SmoQ33 Opublikowano 12 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 12 Września 2008 Chciałem się dowiedzieć od was jakie mniej więcej umiejętności programistyczne trzeba mieć by móc pracować jako początkujący programista i jak znaleźć taką pracę? Kończe I rok informatyki teraz zacznę II ( jak się uda w sobotę z jedna poprawką) i powiem szczerze, że na tych studiach zainteresowało mnie programowanie, uczę się obecnie C# (zaznaczę uczę sie jeszcze bo uważam że mi duzo brakuje) i pod czas sesji gdy trzeba było oddawać projekty zaliczeniowe mnie wzieło na programowanie z początku kiedyś sie uczyłem trochę podstaw itp siadłem do tego zrobiłem kilka książkowych przykładów i jakoś kumam co i jak i jakoś zaczęło wychodzić do tego stopnia, że połowie grupy napisałem coś albo choć radziłem modyfikowałem itp zaznaczając, że czasem się wspomogę jeszcze książką bo coś mi uleci z głowy, To co mi się udało zrobić raczej proste programy począwszy od książkowych przeglądarek przez edytory do prostych programów magazynowych Za ambitniejsze nie wiem jeszcze jak się zabrać .... możecie tez dać jakieś rady ;)Ale ostatnio siedząc zdałem sobie sprawę ze to jest to co bym chciał robić w życiu naughty.gif Czy jak się opanuję podstawy programowania, składnie języka umie sie napisać prosty program można próbować sił w przyszłości jako programista, słyszałem ,że firmy organizują szkolenia na początku pracy itp. A i tak najwięcej się nauczy rozwiązując przedstawiany problem i jak musisz... Napiszcie jakie macie doświadczenia, jakie są kierunki i jak to wygląda chiałbym się zorientować ile pracy musze jeszcze włozyc....smile.gif Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 14 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 14 Września 2008 (edytowane) oczywiście. Znajomość języka co prawda programistą Cię nie czyni... raczej smykałka do rozwiązywania problemów za pomocą komputera. Ale jak piszesz, że jakieś programy magazynowe pisałeś to jest dobrze. Jeśli umiesz programować w C# i potrafisz sam rozwiązać problem, jakieś zagadnienie to spokojnie możesz startować na programistę. Pamiętaj tylko o jednym, że programowanie na studiach to zupełnie inna bajka niż programowanie "prawdziwych" programów, przez co firmy przyjmując studentów czy absolwentów wiedzą, co im wpajano przez 5 lat i że musisz się dostosować do nowych warunków ;] Jeśli sam język problemów Ci nie stwarza, to proponuję zwrócić uwagę na technologie i to niech one będą Twoim głównym zainteresowaniem, a nie sam język. Język jest tylko sposobem na zapisanie rozwiązania problemu, a rozwiązać problem pomagają wzorce projektowe - ważna rzecz o której na studiach prawie się nie mówi. Przykładowo, skoro uczysz się C# to proponuję zapoznać się z technologiami takimi jak Windows Presentation Fundation, Windows Comunication Fundation, Windows Workflow Fundation, Microsoft SQL Server 2005/2008, LINQ - znajomość choćby części z nich będzie dobrym atutem. Podobnie znajomość narzędzi typu Visual Studio czy VS Team System (choć to pewnie jest mniej dostępne), ewentualnie inny system kontroli wersji, bo nie każdą firmę stać na MS powered tools ;], więc cvs, svn (darmowe systemy kontroli wersji) Jak mnie przyjęli do pracy to wydawało mi się że coś tam umiem, w końcu trochę programów napisałem ;). Ale dopiero w pracy nauczyłem się jak się programuje zawodowo, no i teraz tworzę program, który używają sprzedawcy na allegro :wink: - ogólnie bardzo fajna sprawa. Podczas studiów wiedziałem tylko, że fajnie by było zostać programistą, ale jakoś tak nigdy do końca w to nie wierzyłem (wahałem się czy oby moje umiejętności nie są za małe, choć i tak były większe niż przeciętnego studenciaka). Tak, że jeśli chcesz to pewnie zostaniesz programistą :wink: Jak będziesz się czuł na siłach to próbuj znaleźć prace jako student... Wiele firm organizuje praktyki, czy nawet konkursy (np "moja" :) ) na projekty, które robisz w ramach pracy dyplomowej - potem, jeśli się wykazałeś od ręki zostajesz przyjęty do pracy w tej firmie, a i nagrody można wygrać :) Edytowane 14 Września 2008 przez PelzaK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
traktor Opublikowano 16 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2008 Powiem Ci, że kiedyś zastanawiałem się nad kształceniem się w kierunku programisty. Niestety nie lubię myśleć, a jako programista musiałbym to robić codziennie. Poszedłem więc w kierunku grafiki komputerowej. Co do znalezienia pracy... Ja szukałem na pracuj.pl - pełno ofert dla grafików ze średnim wykształceniem po kilku kursach i kilkuletnim stażem. Myślę, że najlepszym sposobem na znalezienie pracy jest przeglądnięcie pracuj.pl Często allegro.pl lub nasza-klasa.pl oferują pracę dla programistów ze szczegółowym przydziałem zadań ( masz napisane dokładnie wszystko co będziesz robił ). Ponad to, proponuję abyś napisał jakiś chwytliwy program, coś w stylu "Głośny sąsiad" i spróbował sprzedać go na allegro. Oczywiście trzeba miec pomysł na tego typu program, ale podczas porannych czynności w WC jest duża szansa, że uda Ci się coś wymyślić. Kilka linków: http://www.pracuj.pl/OfertyPracy/WynikiPro...mp;CountryId=-1 http://www.allegro.pl/job.php http://nasza-klasa.pl/job Praca w allegro i w naszej-klasie jest raczej dla programistów PHP, no ale utarło się przekonanie, że PHP jest prostszym językiem od C#, więc dla chcącego nic trudnego, a słyszałem, że w allegro można naprawdę nieźle zarobić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomas Opublikowano 16 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2008 (edytowane) Smoq33 - znam twój ból, mam to samo. Jestem już na trzecim semestrze studiów i od poczatku wiedziałem, że albo programowanie, albo AI (ale do AI chyba nie mam głowy). Narazie C++ wszedł mi najbardziej w krew (co prawda mój najbardziej skomplikowany program to tylko "Monopoly" w C z użyciem Allegro, ale jakoś poszło i wiem że lubie się babrać w tych algorytmach), ale zawsze sobie obiecuję że poduczę się trochę: Javy, C#, .Net, PHP i SQL (tak na wszelki wypadek), ale jakoś nigdy nie mogę znaleźć chęci/czasu/odpowiedniego kursu (niepotrzebne skreślić). Z drugiej strony wiem, że algorytmika jest ważniejsza, a składni języka można się nauczyć w biegu (no chyba, że chodzi o enkapsulacje, dziedziczenie i inne językowe "miśki" - to trzeba subtelnie wyczuć w trakcie kodzenia). W tym, lub następnym semestrze chciałem pogłębić swoją wiedzę i zrobić coś żeby pomóc sobie w znalezieniu pracy (nie wiem może jakiś staż, projekt), ale jakoś nie jestem pewien jaki następny krok zrobić. Edytowane 16 Września 2008 przez Thomas Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prog Opublikowano 16 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2008 Ja też wrzucę "trzy grosze" od siebie. Programista to zawód dość specyficzny. Jeżeli chodzi o jego wymagania, to tak naprawdę języki programowania to raczej już efekt końcowy pewnego procesu przygotowawczego aplikacji/strony internetowej/itp. Najbardziej liczy się pomysł i ogólny zarys jego realizacji. Algorytmy pomagają tylko w uproszczeniu rozwiązania danego problemu. Stąd moja rada, aby próbować sobie samemu zadawać zadania programistyczne. Nie zaszkodzi także porozwiązywać parę zadań algorytmicznych, wtedy zobaczycie do czego tak naprawdę są potrzebne języki programowania. Wtedy wyjdzie na jaw ile czasu zajmuje przygotowania się do rozwiązania zadania, samo jego rozwiązanie oraz implementacja. To da ogólny zarys, jak praca wygląda, ale nie do końca. Warto tez zajrzeć do ofert pracy, tak jak zaproponował traktor. Takie przeglądanie da ogólny zarys, jakich umiejętności wymagają pracodawcy. Tak, czy siak dopiero pracując zobaczycie, co to znaczy dogadanie się ze zleceniodawcą - często kolega z pracy - potem samo wdrażanie swojego rozwiązania (czytaj miliony pytań, jak coś działa i dlaczego tak), potem jeszcze przychodzą poprawki typu: "przecież mówiłeś, że tego miało nie być? No... tak, ale teraz to w sumie by mi się przydało.". Tak to już jest. W każdym razie nie mówicie, że "nie macie czasu", "brak wam chęci, umiejętności" tylko zabrać się do roboty. Wymyślcie coś, co możecie sobie napisać tak na próbę. Fajnie też by było, jakby taka aplikacja komuś się przydała, wtedy możecie wejść w świat testowania i robienia poprawek, które czasem doprowadzają do gruntownych zmian całej realizacji projektu. Dlatego łapcie wiatr w żagle i do przodu. Powodzenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yacho Opublikowano 16 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2008 ale zawsze sobie obiecuję że poduczę się trochę: Javy, C#, .Net, PHP i SQL (tak na wszelki wypadek), ale jakoś nigdy nie mogę znaleźć chęci/czasu/odpowiedniego kursu (niepotrzebne skreślić).z konteksttu wypowuiedzi wynika ze nie rozrozniasz tych technologii - jak na 3 sem studiow to smutne... Ludzie ! Programista w pierwszej pracy dowiaduje sie ze nauka programowania nie polega na czytaniu ksiazek - w pracy sie pracuje... jak masz oddac program w technologii X to siadasz i piszesz - nie po to zeby sie nauczy ale po to zeby klient dostal co chce - i nikogo nie bedzie obchodzic ze program (albo piewrsze kilka) beda ma max pokraczne bo ty nie znasz technologii - wazne jest to zeby aplikacja dzialala i deadline byl dotrzymany... Podobnie smiesza mnie ludzie ktorzy uwazaja ze beda cale zycie w jednym jezyku pisac... Ja zostalem przyjety jako programista Java/PHP i pracuje juz siedem miesiecy - zdazylem programowac w VBA i ABAP (do javy nie udalo sie dojsc - do PHP tym bardziej)... dodatkowo pierwszy konsultant jakiego poznalem zagial mnie z ... excela :P Nauczcie sie ze praca programisty to nie durne klepanie kodu.... :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 17 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2008 a tam smutne, ja do 5 roku nie wiedziałem czym się różni .net od C# bo nie używałem (świadomie) ani jednego ani drugiego :) a teraz (minęło 2,5 roku) piszę programy .NETowe w c++/cli Podobnie smiesza mnie ludzie ktorzy uwazaja ze beda cale zycie w jednym jezyku pisac...jeśli takich znasz, to to nie są programiści... :). Ja tworząc projekt teoretycznie w C++, otarłem się już o takie języki jak: IDL, XML, XSLT, HTML, C#, VB, i pewnie jeszcze parę innych, stąd wniosek, że język to sprawa drugorzędna. Choć tu warto jeden bądź dwa języki znać przynajmniej dobrze - te w których się natywnie pracuje ;) Nauczcie sie ze praca programisty to nie durne klepanie kodu....to też zależy gdzie pracujesz... Jeśli pracujesz w branży webowej to poniekąd Ty jesteś twórcą całości, od pomysłu do realizacji. Natomiast są firmy, gdzie programista dostaje specyfikację od analityka i tak ma to zrobić... więc na dobrą sprawę jest czystym klepaczem kodu :). Akurat mam tą przyjemność pracować w takiej firmie, gdzie wiele rzeczy sam wymyślam i potem je wdrażam, więc pełne pole do popisu :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 29 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2008 Stąd moja rada, aby próbować sobie samemu zadawać zadania programistyczne. Nie zaszkodzi także porozwiązywać parę zadań algorytmicznych, wtedy zobaczycie do czego tak naprawdę są potrzebne języki programowania. Wtedy wyjdzie na jaw ile czasu zajmuje przygotowania się do rozwiązania zadania, samo jego rozwiązanie oraz implementacja. To da ogólny zarys, jak praca wygląda, ale nie do końca.Ja rozwiazalem to w taki sposob, ze stawialem sobie zadania sam, najlepiej takie, ktore mogly mi sie przydac. Do takich jest wzglednie duza motywacja, bo wiesz ze robisz to dla siebie, a nie na uczelnie czy dla kolegi. Tak, czy siak dopiero pracując zobaczycie, co to znaczy dogadanie się ze zleceniodawcą - często kolega z pracy - potem samo wdrażanie swojego rozwiązania (czytaj miliony pytań, jak coś działa i dlaczego tak), potem jeszcze przychodzą poprawki typu: "przecież mówiłeś, że tego miało nie być? No... tak, ale teraz to w sumie by mi się przydało.". Tak to już jest.To juz zalezy duzo od podejscia do calego cyklu zycia projektu. U nas nie ma miejsca na takie rzeczy, bo to zwyczajna strata czasu, dlatego duzy nacisk jest stawiany na zaprojektowanie calosci przed rozpoczeciem pisania. Powstaje Design Document precyzyjnie okreslajacy kazdy element aplikacji (lacznie ze screenami), ktory zatwierdza klient i wszelkie zmiany od tego to dodatkowy czas/kasa itp. Klient majac tak postawiona sytuacje troche lepiej przemysli swoje wymagania i postara sie sprecyzowac wszystko za pierwszym rzutem. Oczywiscie nie zawsze tak sie da, ale wtedy to juz jego problem, musi doplacic i liczyc sie z dodatkowym czasem oczekiwania. Generalnie takie zachcianki potrafia niezle wybic z rytmu i opoznic projekt, wiec lepiej ich unikac w trakcie powstawania projektu i nie przyzwyczajac klienta do tego, ze sie dla niego zycie poswieca, bo potem to wykorzysta. Wyjatkiem moga tu byc poczatki, kiedy nie ma sie jeszcze zbudowanej reputacji, ale to dotyczy bardziej firmy niz szeregowego pracownika. Ludzie ! Programista w pierwszej pracy dowiaduje sie ze nauka programowania nie polega na czytaniu ksiazek - w pracy sie pracuje... jak masz oddac program w technologii X to siadasz i piszesz - nie po to zeby sie nauczy ale po to zeby klient dostal co chce - i nikogo nie bedzie obchodzic ze program (albo piewrsze kilka) beda ma max pokraczne bo ty nie znasz technologii - wazne jest to zeby aplikacja dzialala i deadline byl dotrzymany...No tak.. i potem powstaje chlam, ktorego trzeba przez kolejne pol roku latac, bo klient krzyczy. A to moze kosztowac duzo wiecej (czasu i pieniedzy) niz dodatkowe kilka dni/tygodni na caly projekt uwzgledniajacy czas na zaznajomienie sie z technologia. Nie jest to do konca problem samych programistow. To PM z reguly decyduje o tym ile czasu moze dany projekt zajac na podstawie doswiadczen (milo jak zapyta tych co maja to pisac, choc w pierwszej fazie pracy ciezko sie szacuje czas, wiec malo doswiadczonych raczej pytal nikt nie bedzie) i to tez jego blad, jesli wie ze programisci beda musieli poznac cos nowego, a on im daje tyle czasu, jakby pisali w "swoich" srodowiskach. Czasem zycie zmusza do takich sytuacji, ale to juz inna bajka i wykracza to troche poza kompetencje programisty. Nauczcie sie ze praca programisty to nie durne klepanie kodu.... :)Ja bym powiedzial raczej, ze "nie tylko", bo bywa ze czasem trzeba cos wyklepac i mimo, ze czesto jest to proste zagadnienie to jednak nie chce sie tego robic. Poza tym w sytuacji sprowadzajacej sie do "durnego klepania" pozbawiamy sie najprzyjemniejszej (dla mnie bynajmniej) czesci tego zawodu, czyli wlasnie znalezienia rozwiazania samemu. Na szczescie ja rowniez mam tutaj pewne pole do popisu, dostaje zadania typu "co zrobic" a nie "jak zrobic". Ostatnio obok durnego i mniej durnego klepania mam okazje tez troche popisac dokumentacje (zarowno do gotowych elementow jak i majacych powstac). To jest dopiero zadanie.. sam bronilem sie od tego kiedys rekami i nogami, ale nie taki diabel zly jak go maluja, choc nie jest to z reguly latwy kawalek chleba dla wiekszosci programistow. Jak to z reguly bywa.. najgorzej zaczac, potem juz co raz latwiej. Szkoda, ze tego nie uczyli na studiach... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mystery Opublikowano 4 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Października 2008 jeśli chodzi o praktyki to nie ma znimi najmniejszego problemu. W maju bardzo szybko udało mi się znaleźć praktyki przy minimalnym wysiłku z mojej strony (ot napisać CV i wysłać maila w kilka miejsc). polecam tutaj http://portalpraktyk.pl/ Jak jeden z moim przedmówców powiedział, dopiero w pracy tak "naprawdę" uczysz się bycia programistą. Miałem tą przyjemność, że od razu pracowałem nad projektem, który został potem włączony do całego produktu. Dostałem temat, specyfikację wymagań w formie ticketów na jednym z systemów svn, a reszta należała do mnie. Musiałem zrobić wizarda do systemu CMS (zarządzania treścią) powstałego wcześniej w firmie w PHP. Było to ciekawe, bo rozwinąłem się bardziej w kierunku obiektowego pisania, poznałem wzorce projektowe oraz nauczyłem się jednego z dostępnych frameworków. Dodatkowo było trochę MySQL oraz DHTMLa. Później, również w PHP tworzyłem nowe moduły do panelu online zarządzania telefonią internetową. Poznałem wówczas możliwości PostgreSQL oraz AJAXa. Taka praca daje też satysfakcję. Dumą opiewa, kiedy czytasz na stronie firmy o tym, że teraz dostępny jest instalator do CMSa i to napisany przez ciebie :) Na początku to ważne, by czuć, że twoja praca jest doceniana. Sam jestem dopiero na 4 roku studiów i jeszcze wiele przede mną. Tak naprawdę sam język, którego używasz nie jest taki ważny, ważniejsze jest myślenie i samodzielne rozwiązywanie problemów. Przynam szczerze, że nie miałem problemów na tych praktykach właściwie z niczym, mimo iż sam raczej nie pisałem dla siebie programów. Sam wnikałem w struktury frameworka oraz przeglądałem kopalnię wiedzy jaką jest internet. Jeden z wykładowców powiedział nam kiedyś, że programistą nie jest się do końca życia. Kiedyś stajesz się projektantem aplikacji. Ja myslę, że zależy to od tego też co kto lubi. Najważniejsze, żeby praca sprawiała przyjemność i rozwijała Cię :) Dodam jeszcze, że na 2 semestrze nauczyłem się pisać komentarze w kodzie. Chyba nie będzie to kłamstwem jeśli powiem, że jest to umiejętność, którą mało osób pragnie osiągnąć. Jednak wiele razy mi już one pomogły kiedy po długim czasie wracałem do programu, który wcześniej napisałem. Poza tym same w sobie mogą stanowić dokumentację projektu. pozdrawiam m Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 5 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2008 (edytowane) zamiast pisać komentarze powiem Ci, że w ogromnej większości przypadków wystarczy pisać samokomentujący się kod.. to też wymaga pewnych umiejętności, a korzyści niesie ze sobą takie, że nigdy nie kłamie i się nie deaktualizuje. Najgorsze co może być, to czytać komentarz, który jest niezgodny z obecnym stanem kodu. Dlatego jeśli firma nie wymaga pisania komentarzy i dokumentacji to lepiej unikać zbędnych komentarzy. Ty napiszesz komentarz, Twój kolega znajdzie błąd, poprawi Twój kod, a komentarza nie ruszy... Za pól roku będziesz 3x dłużej szukał błędu, bo zamiast czytać kod aplikacji będziesz czytał komentarze, które nie są aktualne. Ostatnio miałem przypadek, korzystając z biblioteki pewnej firmy. Mieli dokumentację, wszystko ładnie opisane, tylko że do niektórych interfejsów COMowych dodano rzeczy których w doukentacji.. nie było :). Skutek taki, że aby z tego skorzystać musiałem i tak przeglądać kod. Edytowane 5 Października 2008 przez PelzaK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość <account_deleted> Opublikowano 6 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Października 2008 he, he zdziwilibyście się ile można kasy szarpnąć za znajomość VHDL, ASM, czy takich "egzotyków" jak STL ;) no ale czy coś takiego to wogóle jest programowanie? ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p3dzi0r Opublikowano 8 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2008 (edytowane) verilog i systemC tez ;], no ale pamiętajmy że programista sprzętowy musi martwic się o więcej niż zwykły. Edytowane 8 Października 2008 przez p3dzi0r Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 9 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 9 Października 2008 zresztą pieniądze to nie wszystko, nie :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość <account_deleted> Opublikowano 9 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 9 Października 2008 Pewnie że nie - miarą wolności jest ilość wolnego czasu :rolleyes: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DiJo Opublikowano 11 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 11 Października 2008 to ja sie podepne pod temat :) jak wygląda praca administratora (sieci/serwerów) w średniej lub dużej firmie? Co trzeba umieć? :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 12 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 12 Października 2008 1. odporność na stres, gdy wisi nad tobą kilku dyrektorów z pytaniem, dlaczego 500.000 klientów nie ma dostępu do usług sieciowych :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p3dzi0r Opublikowano 12 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 12 Października 2008 tia, i umiejetnosc klamania prosto w oczy : klient : czemu nie dziala ? admin: jak to nie dziala, przeciez dziala Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IGI Opublikowano 13 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 13 Października 2008 to ja sie podepne pod temat :) jak wygląda praca administratora (sieci/serwerów) w średniej lub dużej firmie? Co trzeba umieć? :) Zależy jaka firma :) czy stawia na open source czy na rozwiązania komercyjne. U mnie to radzenie sobie ze sprzętem cisco (1 x catalyst 6500, 12 x 2950) czyli konfiguracja, rekonfiguracja, optymalizacja wydajności. No i obsługa naszych 6 serwerów z czego aktualnie pracują dwa (trzeci w planach) ;) (i się lenią) czyli instalacja softu (linux/unix) konfiguracja usług (poczta, www, ftp, samba blablabla), dbanie o aktualizacje i bezpieczeństwo, no i backupy. Poza tym to co każdy ynformatyk robi czyli pomaganie pani Jadzi w księgowości, dopieszczanie stacji roboczych na Windowsach, usuwanie znienawidzonego spinacza w MS Word w sekretariacie ;). Generalnie praca lekka, (zresztą każdy admin wie o czym mówię ;)), odpowiedzialność niestety duża z racji tego, że świadczymy między innymi usługi hostingowe dla ważnych instytucji i wszelkie przerwy w dostarczaniu kończą się opier.., ciekawa, i czasami zabawna ;). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaluzaaa Opublikowano 18 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2008 Szczera prawda IGI. Sytuacja z dziś. Godzinna 13. Siedzę na loborkach w szkole. Pierw telefon od jednego drugiego, i sms od dyrektora. Potem szybkie wyjście i oddzwonienie. No i od 14 siedzę w pracy :P. Ogólnie praca fajna, często lekka :D(na jednym monitorze film na drugim coś robisz, poczytać książki można :D). Ale jak coś się dzieje to nawet 24h przed monitorami może być potrzebna. Praca raczej dla odpornych na stres w sytuacjach podbramkowych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 20 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2008 no i zawsze winę zwala się na admina, więc trzeba umieć przyjąć na klatę :twisted: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...