steryd123 Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 mam problem. przeczytajcie i doradzcie co robic. mam kolesia ktory ma zone i jego zona sie we mnie zakochala. koles ma 29 ona 27 i maja dziecko 8 lat. glupia sprawa bo wogole jej nie podrywalem. najgorsze ze ta sprawa ciagnie sie juz ponad rok. ona czasu do czasu cos do mnie probuje nawet przy nim czasem. niewem co robic glupio mi jak cholera. z kolesiem nie pogadam bo przeciez nie wyobrazam sobie rozmowy na ten temat z nim a z nia jak jej powiem to powie ze sobie tylko "wkrecam " ze tak nie jest. a jest napewno. co robic ??? zmusic sie i pogadac z nia czy cooo?? doradzcie please!!! ps. z reszta ostatnio dawala mi ostro do zrozumienia ze ma cos do mnie i wogole gluio mi z nia tez pogadac!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpak Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 powiedz kolesiowi bo co zrobisz ... przeciez przez to nie zerwiesz kontaktu z nim bo jego laska ma chcince ze tak powiem ...on nie jest slepy i na bank juz o tym wie a znowu jak mu powiesz to sie dziwnei na maxa zrobi ... odrazu pomysli ze mu ja puknoles no ja nie wiem znajdz sobie zone i juz po problemie ... no dosc dziwne rozwiaznie lol Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
steryd123 Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 noo mowie ze sprawa jest dziwna na maksa a nie bede se szukal laski tylko po to zeby wyszlo normalnie bo to bez sensu. jak bede chcial se znalesc babe to po to ze mi sie podoba a nie po to zeby koles odetchnal Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
steryd123 Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 zna ktos moze inne wyjscie z tej sytuacji??? kazde bede rozpatrywal i za wszystkie rady bede wdzieczny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpak Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 no to byla taka sugestia ja bym z nim pogadal jeszcze zalezy od tego jaki to jest kumpel ... czy taki od piwka czy no prawdziwy (jak w filmach ) hehe pogadaj z nim moze tak ty : cze i jakies <span style="color:red;">[ciach!]</span>ly on " no spoko ty : slyszysz ostatnio zauwazylem ze (imie zony ) jakos dziwnie cos do mnei ... moze z nia pogadaj bo ja sie glupio czuje on : to_slowo_zostalo_wyciete_z_tego_forum cie czy ty je no stary do nieczego nie doszlo tylko sie dziwnie czuje moze to jakies nie wiem podchody sobie robicie czy cos ?? on: nie no spoko pogadam z nia watrpie aby taki byk tego przebieg ale idzcie na piwko moze sie jakos gadka ulozy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
steryd123 Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 hmm wiem tylko to nie jest ten typ czlwoieka wiesz co mam na mysli nieiwem jak on sie zachowa w tej sytuacji a poza tym ta sprawa ine ma kilku dni tylko ponad rok wlasnie dlateog mowie ze glupio bo na ten temat powinienem z nim byl pogadac rok temu a teraz to juz nie wiem co on sobie moze pomyslec( a znowu rok temu z nim nie gadalem bo na poczatku nie bylem pewny ze ona ma cos do mnie a jak juz bylem pewny to myslem ze jej przejdzie szybko i nie bede rozniecal ognia bo po oc samo jakos przejdzie ) ale niestety widze ze nie przechodzi i zaczynasie wrecz coraz ogrzej bo ona klamie mi na jego temat i pewnie klamie mu na moj tak jak jej wygodnie :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RAZOR Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 Nie pozostaje nic innego niż szczera i poważna rozmowa z tą kobietą. I nieważne że będzie twoje wyjaśnienia traktować jako wykręty. W końcu to jest ŻONATA kobieta z DZIECKIEM. Pozatym jeśli ty tego nie rozwiążesz to jak ta sprawa się rozwinie? Jeżeli bedziesz ignorował jej uczucie to może w zawiści narobić ci kłopotuw, ot choćby w akcie desperacji powie mężowi, że macie romans od roku? Chłopie czymprędzej bierz sprawy w swoje ręce, bo może się to źle skończyć - wież mi, sprawdzone na własnym doświadczeniu, tylko dziewczyna bez dziecka była.... never again :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zoltar Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 Jeżeli to prawdziwy kumpel to zrozumie. Pogadaj z Nim. Albo spytaj się Jej, wprost o co chodzi... Wtedy się pewnie zmiesza i będziesz miał spokój :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
steryd123 Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 Jeżeli to prawdziwy kumpel to zrozumie. Pogadaj z Nim. Albo spytaj się Jej, wprost o co chodzi... Wtedy się pewnie zmiesza i będziesz miał spokój :)mysle ze rozmowa z nim bez jej wiedzy postawila by mnie jako malolata a nie doroslego faceta tzn to tak jakbym probowal cos zrobic za jej plecami :( a wez sobie wyobraz jak ona sie bedzie czula jak sie dowie pierwsza od meza a nie ode mnie hmmm ..... ciezko oc zrobic? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
steryd123 Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 Nie pozostaje nic innego niż szczera i poważna rozmowa z tą kobietą. I nieważne że będzie twoje wyjaśnienia traktować jako wykręty. W końcu to jest ŻONATA kobieta z DZIECKIEM. Pozatym jeśli ty tego nie rozwiążesz to jak ta sprawa się rozwinie? Jeżeli bedziesz ignorował jej uczucie to może w zawiści narobić ci kłopotuw, ot choćby w akcie desperacji powie mężowi, że macie romans od roku? Chłopie czymprędzej bierz sprawy w swoje ręce, bo może się to źle skończyć - wież mi, sprawdzone na własnym doświadczeniu, tylko dziewczyna bez dziecka była.... never again :( wiesz chyba mnie osiweciles ze najpierw powinienem z nia porozmawiac bo glupio tez bardzo bedzie jak pogadam z jej mezem a ona sie dowie wszystkiego od niego to wyjdzie jak zachowanie malolata a ja juz jestem dorosly i nie powinienem bawic sie w gowniarskie zabawy. Tylko jak zaczac rozmowe zeby jej nie spalic tzn zeby mnie nie wysmiala tylko powiedziala prawde a nie uciakala i zrzucala wine na mnie??? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
steryd123 Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 Nie pozostaje nic innego niż szczera i poważna rozmowa z tą kobietą. I nieważne że będzie twoje wyjaśnienia traktować jako wykręty. W końcu to jest ŻONATA kobieta z DZIECKIEM. Pozatym jeśli ty tego nie rozwiążesz to jak ta sprawa się rozwinie? Jeżeli bedziesz ignorował jej uczucie to może w zawiści narobić ci kłopotuw, ot choćby w akcie desperacji powie mężowi, że macie romans od roku? Chłopie czymprędzej bierz sprawy w swoje ręce, bo może się to źle skończyć - wież mi, sprawdzone na własnym doświadczeniu, tylko dziewczyna bez dziecka była.... never again :( wlasnie tez obawiam sie zeby w zawisci przez to ze jej uczucie nie jest takie jakby chciala to boje sie zeby mi nie narobila klopotow:( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zoltar Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 Tak racja. ale rozmowa z Nią będzie trudna :(. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
steryd123 Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 Tak racja. ale rozmowa z Nią będzie trudna :(.wlasnie moze macie jakies pomysly na rozmowe zeby ja jakos zmiekczyc zeby chciala normalnie pogadac??? choc mi tez bedzie strzasznie trudno i glupio:( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 Ja bym najpierw pogadał z nia a pozniej zwrocił uwagę temu kolesiowi ze ma taka, siaka żone.. :/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zoltar Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 Tak racja. ale rozmowa z Nią będzie trudna :(.wlasnie moze macie jakies pomysly na rozmowe zeby ja jakos zmiekczyc zeby chciala normalnie pogadac??? choc mi tez bedzie strzasznie trudno i glupio:( Albo pogadaj z Nim. Później z Nią. W razie czego nie będzie mogła się na Tobie odegrać... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
steryd123 Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 hmmm ok tylko jak z nia pogadac co proponujecie ?? jak ja podejsc zeby chciala pogadac, a nie beke sobie skrecila ??? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-Yamroz- Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 ŻONATA kobieta Dziwnie to brzmi... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
steryd123 Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 rzeczywiscie ;) raczej zamezna powinno byc ale i tak to nie wazne jak napisane tylko proszeo pomoc jak przeprowadzic rozmowe jesli ktos ma pomysl to niech mi podpowie:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sinus Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 Mówi się mężata ;-) Atak na poważnie to może dobrym sposobem byłoby przyłapanie jej na kłamstwie!!! (pisałeś że go okłamuje!) wtedy byś powiedział o tym jemu, a jak by się wkurzył na nią to powiedz " a pozat tym, wiesz wydaje mi się, że ona coś...." To może być dobre! Tylko te kłamstwo musi być konkretne! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sinus Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 To chyba będzie jedno z lepszych roziązań! Tylko wiesz, chwile z nim pogadaj o tym kłamstwie, powiedz, że pewnie to robi częściej! Właściwie to może wystarczy, bo on będzie wtedy dużo czujnieszy (bo oczywiście tak mu poradzisz ;-) ) i może sam zauważy, że coś jest nie tak! Tylko pamiętaj postępuj delikatnie, bo tu już nie chodzi tylko o ciebie i o niego, bo tu chodzi o RODZINE!!! To już poważniejsza sprawa! :? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
steryd123 Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 w sumie tez niezla opcja tylko widzisz kazda taka opcja zeby powiedziec mu lub zeby porozmawiac z nia to lekcewazenie drugiej osoby a zreszta to byloby nie fair wobec jej w koncu ona nie chce zrobic mi czegos zlego zebym ja musial sie na niej tak odgrywac. ja nie chce jej pograzac tylko uswiadomic zeby dala sobie spokoj i zeby moj koles tez tego nie przezywal (choc mi nie mowil ale mysle ze sie domysla bo nie ciezko to zauwazyc) musze chyba jakos z nia pogadac najpierw i rozwiac jej wizje a potem delikatnie juz jak z nia porozmawiam to musze (chyba ) pogadac o tym z kumplem . pytanie tylko jak nia pogadac w taki sposob zeby nie urazic jej uczuc bo przeciez to nie jest jej wina ani tez nie chce mi zrobic na zlosc ze sie zakochala?? i tu tkwi problem jak z nia porozmawiac zeby sie nie wystraszyla i nie powiedzial ze se ubzduralem cos (a potem bedzie robic to dalej) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jankes Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 skad ja to znam :lol: moze taki tekst, bezposredni ale coz: "czesc! powiedz mi o co ci [piiiiiii] (ale nie koniecznie) chodzi, bo jesli chodzi ci o to o czym ja mysle ze ty myslisz o tym co ja wlasnie sobie mysle (LOL) to nie ma mowy, fajna z ciebie babka ( :?: ) ale takie zabawy nie dla mnie, nie chce zniszczyc naszej przyjazni... bla bla bla... i albo przestaniesz, albo ..... (hmm :?: sam nie wiem)......" jesli bedzie trzeba badz brutal :!: Powodzenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GenghisKhan Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 powiedz kolesiowi a on niech z nia pogada w koncu sa malzenstwem..... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sinus Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 Jejku na to już w tej chwili nie mam konepcji... Przede wszystkim musisz postępować delikatnie... Hmmm, a może by tak zmienić tą koncepcje z kłamstwem! T.z.n. powiedz jej, że widzisz, że go okłamuje, i boli cie to bo to twój dobry kumpel. Może jak zagadasz do niej czemu tak się dziej sama Ci powie, że n8ie czuje już nic do niego, wtedy możesz jej już ofen powiedzieć. TYlko spokojnie i delikatnie, że by jej nie spłoszyc! Musisz zdobyć jej zaufanie! Uspokoić ją! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LOBO Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 Takiej to raczej nie przemóisz - skoro doszła już do argumentów że jak mówisz nie to ściemniasz to sytuacja jest nieciekawa. Ja widziałbym na tym miejscu 2 wyjścia : a ) unikanie jej jak ognia - może jak nie będzie Cię widzieć to jej przejdzie B) brutalnie szczera 'rozmowa' - a właściwie krótki monolog - ustaw ją i przypomnij jej o dziecku.... wiem że to brutalne ale efektów delikatnej perswazji to nie widzę... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zoltar Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 A może wyskocz z tekstem, że znalazłeś miłość swojego życia i chyba się ożenisz :twisted: :twisted: :twisted: Powinno pomóc :wink: Lobo ma rację, co osoba to inny pomysł. Powodzenia :twisted: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LOBO Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 Praktycznie co czyjaś rada to inny styl podejścia do problemu ... musisz sam zdecydowaćco będzie pasować najlepiej - w najgorszym przypadku tracisz parę znajomych ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
steryd123 Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 ale wy mi wszyscy mentlik w glowie robicie :) jedni mowia pogadaj z nim inni zebym pogadal z nia ehhhh nie wiem ale wydaje sie sluszne z punktu logiki hcyba pogadac z nia a potem z mezem bo przeciez cala sprawa jest z jej inicjatywy a co do wypowiedzi Jankesa to tak ostro to bym nigdy nie powiedzial bo to odnioslo by (tak mi sie wydaje ) skutek odwrotny wtedy moglby mi zaszkodzic tak jak to napisal Razor quote="RAZOR"] Jeżeli bedziesz ignorował jej uczucie to może w zawiści narobić ci kłopotuw, ot choćby w akcie desperacji powie mężowi, że macie romans od roku? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-=Maq=- Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 Może i jestem tchóżem, ale ja postąpiłym tak: jakieś kłamstwo, że wyjeżdżasz gdzieś na dłłługo i nieodzywałbym się do nich - stracisz kumpla, ale uratujesz małżeństwo, a dziecko będzie mogło mieć spokojne dziedziństwo... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sinus Opublikowano 25 Czerwca 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2003 Ale jedno jest pewne masz przewalone chłopie! ;-) Prawie tak jak ja! Bo też mam niemaly problem natury sercowej, myślałem, ze wszystko się już poukładało, uspokoiło... Po co ONA dzwoniła, miała się już do mnie nie odzywać! :cry: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...