Skocz do zawartości
Gość Rocca

Służba Wojskowa

Sluzba Wojskowa  

106 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Sluzba Wojskowa - Obowiazkowa?

    • TAK
      7
    • NIE
      99


Rekomendowane odpowiedzi

Tak sobie siedzę i myślę... Nie chcę iść do tego cholernego wojska... :angry: Studiuję, wiec nie ma kłopotu, ale nie o to chodzi... Nawet jakbym nie studiował, to także bym nie chciał iść... Czas zmarnowany, wyrwany z życiorysu... Ja jestem za nieobowiązkową służbą wojskową! Są tacy, którzy lubią i chcą iść do wojska... Ja jestem przeciw!

 

EDIT:

 

Prosze o konkretne argumenty...

Edytowane przez KrokOboK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Armia powinna byc zawodowa juz sam Napoleon powiedzial ze "jeden zolnierz zawodowy jest wart 10 poborowym" cos podobnego czytalem tez w ksiazce Sztuka wojny chinskiego dowodcy Sun Tzu. w pelni sie z tym zgadzam. jednak na polskie realia to armi zawodowej mozemy miec kilaset tysiecy a w razie wojny to nie wystarczy dlatego jestem zdania ze powinno byc kilku miesieczne(gora pol roku) przeszkolenie dotyczace wszystkich oprucz kategori E w zakresie uzywania broni (od polautomatycznych pistoletow po ckm) jakis tam podstawowych zasad musztry itd. zeby wrazie wojny taki zolnierzyk wiedzial co robic. natomiast reszta (marynarka, wojska pancerne, artyleria i inne "specialistyczne") powinna byc zawodowa. mieso armatnie tez jest potrzebne :>

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak: wojsko zawodowe to tylko oszczędnosć dla państwa. A dlaczego? Już spieszę wyjaśniać. Otóż pomyślcie ile to kasy idzie na nowe mundury, buty itp. dla poborowych? A taki zawodowiec dostaje jeden i nosi do upadłego. Czyli kilka lat, a nie nowy co roku.

 

Ja, mimo że jeszcze nie ten wiek, to za cholere nie chce isć do wojska, bo to kompletna strata czasu. Jak obsługiwać broń i musztry to uczą mnie na PO takze ja nie widze sensu tego kontynuować, bo podstawy przecież znam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Broń do ręki w trakcie lekcji PO mogą dać bez problemu, tylko wtedy wymagana jest spora dyscyplina wśród uczniów (ale to chyba oczywiste). Jednak większym problemem szkół jest poprostu brak tej broni i odpowiednio przygotowanej strzelnicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Broń do ręki w trakcie lekcji PO mogą dać bez problemu, tylko wtedy wymagana jest spora dyscyplina wśród uczniów (ale to chyba oczywiste). Jednak większym problemem szkół jest poprostu brak tej broni i odpowiednio przygotowanej strzelnicy.

Ah kurcze z checia bym postrzelal do nauczycieli :lol:.

 

Joke of corse :P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie naucza cie na PO jak obslugiwac bron jesli nie moga ci dac tej broni do reki zebys mogl ja rozlozyc i zlozyc i zeby potem strzalala jeszcze

Żeby strzelać z broni nie jest chyba potrzebna umiejętność rozłozenie i złozenia jej (ale ja tam nie wiem :P). A jezeli nawet to mam nauczycie zapowiedział, ze nauczy nas tego w drugiej klasie jak częściej bedziemy chodzić na strzelnice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ah kurcze z checia bym postrzelal do nauczycieli :lol:.

 

Joke of corse :P.

Sam fakt że coś takiego przyszło ci na myśl jest już wystarczającym powodem dla którego nie należy na PO dawać ludziom broni.

 

Co do sedna tematu. Wojsko poborowe to głupota a tym bardziej tylko dla mężczyzn. Gdzie równouprawnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dzisiejszych realiach mało prawdopodobne jest powtórzenie się scenariuszy wojen choćby z ubiegłego wieku. Już niepotrzebne są setki tysięcy żołnierzy i nawet to nasze 150 tys. to zdecydowanie za dużo.

Kiedyś czytałem ciekawy artykuł we Wprost i przyznam, że trudno się z nim nie zgodzić - zamiast 150 powinniśmy mieć od kilkunastu do ponad 20tys. świetnie wyszkolonych i wyposażonych żołnierzy, zdolnych do szybkiego przemieszczania się i skutecznego ataku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby strzelać z broni nie jest chyba potrzebna umiejętność rozłozenie i złozenia jej (ale ja tam nie wiem :P). A jezeli nawet to mam nauczycie zapowiedział, ze nauczy nas tego w drugiej klasie jak częściej bedziemy chodzić na strzelnice.

jest potrzebna.

po pierwsze jak ci sie zatnie to musisz wiedziec co zrobic zeby strzelala znowu, a zaciac sie moze na wiele sposobow.

po drugie. zeby karabin/pistolet cie nie zawiodl trzeba o niego dbac. mechanizmy powinny byc zawsze czyste i nasmarowane. lufa powinna byc regularnie czyszczona bo tam odklada sie syf ktory nie wyleci razem z dymem.

 

@sgj zeby bron mogla byc w szkole szkola musi miec miejsce do jej przechowywania i strzelnice. zeby dostac zgode na magazyn broni i amunicji trzeba spelnic warunki okreslone w ustawie o broni i amunicji. zeby nauczyciel mogl pokazac bron uczniom musi miec uprawnienia instruktora strzelania. w szkole nie mozna miec broni automatycznej(ak-74 np) ktora jest uznawana wedlug prawa za szczegolnie niebezpieczna a taka moze miec policja, wojsko, straz graniczna, ABW, BOR i costam jeszcze, a jest podstawa uzbrojenia zolnierza. tak samo w szkole nie mozna miec CKM-ow ani granatnikow recznych itd.

 

@mikaelus liczebne wojska slabiej wyszkolone zawsze beda potrzebne nawet do pilnowania cywili w kraju czy w miejscu okupowanym. widzisz co sie stalo w iraku? amerykanie w kilka dni puscili z dymem cala iracka armie a teraz wszystkie ich supernowoczesne samoloty, smiglowce stoja w hangarach. a po bagdadzie jezdza patrole hummerami.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie pytanko ;] Otoz poszedlem specjalnie na policealne zeby kwitem dla wojska pomachac no i sie udało dostalem odwołanie na 2 lata tyle ze policealne odstawiam na bok i smigam za granice na 9 miesiecy i pytanie teraz jest nastepujace czy po powrocie moge sie jakiegos kwitu spodziewac ze mam sie do wojska stawid or samtink ;> ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szkola pewnie wysle do wku papierek ze juz sie nie uczysz i mozesz sie spodziewac policji z zamiarem doporwadzenia cie sila :>

 

zapewne list gonczy wysla jesli nie stawisz sie jak przysla wezwanie w ciagu tych 9 miesiecy

 

ale jak masz odroczenie 2 lata(chyba nie moga cofnac) i wrocisz w ciagu tego czasu nic nie powinni chciec

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...zapewne list gonczy wysla jesli nie stawisz sie jak przysla wezwanie w ciagu tych 9 miesiecy

...

problem w tym ze teraz te wezwania ida zwykla poczta (nie poleconym) = brak pokwitowania odbioru wiec moga co nawyzej naskoczyc na ... ogon :lol:

 

a wracajac do meritum sprawy

 

- mala armia zawodowa jest dobra do dzialan pokojowych itp misji - w czasie wojny sprawdzi sie tylko gdy przeciwnik bedzie tez dysponowal mala armia - bo nie wyobrazam sobie spotkania 40 tys. armi zawodowej vs. armi KRLD liczacej okolo 1 miliona - bo ci 2 albo nakryli by wszytko czapkami a nawet jak nie to tym 1 zabraklo by amiunicji zeby wybic tyle miesa armatniego :-P

 

- tak na prawde w trakcie sluzby poborowy moze nauczyc sie sprawnej obslugi broni recznej (i nieczego wiecej) tylko co mu po tym skoro nie ma powszechnego dostepu do borni palnej w cywilu -> zapomni celnego strzelania tak samo szybko jak obslugi Leoparda czy innego nowoczesnego sprzetu = strata kasy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

problem w tym ze teraz te wezwania ida zwykla poczta (nie poleconym) = brak pokwitowania odbioru wiec moga co nawyzej naskoczyc na ... ogon :lol:

nie wiem jak przysylaja wezwanie ale mi na rejestracje przyslali polecony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

popieram pierwszą cześć posta benka :)

naprawdę teraz jest dobrze - tylko 9 miesięcy

kiedyś służba trwała 2 lata :> a w MW 3 lata

nie ma co narzekać

kilkadziesiąt tysiecy zawodowych żołnierzy ?!

strach sie bać - pacyfiści :[

i co niby Polska ma mieć armie na posyłki Nato ?

może sie zdarzyć, że bedziemy zmuszeni bronic swoich granic a do tego nie jesteśmy najlepiej przygotowani - bo polityka jest taka, że nasi przywódcy myślą podobnie jak wy :?

to nie science-fiction - do wojny w 1939 też nie byliśmy zbyt dobrze przygotowani

kiedyś mogą nadejść te gorsze czasy, terroryści to nie jedyny problem świata no i Polski oczywiście

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@sgj zeby bron mogla byc w szkole szkola musi miec miejsce do jej przechowywania i strzelnice. zeby dostac zgode na magazyn broni i amunicji trzeba spelnic warunki okreslone w ustawie o broni i amunicji. zeby nauczyciel mogl pokazac bron uczniom musi miec uprawnienia instruktora strzelania. w szkole nie mozna miec broni automatycznej(ak-74 np) ktora jest uznawana wedlug prawa za szczegolnie niebezpieczna a taka moze miec policja, wojsko, straz graniczna, ABW, BOR i costam jeszcze, a jest podstawa uzbrojenia zolnierza. tak samo w szkole nie mozna miec CKM-ow ani granatnikow recznych itd.

No i? O co własciwie Ci chodzi?

Bo te przykłady to nie wiem do czego, chyba normalne ze w szkole nikt nie będzie trzymał cięzkich karabinów maszynowych, amunicji do tego, czy jeszcze moze armat....

 

 

Do nauczenia się posługiwania bronią nie potrzeba az tak 'mocnej' broni, a gdyby zaszła juz potrzeba poslugiwanai się cięzszymi karabinami(tylko kiedy? zadnej wojny i tak pewnie nie będzie) to myslisz ze ile zajmie nauczenie sie obsługi takiej broni jezeli juz się kiedys korzystało z jakiejkolwiek innej? Pół roku? NIE, będzie to chwila.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tu już powiedział coś ważnego. We współczesnych czasach żołnierz to zawód. Diałania wojenne mają charakter KONFLIKTÓW czyli są na małą skalę (skala kraju- dwóch), a nie są to WOJNY. W przypadku wybuchu wojny światowej a do takiej wyłącznie potrzebna byłaby mobilizacja całego narodu, zostaną użyte: broń masowego rażenia, bakteriologiczna, pociski samosterujące i inne gadżety. Spowodują one ogromne ofiary w ludziach i nikt normalny nie bedzie miał możliwości dalej prowadzić wojny bo zabraknie zasobów ludzkich. W tych okolicznościach łożenie na Służbę Zasadniczą jest głupotą i marnotrawstwem środków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W wojsku niczego nie ucza, jedynie scielic lozka na 12432 sposobow i tyla. Po co to obowiazkowe to nie wiem.

 

napewno wiesz, bo sam byłeś... :lol: usłyszałeś pewnie od jakiegoś ciecia :blink:

jest kilka fajnych stron z wspomnieniami ludzi z ZSW, bardzo fajnie sie czyta

fala - telewizja zrobiła z tego wielkie halo - zawsze było takie coś i nikomu nie przeszkadzało, tak po trochu to nawet wychowywało

nie pamiętam adresów tych stron ale były tam całkiem madre uwagi na ten temat

wiekszość z rezerwistów uważa, że to nie był czas stracony i na początku też byli tam z przymusu.

mam paru przyjacioł, którzy własnie słuza w wojsku (ZSW) i każdy mówi, że tylko pierwsze 2 tygodnie jest cięzko, i ogólnie jest spoko

myśle że społeczeństwo sie zmienia - coraz wiecej młodych ludzi idzie odsłużyć swoje 9 miesiecy nie z przymusu, lecz z ciekawości albo dlatego że są tym zainteresowani, czego nie widać po tweaku ;)

Edytowane przez pain.exe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niechcial bym isc na wojne z kumplami z wojska, zwlaszcza po takim szkoleniu jak mialem, umiem za to zajebiscie sciemniac, pic dzien w dzien wino, i sprzatac. Ale nie nazekam bylo fajnie.

Ja jestem za wojskiem zawodowaym ci to chociaz miel jakies cwiczenia i sie starali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- mala armia zawodowa jest dobra do dzialan pokojowych itp misji - w czasie wojny sprawdzi sie tylko gdy przeciwnik bedzie tez dysponowal mala armia - bo nie wyobrazam sobie spotkania 40 tys. armi zawodowej vs. armi KRLD liczacej okolo 1 miliona - bo ci 2 albo nakryli by wszytko czapkami a nawet jak nie to tym 1 zabraklo by amiunicji zeby wybic tyle miesa armatniego :-P

Wiesz teraz liczebnosc nie jest tak wazna..przytoczyles przyklad jakbysmy w sredniowieczu zyli <_<

 

Gdzie ci teraz milion zolnierzy poleci ??

 

Zreszta teraz wazne jest wyposazenie

Gdzie piechota nie moze tam lotnictwo albo czolgi wysle :F ( a taka rymowanka na szybko:F)

 

 

Warto chocby spojrzec na Druga wojne..Niemcy potrafili walczyc na wielu frontach (co prawda bylo to fatalne w skutkach)..ale gdyby drugiej wojny ani pierwszej nie bylo i ktos by mi powiedzial ze jedno panstwo mogloby walczyc na kilku frontach z kilkoma nacjami i w sumie dawac czadu to bym mu sie wysmial w twarz :F

 

No moze do Niemcow doliczmy Wlochy ...

 

 

 

Dobra koniec OT...ja bym chetnie poszedl do wojska gdyby bylo "na ochotnika" ...bo pewnie byloby ciekawiej, niebyloby jakichs swirow itp :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie powinna być obowiązkowa - ale naprawde skrócona i do tego PRAWDZIWA - nie cieciowanie w budce na szlabanie tylko przegonić, dać w dupe, nauczyć strzelać, przyuczyć do wykonywania rozkazów - i byłoby pięknie.

 

Sam przeszedłem cięższą unitarke niż w wojsku (w zastępczej służbie w psach) - i jestem z tego bardzo zadowolony :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak przy okazji, to mi się jakoś nie uśmiecha być mięsem armatnim... a narazie ludzie po zasadniczej właśnie tym mają być z założenia ;)

 

Po drugie weźcie informatyka i rzućcie na front - to nie quake i respawna nie będzie :>

 

Po trzecie czasy się mocno zmieniły - armia 1mld ludzi ma przerąbane, bo się jej ukryć nie da i zaraz by tam kilka rakiet posłali - teraz się liczą wysoko wyspecjalizowane oddziały i dobry sporzęt. A jak tego nie ma to partyzantka, która jak widać jest skuteczna (ale to też małe grupki).

 

 

Przeszkolenie wojskowe powinno obejmować to co na PO - czyli zachowanie w ekstremalnych warunkach, pierwsza pomoc itp. do tego ew. podstawy obsługi broni i może na studiach jakieś podstawy taktyki/strategii współczesnych. Podejżewam, że większość ludzi nie paliła by się specjalnie do walki znając swoje możliwości i wiedząc, ze mają małe szanse na przeżycie.

 

Służba zasadnicza, to głupota w polskich realiach - dla mnie oznaczało by to kilka miesięcy wyrwanych z życiorysu, cofnięcie się w rozwoju, strata pracy, zniknięcie z zawodu na ten czas - porażka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...