Skocz do zawartości
Damundo

Dyskusja Na Temat Microlab Solo 5c/6c/7c

Rekomendowane odpowiedzi

Ja również jestem już od około tygodnia posiadaczem solo7. Co mogę powiedzieć, mam fakturę vat, podbitą czyli gwarancja i wszystko jest. Przyszły bardzo szybko, zamówione we wtorek ok 23 godziny, były u mnie w czwartek o 17. Kurier się spisał nieźle jak na 700km, sklep zresztą też. Dużo tu się mówi o podstawkach pod te solówki. Moim zdaniem lepiej one brzmią stojąc na podłodze. Dźwięk, głównie bas się lepiej rozkłada. A jest go bardzo dużo, w większości muzyki dobrze dobrze jest go zmniejszyć do minus 2, minus 4. Basik jest zupełnie inny niż w creativach. Mam t5900 więc porównałbym ale to nie na miejscu. Tam było tylko buczenie i dudnienie, w solówkach bas jest szybki i basowy:) W porównaniu to geniusów solo 7 ma inną barwę dźwięku. Jakby zimniej grały. Zapewne są po prostu neutralniejsze, 1250x dosyć mocno zabarwiają dźwięk, co jest zresztą dość sympatyczne do pewnego poziomu głośności. Neutralność solo przekłada się też na to, że muzyka mniej przeszkadza, może dużej lecieć bez denerwowania nas, nie zwraca aż tak na siebie uwagi. Ogólnie dźwięk jest bardzo dobry, zupełnie nie jak z komputera:) Nocturn Es-Dur brzmi na nich zupełnie tak jakby fortepian stał u nas w pokoju, niezwykle czysto i przejmująco. To chyba na tyle. Ani ze mnie audiofil ani specjalista od przezabawnych, niewiadomoco znaczących określeń dźwięku.

 

ps. ciekawe jak jest z wykonaniem poszczególnych egzemplarzy i powtarzalnością. W przypadku geniusa moim zdaniem jest różnie, mam dwie pary 1250x i jedne grają wyraźnie lepiej. W drugich coś dudni i nie ma takiej przestrzeni. Różnica jest wyraźna i każdy ją potwierdzał.

Edytowane przez Andbj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem lepiej one brzmią stojąc na podłodze. Dźwięk, głównie bas się lepiej rozkłada.

Chyba zawsze kolumny "mają" więcej basu kiedy stoją na podłodze ;) Podobnie jest kiedy są podwieszone pod sufitem. Najmniej się go odczuwa kiedy są na wysokości głowy - przynajmniej ja mam takie wrażenie. Swoje Solo prawdopodobnie umieszcze na ścianie, tak że siedząc przed kompem będą nad głową. Będzie to trudne zważywszy na głębokość głośników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ps. ciekawe jak jest z wykonaniem poszczególnych egzemplarzy i powtarzalnością. W przypadku geniusa moim zdaniem jest różnie, mam dwie pary 1250x i jedne grają wyraźnie lepiej. W drugich coś dudni i nie ma takiej przestrzeni. Różnica jest wyraźna i każdy ją potwierdzał.

To znaczy, że obie grają dobrze tylko jedna lepiej od drugiej, czy jedna gra dobrze a druga źle? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To znaczy, że obie grają dobrze tylko jedna lepiej od drugiej, czy jedna gra dobrze a druga źle? ;)

 

Jedne grają dobrze a drugie mogą denerwować jeśli się te pierwsze słyszało:) Nie ma dramatu ale różnica jest.

 

czokapik- a ja mam dokładnie odwrotne odczucia:) na podłodze ten bas mniej zagłusza resztę. Może to kwestia brzucha i ucha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba zawsze kolumny "mają" więcej basu kiedy stoją na podłodze ;) Podobnie jest kiedy są podwieszone pod sufitem. Najmniej się go odczuwa kiedy są na wysokości głowy - przynajmniej ja mam takie wrażenie. Swoje Solo prawdopodobnie umieszcze na ścianie, tak że siedząc przed kompem będą nad głową. Będzie to trudne zważywszy na głębokość głośników.

To akurat bass nie jest (tzn jest ale taki nieporzadany), i jesli dla kogos fakt iz kolumny przenosza na podloge drgania co dodatkowo podbija niskie tony, (na panelach to idealnie slychac) sie podoba, to polecam przylozyc br do rogu sciany a najlepiej zamknac w duzej szafie wtedy bass bedzie dopiero elo pro....

na ziemi to tylko na kolcach aby odizolowac od podloza i zmniejszyc powierzchnie styku!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak pozostanę przy wersji z 7C na stojakach "home made", bo nie znoszę wyróżniajacego się bassu i dudnień. Solo są neutralne i bardzo mi to pasuje. Bass jest gdy ma być, a poza tym się nie wyróżnia. Jak bym chciał bass to bym sobie kupił jakiś shit 5.1 za 500zł od Kreta albo Loga z subwooferem wielkości stodoły...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początek, jako że to mój pierwszy post na tym forum - witam wszystkich :D.

Obecnie zastanawiam się nad kupnem głośników do kompa - w grę wchodzą tylko głośniki 2.0 (na 2.1 jestem uczulony, a 5.1 i tak nie mam jak sensownie rozstawić), i zdecydowałem, że kupię albo Geniusy 2000x albo Microlaby solo7c. Ogólnie rzecz biorąc pewnie już bym się zdecydował na Microlaby, gdyby nie jeden aspekt, na który z tego co czytałem wielu narzeka - a mianowicie uniwersalność. Mam zamiar podłączać głośniki do niemal wszystkiego (komputer, iriver T10, PS2, odtwarzacz dvd), zastosowania: filmy > muzyka >> internet > gry. Karta dźwiękowa - póki co Yamaha YMF724, ale za jakieś pół roku przewiduję kupno nowego kompa z od razu lepszą kartą dźwiękową (i póki go nie kupię, głośniki najprawdopodobnie będą stały jakieś pół metra ode mnie). I tutaj mam pytanie - czy w moim wypadku lepiej od razu kupić Microlaby, czy jednak gorsze, ale podobno bardziej uniwersalne Geniusy?

 

EDIT: jeszcze moje wymogi odnośnie dźwięku - ma być efektowny, z dość mocnym basem, ale z drugiej strony nie takim mocnym, aby przysłaniał on resztę pasma, naturalność dźwięku jest na drugim miejscu, ale również nie lubię przegięć w stronę efekciarstwa.

Edytowane przez zergadis0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początek, jako że to mój pierwszy post na tym forum - witam wszystkich :D.

Obecnie zastanawiam się nad kupnem głośników do kompa - w grę wchodzą tylko głośniki 2.0 (na 2.1 jestem uczulony, a 5.1 i tak nie mam jak sensownie rozstawić), i zdecydowałem, że kupię albo Geniusy 2000x albo Microlaby solo7c. Ogólnie rzecz biorąc pewnie już bym się zdecydował na Microlaby, gdyby nie jeden aspekt, na który z tego co czytałem wielu narzeka - a mianowicie uniwersalność. Mam zamiar podłączać głośniki do niemal wszystkiego (komputer, iriver T10, PS2, odtwarzacz dvd), zastosowania: filmy > muzyka >> internet > gry. Karta dźwiękowa - póki co Yamaha YMF724, ale za jakieś pół roku przewiduję kupno nowego kompa z od razu lepszą kartą dźwiękową (i póki go nie kupię, głośniki najprawdopodobnie będą stały jakieś pół metra ode mnie). I tutaj mam pytanie - czy w moim wypadku lepiej od razu kupić Microlaby, czy jednak gorsze, ale podobno bardziej uniwersalne Geniusy?

 

EDIT: jeszcze moje wymogi odnośnie dźwięku - ma być efektowny, z dość mocnym basem, ale z drugiej strony nie takim mocnym, aby przysłaniał on resztę pasma, naturalność dźwięku jest na drugim miejscu, ale również nie lubię przegięć w stronę efekciarstwa.

hmmm

Same Solo 7C są dość neutralne. Bass jest, jak juz pisałem wyżej, tam gdzie ma być i nigdzie więcej. W zasadzie 7C są nie tylko neutralne, ale naturalne.

Ale! Ale dzięki temu są to głośniki wrażliwe na wszelkie zmiany w ustawieniach karty dźwiękowej czy na zmniejszanie/zwiąkszanie poziomu bassów. Tak j przynajmniej to odbieram. Tym sposobem nic nie stoi na przeszkodzie by "przybajerzyć" sobie dźwięk.

 

A co do uniwersalności... wiesz, to zalezy ak je ustawisz. Jeśli odpowiednio daleko to nadają się do wszystkiego. Owszem pewnie zestaw 5.1 lepiej by się nadawał do gier FPS, ale z drugiej strony... W filmach grają bardzo dobrze. Można dorzucić bassu i wtedy łupną gdy mają łupnąć. To samo w grach.

U mnie docelowo 7C będą słąy około 5m od kompa. Co do zasady korzystam ze słuchawek, a jak coś to mam 2.1 od Manty. Solo będą tylko do muzyki.

Ale poniewaz obecnie 2.1 jest odpięte (zabrakło mi gniazdek w pokoju :P ) to 7C sa do wszystkiego. I gdyby nie to, że w nowym pokoju 7C pójda do nagłośnienia pomieszczenia 27,5 m kw., a przy kompie nie będzie miejsca to zostawiłbym je jako "do wszystkiego".

 

W Geniusy bym się nie bawił, bo po co potem zastanawiać się skąd tu <span style='color: red;'>ORT: wziąść</span> kasę na coś lepszego? Jak poszukasz w tym temacie i w temacie o zestawach 2.1/5.1 to znajdziesz tam opinie, że muzyka z Geniusów po jakimś czasie przestaje się podobać, a w skrajnych przypadkach męczy. Solo przy swojej nautralności dają możliwość manipulacji dzwękiem i tym samym dla kazdego coś miłego. A jak Ci się znudzi to nie zapominaj, że Solówki grają standartowo miło i nie drażniąco.

 

ufff, ale się nagadałem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asturas ---> A mylisz ze Solo 7C wystarcza do pokoju 30m2? Sam wlasnie mysle czy by ich nie ORT: wziąć na wyposazenie sklepu na miejsce wysluzonych gienkow 5000 ; )

Edytowane przez got3n

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To akurat bass nie jest (tzn jest ale taki nieporzadany), i jesli dla kogos fakt iz kolumny przenosza na podloge drgania co dodatkowo podbija niskie tony, (na panelach to idealnie slychac) sie podoba, to polecam przylozyc br do rogu sciany a najlepiej zamknac w duzej szafie wtedy bass bedzie dopiero elo pro....

na ziemi to tylko na kolcach aby odizolowac od podloza i zmniejszyc powierzchnie styku!

Wiem o tym, dlatego celowo napisałem "mają" w cudzysłowiu ;) Mi się takie dudnienie nie podoba, jak już pisałem najbardziej mi odpowiada kiedy głosniki znajdują się nieco ponad głową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asturas ---> A mylisz ze Solo 7C wystarcza do pokoju 30m2? Sam wlasnie mysle czy by ich nie ORT: ORT: <span style='color: red;'>ORT: wziasc</span> na wyposazenie sklepu na miejsce wysluzonych gienkow 5000 ; )

Nie wiem. Nie znam się na tyle, ale z drugiej strony ktoś tutaj mądrzejszy ode mnie pisał, że dla zestawu takiego jak 7C najlepiej żeby pomieszczenie miało te 25m kw. Więc poderzewam, że 30m kw to nawet lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zergadis0 - jeszcze się zastanów nad takim "złotym środkiem" wg mnie - SOLO6C :)

i póki go nie kupię, głośniki najprawdopodobnie będą stały jakieś pół metra ode mnie

A jak będziesz mógł je później rozstawić? Edytowane przez elektrykk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Póki co mam kompa w dużym pokoju (tzn. duży, niby spory, ale jest w nim taki bałagan, że w grę wchodzi prawie tylko postawienie głośników obok monitora), ale potem mam zamiar sobie kupić własnego kompa (bo z tego obecnego korzysta cała rodzina), który będzie stał w moim pokoju, a tam mam już sporo możliwości na ich ustawienie :D.

 

Ogólnie jestem już raczej przekonany do Microlabów, ale jeszcze mnie zastanawia - czym różnią się solo6c od solo7c (chodzi mi głównie o sam dźwięk, bo pod względem głośności i jedne i drugie mi wystarczą, a pod względem wymiarów różnica jest głównie w wysokości)? Nie wiem, czy dobrze kojarzę, ale chyba gdzieś czytałem, że właśnie solo7c mają więcej basu, którego w solo6c nieco brakuje. Za solo7c przemawia jeszcze 2-letnia gwarancja (solo6c mają jeden rok).

 

I jeszcze kilka pytań odnośnie pilota:

1. Na co jest zasilany?

2. Jest w miarę wytrzymały?

3. Da się w jakikolwiek sposób obsługiwać głośniki bez niego (na wypadek gdyby się zgubił :P)?

 

EDIT: Znalazłem ten tekst o Microlabach (na tym forum tak nawiasem mówiąc :D):

Jeżeli porównujemy modele Solo-6 i Solo-7, wtedy tutaj wyraźna korzyść należy do drugiego bas w wyższym modelu jest głębszy, posiada doskonałą miękkość, nie jest ściśnięty i nader wyraźny(czytelny).

 

Średnie częstotliwości w Solo-7 grają po prostu wspaniale. w tym przypadku różnicy z Solo-6 już nie są takie istotne, ale są .

 

Co się tyczy pytania: "co wybrać Solo-7 lub Solo-6?", to nasza odpowiedź jest prosta - wszystko zależy od ceny. Przy wyborze okrętu flagowego otrzymujecie wyższej jakości bas, szczegółowy "środek" i, oczywiście, moc. i jeżeli was nie peszą duże gabaryty i cena Solo-7, wtedy wybór jest tu zupełnie oczywisty.

Większy power nie jest dla mnie aż tak ważny (pewnie już Geniusami mógłbym wkurzyć sąsiadów :P), ale różnice dźwięku bardziej przemawiają za solo7c.

 

Hmm... ale w sumie jak teraz tak się zastanawiam - do bliskiego słuchania też mogę sobie podłączyć słuchawki (Technics RP-F290, grają IMO naprawdę fajnie, choć nieco gryzą górą), lub w ostateczności (wciąż działające, ale IMO grają do d**y) Creativy T3030.

 

Jeszcze jakby to, czego słucham miało jakieś znaczenie w wyborze - słucham głównie hard rocka, punk rocka i heavy/power/gothic/symphonic metalu, ale pop/rock oraz różne szybsze gatunki muzyki elektronicznej (hardcore, gabber, speedcore, rzadziej trance) też się u mnie zdarzają.

Edytowane przez zergadis0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pilot zasilany jest z baterii CR2025.

Nie wygląda na super wytrzymały ale nie rozpadnie się w dłoniach sam z siebie.

Bez niego tracimy możliwość obsługi głośników - przy włączaniu jest niezbędny, żeby wybrać źródło dźwięku i wyłączyć mute.

 

Moim zdaniem solo doskonale nadają się do wszystkich gatunków muzyki...wg mnie są bardzo uniwersalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca. Przy włączeniu wystarczy pokręcić potencjometrem, żeby wyłączyć "wyciszenie", a domyślnym źródłem jest wtedy Aux, więc gdyby pilot padł, tracimy jedno wejście i ustawienia "treble" i "bass", natomiast głośniki są jak najbardziej używalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca. Przy włączeniu wystarczy pokręcić potencjometrem, żeby wyłączyć "wyciszenie", a domyślnym źródłem jest wtedy Aux, więc gdyby pilot padł, tracimy jedno wejście i ustawienia "treble" i "bass", natomiast głośniki są jak najbardziej używalne.

Dokładnie, właśnie to miałem napisać. Ja mam u siebie kompa podłączonego kompa pod AUX, żeby przy włączeniu nie bawić się w zmianę źródła.

 

Jeżeli porównujemy modele Solo-6 i Solo-7, wtedy tutaj wyraźna korzyść należy do drugiego bas w wyższym modelu jest głębszy, posiada doskonałą miękkość, nie jest ściśnięty i nader wyraźny(czytelny).

 

Średnie częstotliwości w Solo-7 grają po prostu wspaniale. w tym przypadku różnicy z Solo-6 już nie są takie istotne, ale są .

 

Co się tyczy pytania: "co wybrać Solo-7 lub Solo-6?", to nasza odpowiedź jest prosta - wszystko zależy od ceny. Przy wyborze okrętu flagowego otrzymujecie wyższej jakości bas, szczegółowy "środek" i, oczywiście, moc. i jeżeli was nie peszą duże gabaryty i cena Solo-7, wtedy wybór jest tu zupełnie oczywisty.

Nie wiem kto to napisał, ale nie wydaje mi się żeby była aż taka różnica między szóstkami a siódemkami. Podobno siódemki schodzą o 5 Hz niżej od szóstek, ale to jest taka różnica, że przy normalnym słuchaniu muzyki jest praktycznie nie odczuwalna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie przemyślania po dłuższym obcowaniu z SOLO, gdzie człek już ochłonął i nie przeżywa wszystkiego jak.....

 

- Faktycznie można odnieść wrażenie 'zimnego' grania - wszystko brzmi bardziej tak jak powinno/jak jest nagrane/jaki jest plik niż w Gienkach 1250X.. nie ma zabarwiania... mylnie można odnieść wrażenie, że coś jest nie tak ;)

- Faktycznie są mocne, aczkolwiek można wyczuć że głośniki po załączeniu (np. po nocce, kiedy są wyłączone) potrzebują swoje 5min, żeby się rozruszały (nie są to takie różnice jak między nowymi, a po rozgrzaniu - aczkolwiek delikatnie zwiększa się głośność)

- Faktycznie grają dobrze - Manowar, Sabatom czy Norther - cud, miód i orzeszki :)

- I faktycznie trzeba sobie zmniejszać niższe tony przy większych głośnościach - bynajmniej nie dlatego, że zniekształca... hmm zbyt mała powierzchnia obecnie (12 m2) zapewne też na to wpływa...

 

Aż nie wyjmuję Gienków z pudełka ;) Bym zapewne się zdziwił :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie przemyślania po dłuższym obcowaniu z SOLO, gdzie człek już ochłonął i nie przeżywa wszystkiego jak.....

 

- Faktycznie można odnieść wrażenie 'zimnego' grania - wszystko brzmi bardziej tak jak powinno/jak jest nagrane/jaki jest plik niż w Gienkach 1250X.. nie ma zabarwiania... mylnie można odnieść wrażenie, że coś jest nie tak ;)

- Faktycznie są mocne, aczkolwiek można wyczuć że głośniki po załączeniu (np. po nocce, kiedy są wyłączone) potrzebują swoje 5min, żeby się rozruszały (nie są to takie różnice jak między nowymi, a po rozgrzaniu - aczkolwiek delikatnie zwiększa się głośność)

- Faktycznie grają dobrze - Manowar, Sabatom czy Norther - cud, miód i orzeszki :)

- I faktycznie trzeba sobie zmniejszać niższe tony przy większych głośnościach - bynajmniej nie dlatego, że zniekształca... hmm zbyt mała powierzchnia obecnie (12 m2) zapewne też na to wpływa...

 

Aż nie wyjmuję Gienków z pudełka ;) Bym zapewne się zdziwił :E

Mam bardzo podobnie ;) Po tygodniu słuchania już ten cały zachwyt prawie że minął, bo po prostu słuch się już przyzwyczaił do nowego brzmienia. Ale jestem pewien że gdybym miał jeszcze swoje gienki i je podłączył teraz do kompa, to odczułbym znaczną różnicę - na korzyść microlabów oczywiście.

Co do ściszania basów to ja nie ściszam ;) W ciągu dnia słucham zazwyczaj na 35-40, a tony mam ustawione na zero. Zdarza mi się podbić bas na +2 albo nawet +4 ale tylko kiedy słucham po cichu, czyli nocą.

Od siebie dodam, że bardzo przyjemnie słucha się Vavamuffin :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam w gronie posiadaczy Solo7C :-D To chyba jeden z moich najlepszych zakupów kiedykolwiek. Jak się pobujają, to napiszę coś więcej o brzmieniu. To są prawdziwe potwory na średnie odległości... B. dobre wykonanie, jedynie przewód jack-chinch przypomina coś o creashicie... . Warto wymienić chociażby dla spokojnego sumienia. Balans poprawny od początku skali. Pilocik zabawkowy, wyświetlacz uroczy. Na razie stoją na biurku tylko metr od siebie, a ja też metr od nich.

 

Miód dla uszu, szczegóły, dynamika, naturalne instrumenty, basik. Wokal zupełnie inny niż na pierdziawach, pełniejszy... Wyrzucajcie pseudo suby+cykacze i kupujcie Solo.

np. Nelly Furtado - Try, Ania Dąbrowska - Czekam... no rewelacyjne brzmienie za te śmieszne trzy stówki :wub:

A co będzie, jak się wygrzeją...

 

Ps. Dowodu zakupu szukajcie po jakimś tam listem przesyłkowym. Powinien być. Dowiedziałem się też, że wydarte z Chin zostanie kilka modeli Pure 100. Trudno to dostać. Jak przyjadą, to się pojawią w ofercie białostockiego sklepu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też dobrze, że HD2 ma rca wyjścia... bo samo spojrzenie na ten kabelek jack-chinche od ML wzbudzało strach :)

Żeby to ekranowane przynajmniej było...

 

Mój pseudo-sub i cykacze jednak jeszcze dzielnie podpięte pod integrę... tutaj inaczej się nie da :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o połączeniu Microlab pure 100 (mam nadzieję że one są aktywne) + DAC Beresford TC 7510?

I teraz pytania:

1) Czy przy takim układzie karta dzwiękowa jest zbędna? Tzn czy integra wystarczy?

2) Do muzyki to to się nada na pewno ale czy będzie również dobrze z grami i filmami?

3) Jakie okablowanie do tego? Komputer> DAC> Microlaby. Z tym żeby były nie za drogie bo jak to zakupie to nadwyrężę budżet i to znacznie a do tego kable.

4) będzie to grało lepiej niż Bose companion 3 + asus Xonar? (to jest zapewne najgłupsze pytanie)

 

A jednak będę musiał przerabiać biórko :unsure:

Edytowane przez Suchy666

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że wszyscy posiadacze Solo, a raczej każdy używa foobara, ciekawi mnie co sądzicie nt wtyczki która dodaje w DSP "noise sharpening" używa ktoś tego, fakt jak słucham rocka to w dość widoczny wyostrza, tylko ciekawi mnie czy to nie jest cos na zasadzie eq który podbija wysokie. Bo niechce w bezsensowny sposób ulepszać jakości dźwięku. Na Z-2300 to jeszcze miało sens a na naszych "solówkach" chyba już nie, chociaż chcę poznać wasze opinie na ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że wszyscy posiadacze Solo, a raczej każdy używa foobara, ciekawi mnie co sądzicie nt wtyczki która dodaje w DSP "noise sharpening" używa ktoś tego, fakt jak słucham rocka to w dość widoczny wyostrza, tylko ciekawi mnie czy to nie jest cos na zasadzie eq który podbija wysokie. Bo niechce w bezsensowny sposób ulepszać jakości dźwięku. Na Z-2300 to jeszcze miało sens a na naszych "solówkach" chyba już nie, chociaż chcę poznać wasze opinie na ten temat.

Czasami się bawię tą wtyczką, ale jednak wole "gołego" foobara bez żadnych ulepszaczy. Jedynie używam ASIO4ALL, ale o ile się nie mylę to działa na tej samej zasadzie co resampler, który jest wbudowany w foobarze (jeśli się myle to niech mnie ktoś poprawi :) )

W przypadku noise sharpening, w ustawieniach musiałem zmniejszać efekt do 50-60%, bo wyżej wyostrzał aż za bardzo. Ale myśle, że jest tak jak mówisz - to działa na zasadzie equalizera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Suchy: One są aktywne. jaka integra?

Picek:A tu się zdziwisz bo jadę na Winampie. Sceptycznie podchodzę do polepszaczy. Jeśli źródło "czegoś nie ma", to sztucznie się tego nie odtworzy w zadowalający sposób.

Po tygodniu słuchania już ten cały zachwyt prawie że minął, bo po prostu słuch się już przyzwyczaił do nowego brzmienia

Teraz przyszedł czas na mnie:

Alan Silvestri - Forrest Gump Suite

Pokłon dla wykonawcy jak i dla Solówek :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...