Skocz do zawartości
Gość on23warszawa

Fight Club : Uczniowie Kontra Nauczyciel.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość on23warszawa

Zastanawiam sie czy slowo kontra jest tutaj odpowiednie. Zwazywszy na fakt ze bidny mentor mogl jedynie uciekac a nie mial prawa w zaden sposob sie bronic. WIdzieliscie wczorajsze pod napieciem? W szkolach jest coraz gorzej . Nauczyciele nie maja zadnych praw. Zapewne myslicie sobie ze to dobrze gdyz to ONI sa zli. Mylicie sie w wiekszosci przypadkow. Pamietajcie ze wasze dzieciaki takze beda chodzily do szkol razem z tymi ktore podciagnac mozna pod patologie i margines.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wina jest jak zwykle po obu stronach.

Moj kumpel jet nauczycielem i pali zielsko, bawi sie w DJ. Jako czlowiek jet spoko ale na pewno na pedagoga sie nie nadaje.

Jezeli bylaby jakas komisja zdolna do wykrycia dziwnych zachowan czy tego typu podobne rzeczy to by pracy nie mial, a juz napewno nie dalbym mu uczyc mojego dziecka.

Wiec kompetencja nauczycieli ostatnio po[gluteus maximus]dla bardzo. Nie maja zadnego autorytetu w oczach uczniow. Z drugiej strony uczniowie coraz bardziej sobie pozwalaja. Podpatruja w mediach, ze mozna wiec nie widza problemu aby porzadzic troche.

Ile razy mialem ochote wrabac nauczycielowi. Ale w moich czasach od checi do czynow byla granica nie do przekroczenia. Dzisiaj jest cienka i lebki sobie z tego zdaja sprawe.

Nie zawsze wychowanie przez rodzicow jest wina bo w domu takie dziecko jest najlepsze na swiecie, uprzejme, itd. Rodzic nie zauwazy bo faktycznie nic sie nie dzieje.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość on23warszawa

Wina jest jak zwykle po obu stronach.

Moj kumpel jet nauczycielem i pali zielsko, bawi sie w DJ. Jako czlowiek jet spoko ale na pewno na pedagoga sie nie nadaje.

Jezeli bylaby jakas komisja zdolna do wykrycia dziwnych zachowan czy tego typu podobne rzeczy to by pracy nie mial, a juz napewno nie dalbym mu uczyc mojego dziecka.

Wiec kompetencja nauczycieli ostatnio po[gluteus maximus]dla bardzo. Nie maja zadnego autorytetu w oczach uczniow. Z drugiej strony uczniowie coraz bardziej sobie pozwalaja. Podpatruka w mediach, ze mozna wiec nie widza problemu aby porzadzic troche.

Ile razy mialem ochote wrabac nauczycielowi. Ale w moich czasach od checi do czynow byla granica nie do przekroczenia. Dzisiaj jest cienka i lebki sobie z tego zdaja sprawe.

Nie zawsze wychowanie przez rodzicow jest wina bo w domu takie dziecko jest najlepsze na swiecie, uprzejme, itd. Rodzic nie zauwazy bo faktycznie nic sie nie dzieje.

Kaeres masz racje. Teraz dochodzi do tego ze mlodzi nauczyciele bedac w knajpach i znajdujac sie pod wplywem alkoholu czestuja papierosami swoich uczniow. Nie wiedzac nawet o tym : P. BTW jak tam twoj potomek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wina jest jak zwykle po obu stronach.

Moj kumpel jet nauczycielem i pali zielsko, bawi sie w DJ. Jako czlowiek jet spoko ale na pewno na pedagoga sie nie nadaje.

Jezeli bylaby jakas komisja zdolna do wykrycia dziwnych zachowan czy tego typu podobne rzeczy to by pracy nie mial, a juz napewno nie dalbym mu uczyc mojego dziecka.

Wiec kompetencja nauczycieli ostatnio po[gluteus maximus]dla bardzo. Nie maja zadnego autorytetu w oczach uczniow. Z drugiej strony uczniowie coraz bardziej sobie pozwalaja. Podpatruja w mediach, ze mozna wiec nie widza problemu aby porzadzic troche.

Ile razy mialem ochote wrabac nauczycielowi. Ale w moich czasach od checi do czynow byla granica nie do przekroczenia. Dzisiaj jest cienka i lebki sobie z tego zdaja sprawe.

Nie zawsze wychowanie przez rodzicow jest wina bo w domu takie dziecko jest najlepsze na swiecie, uprzejme, itd. Rodzic nie zauwazy bo faktycznie nic sie nie dzieje.

Jeden z twoich lepszych postów Kaeres, nic dodać nic ująć. Pozdrawiam.

PS. Co prawda często słabe zarobki nauczycieli wpływają na ich frustrację wobec uczniów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ponieważ jestem nauczycielem, nie myślę, że ONI są źli. to, że w szkołach jest źle, też niestety wiem, bo problemy miewam podobne (na szczęście nie w takiej skali jak w wymienionych przypadkach)

 

@kaeres - to, że twój kolega pali i jest DJ, to chyba go jeszcze nie dyskwalifikuje jako pracownika oświaty? mogę to potraktować tylko i wyłącznie jako skrót myślowy nt. czegoś, czego nie napisałeś

 

@on23 - nie sądzisz, że trochę za szybko wyciągasz wnioski o pijanych młodych nauczycielach? ilu ich znasz osobiście a o ilu słyszałeś historie "od kolegi kolegi"? tak czy tak, poczęstowanie papierosem pełnoletniego ucznia nie musi oznaczać od razu upadku, a jeszcze mniej ma wspólnego z samym tematem, czyli agresją wobec nauczycieli

 

moim zdaniem problemem jest uczenie bez odpowiedzialności - w tym momencie nie ma możliwości prawnych ukarania ucznia na serio, pozostają upomnienia udzielane przez wychowawcę klasy albo obniżona ocena z zachowania. nie można nawet udzielić takiemu indywiduum nagany na forum szkoły, bo to narusza jego prawa, nie można mu za karę kazać posprzątać petów, które sam narzucał, nie można go również wyrzucić ze szkoły (do 18. roku życia) - żeby pozbyć się takiego egzemplarza, dyrektor szkoły musi zwrócić się do kuratorium oświaty, żeby te łaskawie znalazło mu nową szkółkę, bo pokrzywdzone dziecko musi się gdzieś dalej "uczyć" (=zbierać haracze i tłuc nowych itp.)

 

a co do kamer i aparatów w komórkach itp. to istnieje paragraf mówiący, że bez zgody zainteresowanej osoby nie można go fotografować ani nagrywać. co też ostatnio egzekwuję i w przypadku, gdy widzę, że ktoś próbuje mnie bezczelnie fotografować / nagrywać, konfiskuję komórkę i oddaję rodzicom z informacją o stosownym paragrafie (tak, wiem, naruszam własność prywatną tych biednych ciemiężonych dzieci).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie nauczyciel powinien być po jakimś, pożądnym kursie psychologicznym. Często świeży nauczyciel nie zdaje sobie sprawy z tego, jak się zachować w trudnych sytuacjacjach, oraz jak skutecznie dotrzeć do ucznia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie nauczyciel powinien być po jakimś, pożądnym kursie psychologicznym. Często świeży nauczyciel nie zdaje sobie sprawy z tego, jak się zachować w trudnych sytuacjacjach, oraz jak skutecznie dotrzeć do ucznia.

to jest prawda. sam pamiętam, jak w pierwszym roku niepotrzebnie i do tego bezproduktywnie zmagałem się z kilkoma osobami

 

 

ale:

rzuć sobie okiem na programy kursów nauczycielskich na jakichkolwiek studiach - nie ma słowa o czymś takim, jak rozwiązywanie konfliktów itp.

ba - na moim kursie pedagogicznym na ćwiczeniach pan doktorek kazał pisać konspekty, gdzie edukacja to równe 45min, dla niego nie istniały sprawy techniczne, wychowawcze itp, na te tematy w ogóle nie było dyskusji. a oddzielnego przedmiotu dotyczącego aspektu wychowawczego prowadzenia zajęć w ogóle nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejny problem, to kompletna ignorancja osób na najwyższych stołkach i w konsekwencji brak dofinansowania. I tak w kółko. Pozostaje tylko czekać na następne tragedie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kaeres - to, że twój kolega pali i jest DJ, to chyba go jeszcze nie dyskwalifikuje jako pracownika oświaty? mogę to potraktować tylko i wyłącznie jako skrót myślowy nt. czegoś, czego nie napisałeś

Masz racje, to go nie dyskwalifikuje jako dobrego wychowawcy.

Nie chcialem opisywac rowniez jego zycia aby nie zmacic watku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość gladiac

Niestety ta takie sytuacje ,beda sie wzmagac ,obecnie mieszkam juz ok 10 lat za granica i powiem ze to co sie dzieje w szkolach to wola o pomste do nieba!!,cos takiego jak posluch i szacunek dla nauczycieli i osob starszych nie istnieje!!!, nie dosyc ze poziom nauczania bardzo zmalal i teraz dzieci uczy sie zamiast zdobywania wiedzy jak i gdzie dotrzec do informacji, jesliby nawet ktos podpadl to nauczyciel nic nie moze zrobic ,zreszta rodzic tez nic bo ucznia chronia jego prawa a o klapsie to mozna zapomniec ,bo kazdy uczen wie jakie ma mozliwosci zemsty- czyli donos do odpowiedniego urzedu.Uczenie bez stresowe w tych czasach zabralo mlodym naukie odpowiedzialnosci za swoje zachowanie,przenoszenie tego na caly grunt europejski i Polski wcale nie jest dobrym pomyslem.

Moim zdaniem kiedys w szkolach byla dyscyplina i szaczunek dla nauczycieli a szkola umiala takze ukierunkowac ucznia na wiele spraw,dzisiaj nauczyciele nie radza sobie bo sami moze za wczesnie zaczynaja byc nauczycielami a ci co wlasnie zaczeli wychowali sie juz w innych czasach niz pamientam.Agresja w szkolach bedzie narastala bo uczniowie widzac bezsilnosc szkoly beda to wykorzystywac a nauczyciele stac grzecznie w koncie bo jak nie to po lekcjach jego samochod bedzie spalony a on pobity.

Sam mam 2 dzieci 14 i 15 lat i bardzo martwi mnie ta cala sytuacja,jescze zapomnialem powiedziec o komorkach ktore powinny byc zakazane bo wzbudzaja zazdrosc tych co nie maja co doprowadza do grabiezy pobic ,wymuszen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój rocznik 83, uważam za ostatni który czuł respekt do nauczycieli. Trochę teraz generalizuję, lecz statystyka mówi za siebie. Co jakiś czas odwiedzam starą, poczciwą podstawówkę. To co widzę na korytarzu... poprostu kopara mi opada!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym roku pewna klasa z mojej budy pojechala na 3 dniowa wycieczke ... byli pod opieka jakby to powiedziec mlodszego grona pedagogicznego. Po powrocie jak sie zapytalem znajomych jak sie bawili na wycieczce to powiedziecieli ze gorzej niz sami nauczyciele :mur: ...az sie zdziwilem bo chodze do 2LO i wiem jak sie mozna bawic :D ... i to sa wlasnie nasi nauczyciele poza szkola....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam takie pytanie co zrobić jak uczeń obraża nauczyciela słownie uzywająć wulgaryzmów a nauczyciel wpisuje uwagę do zeszytu uwag który po kilku wpisach codownie wyparowuje wychowawczyni kategorycznie zabrania nagrania takiej sytuacji a jeden koleś troche mnie denerwuje i chciałbym umilić życie a może znacie panią janucik nauczyciel religi jak dostała metalową temperówką w głowe to sie rozbeczała ale nie poszła do wyczowawczyni bo ta ją olewa a mi zaczyna się robić szkoda człowieka a że przy okazji udupie wroga i pomogę komuś do czemu nie tylko czy mogę taki dialog nagrać czy będe miał z tego tytułu kłopoty i gdzie mozna takie coś zgłośić i czy może to być anonim

Edytowane przez karololszewski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pioorek

Moze o czym innym teraz powiem, ale w sumie co mi tam...

jeden koles z mojej klasy ma pale na ten semestr z polaka... chlopak czytac ledwo umie itp :| - to jest tragiczne, ale nie o tym chcialem...

... wiec babka od polskiego to straszna [ciach] i zachowuje sie jakby byla w szkole nie po to aby kogos cos nauczyc, ale po to zeby sie wyzyc (oczywiscie na nim). Gdy np. jakis tekst jest czytany i dochodzi do niego to ona mowi cos w stylu: o nie znowu ty - dobra pominmy go, czytaj dalej Piotrek :/.

Lub gdy idzie napisac temat, to ona bezczelnie sie z niego nasmiewa, mowi teksty w stylu "analfabeta z buszu" itp.

Chetnie bym jej przywalil - ale czego oczekiwac od babska, ktoremu w zyciu kiepsko poszlo - maz ja zostawil, prace jaka ma taka ma - wiec chociaz sie dowartosciowuje jaka to ona madra nie jest przy nas glupach...

Ale wkoncu filologie skonczyla, a tam to wmawiaja ludzia jaka to elita nie sa.

 

Sorry za ot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pioorek nie "źle przywalił bym jej" (posiedź za drugą stroną muru :/// człowiek jest tylko człowiekiem)

@Karololszewski Jaka to jest szkoła(chodzi mi o przekleństwa .... spróbuj anonim zwracający uwagę na sytuacje na lekcjach do dyra (tak dyrek lub kuratorium bo pani wych nie załatwi sprawy chyba że coś się stanie ....) ? Bo ja widzę że tutaj jest już patologia a pani wychowawczyni nie chce widzieć problemów..... Cóż wychowanie bezstresowe nie jest dobre ale napewno nie jest dobre w tym wykonaniu. I mogę coś o tym powiedzieć po praktykach .....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pioorek nie wszyscy po Filologi tak myślą,moja siostra studiuje Filologie i jest całkiem inna.

A może poprostu babce od tych życiowych kłopotów coś w bani się pomieszało <_< Wyżywać się na uczniach :blink: to trzeba poprostu być idiotą tak samo jak uczniowie którzy sie wyżywaja się nad nauczycielami :mur: I co to da? Tylko bedzie gorzej jak w tym kierunku pójdzie to dalej.

Edytowane przez Maciag

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam takie pytanie co zrobić jak uczeń obraża nauczyciela słownie uzywająć wulgaryzmów a nauczyciel wpisuje uwagę do zeszytu uwag który po kilku wpisach codownie wyparowuje wychowawczyni kategorycznie zabrania nagrania takiej sytuacji a jeden koleś troche mnie denerwuje i chciałbym umilić życie a może znacie panią janucik nauczyciel religi jak dostała metalową temperówką w głowe to sie rozbeczała ale nie poszła do wyczowawczyni bo ta ją olewa a mi zaczyna się robić szkoda człowieka a że przy okazji udupie wroga i pomogę komuś do czemu nie tylko czy mogę taki dialog nagrać czy będe miał z tego tytułu kłopoty i gdzie mozna takie coś zgłośić i czy może to być anonim

 

 

nie mów, że jesteś z Łomży, a szkoła to PG1.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż wychowanie bezstresowe nie jest dobre ale napewno nie jest dobre w tym wykonaniu. I mogę coś o tym powiedzieć po praktykach .....

Domik bedziesz/zamierzasz byc w przyszlosci nauczycielem ?

 

A co do tematu, sprawa wyglada tak, dzieciaki duzo sobie pozwalaja, czuja sie bezkarne, wiedza ze nikt i nic ich nie ukara za rozne czasem bardzo niestosowne zachowania. Nie boja sie nauczycieli, policji, w skrajnych przypadkach nawet prokuratury. Prawo jest stosowane slamazarnie, i ospale, wyrostki to wykorzsytuja czesto dopuszczajac sie wykroczen a nawet wystepkow. Nie wspomnie tu juz o zbrodniach, bo to juz komplenty margines...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sa poprostu nacuczyciele ze sie tak wyraze "bez jaj" i nie potrafia byc nauczycielami tak jak ten kolo co mu smietnik na glowe zalozyli itd. dam przyklad w mojim LO jest niby taka straszna(imo calkiem mila pani) nauczycielka fizyki nikt u niej na lekcji nie podskoczy ona wzbudza szacunek. lub taka mloda ktora jeszcze studiuje skonczyla to samo LO w ktorym uczy teraz w 2002 roku uczy niemieckiego tez calkiem mila ale gdy pare osob zaczelo ja "testowac" pokazala ze potrafi i jest ok nikt jej nic zlego nie robi. sa tez nauczycielki np taka co podstaw przedsiebiorczosci uczy. nie potrafi uczyc. jedzenie u niej na lekcji to standard tydzien temu koledzy opiekacz przyniesli i na lekcji robili zapiekanki [; jutro chca pizze zamowic. wciagaja ja w bezsesowne rozmowy itd. prawie to samo jest na histori..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pioorek

Maciaq heh moj brat studiuje filologie tez, sam mi mowil ze najchetniej rzucilby te studia bo sami madrale... nawet raz czegos tam nie rozumial i poprosil jakiegos kolesia z jego grupy zeby mu cos tam wytlumaczyl, to ten zaczal nawijac jaby byl profesorem itp. Ogolnie czesto jestem w Szczecinie i mam kontakt z ludzmi z akademikow i poprostu ci z filologi to mysla ze jakimis bogami sa :mur:

 

A ta moja nauczycielka to juz calkiem nie teges, czasem gdy ukladamy jakis plan itp to potrafi 5 min myslec czy lepiej uzyc slowa "ofiara" czy "wybraniec" (powiedzmy ze chodzi o to, iz ktos chcial wybrac kogos do zabicia ;s). Mam tez ciotke ktora uczy w szkole i tez mam dziwne wrazenie ze z lekka szurnieta jest.

Na szczescie moj brat studiuje tez Stosunki miedzynarodowe wiec ma te odskocznie :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podstawowy problem wśród nauczycieli, to fakt że wielu z nich to nieudacznicy, którzy nie mając innych pomysłów na życie zostali belframi. Większość z nich nie nadaje się po prostu do tego zawodu. Nie bez kozery mówi się, że nauczyciel, to powinien być człowiek ze swego rodzaju powołaniem.

I nie ma tu znaczenia na pewno postura. Moja Kasia (jakieś 50 kg, 154 cm wzrostu - malutaka, ale jaka fajniutka :-P ) jest polonistką w gimnazjum - w zasadzie najgorszy przedział wiekowy do opanowania - hormoniada, pretensje do dorosłości, początki buntów wobec dorosłych i takie tam. Całkiem niezły kogiel mogiel. I nie ma większych problemów z utrzymaniem porządku na lekcjach. Nie stosuje metod ubeckich, zastraszania, terroru przy użyciu ocen, czy czyś podobnym. Używa bardzo prostych technik. Na początku przedstawia swoje wymagania oraz system kar i nagród (klasyczny przykład metody kija i marchewki). Jest w tym bardzo konsekwentna i stara się być sprawiedliwa. Nie zostawia problemów wychowanków na kiedyś tam. Stara się im pomóc, gdy trzeba. Dzieciaki to widzą i doceniają. Nawet te najtrudniejsze. Co dziwne, zdarzały się takie przypadki, że klasa nawiewała sobie z lekcji, a na polski jednak przychodziła. A przecież nie jest to równie lubiany przedmiot, jak WF.

Nie raz widziałem jej relacje z uczniami. Zdrowy, partnerski układ z zachowaniem, jednak, pewnego dystansu, bo nauczyciel nie może pozwolić sobie na spoufalanie się.

Co do pieniędzy, to fakt. Pensje nauczycielskie są żenujące. Tym bardziej, że w tej chwili, to nauczyciele ponoszą główny ciężar kształtowania młodych ludzi, bo rodzice są zabiegani, pracują, zarabiają, inaczej mówiąc prawie się nie zajmują swoimi pociechami ( nie wszyscy oczywiście - nie można popadać w nadmierny generalizm).

Praktycznie pobory nauczycieli, zwłaszcza młodych, są na poziomie minimum egzystencji. A gdzie możliwość rozwoju, opłacenia jakiś kursów, chociażby właśnie psychologicznych? Nie ma szans.

Można oczywiście powiedzieć, że są nauczyciele pracujący w kilku szkołach, nieraz na więcej niż dwóch etatach i zarabiający w sumie całkiem nieźle. Ale jakość ich pracy pozostawia bardzo wiele do życzenia. Nie są w stanie z oczywistych względów (brak czasu) należycie przygotować się do prowadzenia lekcji i odwalają chałturę.

Na szczęście Kasia nie ma z tym problemu, bo od kasiory to jestem ja. :-P

 

BTW, nie mój tekst nie jest wynikiem chęci pochwalenia się fajną kobietą, tylko akurat Kasia jest jednym z niewielu porządnych nauczycieli z jakimi miałem do czynienia. I znam ją siłą rzeczy dosyć dobrze (w końcu żona :-P ), a także jej metody.

Chociaż muszę też przyznać, że znalazłoby się kilku nauczycieli z mojej historii szkolnej, których darzę naprawdę głębokim szacunkiem. Szczególnie historyków - miałem do nich farta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sikor:chętnie poprawia na semestr oceny dzieciakom: :-P ?

Nie może przeginać. Jest ustalony system oceniania według wag poszczególnych rodzajów ocen (klasówki, kartkówki, zeszyty, itp.) na bazie algorytmu matematycznego. Zwykle jednak kombinuje tak, aby dzieciakowi odpowiednio wcześniej dać szansę na ewentualną poprawę ocen. Oczywiście wszystko zalezy od konkretnego ucznia. Szansy takiej nie dostaje olewus. Ma dokładnie to na co zasłużył. Liczy się przecież również nastawienie ucznia. Na ocenę pracuje się cały semestr. Nie może być tak, że pół roku leje na wszystko, a nagle w ostatnim tygodniu dostaje "popędu" naukowego i staje się piątkowym uczniem. A na dodatek przynosi do sprawdzenia zeszyt, który przepisała mu siostra. Byłoby to niewychowawcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli reasumując, nauczyciele powinni posiadać osobowość o zdolnościach pedagogicznych (to podstawa) oraz możliwość przeszkolenia psychologicznego. Do tego LUDZKIE zarobki. Uczniowie natomiast powinni mieć ścisły kontakt z psychologiem który wytłumaczy rodzicom że od ucznia trzeba wymagać zaangażowania oraz minimum kultury! Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytając post Sikora na myśl przyszły mi wizerunki pewnych nauczycieli, lata podstawówki i gimnazjum.

Ale wpierw wstęp. Osobiście uważam, że nauczyciel to musi być tak często( i imo źle odbiranym określeniem) nazywany tym 'złym belfrem' . W swoim edukacyjnym życiu spotkałem niewielu, ale za to nadrabiających za resztę pedagogów, którzy 'do mnie trafiali'.

I tu zaczyna się chronologia. W klasach podstawówki, kiedy człowiek miał dużo czasu ganiało się tu i tam, nie chciało się uczyć, a do skzoły było pod górkę, bo zawsze mozna było robić tysiące innych rzeczy w domu. Ale był człowiek na którego lekcje( niestety w podstawówce uczył WDŻ), których było mało, chciało się przychodzić, chociażby ze względu na to, jak on przekazywał nam prawdy życiowe obejmowane przez ten przedmiot. I nie chodzi mi Tu o jakieś gorszące rzeczy, tylko o samo 'wychowanie'. Podstawówka to czas błogiej zabawy i małego nakłądu pracy, ale wtedy kiedy ja tam uczęszczałem ( 1996- 2002) był naprawdę rokiem dobrej dyscyplinki. Wychowawczyni, pomimo tego że krzyczała, była ostra i konserwatywna, swoim żartem i sposobem wykładu nie odstraszała od siebie uczniów, a dziś wspominam ją naprawdę dobrze( choć parę razy mi się dostało ;) ).

Na chwilę obecną z czystym sercem w podobny sposób mogę okreslic paru nauczycieli pamiętnej podstawówki nr 107.

Nastają czasy gimnazjum. Jak Sikor to ujął, hormonalne burze, pierwsze wzloty i upadki i różne bla bla. Może i nie jestem zbyt dojrzały, żeby w sposób super obiektywny spojrzeć na niezbyt odległe czasy (2002-2005) ale uważam, że mam w miarę obiektywne spojrzenie.

Do rzeczy. Najbardziej w pamięc zapadł mi biolog( tutaj będzie też wykreowany przeze mnie ideał nauczyciela)

Po prostu idealny nauczyciel. Na dzień dzisiejszy wad nie dostrzegłem. Naucyzciel pasjonat, ogromna werwa do pracy, chumor i dyscyplina. Jasne i proste zasady. On wiedział, że uczy dobrze. A to swoją drogą prawda. Można nie uwierzyć, ale nie potrzebne były mi książki do biologi. W domu wogóle się nie uczyłem. Wiedzę zdobywałem na jego lekcjach, a na następnych odpowiedałem na 5. I nie myślcie tu: O w gimie odpowiedał na 5, żaden problem. Wierzcie mi, nie było łatwo przy pytaniu. Ale gdy czegoś nie wiedziałeś, nakierował, jeśli dalej nie łapałeś dostawałeś ocenę a po ocenie już umiałeś. Parukrotnie byłem z nim na rajdach. Facet- dusza. Po prostu.

Teraz czasy technikum. Jestem tu zbyt krótko, ale szybko zauważyłem naucyzcieli chcących coś z nami zrobić, a nie wyłożyć zrobić sprawdzian i lecimuy z następnym dizałem. Tacy też się zdarzają a wtedy po prostu przyjmuję prostą zasadę 4Z. Może i żałosne, czy nie prowadzące do żadnych konstrutkwnych rzecyz, ale wiedząc jak wiedza do mnie trafia, takiej jej szukam. No cóż. Uczeń nauczyciela nie wybiera. Zawsze znajdzie się faja.

Czemu się tak rozpisałem? czemu dałem tak wiele przykładów, tak szeroko zobrazowanych? Simple.

Kiedy mamy do czynienia z nauczycielem, który potrafi uczyć, chce uczyć i wierzy że może to zrobić w taki sposób, że to do uczniów trafi - zrobi to. I zrobi to dobrze. Wtedy nie ma mowy i konfliktach, bo do szkoły chodzi się z przyjemnością.

Jednak jeśli trafi się na naprawdę nauczyciela bez powołania - nie ma szans. Zawsze będzie gdzieś to jabłko niezgody, zawsze gdzieś będzie zgrzyt. A bo to a bo tamto, bo pani/pan za dużo wymaga. Bleh.

Reasumując. Nigdy nie będzie idealnie. Nauczyciel to też człowiek też maszyna. Co nie zmienia faktu, że odpowiednie podejście do ucznia ( i odwrotnie) po prostu zaowocuje bezkonfliktową współpracą.

Amen. Wypowiedź 17sto latka- ucznia ZSŁ Kraków- Technik Informatyk :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszyscy najedzaja na uczniow a w wiekszosci nauczyciele sa problemem , nie potrafia dotrzec do uczniow , czesto zachowuja sie jakby byli bogami wyzywajac i ponizajac innych , z mojego doswiadczenia nie moge dobrego slowa powiedziec o nauczycielach ktorzy mnie uczyli , jesli to wogole mozna nazwac nauka , nauczyciele ponizali slabyszych uczniow , wykorzystujac swoja wladze wiedzac ze im nikt nie podskoczy a jesli tak sie stanie wyleci ze szkoly albo go obleja albo beda sie mscic przez caly rok na nim , nawet uczniowie ktorzy byli dobrzy , i np chcieli sie cos zapytac , konczylo sie na tym ze zostali odprawieni z tekstem siadaj debilu nie zawracaj mi [gluteus maximus] , wiekszosc z tych nauczycieli balo sie zostac w klasie , zadawali cos na poczatku lekcji i wychodzili aby powrocic pod koniec przed dzwonkiem i to ma byc nauka ? pamietam jak gosc kazal nam przyniesc jakis projekt aby nas przepuscil do nastepnej klasy, robilismy go z kumplem z tydzien , kumpel spoznil sie 1 minute na lekcje , a gosc do niego zeby juz nie wchodzil bo nie zdal , nie dal mu nawet dojsc do slowa , i go oblal , to jest nauczyciel ? albo gosc mi pokazuje co mam mu kupic w gazecie aby mnie przepuscil , wiem ze oni maja dosyc nas , bo wiekszoszc z nas chodzila do szkoly tylko aby sie spalic albo cos wypic z kumplami ale czego oni oczekuja od nas , jesil nie okazuja nam szacunku a chca go od nas ? , polskie szkolnictwo to zart , wiecej stresuja dzieciakow niz ich ucza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pioorek

Omg ale elo tek jestes, no jak chodzisz do szkoly zapalic trawke i kielicha strzelic to ci sie nalezy takie traktowanie. No tak czego oni oczekuja od ciebie, ze zaczniesz chodzic do szkoly nie tylko po to zeby sie zjarac i spic? To az za duzo chyba jak dla ciebie.

K sorry ze tak ostro ;s

Ale z tym przepuszczeniem do klasy to nie przesadzasz? To jak danie w lape.

Edytowane przez Pioorek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...