BLANTMEN Opublikowano 18 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2006 Odziwo przy moim wzroście (180cm) i wadze (98kg ... wiem, wiem too much <_<) biegam dosyć szybko ;) Do tramwaju, autobusu zawsze zdąrze :P Co mnie najbardziej zastanawia - czemu gdy uciekam przed deszczem to biegnę wolniej, a do środków transportu potrafię szybciej :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Galago De Codi Opublikowano 18 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2006 Wszystko zalezy od motywacji.. mi po udanym dniu nad jeziorkiem, zawsze lepiej statyka wychodzi.. jak normalnie 2:30 wystrzymam, tak gdy sie napale i 3:20 wskoczy.. wiem ze specjalisci 8 minut wytrzymują, ale mi nie spieszno do niewiadomo jakich rekordów.. Sam mam 195cm i 130kg.. to o wiele wiecej od ciebie BMI. I mam podobnie jak Ty. Znowu znam kolesia który BMI ma zdecydowanie mniejsze niz Ty czy ja.. i gosc w poznaniu na dworcu zachodznim ma zadyszke jak na tramwajowy przystanek tuz obok musi dojść :/ To wszystko zlezy od budowy ciala.. my mamy prawdopodobnie troche miesni troche tłuszczu.. a są kolesie którzy mają tylko tłuszcz.. i takich kolesi te wasze pomysły z bieganiem zabiją.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gladiac Opublikowano 18 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2006 Pisalem wyraznie ze ocenialem tylko i wylacznie osoby otyle przez wlasna wine ,bo jak mozna kogos winic jesli jego otylosc wynika z choroby.Jednak powtorze jeszcze raz ze osoby ktore maja nadwage i szczegulnie bardzo duza to osoby bardzo leniwe a ich stanowczosc aby rzucic kilogramy maleje proporcjonalnie do wzrostu wagi ciala.Sam od lat cwicze na silowni a wczesniej sporty walki ,i przez te wszystkie lata rowniez przezywalem wzrosty u upadki jesli chodzi o regularne cwiczenia,jednak zawsze znalazlem jakis sposob aby sie zmobilizowac do cwiczen i choc na trening wychodzilem bardzo niechetnie to jednak po zaliczonej sesji treningowej bylem podwojnie zadowolony bo po 1 odrobilem trening a po 2 kolejny raz sie zmobilizowalem.A zmierzam do tego ze na nic cale porady kogokolwiek ,na nic pytania takiej osoby ktora chce schudnac jesli nie przyjmnie do wiadomosci ze to bedzie bardzo ciezka praca z poswieceniem czasu i przyjemnosci -ale w zamian kiedy minie troche czasu taka osoba juz inaczej na siebie spojrzy.Ja mimo to nie wierze zeby wiecej niz 5%grubasow na 100% potrafili schudnac Galago de codi czytaj posty ze zrozumieniem to raz ,a dwa widac ze brak elokwencji zmusza cie wrecz do obrazania innych -no coz to pewnie z powodu twoich alergi o ktorych pisales-wiadomo choroba Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Galago De Codi Opublikowano 18 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2006 sorry.. jestem uczulony na kolesi z silowni.. a szufladkowanie nie jest dobre :/ Sorki. CO do bycia grubym.. coz.. troche spuchniety, ale tez gruby.. powiem szczerze, mi to za brdzo nie przeszkadza. Jedyne czego boję się, to ze pewnego dnia na plazy będą mnie ludzie z greenpeacu ratować z okrzykiem "free Wlly" lub coś takiego :).. Ja osobiscie szukam sposobu by stracic tłuszcz ale nie przybrac na masie mięsniowej.. u mnie jest to wielki problem.. mam podobno dobre mozliwosci jako paker, bo nie spadam po cwiczeniach tylko rosnę w masę, ale ja wlanie nie chce duzo miesni - bo w moim przypadku kazdy gram miesni wiecej to krotsza statyka. Poatrzebuje jedynie wytrzymalosc cwiczyć.. Niejedzenie przerabialem.. tydzien o kromce chleba i wodzie.. powiem wam szczeze po tym doswiadczeniu nie wieze ze w obozach ludzie umierali z glodu :/ ... jeszcze utylem 2 KG.. Jedyne co mi sie wtedy przytrafilo to ze 7 dnia po prostu zemdlałem.. glodówki sa bez sensu.. ps.. chleb razowy i pomidor do dziś mi sie snią po nocach.. 60km dziennie na czczo, kromka chleba i pomidor, znów bieganie, cwiczenia.. i doszłem do 100kg i ani kawałka nizej.. co i tak jest o ok 10 kg za duzo wdł tabelek.. nie wiem jak mam to zrobic by być "beztłuszczowy" a jednoczesnie nie ABS ") Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gladiac Opublikowano 18 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2006 A probowales L_karnityne? oraz baaaaaardzo duzo pic!!!,najlepiej z 5 l dziennie,w sumie nie wiem co podpowiedziec bo raczej wyszkolilem sie w robieniu i utrzymaniu miesni a nie w odwrotna strone Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bianka Opublikowano 18 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2006 polecam strony o dietetyce tutaj Taniec też jest dobrym sposobem utrzymania własciwej formy i figury. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mlodass Opublikowano 18 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2006 ja przy ~173, waze 61,5 i wszyscy mi mowia ze jestem strasznie chudy, a ja mimo wszystko mam jeszcze troche tluszczu chyba w wakacje walne sobie thermal pro pobiegam porobie a6weidera i sie spali ostatnie gramy tluszczu ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bianka Opublikowano 18 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2006 ja przy ~173, waze 61,5 i wszyscy mi mowia ze jestem strasznie chudy, a ja mimo wszystko mam jeszcze troche tluszczu chyba w wakacje walne sobie thermal pro pobiegam porobie a6weidera i sie spali ostatnie gramy tluszczu ;) ważne, żeby mięśnie zostały ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pioorek Opublikowano 18 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2006 IMO nie ma co stosowac jakis specialnych diet, odmawiac sobie obiadow itp (mowie do osob ktorzy chca zrzucic pare kilo albo trzymac wage). Jesc tyle co zawsze (normalne obiady i cos na kolacje ale nie za duzo bo w nocy mamy spac a nie strawiac reszte jedzenia, no i oczywiscie sniadanie), ale darowac sobie gazowane picie (sam kiedys pilem litry pepsi, teraz nie moge tego do ust wziac), chlac duuuuuzo mineralnej wody niegazowanej, naprawde woda niezle wchodzi i zaspokaja pragnienie, do tego jest dobra dla nas, pod wieczor zrobic z 30 pompek z przerwami, w dzien pojezdzic na rowerze, pobiegac, brzuszki (nie trzeba z uporem maniaka tego robic). Prawda jest taka ze jedzenie jest nam potrzebne i nie mozemy sie glodowac, jesc tyle zeby czuc sie najedzonym bo energie do zycia trzeba miec, ale opychanie sie jest zbedne. Naprawde duzo nie trzeba od siebie dac. Ja mam lepiej bo chodze do szkoly i mam w-fy, gdzie ciagle robimy pompki, brzuszki, gramy w kosza/noge itp to trzymam wage, do tego troche w domu + woda mineralna, jem tyle ile chcem (schabowe, ziemnioki, bigos, zupy, wszystko co najdzie) ale nie przesadzam. Brzucha nie widac prawie wcale i czuje sie ok. Cwiczenia pomagaja naprawde, nawet lepsze samopoczucie przez to jest. Czlowiek potrzebuje duzo ruchu i wylania z siebie potow tylko mlodszym ludziom jest o tyle latwiej ze maja mase czasu, a dorosli to juz troche gorzej bo praca + zmeczenie. Naprawde wiele nie trzeba zeby osiagnac zamierzone rezultaty. Do odpowiedniej diety mozna sie przywyczaic, takze do wywalenia z menu napojow gazowanych. Wody za nic w swiecie bym nei zamienil, przy kompie zawsze lezy jedna mineralna 1.5 L i w dzien zwykle pojdzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 18 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2006 (edytowane) (...) To wszystko zlezy od budowy ciala.. my mamy prawdopodobnie troche miesni troche tłuszczu.. a są kolesie którzy mają tylko tłuszcz.. i takich kolesi te wasze pomysły z bieganiem zabiją.. Zgodze się z tym. Mój kolega z liceum miał 187 cm. wzrostu i ważył 130 kg. Biegi go dobijały. Co do mięśni - nogi mam bardzo dobrze umięśnione i silne :) BTW - 2 dzień 6 Wiedera za mną ;) Edytowane 18 Maja 2006 przez BLANTMEN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bianka Opublikowano 18 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2006 trzeba pamiętać, ze w kazdym wieku kalorie spala sie inaczej, dlatego to, co wolno jeść nastolatkom nie bardzo można juz jadać w wieku średnim, w takich samych ilościach. Nie ma co się oszukiwać - najczęstszą przyczyną otyłości jest 'obżeranie się', co potwierdzają specjaliści w dziedzinie żywienia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Galago De Codi Opublikowano 19 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2006 A probowales L_karnityne? oraz baaaaaardzo duzo pic!!!,najlepiej z 5 l dziennie,w sumie nie wiem co podpowiedziec bo raczej wyszkolilem sie w robieniu i utrzymaniu miesni a nie w odwrotna strone Probowałem lkarnitynę.. jeszcze bardziej "rosłem". jedyna rzecz któa na mnie działa to furosemid - ale to po prostu odwadnia, pozatym wypłukuje elektrolit i obniza cisnienie więc w krotkim terminie czasu mozna sie nawet przekręcić. Co do wody niegazowanej. Nie ma chyba szans. woda mineralna niegazowana - na samą myśł mam odruchy wymiotne. Jedyne co zniosę to cherbata. Ale taniec to fajny pomysł.. nie wpadlem na to ! dzieki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bianka Opublikowano 19 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2006 (...)Co do wody niegazowanej. Nie ma chyba szans. woda mineralna niegazowana - na samą myśł mam odruchy wymiotne. Jedyne co zniosę to herbata. Ale taniec to fajny pomysł.. nie wpadlem na to ! dzieki Według opinii lekarzy, (różnia sie one między sobą nieco) - nie należy przesadzac z piciem wody mineralnej, również niegazowanej, ze wzgledu na kamien, który może wytwarzać się w nerkach. Picie herbaty jest zawsze zdrowe i bezpieczne, bo raz woda przegotowana - czyli miekka, a to niweluje osadzanie się kamienia w nerkach, a dwa herbata jako zioło wpływa krzystnie na trawienie. Taniec to najciekawsza z możliwych, forma ruchu, która wpływa nie tylko znakomicie na kondycje ale przynosi sporo satysfakcji i przyjemności. Wiem coś o tym ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 19 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2006 (edytowane) http://www.sfd.pl/temat161108/ tyle mam na temat otylosci, diete ta stosowałem w celach redukcyjnych masa leci w doł na leb na szyje, pod tym linkiem sam autor ze 130 do 80 zleciał. Tylko trzeba chcieć, no i się zmusić bo jedzenie tłuszczu nie jest zbyt przyjemne:P jedyne minusy jakie zanotowałem: -nieprzyjemny oddech i zapach moczu ( potym rozpoznaje się ketoze)( zakwaszenie całego organizmu ) -straszne zatwardzenie:D ( brak błonnika w diecie:P) -bezsenność na początku -bóle głowy i ogólne rozdrażnienie Edytowane 19 Maja 2006 przez HeatheN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domik Opublikowano 19 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2006 Przecież to jest dieta Kwaśniewskiego ! Tylko pod opieką lekarską (zatłuszczysz sobie wąrtrobe i itd). Jej mechanizm jest przebadany ....... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Galago De Codi Opublikowano 19 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2006 Diety kwasniewskiego nie polecam. Moj znajomy zachorował na toczeń przez to swinstwo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 19 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2006 (edytowane) Podziwiam was chlopaki, jak do jednego guzika cala marynarke mozecie doszyć.. :mur: poczytajcie pierw, sam koles na tym forum pisze jak byk DIETA KWASNIEWSKIEGO TO SYF! poczetajcie o CKD a dopiero potem piszcie.... CKD to nie dieta KWACHA!!!!!!!!!!!!!!! jesli dla was tłuszcz to tłuszcz to nie mam pytań...a co do wątroby hmm mialem ją przez 4 tygodnie i jakoś żyje, a typ z sfd na niej ponad pół roku jechal mial badania i też żyje, dla mnie gdybym byl takim grubasem sprobowałbym wszystkiego, a już napewno diety i ruchu.... Edytowane 19 Maja 2006 przez HeatheN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wreq Opublikowano 19 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2006 (edytowane) Podziwiam was chlopaki, jak do jednego guzika cala marynarke mozecie doszyć.. :mur: poczytajcie pierw, sam koles na tym forum pisze jak byk DIETA KWASNIEWSKIEGO TO SYF! poczetajcie o CKD a dopiero potem piszcie.... CKD to nie dieta KWACHA!!!!!!!!!!!!!!! Fakt, dieta CKD to nie to samo co dieta kwasniewskiego, ale same zalozenia obu diet sa takie same... co do szkodliwości - każda dieta stosowana w umiarze, nie jest szkodliwa... Jak pisałem wyzej, sama nawet najlepsza dieta, bez odpowieniej dawki ćwiczeń, nie przyniesie spodziewanych rezultatów... Edytowane 19 Maja 2006 przez Wreq Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domik Opublikowano 19 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2006 Przecież to jest dieta Kwaśniewskiego ! Tylko pod opieką lekarską (zatłuszczysz sobie wąrtrobe i itd). Jej mechanizm jest przebadany .......Przeczytałeś co napisałem ? Pod opieką lekarską (zresztą każdą diete powinno się przeprowadzać pod tą opieką). A i jeszcze jedno jak polecasz tą diete to może najpierw sam ją zastosuj:>? (Ja narazie będe się starał spożywać warzywa ;) + nabiał ) wkońcu wiosna.... :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BENITO Opublikowano 19 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2006 I bardzo dobrze. Mnie dietę niskowęglowodanową zaleciłą moje lekarka. Wyniki są bardzo obiecujące pomimo tego, że nadal nabieram masy mięśniowej, bo stale ćwiczę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 19 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2006 (edytowane) . A i jeszcze jedno jak polecasz tą diete to może najpierw sam ją zastosuj:>?czytales moja wypowiedz pierwsza?: Tylko trzeba chcieć, no i się zmusić bo jedzenie tłuszczu nie jest zbyt przyjemne:P jedyne minusy jakie zanotowałem: -nieprzyjemny oddech i zapach moczu ( potym rozpoznaje się ketoze)( zakwaszenie całego organizmu ) -straszne zatwardzenie:D ( brak błonnika w diecie:P) -bezsenność na początku -bóle głowy i ogólne rozdrażnienie ok ale nie dociera;D wiec powiem raz jeszcze STOSOWALEM 2 tygodnie potem przeszedlem na masówke na tłuszczach a CKD bylo wstepem ( by wywolac ketoze) Diete polecam bo naprawde zrzucenie wagi jest szybkie, nic nie robisz ( pierwszy tydzien nie masz sily wiadomo obniza sie poziom glikogenu w miesniach) a spada ci waga...tluszcz jest doslownie spalany, poprzez ketony itd itd (wiecej w linku) ogolnie nic nie robilem ( dopiero potem aeroby lajtowe) a stracilem okolo 6 kg w 2 tygodnie. i naprawde polecam pierw poczytac o tluszczach bo tluszcz tluszczowi nie równy, a dopiero potem nazekac, znam ludzi ( owszem z forum wiec czeba uwierzyc na slowo) ktozy jada na niej ponad rok i zyja i sa zdrowi ( tak twierdza) tylko do wszystkiego trzeba podejśc z głowa, bo jak widzialem diete CKD oparta na parówkach i serkach topionych to mi sie plakac chialo..... produkty jak najmniej przetwozone, oliwa z oliwek, jajka, sery biale tluste, tluste miesa, zreszta jak ktoś zainteresowany wszystko w linku i tyle. Zastosować mozna po okolo tygodniu juz pojawia sie ketoza, po nastepnym tygodniu jak sie nie spodoba mozna przerwac. Pamiętajcie empiryczne doświadczenie jest najważniejsze. Edytowane 19 Maja 2006 przez HeatheN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 19 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2006 3 dzień za mną. Zajebiście się czuję. Ćwiczenia już nie sprawiają mi takiego trudu jak na początku :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mlodass Opublikowano 20 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2006 i teraz 4 i 5 dzien CI beda sprawialy trudnosci, 6 nie, 7 8 9 tak, 10 bedzie lekko... :) po prostu stajesz sie wytrzymalszy, tak ja wczoraj mailem 6 dzien i zrobilem na lajcie, a poprzednie 2 bylo ciezko :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lizardus Opublikowano 20 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2006 a ja mam odwrotny problem : waze 52kg przy 181cm, 19lat......cialo nie mam jakis MEGA szkielet jak myslicie ale miesnie....tylko ze mozna rozpoznac kazdy miesien;p. teraz powiedzcie jesli mozecie : co mam jesc ? moge nawet produkty zawierajace tluszcz sporo bo ja sporo biegam i cwicze i bym to szybko zamienil w cos innego.. jest jakis produkt ktory daje sporo do masy? nie chdozi mi o jakies kreatyne czy cos pochodnego, ale bym wolal cos bardziej naturalnego.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wreq Opublikowano 20 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2006 (edytowane) a ja mam odwrotny problem : waze 52kg przy 181cm, 19lat......cialo nie mam jakis MEGA szkielet jak myslicie ale miesnie....tylko ze mozna rozpoznac kazdy miesien;p. teraz powiedzcie jesli mozecie : co mam jesc ? moge nawet produkty zawierajace tluszcz sporo bo ja sporo biegam i cwicze i bym to szybko zamienil w cos innego.. jest jakis produkt ktory daje sporo do masy? nie chdozi mi o jakies kreatyne czy cos pochodnego, ale bym wolal cos bardziej naturalnego.. Spróbuj jakiegoś Gainera np: "Whey Pro Gainer 1" Vital Maxa... ewentualnie, zwiększ spożycie węglowodanów i białka... Edytowane 20 Maja 2006 przez Wreq Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loco_pl Opublikowano 20 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2006 (edytowane) jest jakis produkt ktory daje sporo do masy? nie chdozi mi o jakies kreatyne czy cos pochodnego, ale bym wolal cos bardziej naturalnego..Dieta. Jedz okolo 100g bialka, 250-300 g weglowodanow i 50g tluszczu dziennie + regularne cwiczenie, jesli bedziesz mial duzo samozaparcia i trzymal diete to za rok powinienes osiagnac normalna mase. Edytowane 20 Maja 2006 przez loco_pl Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 20 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2006 i teraz 4 i 5 dzien CI beda sprawialy trudnosci, 6 nie, 7 8 9 tak, 10 bedzie lekko... :) po prostu stajesz sie wytrzymalszy, tak ja wczoraj mailem 6 dzien i zrobilem na lajcie, a poprzednie 2 bylo ciezko :) Zaraz po występie zespołu Lordi na eurowizji biorę się za kolejną serię :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MaRuH Opublikowano 20 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2006 Siema mam 184 cm wzrostu i waze 84 kg wnerwia mnie tlyko jedno muj brzuch nie jest jakis duzy ale nie jest tez maly taki sredni , za niedlugo wakacje baseny itp tza bedzie sie rozebrac a tu taki brzuszek ;p wiec jak myslicie czy jezeli od przyszlego poniedzialku zaczne robic brzuszki do konca wakacji co dziennie rano 50 i wieczorem 50 czy cos mi ubedzie czy da to jakis efekt bez zadnej diety itp ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 20 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2006 (edytowane) Polecam 6 Wiedera ;] Ja czuje się po niej bardzo dobrze. Co prawda za wcześnie na efekty, ale dopiero 4 dzień ćwicze. W sumie ... zapodam dzisiaj fotkę mojego bębena ;] a potem jak skończe ćwiczyć to zobaczymy jaka będzie różnica ;] -------- fotka będzie jutro. zmęczyłem się :P mlodass miałeś rację - było ciężko :D Edytowane 20 Maja 2006 przez BLANTMEN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mlodass Opublikowano 20 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2006 ja sie wlasnie zabieram do cwiczen:D 3 * 8 chyba mi sie nie chce ale robie, bedzie sie mialo w miare ladne miesnie.. :> kiedys zrobilem 21 dni i powstal ogolny zarys miesni a teraz jest juz coraz lepiej widze tzw. brzuch w brzuchu, ale to z mięsni:D nie z przejedzenia :) jak teraz zrobie jeszcze raz 21 dni to bedzie na prawde niezle to juz wygladalo:D nie chce mi sie bardzo ale chce efekty:D teraz ogolnie zaczynam juz tak myslec o cwiczeniach robilem pompki, ale mi sie prze bardzo nie chce i zdecydowalem sie robic wlasnie a6w bo wole miec fajny brzuch niz fajna klate:P a na silownie tak czy siak kiedys pojde:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...