Skocz do zawartości
Termo

Czy Warto Wierzyc W Boga?

Rekomendowane odpowiedzi

W obliczu tak częstych kataklizmów i wszelkich nieszczęśc, do których głównie należy choroba i śmierć wielu zadaje sobie pytanie: "Gdzie jest Bóg?". "A jesli jest - to czemu nic nie robi?". Czy Bóg rzeczywiscie istynieje? Dlaczego w obliczu tylu nieszczęśc nic nie robi? Jestem ciekaw waszych opinii na ten temat. Proszę jedynie o wysoki poziom tej dyskusji ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko tyle powiem :

"Walka przeciw religii jest więc pośrednio walką przeciw owemu światu, którego duchowym aromatem jest religia. Nędza religijna jest jednocześnie wyrazem rzeczywistej nędzy i protestem przeciw nędzy rzeczywistej. Religia jest westchnieniem uciśnionego stworzenia, sercem nieczułego świata, jak jest duszą bezdusznych stosunków. Religia jest opium ludu."

Karol Marks Przyczynek do krytyki heglowskiej filozofii prawa

Edytowane przez Pietia(lania)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli pytasz czy opłaca się wierzyć w boga to odpowiedź znajdziesz w zakładzie Pascala, a jeśli chodzi o pytanie gdzie jest bóg w sytuacjach granicznych to odpowiedź jedyna jaka przychodzi mi do głowy: "Skąd dobro skoro boga niema?" A dróga wersja to "Skąd zło skoro bóg jest?" . To tyle, jeśli chodzi o Marksa to ten pan do wybitnych filozofów nie należał(przynajmniej w moim odczuciu), a ekonomistą też był raczej kiepskim.Paps

Edytowane przez dark_mind

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy warto? Myśle, ze w tej kwestii jest wiele spornych zdań. Ja uważam ze warto. I to nie ważne czy wierzysz w allacha, budde, czy w 3 Osoby Boskie, ponieważ Bóg zawsze będzie tym do którego prędzej czy później się ucieka. Jest to specyficzny temat, ponieważ ludzie często błędnie powiązują Boga bezpośrednio z kościołem, w którym aktualnie nie za dobrze sie dzieje. Wychodzi na to że kościół jest zły, więc i Bóg pewnie taki jest. Jak dla mnie zawsze wiara będzie pewnym filarem w życiu, choć na pewno nie jest to jakies wyjątkowe kultywowanie religii. Poza tym nadzieja matką głupich, ale za to zawsze umiera ostatnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

off @ Dark mind powiedz mi sloneczko co czytales marksa ze oceniasz go krytycznie ? /off

 

nie wierze w boge z jednej tylko przyczyny sam jestem kowalem losu i samo pojecie boga ogranicza mnie i moja osobe chociazby przez mysl ze ktos jest na demna czy to z batem jak to mialo miejsce w starym testamencie czy poprzez nagrode jak ma to miejsce nowym i innych religiach ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W obliczu tak częstych kataklizmów i wszelkich nieszczęśc, do których głównie należy choroba i śmierć wielu zadaje sobie pytanie: "Gdzie jest Bóg?". "A jesli jest - to czemu nic nie robi?". Czy Bóg rzeczywiscie istynieje? Dlaczego w obliczu tylu nieszczęśc nic nie robi? Jestem ciekaw waszych opinii na ten temat. Proszę jedynie o wysoki poziom tej dyskusji ;)

1519931[/snapback]

A UFO istnieje widział ktoś??, a może ktoś z forumowiczów zmartwychwstał i podzieli się info jak tam jest :lol:

Ten temat będzie prowadzić tylko do niepotrzebnych sporów, gdyż jego tematyka jest wielce konfilktowa, już widze jak jedni będą nazywać baranami osoby wierzące, a te idotami tych którzy są ateistami, ciekawe po ilu postach wyjdzie Radio Maryja, po ilu ktoś będzie utożsamiać cały kościół z Jankowiskim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto

choćby po to aby dać sobie i innym nadzieje na lepszą przyszłość

prawdziwe dobro oraz oparcie w trudnych sytuacjach.

 

Dodam jeszcze że wiara w boga to jedno a kosćiół to trugie

w kościele za duż o komercji ,polityki i pieniędzy !!! !!!

Księża powinni być 10x bardziej skromni niż są , to istne przegięcie

żeby osoba duchowna jeżdziłą autem za 40-50 i więcej tyś zł

kościiół w wielu przypadkach to poprostu sposób na życie pewnej grupy ludzi

odbiegajacych znacznie ideałami od pierwszych głosicieli słowa bożego.

Osoba wierząca przedewszystkim boga ma w sercu i nie koniecznie musi

wiarę łączyć z utrzymanie 10 osób duchownych i nie tylko

na plebani pobliskiego kościoła.

 

 

tyle moich wywodów

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem ateista i będę wobec was szczerym : pojęcia nie mam jak wogóle do cholery człowiek może wierzyć w jakąkolwiek religię ?!

ale jako że dużo ludzi w to wierzy to nie chcę nikogo obrażać ani przekonywać itd. każy ma wolną wolę i to szanuję, jak sobie wierzy niech sobie wierzy, jest mi to obojętne. i prosze nie kojarzyć mnie z satanistami bo to też jest religia a ja w żadne takie rzeczy nie wierzę.

 

co do tematu, na jakimś filmie była wypowiedziana taka kwestia (coś w tym stylu) "bóg jest największym mordercą na świecie, uwielbia zabijać swoje dzieci i ma w tym dużą przyjemność ! w zeszłą niedzielę zrzucił dach w kościele na głowy swoich modlących się wiernych..."

oczywiście nie identyfikuje się wogóle z tym cytatem, tak mi się przypomniał i jak jesteście inteligentni i tolerancyjni to zrozumiecie jego odniesieni do tematu ;) pozdro i no offence !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto

choćby po to aby dać sobie i innym nadzieje na  lepszą przyszłość

prawdziwe  dobro  oraz  oparcie w trudnych sytuacjach.

 

 

 

pozdrawiam

1520031[/snapback]

i widziesz to jeden z p[owodow dla ktorych nie wierze ( patrz cytat z Marksa )

po co tutaj zmienic cokolwiek na lepsze skoro tam jest ten bog ( pisownia zamierzona ) i tam bedzie lepiej

niestety ale czlowiek ( wiekszosc ludzi ) jest na tyle malo myslacymi osobnikami ze potrzebuja czuc nad soba czyjas opieke ( moze to uwarunkowanie ewolucyjne , za wczesnei jeszcze ? ) nei wiem ale to tylko moje mysli

wierzcie sobei w co chcecie dopuki nie musze was sluchac i byc przez was przekonywany ze jest taki at taki bog i on mnie kocha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm temat imo bardzo konfilktowy. osobiscie uwazam ze wiara jest indywidualna sprawa kazdego z nas. wlasnie wiara a nie przyjecie tylko jednej doktryny Boga wg danej religii. ale nie zamierzam poglebiac sie w tak ciezki temat bo zaraz polowa zostanie powyzywana od satanistow/bezboznikow a druga od mochererowych beretow i mlodziezy wszechpolskiej.

btw poprawcie byki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do pietia: przyznaje moje pojęcie o marksie wywodzi się przedewszystkim z wykładów oraz z fakultetu pt. "młody Marks", nie interesuję się marksizmem, jedyne co wiem, to to że jego filozofia zawiera wiele aporii,system zbudowany na podstawach teorii Hegla był oparty na założeniach skrajnie idealistycznych mimo że tach chętnie odwoływał się do pojęcia rzeczywistości, to tyle. Aha taka mała anegdota,

Marks od początku jeśli chodzi o filozofię interesował się atomizmem, pracę doktorską pisał chyba nawet z tego, w każdym razie przez kilka lat zajmował się Epikurem, był nim zafascynowany, niestety nie udało mu się wydać opszerniejszego dzieła na jego temat, napisał je(podobno zajęło mu to kilka ładnych lat, pisał je równolegle ze swoją pracą doktorską) i przedstawił podstawowe założenia na jednym ze swoich wykładów,jednemu ze studentów zajeło 2 dni napisanie dwu stronnej rozprawki,które obaliła jego interpretacje atomizmu.Marks podobno załamał się i od tej pory zajął się filozofią ekonomi. To tyle na temat mojej wiedzy odnośnie Marksa. A teraz w sprawie twojej wypowiedzi na temat boga, nie wiem czy wiesz ale pojęcie boga i założenie jego istnienia jako stwórcy, pierwiastka determinującego powstanie "istnienia", tzw. Boskiego Poruszyciela nie koniecznie wiąże się z jego ingerencją i bytowaniem w naszej tzw. rzeczywistości, wiesz jest jeszcze coś takiego jak deizm:)

I jeśli mogę prosić to nie nazywaj mnie słoneczkiem,kilka lat studiuję filozofię i jakoś nie wydaje mi się byś miał powody do podchodzenia do mnie jak do ignoranta,traktował mnie z góry, to tyle z mojej strony.

Edytowane przez dark_mind

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

orgiusz i zgadzam się z tobą w 98%, jest to cholernie konflitkowy temat... samemu jako ateista w katolickim kraju wiem coś o tym !

 

nie zgadzam sie w pelni bo jestem bezboznikiem i nie zamierzam nikogo wyzywać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ dark_mind moze zle okreslilem Ci poprzez "sloneczko" sorry

co do pojecia boga w takiej formie jak przedstawiles to nie jest mi obce tylko ze ta wizja jest jeszcze gorsza poniewaz z ogolnie pojmowanego boga wszechmogacego czyni go bytem niedoskonalym ( wnioskuje to z budowy tego siwata jego wad i innych "niedociagniec" ) , a skoro niedoskonalym to przestaje byc bogiem ( mam nadzieje ze za bardzo tego nie uproscilem )

 

nie bede robil ot na temat Marksa bo to nie jest glownym meritum tego topicu ... chociaz ajko marksista podziwiam jego prace i wytrwalosc ( nalezy pamietac ze byl tylko czlowiekiem )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wierze w boge z jednej tylko przyczyny sam jestem kowalem losu i samo pojecie boga ogranicza mnie i moja osobe chociazby przez mysl ze ktos jest na demna czy to z batem jak to mialo miejsce w starym testamencie czy poprzez nagrode jak ma to miejsce nowym i innych religiach ...

Dość ograniczone podejście szczerze mówiąc. Tak mówi raczej ktoś kto nie ma większego pojęcia o religii i ulega dziwnym stereotypom.

Nikt ci nic nie ogranicza, chyba, że ograniczeniem są moralne wartości, które odróżniają nas od zwierząt. Ba, powiem więcej to właśnie wiara chrześcijańska mówi, że człowiek sam jest kowalem swojego losu, bo to od jego zachowania moralnie zgodnego z przykazanami Boga wypracowuje swoje życie po śmierci, a chyba wszyscy się zgodzimy, że te przykazania nie odbiegają drastycznie od szeroko akceptowanego pojęcia zwykłej ludzkiej przyzwoitości.

Dodatkowo wiara w nauce Kościoła i Pisma Świętego daje wiele uniwersalnych wskazówek jak powinniśmy postępować czym ułatwia nam wszystkim życie, a w chwili słabości zawsze możemy liczyć na wsparcie Boga.

 

Nie wiem skąd pojęcie Boga z batem w Starym Testamencie? Bóg zawsze był taki sam - kochał ludzi ponad wszystko, a cierpienie, które jest szczególnie opisane w historii Hioba, jest tylko próbą wiary, a nie karą. Przecież cierpienie jako element życia ludzkiego, a nie kara, to podstawowa nauka wpajana przez Kościół już dzieciom. Skąd ten bat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak ale będąc ateistą nie od razu będę zabijał i okradał ludzi ! to że ktoś nie wierzy itd. nie oznacza że musi postępować źle. znam mnóstwo przykładów na to że ludzie którzy twierdząże wierzą postępują dużo dużo dużo gorzej od bezbożników...

tak sobie powiedziałem żeby nie było, dla sprostowania... ale ta dyskusja i tak do niczego imo nei prowadzi bo każdy ma inne zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mikaelus , hmm wniosek z lekcji religi z czytania bibli ( tak przeczytalem ja dawno bo dawno ale przeczytalem ) i nie wmowwisz mi ze obraz boga w nowym i starym testamencie jest ten sam ... no chyba ze czytalem inna ksiazke , okreslenie z batem bylo dosc duzym uproszczeniem widac nie wszyscy to zauwazyli

 

napisze jeszcze raz samo pojecie boga i praw nadanych przez niego ( 10 przykazan nie mowimy tutaj o nie zabijaj bo istanieje cos takiego jak pojecie "prawa naturalnego " ) , jest ograniczeniem , wiec nei mow mi ze religia i wiara mnie nei ograniczaja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NIektórzy pytają: gdzie jest Bóg? Dlaczego nam nie pomaga?

 

A po cholere dał nam wolną wolę ? Po to zebysmy sami mogli decydowac o swoim zyciu. Zebysmy wspólnie i sprawiedliwie rządzili światem. I tu sie pomylił. Zapomniał ze władza=zazdrość. Dlatego nigdy nie zgodze sie z teorią ze jest nieomylny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do Pietia: To chyba zależy czy pojmujesz boga jako stwórce( i mówie tu o stworzeniu wszeczświata i ewentualnie życia, a nie człowieka), czy jako istotę absolutną w tym znaczeniu,że nieomylną,absolut, ja przychylam się do tej pierwszej wersji, a wybór ten wynika z problemu powstania wszechświata,pierwszej substancji jaki pojawia się przy koncepcji ateistycznej.Nie widzę żadnych niedociągnięć we wszechświecie, co najwyżej w świecie człowieka,jego idei pojęc... Tyle, z mojej strony i powodzenia w rozwiązaniu ww. problemu:)

Edytowane przez dark_mind

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mikaelus , hmm wniosek z lekcji religi z czytania bibli ( tak przeczytalem ja dawno bo dawno ale przeczytalem ) i nie wmowwisz mi ze obraz boga w nowym i starym testamencie jest ten sam ... no chyba ze czytalem inna ksiazke , okreslenie z batem bylo dosc duzym uproszczeniem widac nie wszyscy to zauwazyli

 

napisze jeszcze raz samo pojecie boga i praw nadanych przez niego ( 10 przykazan nie mowimy tutaj o nie zabijaj bo istanieje cos takiego jak pojecie "prawa naturalnego " ) , jest ograniczeniem , wiec nei mow mi ze religia i wiara mnie nei ograniczaja

Fałszywy wniosek. Obraz jest ten sam, ale inne są jego metody, a to duża różnica. To prawda zniszczył Sodomę i Gomorę, sprowadził Wielki Potop, ale zawsze kochał ludzi miłością - Agape. W Nowym Testamencie chciał dać wyraz tej miłości sprowadzając na ziemię swojego syna, ale ludzie nie potrafią zaakceptować miłości, która nie jest cierpieniem, więc został ukrzyżowany.

 

Jakie ograniczenia? Nie cudzołóż, nie pożądaj rzeczy bliźniego swego? Czy tak wielkim ograniczeniem jest bycie po prostu przyzwoitym człowiekiem nie zaślepionym swymi żądzami? Czy może tym ograniczeniem jest wymóg święcenia dnia świętego? Co cię ogranicza? Nie masz racji, bo Bóg nikogo nie nie zniewala, a wiara ma być świadomą decyzją człowieka, który jest świadom swoich czynów i cech, które odróżniają go od zwierzęcia.

 

NIektórzy pytają: gdzie jest Bóg? Dlaczego nam nie pomaga?

 

A po cholere dał nam wolną wolę ? Po to zebysmy sami mogli decydowac o swoim zyciu. Zebysmy wspólnie i sprawiedliwie rządzili światem. I tu sie pomylił. Zapomniał ze władza=zazdrość. Dlatego nigdy nie zgodze sie z teorią ze jest nieomylny.

W czym nie był nieomylny? Dał nam wolną wolę, bo to od nas miał zależeć kształt świata, a wiara w Boga, powtarzam, miała być świadomą decyzją człowieka. Ziemia to nie Raj, Ogród Eden, co dość wyraźnie zostało opisane już w Księdze Rodzaju :] Mamy wolną wolę i będziemy osądzeni z naszych czynów, dobrych lub złych. Bóg nam przykazał żyć uczciwie i sprawiedliwie, ale nam tego nie narzucił. Nie jesteśmy trybikami w maszynie i działamy według własnych pobudek - nie rodzimy się z wiarą.

Edytowane przez mikaelus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W obliczu tak częstych kataklizmów i wszelkich nieszczęśc, do których głównie należy choroba i śmierć wielu zadaje sobie pytanie: "Gdzie jest Bóg?". "A jesli jest - to czemu nic nie robi?". Czy Bóg rzeczywiscie istynieje? Dlaczego w obliczu tylu nieszczęśc nic nie robi? Jestem ciekaw waszych opinii na ten temat. Proszę jedynie o wysoki poziom tej dyskusji ;)

1519931[/snapback]

Chyba troche nie to forum na takie tematy...

 

W Boga warto wierzyć. Takie jest moje zdanie i nic ani nikt je nie zmieni ! Jestem katolikiem z czego jestem bardzo zadowolony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak ktos byl dobrym czlowiekiem ale byl ateista to pojdzie do piekla czy nieba :P ?

1520121[/snapback]

Wg mnie to chyba niebo.

 

Notabene: jak bedziesz złym człowiekiem a sie przed obliczem śmierci szczerze nawrócisz to też jest niebo. :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość wortigern

a co bylo przed Bogiem ? Bo nic przeciez nie moze byc nieskonczone, rownie dobrze moznaby powiedziec ze wszechswiat istnieje od zawsze i nikt go nie musial stworzyc (Bóg).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania jego samego, aby człowiek - poznając Go i miłując - mógł dotrzeć także do pełnej prawdy o sobie." - Jan Paweł II (Encyklika "Fides et ratio")

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest jedno z trudnych pytań. Bo np. jak sobie wytłumaczyć gdzie jest prawda Czy człowiek został stworzony przez Boga(Adam i Ewa) czy człowiek ukształtował się od małpy ( na to są akurat dowody) i co wy na to? W jedno powinnismy wiezyc, a drugiego uczą nas w szkole. Oba zaprzeczaja sobie wzajemnie. Tak samo jest z pytaniem o Boga. Ja w niego wieże bo w kogoś wieżyć trzeba inaczej cieżko sobie wytłumaczyc niepowodzenia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ jedno nie wyklucza drugiego, o czym pisał sam Jan Paweł II.

Pewnie, że jest wielu radykalnych zwolenników teorii kreacjonistycznej (Ziemia ma kilka tys. lat itd.), ale to warto sobie odpuścić. Kościół nie neguje (już ;)) ewolucjonizmu, ale wprowadza pewne poprawki co do ewolucji człowieka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...