Matura Ustna - Probna

[ZIBI_PL]

witam . mam jutro mature ustna z polskiego :( Jest to proba na 5 min. Przygotowalem sobie plan wypowiedzi, cytaty oraz sam text ktory powinienem powiedziec (zajmuje ok 1.3 strony A4) Mam jednak z nia problem. Mimo iz czytalem wszystkie ksiazki ktore zawarlem w pracy, napisalem ja sam z glowy to mam problem z powiedzeniem jej. W myslach ukladam ladne zdania z wmiare dostepnym i bogatym jezykiem ale kiedy zaczynam mowic to....wychodzi jeden wielki belkot i brak mi slow + zacinam sie czesto. Nigdy niemialem z tym problemow a tu taki zonk. Uczyc sie na pamiec pracy niemam zamiaru bo wiem ze to nie o to chodzi, zatne sie raz i juz nic dalej niepowiem. Moze ma ktos rady jak to ladnie zapamietac. Do jutra zostalo mi malo czasu :sad:

[KaxxL]

Improwizuj i wez to na luz :)

[ZIBI_PL]

tak tylko ze to latwo powiedziec. Niemam zamiaru sie osmieszyc przed komisja i klasa (probna w obecnosci komisji i klasy :lol2: ) No i wiem ze jak dam plame to bede meczony jeszcze przez ten miesiac z polaka wiec COŚ musze zrobic ;/

[Poznaniak]

może masz treme?Mów do lustra - nieraz pomaga.Jak się nauczysz mówić płynnie do lustra to na scenie też powiesz :D

[Dziobak]

Heh... też mam maturę w maju a dopiero co zacząłem zbierać materiały na tą całą prezentację. Mam plan od kolesia z zeszłego roku i na jego podstawie mam zamiar zrobić... Prezentację uważam za najgorszą porażkę nowej matury. Strata czasu i tyle :? Ludzie zarywają czas zamiast uczyć się przedmiotów przydatnych do studiów... Już bym dużo bardziej wolał pytania takie jak były na dawnej maturze ustnej z polaka...

[ZIBI_PL]

niestety to co my wolimy ministerstwo ma w glebokim powazaniu :( zbuntowac sie nieda.

[Gość Briareos]

Ja się naumiałem to co sobie przygotowałem... Usiadłem na krześle przy stoliku, zacząłem mówić... Patrzyłem prawie cały czas przed siebie za okno, tylko czasami zerkałem na komisję... 14 punktów zgarnąłem ;] A jaki jest luz po tym jak się skończy gadać [; Uda Ci się! Dasz radę! ;] Powodzonka [; ! ;]

[KaxxL]

wez cos do rak zebys jak sie zdnerwujesz nie wyginal sobie palcow :P wypadniesz lepiej

[HeatheN]

wez sobie ziolowe tabletki uspakajające :)

a powaznie zobaczysz przyplyw adrenaliny rozwiąże ci jezyk:) stres jest zawsze

GL&HF

[fipa]

Taaa, jak boi sie przed klasą, to co bedzie przez komisją?

[luisam]

może te tabletki uspokajające to nie jest taki zły pomysł, oczywiscie takie słabe żebyś zwiechy nie dostał

[fipa]

Tylko po co?? Potem przez całe zycie w sytuacjach stresowych bedziesz bral tabletki?

[Gość Briareos]

Tabletki i tak guzik Ci dadzą... Lepiej się dobrze nauczyć i wylać to z siebie przed komisją. Oni też kiedyś zdawali ustną, oni też są ludźmi, oni rozumieją Twoją sytuację... Naucz się i powodzenia!

[tukamon]

ja w zeszlym roku napisalem prace na 3 strony a4, wykulem na pamiec dorzucilem do tego prezentacje multimedialna [@rzutnik cyfrowy] 5 minut pytan i zakosilem 100% :D

[Gość Briareos]

Ja swoją pracę skończyłem pisać kilka godzin przed maturą, bo wcześniej mi się nie chciało ;] Uczyłem się w trakcie. Kleiłem teksty z netu w jednen spójny tekst na całą pracę [; 75% i mały stres w trakcie, ale po wyjsciu z sali ulga jak po dobrym seksie ;] To były czasy...

[luisam]

Tylko po co?? Potem przez całe zycie w sytuacjach stresowych bedziesz bral tabletki?

jeżeli ma z tym problem i jeżeli ma mu to pomóc to czemu nie, matura to jednak jest doswiadczenie ktore sprzyja stresowi a przez ta jedna tabletke lekomanem nie zostanie, ja oczywiscie do niczego nie namawiam, wiadomo ze lepiej samemu sobie radzic ze stresem ale ja nie znam jego sytuacji i ty tez nie ale wydaje mi sie ze jezeli w domu nie potrafi na glos spokojnie powiedziec tego co chce to w szkole tym bardziej tego nie powie no chyba ze bedzie potrafil sie zmobilizowac

[Gość]

jesli juz naprawde ciezko wytrzymac polecam validol. takie mietowe tabletki do ssania calkiem smaczne i dzialaja rozkurczowo na uklad pokarmowy. wziolem sobie jedna przed egzaminem na prawko i zdalem z pierwszym razem bezstresowo :D

[hojrak6]

Ja polcam jechac tak by nie byc wczesniej. Ja niestety bylem 30 minut przed moim wejsciem, zeby sie dowiedziec od tych co juz mieli to za soba jakie komisja zadaje pytania itp. Oczywiscie takich osob jest wiecej. I stoisz ze znajomymi z ktorymi olewales kazdy spr, totalny luzik 3 lata sredniej, a przed matura wszyscy strasznie zdenerwowani i ty zaczynasz razem z nimi panikowac. Potem wchodzisz tak " posrany" ze nie mowisz polowy co miales powiedziec.

 

U mnie po 3 osobach byly wyniki, wchodzisz patrzysz na swoja nauczycielke i odrazu widzisz czy wszyscy zdali z tej 3, u mnie byla bardzo usmiechnieta odrazu wiedzialem ze dalem tylko niewiedzialem na ile.

[ZIBI_PL]

esh. jakos to poszlo. w sumie to polowe pomieszalem ale niebylo tak zle. Fakt jest ze bylem strasznie zestresowany. Po [ciach!] nas tak gnebia w tej szkole :/ stara matura bardziej mi odpowiadal. Ta nowa to jeden wielki absurd

[costi]

Heh... też mam maturę w maju a dopiero co zacząłem zbierać materiały na tą całą prezentację. Mam plan od kolesia z zeszłego roku i na jego podstawie mam zamiar zrobić... Prezentację uważam za najgorszą porażkę nowej matury. Strata czasu i tyle :? Ludzie zarywają czas zamiast uczyć się przedmiotów przydatnych do studiów... Już bym dużo bardziej wolał pytania takie jak były na dawnej maturze ustnej z polaka...

Grubo sie mylisz.

 

IMHO prezentacja jest najlepsza rzecza, jaka wprowadzono na nowej maturze, bo potem w trakcie studiow i pracy bedziesz czesto takie prezentacje przygotowywal i wyglaszal (nie wspominajac juz chocby o obronie inzyniera/licencjata i magisterki). Taka wprawka na maturze bardzo sie potem przydaje.

[fipa]

Dokladnie! A jesli juz teraz ktos 'wysiada', to co bedzie w życiu?

[tukamon]

stara matura bardziej mi odpowiadal. Ta nowa to jeden wielki absurd

nie ma to jak pisac bzdury przez xx godzin i leciec na opini, co?

[Gość sialala]

Prezentację uważam za najgorszą porażkę nowej matury. Strata czasu i tyle :? Ludzie zarywają czas zamiast uczyć się przedmiotów przydatnych do studiów... Już bym dużo bardziej wolał pytania takie jak były na dawnej maturze ustnej z polaka...

A masz jakies uzasadnienie, czy tak p i e p r z y s z glupoty, zeby sie wpisac w stereotyp Polaka-narzekacza??

Ta matura, za ktora tak tesknisz, wygladala nastepujaco:

1. W zaleznosci od szkoly - mogles dostac do opracowania kilkaset pytan lub nie dostac nic.

2. Wchodziles na mature ustna, losowales z tych kilkuset pytan (jak miales szczescie znac je kilka miesiecy wczesniej to przynajmniej wiedziales czego sie spodziewac, jak nie, to liste pytan uzupelnialo sie na biezaco od tych, ktorzy wlasnie byli "po") trzy pytania, miales kilkanascie(dziesiat) minut na przygotowanie sie, po czym...

3. Siadales przed komisja i referowales. Czasu miales 15 minut i przez te 15 minut musiales odpowiedziec na wszystkie 3 pytania.

 

I teraz uzasadnij jakos, dlaczego ten referat jest gorszy od opracowania calego zakresu ze szkoly sredniej i referatu przez 15 minut na 3 nieraz zupelnie rozne pytania? Czekam na jakies ARGUMENTY.

[narcyz]

I teraz uzasadnij jakos, dlaczego ten referat jest gorszy od opracowania calego zakresu ze szkoly sredniej i referatu przez 15 minut na 3 nieraz zupelnie rozne pytania? Czekam na jakies ARGUMENTY.

A może być mój argument?:>

Na poprzedniej maturze, jeśli rzeczywiście ktoś nie znał wcześniej pytań i nie uczył się na bieżąco, to miał sporo do powtórzenia. Ale właśnie ta powtórka pomagała mu również na części pisemnej.

A teraz wychodzi tak, że przygotuje się pracę na jeden temat i jest male prawdopodobieństwo, żeby trafić na maturze pisemnej w podobny temat. Wszyscy powtarzają tylko leORT: ORT: ORT: ktury, albo i nie skoro są przytoczone ich fragmenty tekstu na maturze. Tylko potem wychodzi na to, że 3/4 osób nie wie w jakim okresie żył autor książki, czym się charakteryzował, w jakich okolicznościach powstała książka, itd. A tą są wszystko informacje do rozwinięcia wypracowania, które w rzeczywistości jest najbadziej punktowane. Za samo rozwinięcie można dostać max. 25pkt, a za całe wypracowanie 50.

Więc chyba dobrze posiadać jakąś wiedzę, oprócz samej znajomości treści leORT: ORT: ORT: ktury.

 

Skoro mówisz o opracowywanie kilkuset pytań (w zalezności od szkoły), to tu nowa matura jest lepsza, ponieważ można przewidzieć większość pytań jakie będą skierowane do nas po zaprezentowaniu naszej mowy. I wcale nie będzie ich kikaset.

 

 

W każdym razie ja jestem wygodny (a może to rozsądek ;) ) i postanowiłem, że zajmę się innymi przedmiotami, które mi będą potrzebne przy rekrutacji na studia i dlatego też nie przygotowuję tej prezentacji samodzielnie. Przygotowana jest bardzo dobrze, a jak zdam to się zobaczy ponieważ maturę z polskiego mam mieć poprostu "do przodu".

[tukamon]

Na poprzedniej maturze, jeśli rzeczywiście ktoś nie znał wcześniej pytań i nie uczył się na bieżąco, to miał sporo do powtórzenia. Ale właśnie ta powtórka pomagała mu również na części pisemnej.

a ja sadze ze jak ktos sie nie uczy z polaka to czy sie nie uczy do starej czy do nowej to chyba troche bez znaczenia ;)

Tylko potem wychodzi na to, że 3/4 osób nie wie w jakim okresie żył autor książki, czym się charakteryzował, w jakich okolicznościach powstała książka,

ich problem. na polskim z pewnoscia mowiono o tym, bylo sluchac. czemu tak malo osob zwraca uwage na to ze ustna nowa to sprawdzian umiejetnosci, a nie wykutej wiedzy

W każdym razie ja jestem wygodny (a może to rozsądek ;) ) i postanowiłem, że zajmę się innymi przedmiotami, które mi będą potrzebne przy rekrutacji na studia i dlatego też nie przygotowuję tej prezentacji samodzielnie. Przygotowana jest bardzo dobrze, a jak zdam to się zobaczy ponieważ maturę z polskiego mam mieć poprostu "do przodu".

wy** klamco i oszuscie :angry:

[ZIBI_PL]

heh widze ze topic rozwinal sie troche nie w tym kierunku. no ale spoko. Ja osobiscie chcialbym miec to wszystko juz za soba. Humanista ze mnie zaden. Jakos ciezko mi trafic w ten "plan opowiedzi" jedyne czego chce to zdac. Starczy mi nawet te 30% ;]

[costi]

Przede wszystkim trzeba mowic na temat i tak, zeby komisja nie zasnela ;) Poza tym zaden plan nie jest potrzebny.

 

Aha, do wszystkich zdajacych: jesli korzystacie z jakichs folii/prezentacji PowerPointa pamietajcie, ze najgorszym bledem jest czytanie tych folii. Powinny sie tam znalezc tylko najwazniejsze hasla (oraz oczywiscie wszelkie potrzebne ilustracje/animacje/nagrania audio), ktore w waszej wypowiedzi bedziecie potem szerzej omawiac.

[mechl!k]

wy** klamco i oszuscie :angry:

tukamon masz kilka dni na ochloniecie..

[und3r]

Największą porażką nowej matury jest klucz. Reszta jest lepsza niz w starej. Ale tego klucza to nie moge przebolec:/// Abstraciach!ac juz nawet od wypracowania na polskim (sprawdzanie go wedlug klucza podwaza imo sens pisania wypracowania) czy jezyku obcym, weźmy sytuacje z geografią. Jest tak, ze mamy podac np. 4 argumenty potwierdząjące teze x. Mozemy podac 4 w 100% zgodne z prawdą argumenty i dostać 0 punktow, poniewaz w kluczu ktos podał inne cztery... Nie mozemy podac wiecej niz 4, zeby miec wieksza szanse trafienia w klucz, bo sprawdzane są tylko pierwsze cztery. Poza tym nie wolno pisac wlasnymi slowami (sic!) - jak w kluczu jest podane slowo "denudacja" to masz je napisac i koniec. Mozesz wiedziec na czym polega to zjawisko i dokladnie je opisac, ale jak nie bedzie słowa "denudacja" to 0 punktow. W ogole te klucze są ostro porąbane (zwlaszcza na polskim) :?

Edytowane 31 Marca 2006 przez und3r

[costi]

Fakt, to juz jest kompletnie poronione - o ile na przedmiotach scislych jeszcze mozna to przezyc (choc po Twoim poscie widac, ze tez nie jest rozowo), to sprawdzanie w ten sposob wypracowania, majacego z definicji byc sprawdzianem z formulowania mysli i wlasnych opinii, jest kompletnym absurdem.

 

PS. abstraciach!ac ;)