Skocz do zawartości
mpeg-4

Recenzja Głośników Genius Sp-hf1250x.

Rekomendowane odpowiedzi

Tak - zarówno ja jak i znajomy mamy od czasu do czasu trzaski w Geniusach...

Zauważyłem również, że jak podpinam coś pod USB przednie na budzie to głośniki też lubią potrzeszczeć.

 

Potencjometr - prawie na początku skali jest wg. mnie za duży przeskok (tzn. jak dam niższą pozycję - trochę za cicho, jak dam wyższą - zaś za głośno) a tak to w porządku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie takiej treści,

Posiadam zestaw Creativa GD 580, dekoderem DD DTS i DPII. Jakość satelitek jest chyba wszystkim znana, kiszka. Zastanawiam się nad podpięciem zamiast przednich sat Geniusów 1250x. Czy sądzicie, że ma to rację bytu? czy dysproporcja między 8 W sat, a 20 W 1250x nie odbije się znacząco na dynamice dzwięku? Chodzi mi przede wszystkim o odsłuch muzyki w stereo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

delikatne trzaski są ale to prawie nie przeszkadza :)

 

Tak, mam sp-hf 1250x, stoją na biurku. Są czymś pomiędzy głośnikiem frontalnym a subem z mojego poprzedniego zestauw (HT 5.1). Brzmią niesamowicie, subwoofera jak najbardziej NIE brakuje :damage_wall: Mocy też nie. Uważam że zrobiłem dobry zakup, głośniki pięknie się prezentują, stoją na biurku obok monitora i śmierdzą drewnem i fabryką. Piękny zapach :D

 

A teraz trochę smutniejsza strona medalu. Zauważyłem na nich że.... albo one szumią albo karta muzyczna. Znaczy jak stoją sobie po prostu i nic nie gra, to szumu jest znikomy. Zrobiło się go jeszcze mniej jak ze sterownika odciąłem Line-in na karcie muzycznej - dlatego podejrzewam że to wina karty. Jak puszczam mp3 to szum się trochę wzmaga, praktycznie nie istnieje, jest gdzieś tam na dnie w tle, ale ja go słyszę i mnie to wkurza.

 

Więc:

- czy inni użytkownicy geniusów zauważyli coś takiego u siebie? jeśli tak to czym to może być spowodowane i czy to minie?

- jeśli nie macie, to jak sprawdzić czy to nie jest wina bądź co bądź nienajnowszje karty muzycznej?

 

Sądzę że z tym lekkim szumem jakoś przeżyję, w końcu mój komputr szumi 20 razy głośniej, ale z drugiej strony nie po to się kupuje dobry sprzęt żeby "jakoś przeżywać" :wink:

 

Czekam na wasze opinie, bo jakby się okazało że takie zachowanie jest nie do pomyślenia to może się okazać że by to podpadało pod wymianę gwarancyjną.

 

Edit: Z drugiej strony szum zależy wyłącznie od pokrętła volume, żadne machery w sterownikach creative'a nic nie zmieniają(oczywiście po odcięciu line-in)

Edytowane przez joorvishoon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nawet jak leci mp3 na przykład i jest moment ciszy na mp3? bo u mnie wtedy da się już usłyszeć szum.... :blink:

 

jaką masz kartę muzyczną?

 

edit: nie, jednak wykluczyłem kartę muzyczną, szum jest najwyraźniej generowany w głośnikach, jest taki sam przy podłączeniu innego źródła dźwięku. Od połowy głośności całkiem wyraźny w górę skali. Czyli co, to nie jest normalne w tych głośnikach?

 

A no i jeszcze zauważyłem żę przy techno tak jakby woofer się nie wyrabiał, robi się jakiś taki efekt papierka po cukierku w kanale powietrznym (przy dużych natężeniach dźwięku, no ale...). Napiszcie mi jak najwięcej co o tym myślicie, bo jak coś to je wymienie jeszcze w ramach 10 dni od zakupu.

Edytowane przez joorvishoon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do około 1/2 volume nie słyszę żadnych szumów na Gieniach (mp3 na pauzie w foobarze, dźwiękówka w sygnaturce). Potem zaczyna delikatnie syczeć.

 

Co do nie wyrabiania przy niższych tonach:

U mnie (foobar bez eq na ASIO, pokrętła treble/bass ma max) głośniki dają radę - nie trzeszczą/mulą itd.

 

Oczywiście przy rozsądnych głośnościach. Tak do ~2/5 pokrętła...

Co jak dla mnie i tak jest już za dużo - jak się uprę to odkręcam niskie tony i do 1/2 vol można kręcić.

 

No i należy pamiętać, że Gienie sub'a nie zastąpią - nie ma co liczyć na uzyskanie 30Hz na nich :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

własnie teżzjechałem do ok 2/5 volume i jakoś zaczynam się przyzwyczajac :)

 

jeszcze się z tym prześpię :wink: w każdym razie zabójczo mi się podobają :lol2:

 

Może troszkę byłem przewrażliwiony, bo moje poprzednie geniusy np milczały niezależnie od poziomu volume'a, jak miała być cisza.

 

 

Ale teraz problem numer dwa... jak zdjąć kratki z głośników? Bo są mocno włożone i nie mam za bardzo pomysłu jak je zdjąć, ręką nie daje rady, a nożem przecież nie będę <_<

Edytowane przez joorvishoon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra, po całym dniu męczenia tych głośników napiszę co nieco.

 

warte tych 140 zł :lol2:

 

Dźwięk:

 

W klasyce to jest dokładnie to o co chodzi. Wszystko słuchać (nawet jak smyczek popierduje przesuwając się po strunach kontrabasu), dźwięk jest taki że się można zejszczać i w ogóle w tym momencie wąski gardłem stają się mp3 i ich jakość. Co do muzy pozostałej, rozrywkowej też sie ładnie trzyma. Momentami wydawało mi się że jak się robi za duży łomot to głosnikom zdażało się pstryknąć, ale potem zazwyczaj się okazywało, że to jakieś subtelne trącenie perkusji, czy inna rzecz niedostrzegalna na innych głośnikach. Basami sobie całkiem daje radę (znaczy wiadomo, do techno i mocniejszych kawałków momentami wspominam subwoofer z żalem, ale ogólnie jestem pod wrażeniem ile solidnego łomotu może wyjść z takich pudełek). Zobaczymy jak to będzie dalej jak się membrany rozruszają.

 

Do filmów troszkę gorzej. Znaczy film słychać dobrze i wypas, ale brakuje trochę tego rozrzucenia dźwięku w 5 kolumienkach. Niemniej wydaje mi się że dla tego co te głośniki robią z muzą warto zrezygnowac z latających odłamków wokół głowy i skupić się na treści filmu (to wymusi na mnie oglądanie filmów ambitnych, same plusy) :D

 

Gierek jeszcze nie sprawdzałem. :razz:

 

Technikalia:

 

No po pierwsze ten szum. Faktycznie że przy 2/5 volume, co całkowicie wystarczy żeby posłuchać muzyki, a czasem nawet zastanowić się, czemu ktoś się drze z pokoju obok że nie jestem sam w domu, trzeba przykleić się uchem do membrany żeby go usłyszeć. Jednak sam fakt czegoś takiego wydaje mi się nietaktem, biorąc pod uwagę, że jakoś dało się zrobić w serii 5.1 żeby taki szum się nie pojawiał.

 

Druga sprawa kratki - wcisnęli je tak, że pierwsze co mi przyszło do głowy to iść po kilof.

 

Trzecia - okablowanie. no więc IHMO trochę skromnie. W 5.1 dorzucają tyle kabli że można by nimi choinkę ubrać, a tutaj niezbędne minimum. No może nie minimum bo kabelek jack-jack jest dodany, ale mnie brakuje dwóch kabli chinch - chinch, do podłączania np do dvd. Dodatkowym problemem jest skandalicznie krótki kabel łączący głosniki z komputerem. Mam komputer po lewej stronie biurka i zabrakło kabla żeby prawy głosnik postawić po prawej stronie monitora. Musiałem podłączać na krzyż.

 

Jak się przełknie powyższe 3 minusy to cała reszta jest mega - wielgachne głosniki, ładna, starannie przyklejona okleina, wyglądają - jakby to nazwać - majestatycznie, i mają mocy do napędzenia całej chaty a nie tylko jednego pokoju :lol:

 

Jak je będę wymieniał to chyba tylko na jakiś solidny zestaw ampli + 5.1. Na razie królują :wink:

 

No chyba żę genius zaskoczy nas jakimś mega udanym kolejnym 2.0 albo 5.1, które sprawią że będę musiał je miec. Ale wątpię... :rolleyes:

 

fotka dla wzrokowców:

Dołączona grafika

 

EDIT: Zdjąłem kratkę hehe (faktycznie bez narzędzi ani rusz). Duży głośniczek ma amortyzator zdecydowanie twardszy niż w 5.1 geniusa, porówanałbym go do satelitek Modecoma 2000 (które były by swoją drogą genialnymi głosnikami, gdyby modecom pomyślał - np. nad włączanie subwoofera - i się postarał - np. powkręcał prosto śrubki). Ma bardzo duży skok, jak idzie uderzenie nawet na cichym widać jak się huśta :D . Co do tweetera to może się nie znam ale w zyciu takiego nie widziałem. Jest miętki aż miło, chyba napisze do geniusa żeby mi z tego poduszkę zrobili :D . Jak uznam że jeśli się zepsują to się nie zmartwię, to je może rozkręcę. Ale raczej się powstrzymam, majsterkowanie mi nie idzie ;) .

Edytowane przez joorvishoon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kabelek łączący głośniki ma ok 3 metrów, ten głośnik-komputer ma 1,5 metra. jakc-jack ma na oko 10 cm :wink:

 

Kolejne spostrzeżenia: transformator jest kiepsko lub w oogóle nie osłaniany. Włączenie lampki na biurku - strzał w głośnikach, włączenie głośników - monitor reaguje drgnięciem i to potężnym.

Edytowane przez joorvishoon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie, zwykła przelotka jack na dwa chinch'e, do kupienia za dychę na bazarze (dlatego tak drogo bo pasuje dokładnie na chincha, wśród tych za 5 zł trzeba czasem poszukać żeby wtyki pasowały :lol: ).

 

Jak je dostaniesz do chaty to napisz wszystko co się da o nich, najlepiej odnosząc się też do opinii mojej i innych użytkowników o 1250 ;)

Edytowane przez joorvishoon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o tym :wink:

 

Dodatkowym problemem jest skandalicznie krótki kabel łączący głosniki z komputerem. Mam komputer po lewej stronie biurka i zabrakło kabla żeby prawy głosnik postawić po prawej stronie monitora. Musiałem podłączać na krzyż.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie, zwykła przelotka jack na dwa chinch'e, do kupienia za dychę na bazarze (dlatego tak drogo bo pasuje dokładnie na chincha, wśród tych za 5 zł trzeba czasem poszukać żeby wtyki pasowały :lol: ).

 

Jak je dostaniesz do chaty to napisz wszystko co się da o nich, najlepiej odnosząc się też do opinii mojej i innych użytkowników o 1250 ;)

Postaram sie cos napisac, ale nie jestem specem w tych sprawach :D

Dotad miałem takie duze glosniki 7 letnie, ale na sound blasterze 5.1 calkiem niezle mi grają :D. Kiedys jak miałem integre to sie nie nadawały do niczego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie no, jakościowo nie powinno być źle, bo są na tym samym robione co 1250, ale chodzi mi żebyś napisał jak się sprawa ma z szumami, o których pisałem i czy głosniki sie nie duszą/brzęczą przy dużej ilości dźwięków na raz :wink: (np jakaś skomplikowana scena w filmie alboco).

 

 

A jeszcze adnotacja do mojej opinii o filmach - na piratach z karaibów geniusy też sobie bardzo dobrze radzą, nawet pomimo tego że są 2.0, nie jest to jescze 5.1, ale bardzo ładnie się sprawiły, widocznie zależy jaki film. W każdym razie nie jest tak tragicznie jak pisałem na początku. :wink:

 

 

Kolejna edycja:

 

Znalazłem granicę dokładności głosników - na 3/4 mocy (przy wzmocnieniu karty (volume i wave) i foobara na maks) zaczynają się gubić, jak 5.1 po 3/4 mocy, przy maksie zaczynają chrypieć jak jest uderzenie. Ogólnie ta informacja nie ma najmniejszego praktycznego znaczenia, bo test robiłem w grubej czapce i nausznikach, a potem leżałem pół godziny z głową nakrytą kocem. Teraz, jakby nie patrzeć, uszy mnie bolą. Szyby na szczęście całe. :P A no i zrobiły mi tornado z firanki, musiałem kaktusa wyplątywać z niej.

Edytowane przez joorvishoon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odświeżam,

 

Bardzo proszę o porównanie obydwu zestawów, pod względem jakości dźwięku. Niech głos zabierają użytkownicy, mający styczność z głośnikami.

 

Osobiście zastanawiam się nad dokupieniem SP-HF 2000X do zestawu SW-HF 5000 i wrzuceniu 2x30W na FRONT. Podobno kabel łączący głośniki z komputerem jest krótki, ale zakładam, że można go wymienić? nie jest przytwierdzony na stałe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pewnie że nie, możesz go normalnie zamienic na dłuższą przelotkę ( w każdym razie w 1250 możesz, a z opisu na geniusie wynika że w 2000 też). W 5000 żeby podłączyc je będziesz musiał pokombinowac ,ale pomysł świetny, sam myślałem żeby tak zrobic, ale niestety wpadłem na to już po sprzedazy 5.1

 

 

Napisz koniecznie jak taki zestawik będzie się sprawował i nie zjaraj przednich głośników, bo w końcu będa pracować na dwóch wzmacniaczach :razz:

 

 

I w ogóle kilka osób się odgrażało że zakupi 2000x, a jakoś nie widać opisów od nich :unsure:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz,

Najprościej byłoby połączyć 1250x bezpośrednio do wyjścia w karcie stereo, reszta zostałaby w pierwotnym stanie. To najprostsza myśl, jedynie sterowanie dźwiękiem odbywałoby się na dwa fronty - jeden we wbudowanym wzmacniaczu prawej kolumny 1250x, a drugi w subwooferze 5000, można by też skalibrować głośniki pod względem głośności - dopasować do siebie - a volume sterować aplikacją w komputerze. Innym rozwiązaniem jest ominięcie wzmaka w 1250x i podłączeniu bezpośrednio kolumn pod TDA 2030A w 5000. Najlepsze jest to, że obydwa wzmacniacze (w zestawie Geniusa) są prawie identyczne, impedancja 4 Ohm przy 15-20W RMS.

 

Sub powinienem pociągnąć kolumienki, sprawa wyglądałaby jeszcze na prostszą w 5005, które mają 8 Ohm. Teoretycznie są bardziej elastyczne. Ja mam niestety starszą wersję. Nie mam też doświadczenia - póki co :)

 

Tak wygląda schemat obydwu zestawów Geniusa, po nałożeniu na siebie charakterystyki brzmienia.

Dołączona grafika

 

Jeśli ktoś ma jakiś inny, lepszy pomysł. Proszę śmiało o refleksje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam jeszcze pytanie do kolegów którzy mają/mieli trzaski w geniusach - poza wymianą instalacji elektrycznej macie jakieś pomysły jak temu zaradzić? np. porządna listwa zasilająca by pomogła? Bo u mnie też im się czasem zdarza pyknąć w ten sposób, a listwę mam dosyć starą, cała instalacja też do nowoczesnych nie należy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na jakiejs stronie czeskiej typ napisal cos takiego o 2000x

Umie ktos czeski? :D Co on tu pisze ?

Ahoj, máš štěstí. Osobně mám HF2000, ale kamarád má 1250. Když jsme je zkoušeli vedle sebe, tak když hrají relativně potichu, tak moc velký rozdíl nepoznáš - jen 2000 mají silnější basy. Když je posílíš na co největší extrém, tak je rozdíl poznat. 1250 jdou dřív do kolen - pokud jsou hodně nahlas a máš i silněji basy, tak dřív zkreslují zvuk (je slyšet jen dunění).

Celkově ale 1250 taky nejsou špatný repro, ale osobně jsem rád, že mám 2000 - nesnesl bych pocit, že jsem mohl mít něco lepšího a bylo to jen o cca 200 Kč dražší :-) Spíš mě zarazil design 1250 - reprák s ovladači má dole "hliníkovou" destičku, ale ten druhej ne, takže když stojí vedle sebe, tak to vypadá jakoby k sobě nepatřily.

No a pokud jde o praskání - tak ve 2000 je slyšet prasknutí třeba když vypne lednička, což se ale zas tak často nestává, takže to mi nijak moc nevadí.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...