Skocz do zawartości
Przemo

Buggy Projekt Ukończony, Odpala Na Kluczyk, Jeździ

Rekomendowane odpowiedzi

Na moje oko to pojazd jest chyba zbyt waski :). Wydaje mi sie, ze w tym wypadku klatka (aby w pelni spelniala swa role) powinna byc troche bardziej rozbudowana na boki. Ty ja pociagnales po linii prostej... -Takie moja skromna opinia oparta na obserwacji innych klatek bezpieczenstwa.

 

Tak czy siak podziwiam Cie, ze sie za to zabrales bo ja sam mam ciagle to w glowie ale jakos nie moge z tym ruszyc :)

Edytowane przez martian1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idź pogadać z kolesiami co to turbo ptysie piją na murkach i się dogadaj żeby kupic kaszla na nich :).

no ale jak panowie od wina kupią ode mnie malca to teoretycznie oni muszą zapłacić oc jak się skończy, czyli kolesia mogą zgarnąć itp ? czy po prostu spisuje się umowę na kowalskiego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie trochę racji w tym że wyszedł za wąski. Bliźniaki chce założyć z tyłu i z przodu odwrócone felgi więc to go trochę poszerzy. Teraz na ukończeniu moich prac wiele rzeczy zrobiłbym inaczej. Całą klatkę pewnie zrobiłbym inaczej, może kiedyś zrobię drugi lepszy ;). Projektów podobnych do piranha widziałem już kilka i powiem że to jest trochę zbyt trudne jak na pierwszy raz. Przede wszystkim trzeba zbudować od podstaw zawieszenie na wachaczach a to w przypadku wykorzystania jednostki napędowej z malucha sprawia trochę problemów.

 

Mam już podłączony ręczny, dźwignie ssania, sprzęgło, gaz

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dziś wykonane gniazdko dla akumulatora

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

I całość wygląda tak po dzisiejszym dniu pracy

 

Dołączona grafika

 

 

Bliźniaki z tyło poszerzą go trochę

Dołączona grafika

 

Tak samo odwrócenie felg z przodu go poszerzy

 

Dołączona grafika

 

 

Co do wywracania się to jak się glebnie na bok przy przejeżdżaniu przez jakieś górki to nie ma znaczenia zostanie tak na boku, już pisałem wcześniej że dół pojazdu jest dużo cięższy niż góra więc kształt ramy nie robi zbytnio, sprawa się komplikuje w przypadku beczki bokiem bo podejrzewam że z racji wysokości nie obróci się w ogóle na dach tylko walnie bokiem i będzie szorował po ziemi no ale takich motywów nie będę próbował robić.

 

 

@ wegorz91

 

W takim przypadku kto ma zgarniać tego pijaczka ? Umowa jest na niego. Nie ma obowiązku posiadania ważnego przeglądu, a w przypadku oc to zaleznie od ubezpieczalni albo umowa jest zrywana po skończeniu okresu ubezpieczenia i jej po prostu już później nie ma czyli zero opłat lub jest automatycznie wznawiana na kolejny rok i kolesiowi rośnie dług, poźniej postraszą go komornikiem i tyle. Co takiemu zrobią jak nic nie ma. A temu kto faktycznie posiada taki samochód i nie wyjdzie nim na ulice i nie złapią go na ulicy pały to nic mu nie grozi ;) A jak już nie będzie karoserii to już pełen legal.

Edytowane przez Przemo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ wegorz91

 

W takim przypadku kto ma zgarniać tego pijaczka ? Umowa jest na niego. Nie ma obowiązku posiadania ważnego przeglądu, a w przypadku oc to zaleznie od ubezpieczalni albo umowa jest zrywana po skończeniu okresu ubezpieczenia i jej po prostu już później nie ma czyli zero opłat lub jest automatycznie wznawiana na kolejny rok i kolesiowi rośnie dług, poźniej postraszą go komornikiem i tyle. Co takiemu zrobią jak nic nie ma. A temu kto faktycznie posiada taki samochód i nie wyjdzie nim na ulice i nie złapią go na ulicy pały to nic mu nie grozi ;) A jak już nie będzie karoserii to już pełen legal.

Ale jak nic nie ma to nie ma dowodu osobistego i zameldowania itp. czyli nie podpiszemy umowy, a jeżeli kolo ma dom to straci coś przez nasza i jego głupotę bo pod wpływem %% kupił autko , my się cieszymy a on ma powody do dalszego picia :unsure:

 

BTW ładny pojazd :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dowód musi być żeby sporządzić umowę kupna sprzedaży.

 

Dość prostym sposobem jest kupić samochód normalnie na siebie, w ubezpieczalni zrezygnować z ubezpieczenia, czyli wypowiedzieć umowę OC. Mamy wtedy samochód kupiony na siebie i jedynym urzędem w którym wisimy jest starostwo. Samochodem można się wtedy nacieszyć, pojeździć po polach byle nie wyjeżdżać na ulice bo jak złapią to za brak OC bulimy 3300 plus konfiskata samochodu. Później wyciągamy z karoserii wszystko co nas interesuje a resztę złomujemy w punkcie złomowania pojazdów tylko trzeba dorzucić trochę złomu co by się waga pojazdu zgadzała. Dostajemy pieczątkę w dowodzie i dziurki w tablicach i z tym idziemy do starostwa by wyrejestrować samochód. I w ten sposób mamy cału układ jezdny plus silnik i co tam chcemy i czyste konto. Prosto i bezboleśnie i ten sposób wydaje mi się najlepszy na zdobycie najważniejszych części jeśli chcemy budować szajowóz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś już pojazd jeździł. Na początku dzisiejszego dnia zrobiłem gniazdo do baku:

 

Dołączona grafika

 

i kupiłem nowy bak bo stary miał dziurę

 

Dołączona grafika

 

Przykręciłem cewkę i podłączyłem kable do świec

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Przykręciłem bak i podłączyłem wężyki paliwowe

 

Dołączona grafika

 

Jeszcze zdjęcie przedziału silnikowego ;)

 

Dołączona grafika

 

I na koniec dnia fotka

 

Dołączona grafika

 

Poniżej kilka filmików z odpalenia silnika

 

http://www.youtube.com/watch?v=Dkkx08quw60

 

Pierwszej przejażdżki

 

http://www.youtube.com/watch?v=Q-9SMe-mFxc

 

i drugiej przejażdżki

 

http://www.youtube.com/watch?v=-etnmLzHREU

 

Hamulce mam na razie tylko z przodu więc drogę hamowania ma dość długą ;) trochę porysowałem sobie podwórko :P

 

Dołączona grafika

 

Wrażenia z jazdy są super hehe, zbiera się dużo lepiej niż maksymalnie odciążony i skabrioletowany maluch, przód jest lekki więc cienko się trzyma drogi przynajmniej na razie mi się tak wydaje :P. Ogólnie jestem zadowolony :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ciekawe ciekawe, tylko trochę taki melex wyszedł :P ale przy kolejnym będzie już lepiej hehe, ja bym na twoim miejscu poszukał gdzieś siedzenia kubełkowego i pasów, bo jak się wywrócisz i wypadniesz z tego to może być nie ciekawie jak Cię to przywali.

No i nie poszalejesz bo jak dobrze pamiętam to w maluchach przy ostrym "pałowaniu" sypały się te kretyńskie zabieraki w kołach...

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś zrobiłem tylne hamulce i poprawiłem co nieco i wózek już śmiga równo, na 2 biegu przyśpieszenie wbija w fotel :P

 

Kilka fotek z terenu

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

i świeżutkie krótkie filmy na tubie

 

Kilka bączków

Testy przyśpieszenia i drifty :P

 

Dzięki za miłe słowa ;)

 

PS. Litr benzyny to tak na 15 minut ostrej jazdy :P

Edytowane przez Przemo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko w jednej kwestii jeśli można.... sugerowałbym w przyszłości silnik od malarii (jeśli już musi być taki) umieścić po stronie pasażera i napędzać dyfa za pomoca wałków lub łańcuchów (co kto woli) na obie osie.... to zapewni równiejszy rozkład mas, oraz powinno dać właśnie możliwość zastosowania bezboleśnie 4x4. Ale nie wiem czy to da się wykonać bez rozebrania quada (aby obadać schemat połączeń co i jak).

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No coz jak poprzednicy, szacunek za wklad pracy...jednak czuje maly niesmak..

-kola z malucha

-rama przypomina mi ksztaltem takze malucha!

-brzmi jak maluch:D

Ogolnie to wizualnie mi sie nie podoba, poszedlbym w cos nizszego i szerszego, oraz kola jakies takie z malych traktorkow z grubym bieznikiem:)

Ale raz jeszcze szacun...przypomnial mi sie program WOJNY NA ZLOMOWISKU:D

hehe

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę odświeżę topik. Założyłem w końcu bliźniaki. W felgi wspawałem śruby i przykręciłem je do bębnów a w wystające śruby przykręciłem drugie felgi. Rozwiązanie takie sprawuje się na razie wyśmienicie i osiągi się nie zmieniły zbytnio. Za to w terenie śmiga o wiele lepiej. W błocie idzie jak czołg.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Poniżej fotki z wypadu do lasku, mamy już przetarty niezły szlak, niedługo nagram jakiś filmik z rajdu ;)

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

No i przygoda z rowem :P

 

Dołączona grafika

 

Dodam tylko ze wyciągaliśmy tego malucha traktorem, na miejscu musieliśmy wyciągać przednie kola bo sie trochę wgięły do tyłu i nie szło kręcić ale wrócił o własnych siłach :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...