Skocz do zawartości
Gość on23warszawa

Fight Club : Uczniowie Kontra Nauczyciel.

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli reasumując, nauczyciele powinni posiadać osobowość o zdolnościach pedagogicznych (to podstawa) oraz możliwość przeszkolenia psychologicznego. Do tego LUDZKIE zarobki. Uczniowie natomiast powinni mieć ścisły kontakt z psychologiem który wytłumaczy rodzicom że od ucznia trzeba wymagać zaangażowania oraz minimum kultury! Pozdrawiam.

W teorii tak, w praktyce wyglada to inaczej. Nie da sie tez wylonic tylko tych z powolania, niemozliwe, a poza tym byloby ich za malo, na kilka szkol gora...

Moim zdaniem naganny wplyw na ludzi mlodych ma rowniez kultura masowa i zbyt latwa dostepnosc niektotych uzywek, to tez prowadzi do szerzenia sie i powstawania patologii.

Poza tym nie zgodze sie z teza ze szkola wychowuje. Nie w dzisiejszych czasach. To tylko piekne slowa. Wychowanie wynosi sie z domu, uczymy sie rowniez od grupy rowiesniczej, oraz obserwujac zycie codzienne.

Bo chyba wszyscy wiemy jak wygladaja lekcje noszace piekna nazwe: godzina wychowawcza. Zwykla farsa, nic poza pusta nazwa. Czasy sie zmienily, a szkoly z nimi. Czy na lepsze ? Trudno powiedziec, wiele kryteriow trzeba rozpaczyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W teorii tak, w praktyce wyglada to inaczej. Nie da sie tez wylonic tylko tych z powolania, niemozliwe, a poza tym byloby ich za malo, na kilka szkol gora...

Moim zdaniem naganny wplyw na ludzi mlodych ma rowniez kultura masowa i zbyt latwa dostepnosc niektotych uzywek, to tez prowadzi do szerzenia sie i powstawania patologii.

Poza tym nie zgodze sie z teza ze szkola wychowuje. Nie w dzisiejszych czasach. To tylko piekne slowa. Wychowanie wynosi sie z domu, uczymy sie rowniez od grupy rowiesniczej, oraz obserwujac zycie codzienne.

Bo chyba wszyscy wiemy jak wygladaja lekcje noszace piekna nazwe: godzina wychowawcza. Zwykla farsa, nic poza pusta nazwa. Czasy sie zmienily, a szkoly z nimi. Czy na lepsze ? Trudno powiedziec, wiele kryteriow trzeba rozpaczyc.

Mówimy generalnie o idealnym wyjściu, natomiast jeśli chodzi o kwestię wychowania, to niestety w większości przypadków rodzice wychowują tragicznie i właśnie wtedy wkroczyć powinnien psycholog i szkoła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszyscy najedzaja na uczniow a w wiekszosci nauczyciele sa problemem ,

.....

Histeryzujesz. Czy przyznasz się z ręką na sercu, ze nie spotkałeś żadnego nauczyciela, do którego chodziłeś z przyjemnością na lekcje? Nie wierzę. Nie ma opcji czarno białych. Nie możesz powiedzieć, że wszyscy nauczyciele są do doopy, jak i nikt nie może powiedzieć, że wszyscy uczniowie są nieprzystosowani. To bzdura.

 

 

BTW, czy zauważyłeś w mojej wypowiedzi chociaż jedną negatywną ocenę uczniów? Także nie pisz, że wszyscy się ich wyłącznie czepiają.

W domu mam praktycznie filię gimnazjum. Kasia ciągle mi opowiada o swoich "wampirkach". I to wcale nie z nienawiścią. Widzę, jak w czasie tych monologów (trudno, to nazwać rozmową, nie jestem nauczycielem i ciężko mi pewne rzeczy właściwie ocenić, czy przedstawić swoje stanowisko) świecą jej się oczy. Czasami mnie to wręcz drażni, ale widzę ile wysiłku wkłada w to, co robi i tak sobie słucham, słucham, słucham.....

Popadasz w skrajności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to relacje uczeń-nauczyciel powinna być partnerska do pewnego stopnia(trzeba czuć respect i szacunek.) Ale jak tu mieć respect i szacunek gdy sorka z matmy wywala z taki text czy wszyscy odrobili prace domowa

-tak sorko

-to sprawdzcie sobie z odpowiedzią w czasie lekcji, musze w czasie lekcji sprawdzic sprawdziany innej klasy :blink:

Na drodze swojej edukacji spodkałem tez nauczycieli których będe szanował do końca życia.

Teraz mam spox sora z Geografi i sorke z Histori :) Tylko sor z geografi zadaje niezłe pytania np.skąd się wzieła woda na ziemi?, dlaczego z ziemi widać jedną strone księżyca? Lub co się dzieje z nadwyżka prądu elektrycznego w nocy?

Nauczycel jest tylko człowiekiem kogoś się lubi kogoś nie tak samo jest z belframi(każdy ma jakieś odchyły)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówimy generalnie o idealnym wyjściu, natomiast jeśli chodzi o kwestię wychowania, to niestety w większości przypadków rodzice wychowują tragicznie i właśnie wtedy wkroczyć powinnien psycholog i szkoła.

Po rosnacej fali przestepczosci nieletnich, dopuszczajacych sie najciezszych przestepstw: rozboju, kradziezy z wlamaniem, pobicia w skrajnych przypadkach nawet zabojstwa, widac ze nasz system szkolnictwa nie dziala tak jak powinien. Czesto slysze o roznych akcjach policji w szkolach, np zapoznaja dzieciaki ze skutkami naduzywania alkoholu, narkotykow etc. Takie akcje sa dobre, powinno byc ich wiecej, niektore instytucje powinny sie bardziej otworzyc na ludzi, byc blisko nich, a nie tylko wtedy jak wydarzy sie tragedia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po rosnacej fali przestepczosci nieletnich, dopuszczajacych sie najciezszych przestepstw: rozboju, kradziezy z wlamaniem, pobicia w skrajnych przypadkach nawet zabojstwa, widac ze nasz system szkolnictwa nie dziala tak jak powinien. Czesto slysze o roznych akcjach policji w szkolach, np zapoznaja dzieciaki ze skutkami naduzywania alkoholu, narkotykow etc. Takie akcje sa dobre, powinno byc ich wiecej, niektore instytucje powinny sie bardziej otworzyc na ludzi, byc blisko nich, a nie tylko wtedy jak wydarzy sie tragedia.

Tak. I tu pojawia się pytanie: Czy całą odpowiedzialnośc można zrzucić na szkołę?

Jak mi odwaliło w piątej klasie mechaniaka (przestałem chodzić do szkoły, miałem debilny pomysł olania matury i takie tam), to bywały miesiące, że moja Staruszka była w szkole częściej niż ja. Razem z Wychowawczynią (świadomie przez duże W) i kilkoma nauczycielami jakoś się Jej udało postawić mnie na nogi (raczej moją psychikę). I wyszedłem chyba na ludzi. Tak mi się przynajmniej wydaje. Bez tej wspólnej walki w Ich wykonaniu pewnie bym się stoczył.

IMHO nie może być tak, że rodzice sobie, szkoła sobie, a ja i tak własnym kursem. ;]

Musi być współpraca. Nie będzie szans powodzenia w trudnych przypadkach, gdy takiej współpracy nie będzie.

Same akcje, to za mało. Dzieciak wpuści jednym uchem, wypuści drugim. Potrzebna jest ciągła indoktrynacja (no wiem, trochę mocne słowo) i to zarówno w szkole, jak i w domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ecuadoo nauczycielem czy będę :>?

A nie wiem skąd mam wiedzieć :>? Papier może będe miał ;) ale czy słowo nauczyciel oznacza człowieka z papierem czy z czymś jeszcze :>?Mam jedno pytanie Ty masz coś wspólnego z pedagogiką :>? Temat szkoły to temat rzeka ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Papier może będe miał ;) ale czy słowo nauczyciel oznacza człowieka z papierem czy z czymś jeszcze :>?

True, true Domik. Ja tzw. papier już mam, ale czy będę nauczycielem? Z kilku powodów raczej nie. Najważniejszym powodem jest to, że nie wiem czy mam to "coś". Miałem w prawdzie dwa miesiące praktyk, które minęły całkiem sprawnie, ale...

 

Edyta

In progress

Edytowane przez PiotruśPan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem pod napięciem. Ja sam chodzę do szkoły (II gimn) i jak się patrze co można robić z nauczycielem to nie wiem czy mam się śmiac czy płakać :]. A jak widzę że ktoś na lekcji mówi do nauczycielki " Ej!Ty kolo, q*wro,szmato,*ebana,spie*dalaj itd" to się zazwyczaj śmieje.Bo to jest poprostu śmieszne że nauczycielka niepotrafi sobie poradzić z takim gnojkiem.Ja nie bronie uczniów ale taka jest prawda że nauczyciele sobie nieradzą z nami.Wina lezy po obu stronach.W mojej klasie rok temu było 5 "agregatów" i raz była taka akcja że dyra jak weszła na lekcje to by prawie jajkiem dostała.Zresztą na każdej matematyce leci coś w tablice lub przez okno.Kiedys jak był w szkole remont i były rusztowania za oknem to po nich łazili z okna do okna :] W mojej szkole jest tylko jedna nauczycielka która sobie nieradzi. U innych jest luz ale bez przesady a u niektórych to nawet odezwac się niemozna. Więc wszystko zalezy od tego czy nauczyciel da sobie wejść na głowę czy nie. Jeżeli uczen zobaczy że można "szaleć" to będzie szalał i nie pomogą uwagi. Często nauczyciele nie reagują na to co się dzieje na lekcji bo się poprostu boją.

 

A tak wogóle to niektorym nauczycielom by się przydąło tak czasami profilaktycznie przywalić :)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chcielam dac fote jak wygladala lekcja przedsiebiorczosci dzis w szkole ale sie rozmyslilem:P jeszcze jakis tvn sie wploncze na co mi to

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem pełny podziwu dla niektórych nauczycieli (np. mojej matematyczki) , dziwie się jak wytrzymują na lekcji (Pomijajac fakt że połowa mojej klasy to idioci) ale jak taka jedna stoi przy tablicy i sie 5 minut zastanawia ile to jest 2*5 i daje odp. 25 albo 12-4 zastanawie się 3 min i pisze 9 (i to nie sa przypadki odosobnione) Dla mnie w 3 klasie gim żeby nie umieć odejmować albo mnożyć o trudniejszych działaniach nie mówiac to masakra i jakim cudem wogóle tacy dochodzą do 3klasy (chyba litoscią bo o dawaniu w łape to nie ma mowy) ?

Edytowane przez slasher

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pioorek

Eh to nic, nauczycielka pewnego liceum mowila ze przychodza tam do 1 klas ludzie co czytac nie umieja... gdy ktos duka powinien miec pale z polaka i koniec kropka, nauczyciel powinien jasno sprawe postawic (ale oczywiscie jak czlowiek a nie wysmiewajaco). No i potem mamy takich elo ziomow co bujaj sie bez celu po osiedlu, jak nie maja nic innego do roboty. Smutne. :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w dzisiejszych czasach mlodziez mysli, ze sa bogami, ze oni sa najwazniejsi, i ze mozna im skoczyc. jak u mnie nauczycielka zwyzywala kilka osob od idiotow i debili nikt jej tego za zle nie mial bo zrobila to calkiem slusznie a "elo ziomki" po gimnazjach to jest masakra po prostu i wiem to z wlasnego "doswiadczenia" gdy bylem u tej kobiety w klasie cos zalatwic podczas lekcji klasy pierwszej liceum zawodowego rocznik ich to 1987. koles wsadzil sobie dlugopisy do nosa i zaczal szybko glowa krecic. kobita powiedziala do niego "i co robisz imbecylu chcesz sobie i innym krzywde zrobic" po czym koles odparl, ze to jest obrazanie ucznia i tak robic nie wolno, oczywiscie cala klasa sie za nim wstawila. odparlem, ze powinien jeszcze w leb dostac za to co robil i za ta oddzywke i znowu nastapilo oburzenie. na drugi dzien koles zjawil sie z mamusia i musialem stawic sie u dyrektora na konfrontacje z synusiem i mamusia. potwierdzilem moje slowa i dodalem, ze gdybym mial takiego syna jak on to bym mu nogi z d.upy powyrywal za to, ze pali, jak wyraza sie o innych uczniach i nauczycielach podczas palenia tego papierosa. oczywiscie kolejna wojna i tym razem obrzucanie mnie blotem ze strony mamusi po czym odparlem, ze teraz juz wiem skad synus to potrafi. wtedy dyrektor wkroczyl do akcji i powiedzial, ze dostane nagane i takie tam a, ze teraz mam wyjsc i przyjsc do niego jak pani pojdzie bo "on sobie jeszcze ze mna porozmawia". poszedlem wiec na papierosa bedac pelnoletnim oczywiscie i po skonczeniu zaszedlem do dyrka mijajac sie z kobieta w drzwiach. wchodzac do gabinetu mialem pelno w gaciach ale jak sie okazalo niepotrzebnie. tekst o naganie byl dla picu i nic mi sie nie stanie a pozwolil mi powiedziec co powiedzialem tylko z powodu, ze on tego zrobic nie moze bo on ta pania dobrze zna i wie, ze "za synusiem sk.......em poszlaby w ogien nawet wiedzac, ze jest winny"

takich przypadkow jest wiecej i nalezy z nimi walczyc bo uczniom sie teraz wydaje, ze moga wejsc nauczycielowi na glowe a on ich powinien jeszcze pochwalic

moj wychowawca mimo, ze bardzo wymagajacy jest szanowanym nauczycielem ale niezbyt lubianym ale potrafi sobie radzic z przyglupami

mimo, ze mam 22 lata to uwazam iz nauczyciel powinien miec prawo uderzenia ucznia z otwartej reki jesli jego zachowanie stanowczo wykracza poza wszelkie normy przyzwoitego tonu i zachowania

ktos powie, ze tak nie wolno bo mozna to zalatwic dyplomatycznie - dwa przypadki na dziesiec to pewnie i mozna

 

rowniez nie zgodze sie, z ktoryms z przedmowcow, ze ostatni "normalny" rocznik to 83r, nie rowniez 84 i 85 czyli jeszcze stary system 8 klasowej podstawowki klafikuje sie do tego miana a uczniom w d.upach sie poprzewracalo dopiero gdy wprowadzono gimnazja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie masz rację, po egzaminach do LO długo nie odwiedzałem podstawówki. W 4 klasie liceum postanowiłem odwiedzić starą szkółkę i wtedy właśnie opadła mi kopara!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pioorek

Wiesz, pomysl z przywalniem dobry nie jest, znalazlo by sie wielu co mogliby oddac, a codalej by sie dzialo to sobie wyobraz. Boks w klasie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, pomysl z przywalniem dobry nie jest, znalazlo by sie wielu co mogliby oddac, a codalej by sie dzialo to sobie wyobraz. Boks w klasie.

to wtedy by sie nikt nie przejmowal, ze nie ma 18 lat i nie moze znalesc szkoly

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to wtedy by sie nikt nie przejmowal, ze nie ma 18 lat i nie moze znalesc szkoly

Mnie jak by nauczyciel uderzył nawet z mojej winy to bym mu oddał z nawiąską, tak , że by nabrał szacunku dla innych ludzi.Są pewne prawa których sie nie łamie i koniec i nauczycieli terz to obowiązuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie jak by nauczyciel uderzył nawet z mojej winy to bym mu oddał z nawiąską, tak , że by nabrał szacunku dla innych ludzi.Są pewne prawa których sie nie łamie i koniec i nauczycieli terz to obowiązuje

ooooooo mlody gniewny, ktory mysli, ze mu wszystko wolno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

atek: mimo, ze czasy szkolne mam juz z soba, to uwazam, ze stosowanie przymusu fizycznego nie jest dobra droga.

 

Nauczyciele, czy tego chca czy nie, wychowuja mlodziez takze przez wlasne czyny. Co ma sobie myslec taki uczen, ktoremu w szkole pokazuje sie, ze przemoc jest sposobem rozwiazywania konfliktow?

 

Sa inne metody, niekoniecznie uciekajace sie do kar fizycznych - wystarczloby usunac obowiazek znalezienia wyrzuconemu uczniowi nowej szkoly i rozszerzyc zakres stosowalnosci "wilczego biletu". Wylecialoby paru takich ziomkow ze szkoly, to reszcie by rura zmiekla. Oczywiscie wywalac z miejsca, ez zadnego czekania na koniec roku/semestru.

Ew. opcja do rozwazenia, dla tych co przekroczyli 16 lat, to obowiazkowe roboty publiczne do czasu rozpoczecia nowego roku szkolnego. Pokopaliby rowy albo pozamiatali ulice o 5. rano w pomaranczowych kubraczkach, bez wzgledu na pogode czy niepogode, to by nabrali szacunku do innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh jak czytam niektore wypowiedzi to mniej krew zalewa. (sawyer188 dorosnij czlowieku!)

 

Wiadomo ze nauczyciel nie jest swiety ,ale jak ma na codzien do czynienia z banda gowniarzy ,ktorzy nie maja zachamowan to czemu sie dziwic. Jak przyjdzie na lekcje taki Elo ziom upalony ziolkiem i zacznie dymic na zajeciach(czego nieraz sam bylem swiadkiem), to co tu sie dziwic ? Jak nauczyciel mu tluamczy ,a ten nadal swoje i jeszcze do tego pyskuje.Jedyne wyjscie to takie aby nauczyciel byl rowniez pedagogiem i umial jakos dotrzec do ucznia. Musi umiec sie zachowac w takich sytuacjach.

 

Ciesze sie ze mam to za soba wkoncu.. Ale nie jednemu nauczycielowi (tym co byli naprawde w porzadku) wspolczuje teraz.Sam czasem potrafilem cos powiedziec jak dostalem pale ,ale to tylko i wylacznie moja wina byla. Wiadomo tez ze trafiaja sie nauczyciele ,ktorzy nie sa do konca w porzadku... wtedy ciezko sie powstrzymac by nie podejsc i przywalic takiemu. Ale czy nie lepiej to zalatwic w inny sposob? Chyba uczen ma prawo zglosic dyrektorowi ze nauczyciel lamie prawo w jakis sposob. Nagrywanie go na kamere moze byc dobrym sposobem.Ale mysle ze lepiej jakby klasy byly monitorowane ,a nie nagrywanie nauczyciela ,ktory za duzo sobie pozwala, przez uczniow.

Edytowane przez Devil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyczyn patologii w szkołach jest wiele, ale podstawową jest moim zdaniem obowiązek nauki do 18 roku życia. Przez ten przepis uczniowie są przerzucani z klasy do klasy, bo co innego można z nimi zrobić? Uczniowie Ci żyją sobie ze świadomością, że cokolwiek by nie zrobili to maja zagwarantowane, że skończą przynajmniej gimnazjum lub dostana się do jakiejś szkoły średniej. Nie chodzi już nawet o to czy zdadzą maturę, czy nie. Chodzi o to, że przez cały ten czas zatruwają życie uczniom i nauczycielom. Ten przepis prowadzi do ogólnego zaniżania poziomu. Gdy taki delikwent skończy gimnazjum ma prawo, a nawet przymus, składania papierów do kolejnej szkoły. Problem w tym, że on nie pójdzie do zawodówki, bo On ma ambicje - zawodówki straciły ostatnio bardzo na popularności, przez co wiele szkół przekształca je na różnego typu licea zawodowe. Sytuacja ta przypomina trochę socjalizm - każdemu po równo, podczas gdy tutaj potrzebny jest 100% kapitalizm – nie chcesz się uczyć to będziesz kopał rowy. Proste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@costi

zgodze sie z toba ale nie do konca

starsze pokolenie35 i wiecej lat pamieta zapewne "pozycje aszynbacha" (tak to chyba sie mowi/pisze) i wyszli na ludzi wiec dlaczego takie metody maja sie teraz nie sprawdzic?

gownazerii pozawala sie na zbyt wiele, a jak im sie ogranicza to maja pretensje do calego swiata tylko nie do siebie

nie mowie wcale, ze jestem swiety i nie sprawialem problemow wychowawczych ale nigdy w zyciu nie powiedzialbym do nauczyciela jakikolwiek by nie byl "ty glupi ch...ju" lub "ty szmato" itp a tym bardziej bym go nie uderzyl ale jak widac dzisiejsza elomlodziez moze wszystko, a przynajmniej jej sie tak wydaje co nie do konca jest prawda

o ile do szkol w okresie ostatnich dwoch lat po tym jak do starszych technikow doszly ziomki po gimnazjach to jako tako mieli na nich jeszcze jakis wplyw tak teraz to juz jest amba fatima

obecnie autorytetami dla ziomkow sa debile typu peja i jego idiotyczne teksty piosenek, ogolnie rzecz sie tyczy polskiego hipho polo, gdzie mega ambitne teksty wpadaja w ucho elomlodziezowcom a potem oni sobie biora do siebie i robia dokladnie to samo nie patrzac na nic

najwieksza wine za to moim zdnaiem ponosza rodzice przez brak kontroli spowodowany nadmierna ufnoscia swoim dzieciom

kolejny problem to system szkolnictwa i zanizanie jego poziomu odgornie przez panstwo. kiedys zeby przejsc do nastepnej klasy trzeba bylo sie przynajmniej napocic, a teraz? teraz to wroci ze szkoly zje obiadek, poudaje godzine, ze sie uczy i to wszystko juz jest praktycznie przejsciowy bo zadania to sobie odpisze w szkole i dla niego jest cacy. ale nie tedy droga bo udzie potem taki jeden z drugim na pole i wpiernicza jakiejs babci zeby miec za co wypic albo sie spalic. problemem w tym momencie za duza ilosc wolnego czasu w ciagu tygodnia. w moich nie tak odleglych czasach wszystkie metody rozwiazywania rownan kwadratowych przerabialo sie w 7 klasie podstawowki. a teraz? teraz to ziomeczki maja z tym problem w 3 klasie liceum

na szczescie sa jeszcze w tym kraju dyrektorowie jak moj ze szkoly sredniej, ktorzy maja jaja i nie przejmuja sie gnojami (inaczej ich nazwac nie da) ktorzy diluja, cpaja i chleja, okradaja starsze panie zeby ich wywalic na pysk ze szkoly i powiedziec "radz sobie sam"

pozatym jesli nauczyciel zlapie takiego co sobie podpala a nie ma skonczonych 18 lat i kaze mu pety posprzatac jakim prawem mowi belfrowi, ze tego nie zrobi? 20 lat temu mialby z tego powodu ogromne problemy a jue nie chce nawet myslec co by go spotkalo gdyby do nauczyciela powiedzial "ty ch..ju"

podsumowujac

uwazam, ze dzisiejsza mlodziez (oczywiscie nie wszyscy) jest za bardzo rozpieszczona, rozwydzona. kary za zle zachowanie powinny byc adekwatne do popelnioncyh czynow i wykonywane z pelna surowoscia i sumiennoscia (tzw pelny wymiar kary) bo jesli tego nie beda przestrzegac to nie dalej jak za 5 lat zacznie sie to samo co w usa, ze beda sobie klamki do szkol przynosic i postrzelaja do nauczycieli bo sa np wymagajacy

 

Przyczyn patologii w szkołach jest wiele, ale podstawową jest moim zdaniem obowiązek nauki do 18 roku życia. Przez ten przepis uczniowie są przerzucani z klasy do klasy, bo co innego można z nimi zrobić? Uczniowie Ci żyją sobie ze świadomością, że cokolwiek by nie zrobili to maja zagwarantowane, że skończą przynajmniej gimnazjum lub dostana się do jakiejś szkoły średniej. Nie chodzi już nawet o to czy zdadzą maturę, czy nie. Chodzi o to, że przez cały ten czas zatruwają życie uczniom i nauczycielom. Ten przepis prowadzi do ogólnego zaniżania poziomu. Gdy taki delikwent skończy gimnazjum ma prawo, a nawet przymus, składania papierów do kolejnej szkoły. Problem w tym, że on nie pójdzie do zawodówki, bo On ma ambicje - zawodówki straciły ostatnio bardzo na popularności, przez co wiele szkół przekształca je na różnego typu licea zawodowe. Sytuacja ta przypomina trochę socjalizm - każdemu po równo, podczas gdy tutaj potrzebny jest 100% kapitalizm – nie chcesz się uczyć to będziesz kopał rowy. Proste.

zawodowek juz nie ma

kopac rowy? dzisiejsza mlodziez? no cos ty. bedac w urzedzie pracy bylem swiadkiem jak jeden z takich eloziomkow z moej bylej szkoly (rocznik 1986) rejestrowal sie do szeregow bezrobotnych. szkole to on skonczyl ale matury nie zdal. w rubryce ile chcialby zarabiac wpisal 2 tys zl (slownie: dwa tysiace polskich zlotych), i ze fizycznie to on pracowal nie bedzie. kobieta zwrocila mu uwage, ze z takim wyksztalceniem to nikt mu takiej pracy nie da to jeszcze do niej z pyskiem wyjechal co on to nie jest a ledwo szkole skonczyl

Edytowane przez atek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pioorek

Atek jak napisales nie jeden by oddal (i sie nie dziwie, co bedzie mnie ktos po ryju lal :D), to by byla masakra ludzie. Jak mozna na takie glupie pomysly wpadac, przeciez to katastrofa by byla. Wg mnie to lepiej ze szkoly wywalac, wstawiac paly (uwagi? pfff), a nie lac po ryju. Nie przesadzaj, raz sie tam zdenerwowales, to teraz wypowiadasz wojne "mlodym gniewnym".

Ale popieram cie co do rozpieszczenia itp. Wiekszosc matek swoich syneczkow uwaza ich za swietych i ma klapki na oczach. Juz nie bede tutaj mowil o sprawach religijnych typu aniolek w kosciele a zwierzak na zewnatrz. Ale ogolnie dzieciaki sa straszni niektorzy, wyusmiewanie sie z gorszych i biedniejszych od siebie itp.

 

Byla taka sytuacja ze jeden koles z mojej klasy byl u mnie i powiedzial ze cieplo mam, a ze u niego bylo iles tam stopni i zimno... kurde to jest MASAKRA i "koledzy" z klasy powinni takiego czloweika wspierac, to nie jego wina ze tak ma, a tutaj to byle tylko zgnoic i wysmiac.

Poprostu swiat jest po[ciach!]y, co niektorzy maja za duzo w [gluteus maximus] i za dobrze. Juz nie chce mowic co bedzie z takimi ludzmi jak nadejdzie czas powaznego zastanowaienia sie co dalej, bo przeciez nie mozna czerpac kasy z matczynego portfela ciagle.

 

Sorry za ot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Pioorek

zle mnie troche odebrales

nie napisalem dokladnie tego dosc jasno, w kazdym razie nie nawoluje do tego ale nie mam nic przeciwko. jesli bym dostal w pysk zasluzenie to podwinalbym ogon i usiadl w kacie. oczywiscie przypadek "za darmo" potraktowalbym inaczej ale nie silowo. obecne metody nie daja rezultatu bo sa zbyt slabe kary badz sa zbyt slabo egzekwowane

najbardziej jestem za karami niecielesnymi ale bardzo dotkliwymi tak zeby sie nastepnym razem zastanowil czy wartoc cos zlego zrobic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do zawodówek:

Na drugim szczeblu szkolnictwa średniego zreformowany system edukacji proponuje tylko dwa typy szkół: kończące się egzaminem maturalnym trzyletnie liceum profilowane oraz szkołę zawodową, w której po dwuletnim okresie nauki należy zdać egzamin zawodowy. Reforma przewiduje bowiem likwidację techników i liceów zawodowych.

Co do tego:

kopac rowy? dzisiejsza mlodziez? no cos ty. bedac w urzedzie pracy bylem swiadkiem jak jeden z takich eloziomkow z moej bylej szkoly (rocznik 1986) rejestrowal sie do szeregow bezrobotnych. szkole to on skonczyl ale matury nie zdal. w rubryce ile chcialby zarabiac wpisal 2 tys zl (slownie: dwa tysiace polskich zlotych), i ze fizycznie to on pracowal nie bedzie. kobieta zwrocila mu uwage, ze z takim wyksztalceniem to nikt mu takiej pracy nie da to jeszcze do niej z pyskiem wyjechal co on to nie jest a ledwo szkole skonczyl

Widać delikwent bardzo się ceni. Problem w tym, że rząd widząc rosnące bezrobocie (częściowo z powodu takich typów) przeznaczy więcej pieniędzy na walkę z bezrobociem, czyt. zasiłek dla bezrobotnych i kółko się zamknie... ale to już nie dotyczy szkolnictwa, przynajmniej bezpośrednio. Edytowane przez PiotruśPan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm wydaje mi sie ze rzad jaki mamy taki mamy , ale wiedziec to o ni chyba wiedza ze zasilkow sie nie zwieksza i nie tedy droga, wiec chyba przeceniasz naszych moherowych wlodarzy co do glupoty ;]

a ja zaryzkuje i powiem, ze pod tym wzgledem ich przeceniac nie mozna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że porządke na lekcji zależy głównie od nauczyciela, mam taka stara emerytke z chemii która nie potrafi sprawdzić pracy pisemnej, olewa to co umiesz nie wysłuciach!e dosżło do tego że ona tez przestała być szanowana. Nikt teraz się nie uczy chemii.

 

Z kolei moja sorka od fizyki gdy przyszedłem do niej zgłosić, że nie policzyła mi zadania to 3 razy mnie przepraszała za swoją nieuwagę, a tłumaczyc umie i podejście ma też dobre, świadczyc może o tym to że od początku roku zrobiliśmy około 300zadań z fizyki każde robiąc przy tablicy.

 

Także sposób podejścia nauczyciela wpływa na to jak jest traktowany. Choć ofiarami są także ci co dają po sobie jeździć. Miałem poprzednio takiego fizyka, który w ciągu całego roku ANI RAZU nie podniósł głosu, nie nakrzyczał a na lekcji była grobowa cisza, każdy słuchał, nie wiem co ten człowiek miał w sobie, że nikt nawet nie śmiał ściągać na sprawdzianach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kopac rowy? dzisiejsza mlodziez? no cos ty. bedac w urzedzie pracy bylem swiadkiem jak jeden z takich eloziomkow z moej bylej szkoly (rocznik 1986) rejestrowal sie do szeregow bezrobotnych. szkole to on skonczyl ale matury nie zdal. w rubryce ile chcialby zarabiac wpisal 2 tys zl (slownie: dwa tysiace polskich zlotych), i ze fizycznie to on pracowal nie bedzie. kobieta zwrocila mu uwage, ze z takim wyksztalceniem to nikt mu takiej pracy nie da to jeszcze do niej z pyskiem wyjechal co on to nie jest a ledwo szkole skonczyl

hehe nie wiadomo czy śmiać się czy płakać :unsure:

Niestety sytuacja jest coraz gorsza. Najlepsze że państwo wcale nie stara sie z tym walczyć - tzn nie daje porządnego kopa w dupe tym, którzy nie tylko nie mają ochoty stać się kimś i na dodatek przeszkadzają w tym innym.

Wszystko jest wzajemnie powiązane - ludzie ciężko pracujący dziś za 800zł nie dostaną grosza więcej bo pracodawca musi oddawać drugie tyle pańswtu, które przeznacza to z kolei na zasiłki, zapomogi i co tam jeszcze komuna daje dla takiego nieroba jak z wypowiedzi atek'a . Oczywiście to duże - za duże uproszczenie - bo są ludzie którzy tej pomocy państwa naprawde potrzebują i nie jest do końca ich winą że nie mogą pracować itp ale chcę wyraźnie pokazać o co mi chodzi.

Zgodzę się takze z opiniami że nie powinno być obowiązku nauki do 18tki - jeśli się coś nie podoba to wypad! wojsko z chęcią przyjmie takiego nieroba i nauczy go chociaż ścielić łóżko.

Nie chcesz się uczyć? WON! Tylko nie waż się nawet w przyszłości prosić państwa o pomoce i zapomogi. Miałeś lepszą koncepcje od tej którą gwarantuje ci konstytucja? to radź sobie sam. Za dużo w naszym kraju socjalizmu za mało kapitalizmu :) Wiem że to co pisze jest zbyt drastyczne i niemożliwe do zrealizowania ale boli mnie że nasi rodacy nie potrafią zrozumieć że wszyscy jedziemy na tym samym wózku i im więcej bedzie pasożytów tym więcej ludzi będzie musiało na nich pracować. NIestety opiekuńczość państwa nadal jest w cenie i nie zanosi się na zmiany

niech żyje becikowe!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...