając tego nieszczęsnego Panasonica do serwisu, mogłoby się okazać, że z serwisu odbieram np. tv Watson ?? Bo ma porównywalne lub lepsze parametry ?? Ciekawe to jest bardzo.

 

Idę do sklepu i kupuję Herculesa 9700 (a nie 9700 jakiejś firmy). Co mnie obchodzi, że inne firmy też produkują karty 9700. Ja wybrałem Herculesa i zapłaciłem za niego. W ramach gwaracji może być karta naprawiona lub wymieniona na taką samą / lepszą ale HERCULES a nie firmy krzak. I nie wciskajcie, że to nie ma znaczenia. Gwarancja jest na produkt. A w tym przypadku produkt to Hercules radeon 9700 a nie radeon 9700 firmy krzak.

 

Co do koloru kondensatorków i szumu wiatraczka to lekkie przegięcie. Towar jest określony nazwą handlową całości, a nie cyferkami na podzespołach zamontowanych.

 

 

soltys

Kij ma 2 końce, niestety. Przepisy gwarancyjne chronią i klienta i sklep.

I tu jest kwestia dogadania się. Zwrot gotówki - nie sądze, chociaż może po długich bojach....(prawnie realne, ale prawo niektórzy polscy sprzedawcy mają głęboko w...), wymiana na 6800 bez dopłaty może tak. Wymiana za dopłatą - sądze że tak (brany jest lepszy sprzęt, który ma wyższą wartość). Wymiana na 9800pro - jak najbardziej, pod warunkiem, że zaproponują kartę Herculesa, ewentualnie równie markowego producenta - jeśli się zgodzisz.

 

A jeszcze do dzięcioła - przykre jest to co napisałeś z postępowaniem z klientem w serwisie. Łamiesz w ten sposób prawo i jeszcze lejesz na to z góry. Też typowy przykład polskiego sprzedawcy - opchnąć towar, a jak coś nie tak to najlepiej pogonić.

 

Poza tym, jest jeszcze jedna sprawa. Gwarancji udziela producent, sklep jest tylko pośrednikiem. Kasę zwraca producent (za pośrednictwem przedstawiciela / hurtownika....). I mam głupie wrażenie, że to może wyglądać tak:

Klient zgadza się na radeona 9800pro firmy Sapphire (zamiast Herculesa), sklep robi to jako sprzedaż, do serwisu / przedstawiciela Herculesa zgłasza zwrot kasy - i ciekawe, kto dodatkowo na tym zarabia??

Edytowane przez Conti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kij ma 2 końce, niestety. Przepisy gwarancyjne chronią i klienta i sklep.

Jakie konkretnie przepisy chroinące i sklep i kilenta masz na myśli ? proszę o źródła - moga być tylok nazwy ustaw oraz numery Dzienników Ustaw

 

Zwrot gotówki - nie sądze

Jak się ma to do art 8 pkt 4 Ustawy o sprzedaży konsumenckiej, którą zacytowałem (chyba nijak?)?

 

wymiana na 6800 bez dopłaty może tak, ale raczej nie. Wymiana za dopłatą - sądze że tak (brany jest lepszy sprzęt, który ma wyższą wartość).

Zgodnie z przepisami - jest taka możliwość, o ile zaproponują mu kartę droższą niż 1400 zł - wtedy dopłaci różnicę pomiędzy 1400 a np 1800 zł.

 

 

 

Wymiana na 9800pro - jak najbardziej

O ile sołtys się zgodzi - a może się nie zgodzić, ponieważ 9800pro nie jest kartą taką samą jaką kupił. Nie ma znaczenia, że jest nowa i może lepsza - przepisy mówią iż może od umowy kupna-sprzedaży odstąpić. Powoduje to konieczność zwrotu uszkodzonej karty przez sołtysa, a sklep musi zwrócić wszystko co sołtys zapłacił - czyli 1400 zł

 

, pod warunkiem, że zaproponują kartę Herculesa, ewentualnie równie markowego producenta. Osobiście to może Sapphire, Asusa, Gigabyte bym przyjął, ale Hisa, Powercolora czy innych pewnie nie.

 

podaj podstawę prawną twoich twierdzeń

 

Ludzie - jak już coś piszecie, to proszę podawajcie konkretnie paragrafy i ustawy na których się opieracie. Jak do tej pory większość z was napisała jak powinno być, lub że komuś się coś wydaje itp. W podobnym tonie jest list Contiego, który co prawa wspominał o tym, że jakieś przepisy coś mówią, jednak reszta jego wywodów jest zbiorem domysłów i własnych przemyśleń.

 

Pamiętajcie też, że ustawa o sprzedaży konsumenckiej jest przepisem szczególnym wobec Kodeksu Cywilnego - i przepisy tej ustawy mają zastosowanie przez przepisami KC. Jeśli więc ustawa stanowi, że klient ma prawo:

 

- żądać naprawy

- żądać wymiany towaru na nowy (taki sam panowie - a nie porównywalny, lepszy, gorszy czy inny)

 

a jeśli sprzedawca nie może zadoścuczynić tym żądaniom to klient jak najbardziej słusznie i zgodnie z prawem może odstąpić od umowy, zwracając zepsuty sprzęt i żądać oddania całej zapłaconej za niego kasy

 

jeśli ktoś twierdzi inaczej - to niech poda przepisy !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wojwar

troszkę zmieniłem to co napisałem, jeszcze zanim przeczytałem Twój post.

 

Pytasz się co chroni sklep - prawo do ekspertyzy i innych wymysłów. Nie zmienia to efektu końcowego, ale psuje nerwy i rozwleka w czasie, co niestety jest skrzętnie wykorzystywane przez serwisy.

I jeszcze jedna sprawa - przykra ale typowo polska - prawo prawem, ale wiekszość tam gdzie czuje kasę ma to prawo głęboko w d.... a niestety sądów też się nie boją.

Edytowane przez Conti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, a ja sie spytam o taki przypadek - kupilem karte XXX rewizja np. 1.0, po miesiacu pada mi TV-out a serwis twierdzi ze nie jest wstanie go naprawic. Do tego wszystkie egzemplarze mojej rewizji zostaly wyprzedane i dostepna sa tylko np. Rev 2.0 z gorszymi pamieciami i nizszymi taktowaniami - moge odstapic w tej sytuacji od umowy i zazadac pieniedzy?

Edytowane przez Bateou

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś mija 3x dzień roboczy od kiedy dałem karte do komputronika. Dokładnie chyba 35. Już mam tego dość. Oczywiście serwisant w ostatni wtorek miał przekazać do kierownika o korektę do faktury i miałem dostać list z poprawioną fakturą [ oryginał + kopia ] i kopię z wybraną formą płatności odsyłam do nich po czym oddają mi pieniądze.

 

Żadnych problemów z oddaniem kasy póki co nie mam, ale oni terminów za cholerę nie dotrzymują. Z tego co wiem, mają maksymalnie 28dni roboczych na załatwienie sprawy !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś mija 3x dzień roboczy od kiedy dałem karte do komputronika. Dokładnie chyba 35. Już mam tego dość. Oczywiście serwisant w ostatni wtorek miał przekazać do kierownika o korektę do faktury i miałem dostać list z poprawioną fakturą [ oryginał + kopia ] i kopię z wybraną formą płatności odsyłam do nich po czym oddają mi pieniądze.

 

Żadnych problemów z oddaniem kasy póki co nie mam, ale oni terminów za cholerę nie dotrzymują. Z tego co wiem, mają maksymalnie 28dni roboczych na załatwienie sprawy !

1276985[/snapback]

brrr az sie wloz jezy na glowie jak sie czyta takie rzeczy :(

Swoja droga dziw ze ktos sie tym z nich nie zainteresuje. Chyba ze maja tyle klientow ze maja w d*&^% tych kilku zdegustowanych z tweaka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach




×
×
  • Dodaj nową pozycję...