jorda88 Posted November 4, 2007 Report post Posted November 4, 2007 (edited) Tak jeszcze o fabule... Czemu FF VII został ogłoszony najlepsza grą wszech czasów ? :) chociaz co prawda to jRPG. Wiem ze zaraz będzie rozbudowany świat, najlepszy ze wszystkich ff system walki.... ale to własnie tam az mi łzy do oczu doszły gdy zginał bohater... zadna gra nie wywołała takich emocji... oczywiscie wszystko dzieki fabule :) Edited November 4, 2007 by jorda88 Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
costi Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 Jak dla mnie FF7 jest mocno przereklamowany, ale to rzecz gustu (no i nie robmy offtopa ;) ) jurek911 - gdzie na bagnach mozna spotkac alghule? Brakuje mi jednego szpiku do wypelnienia zlecenia... I jeszcze pytanko: gdzie mozna sprzedac skory wilkow (zlecenie juz zrobilem)? Nikt tego kupic nie chce... Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
spicum Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 (edited) [...] gdzie na bagnach mozna spotkac alghule? Brakuje mi jednego szpiku do wypelnienia zlecenia... I jeszcze pytanko: gdzie mozna sprzedac skory wilkow (zlecenie juz zrobilem)? Nikt tego kupic nie chce... Poszukaj w okolicach walajacych sie tam cial (nie szczatkow) w nocy (im wiecej cial tym lepiej :) ) W sumie dobre pytanie co mozna zrobic z nadwyzkami wilczych skor, klow wampirow czy czaszek "zielonych psow" i pewnie innych. » Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... « W sumie znalazlem zbyt tylko na 1 extra skore wilka - u driady :) Ale z jakim efektem B-) Edited November 5, 2007 by spicum Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
grzechuk Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 zeby mozna sprzedac w klasztornej w 3 akcie u dentysty Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
Dr No Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 Co do dentysty- gdzie mozna znalezc zjadarke? Caly cmentarz i bagna obszukane i nie ma Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
TeLe Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 (edited) mam takie pytanie wie ktos jak » Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... « pokonac królową kikimor? bo ona mnie na hita zjada :F nie wazne, juz wiem :P hum wreszcie cos innego :P IV rozdzial ciekawie sie zapowiada, mialem juz dosc tego latania po wyzimie :P Edited November 5, 2007 by TeLe Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
cyganos king Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 krasnoludzki dentysta rządzi jak go zobaczyłem to padłem ze śmiechu :) jestem w III akcie i nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie że na bagnach zrobił się prawdziwy poligon gdzie się nie ruszę atakuje mnie pełno stworów, doszły nowe kikimory i topielców nagle przybyło, gdzieś wczesnej czytałem że nawet na hardzie gra jest łatwa cóż mam odmienne zdanie Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
TeLe Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 (edited) w III rozdziale na bagnach jest jedna rzeznicka walka, tak to niewiele sie tam dzieje :) moj kumpel ktory gra na hardzie byl zmartwiony, bo bylo napisane ze na hardzie trza lykac elixiry przed kazda walka, a on tego nie robi a i tak wygrywa :P ja gram na srednim, zdarzylo mi sie kilka razy zdechnac ale ogolnie jest latwo. te cale kikimory wojownicy to prze..bana sprawa, irytuja mnie oni, tak samo jak i te kwiaty plujace czyms, ktore z ziemi wyrastaja (zawsze przed nimi uciekam XD ) Edited November 5, 2007 by TeLe Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
Michaelius Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 (edited) Mam pytanie, zastanawiam się nad kupnem Wiedźmina, z tym że nie wiem jak on będzie chodził (i czy w ogóle będzie) na moim sprzęcie. Proszę o obiektywne odpowiedzi. Zle i to nawet bardzo. U kumpla na laptopie core duo 2Ghz +geforce go 7300 800x600 z wszystkim na minimum to byla tragedia i pokaz slajdow. A co do gry. No coz dla niej powrocilem do grania w gry na kompie z grafika (zamiast jakichs MMO) i dla niej wydalem 600 zeta na 4 giga ramu i e2160 i wydam kolejne 800 zeby kupic 8800gt albo nowego radka bo jest tego warta. Czy ktos zainstalował i uruchomił tą gre na win xp x 64?? Tak. Zero problemów. Edited November 5, 2007 by Michaelius Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
PoGo Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 Wczoraj sobie kupiłem. Pograłem troszkę i muszę powiedzieć, że mi troche Gothica przypomina, lektor nawet ten sam :) Ale to tylko jeden wielki pozytyw. Gierka naprawde fajna, ma troszkę bug'ów ale jak na polską produkcję to naprawde. światowy poziom trzyma i nie dziwie się, że zbiera dobre recenzje Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
rezo_ Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 Dobija natomiast czas robienia save'a - a ze gra dosc czesto robi autosave przy wejsciu do istotnej dla fabuly lokacji, to i loadingi wydaja sie horrendalnie dlugie. Gra robi autosave przy zmianie lokacji zawsze gdy wczesniej doszedl/zmienil sie jakis wpis w dzienniku. Pozdrawiam Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
Carson Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 (edited) Czy ma ktos jakies sensowne wytlumaczenie dla faktu, ze srebrny miecz zadaje znikome obrazenia ludziom? :D Nie czytalem ksiazki, wiec pytam bo moze tam bylo to wyjasnione. Wg mnie to jest straszny ZONK, miecz to miecz, nie wazne czy stalowy, z brazu czy z miedzi, obrazenia ludziom powinnien zadawac. O ile w fakcie, ze stalowy miecz nie dziala na potwory nie ma nic dziwnego, bo przeciez w wielu rpg'ach jest stosowane cos takiego (specjalne/magiczne bronie na wyjatkowe potwory) o tyle brak obrazen (znikome, tyle co nic) u ludzi przy walce srebrnym mieczem jest...dziwne. Edited November 5, 2007 by CarsonPoland Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
Szozi Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 Czy ma ktos jakies sensowne wytlumaczenie dla faktu, ze srebrny miecz zadaje znikome obrazenia ludziom? :D Nie czytalem ksiazki, wiec pytam bo moze tam bylo to wyjasnione. Wg mnie to jest straszny ZONK, miecz to miecz, nie wazne czy stalowy, z brazu czy z miedzi, obrazenia ludziom powinnien zadawac. O ile w fakcie, ze stalowy miecz nie dziala na potwory nie ma nic dziwnego, bo przeciez w wielu rpg'ach jest stosowane cos takiego (specjalne/magiczne bronie na wyjatkowe potwory) o tyle brak obrazen (znikome, tyle co nic) u ludzi przy walce srebrnym mieczem jest...dziwne. Ręce opadają... W instrukcji poczytaj, pójdzie szybciej niż z Sapkowskim:-) Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
Carson Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 (edited) :lol: dzieki za info ale dla mnie to zadne wytlumaczenie: Miecz stalowy – wiedzmini uzywaja stalowych mieczy (czesto wykutych ze stali z meteorytu) przeciwko wrogom odpornym na srebro, a takze przedstawicielom inteligentnych ras, takich jak ludzie, elfy, krasnoludy czy vodyanoi. Masa ostrza powoduje, ze jest to bronobureczna. Miecz srebrny – ten wyposazony w delikatne srebrne ostrze miecz sluzy do walki z istotami pokoniunkcyjnymi, takimi jak wampiry, trupojady i inne wrazliwe na ten metal szlachetny. Ze wzgedu na niewielka mase moze byc z latwoscia uzywany jedna reka. Rozumiem ze przedstawiciele inteligentnej rasy sa odporni na obrazenia klute, ciete itd zadawane srebrnym mieczem :lol: Edited November 5, 2007 by CarsonPoland Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
Crosis Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 Gdyby srebrny miecz zadawał ludziom te same obrażenia co stalowy, to po co byłby potrzebny ten stalowy? Srebrny wystarczyłby zarówno na ludzi jak i potwory. Dla mnie też jest to niezrozumiałe. ;) Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
Carson Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 (edited) Dokladnie, mam wrazenie ze jest to zrobione na sile zeby dodac po prostu dodatkowe "drzewko" umiejetnosci. Brak innego logicznego wytlumaczenia. Edited November 5, 2007 by CarsonPoland Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
Michaelius Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 Ech prawdziwy wiedzmin nawet by nie wyjal srebrnego miecza przeciw zwyklym ludziom ;) To nawet w opowiadanku dolaczonym do gry jest :) PS. Czy waszym zdaniem styl Silny ma jakikolwiek sens? Na razie prawie wszyscy wrogowie jakich spotkalem nadawali sie albo na grupowy albo na szybki. Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
Carson Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 (edited) Z tego silnego stylu jest jakas bardzo fajna umiejetnosc, ktora powoduje ze z wrogow "pryska" krew, nie wiem, moze to jest "ciecie w tetnice". Najefektowniejszym stylem walki wg mnie jest styl szybki. ps. Mowcie co chcecie ale ja czuje sie jak u siebie w domu tylko w Advanced Dungeons & Dragons (ID, BG) ;) W wiedzminie pod tym wzgledem czuje sie jakos obco, mimo ze sama mechanika walki mi odpowiada to reszta budzi taki lekki niesmak. Na tle AD&D wyglada bardzo ubogo Edited November 5, 2007 by CarsonPoland Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
yamaykee Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 rzeczywiście trochę nielogiczne z tym mieczem - w opowiadaniu dołączonym do gry (to mój jedyny - choć na pewno nie ostatni kontakt z twórczością Sapkowskiego) jest coś o tym, ze Geralt nie używa srebrnego miecza na człowieka bo nie chce go stępić... może tędy trzeba było pójść i zrobić tępiące się ostrza - wtedy osełka nie służyłaby do dodania obrażeń do miecza tylko jego przywrócenia. mniejsza o to - od teraz będę sobie wyobrażał, że to jest powód oszczędzania miecza srebrnego :) Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
Michaelius Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 Nie tyle stepic co boi sie wyszczerbic klinge w kontakcie z metalowym ostrzem przeciwnika. Srebro jako takie jest miekkim metalem w porownaniu ze stopami zelaza, a pod wzgledem metalurgi swiat wiedzmina jest dobrze rozwiniety ;) PS. Mechanika D20 jest ok, ale ma powazne ograniczenia ktore bardzo dobrze widac w takim np. Kotorze gdzie oddanie sposobu działania miecza swietlnego jest mizerne. Imho system rozwoju w wiedzminie jest o wiele lepszy tylko wkurza mnie ze w momencie rozpoczynania walki nie mozna na pauzie wlaczyc wyciagania miecza i od razu ustawic go do odpowiedniego stylu. Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
Carson Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 no niestety, aktywna pauza w baldurach byla bardziej AKTYWNA :lol: Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
apo5 Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 Ja używam pauzy w wiedzminie tylko wtedy kiedy wstaje herbatę sobie zrobić :lol: Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
costi Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 Gdyby srebrny miecz zadawał ludziom te same obrażenia co stalowy, to po co byłby potrzebny ten stalowy? Srebrny wystarczyłby zarówno na ludzi jak i potwory. Dla mnie też jest to niezrozumiałe. ;) To wynika z lore - Wiedzmini uzywali srebrnych mieczy tylko na potwory i tyle. A poniewaz nie da sie wprowadzic sztucznego ograniczenia kiedy po jaki miecz mozna siegnac, to wprowadzono taki system "zachecajacy" graczy do klimatycznego grania ;) Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
Szozi Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 To wynika z lore - Wiedzmini uzywali srebrnych mieczy tylko na potwory i tyle. A poniewaz nie da sie wprowadzic sztucznego ograniczenia kiedy po jaki miecz mozna siegnac, to wprowadzono taki system "zachecajacy" graczy do klimatycznego grania ;) Dokładnie koniec kropka - tak chciał Sapkowski i tak jest. To on narzucił pewne reguły postępowania wiedźminom i tego się należy trzymać. Miecz taki zadaje obrażenia tylko mniejsze. Co w sumie jest logiczne - srebrny miecz (zakładamy że się szybciej szczerbi czy cokolwiek) powinien penetrować miękkie ciałka potworków. Natomiast stalowy walić w ciężkie i wytrzymałe zbroje...gdyż innaczej ulegnie zniszczeniu. Do torrenta powinni dodawać cała sagę + opowiadanie:-) Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
Carson Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 penetrować miękkie ciałka potworków oj Szozi za duzo tego wiedzmina :lol: :lol: dobra juz sie nie czepiam tego srebrnego miecza ;) Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
jurek911 Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 (edited) krasnoludzki dentysta rządzi jak go zobaczyłem to padłem ze śmiechu :) jestem w III akcie i nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie że na bagnach zrobił się prawdziwy poligon gdzie się nie ruszę atakuje mnie pełno stworów, doszły nowe kikimory i topielców nagle przybyło, gdzieś wczesnej czytałem że nawet na hardzie gra jest łatwa cóż mam odmienne zdanie Ja to nawet sie ciesze,ze potworów przybylo,bo juz nuda wialo na tych bagnach :) Co do sprzedawania zdobyczy to wystarczy pomyslec kto czym sie zajmuje, np: jak mamy za duzo ziela to idziemy do zielarki,jak za duzo skladnikow alchemicznych to do alchemika itd. Szkoda tylko,ze nie da rady zabrac wiecej mieczy,bo np jak mnie napadla banda od salamandry to troche zelastwa sie ostalo, to zara opylilem jeden mieczyk u kowala,a po powrocie reszta wyparowala :( @Costi aghule znajdziesz o pólnocy na bagnach. Wystarczy isc do miejsca mocy, tak ze te wywerny bedziesz mial po prawej na granicy widocznosci i jak pojdziesz na dol, lekko w lewo to sie znajda aghule, a razem z nimi troche innego scierwa :) To wtedy zastosowalem moja mieszanke bo myslalem ze krucho bedzie, ale przeszlem po nich jak tsunami po filipinach :D pzd btw salamandry to ten kupiec Lawander czy jak mu tam obiecal kiedys ze bedzie placil za te broszki, a wcale ich teraz nie chce :/ Edited November 5, 2007 by jurek911 Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
costi Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 Co do sprzedawania zdobyczy to wystarczy pomyslec kto czym sie zajmuje, np: jak mamy za duzo ziela to idziemy do zielarki,jak za duzo skladnikow alchemicznych to do alchemika itd.W teorii masz racje - a teraz idz i sprzedaj skory wilkow, zycze powodzenia ;) Szkoda tylko,ze nie da rady zabrac wiecej mieczy,bo np jak mnie napadla banda od salamandry to troche zelastwa sie ostalo, to zara opylilem jeden mieczyk u kowala,a po powrocie reszta wyparowala :(Jak dla mnie taki uklon w strone realizmu jest fajny, troche nudne juz byly kieszenie o ladownosci malej furgonetki w kazdym RPG ;) Aczkolwiek fakt, kradna w tej Wyzimie jak diabli - ledwo czlowiek odejdzie na chwile, juz towar znika z ulicy :lol2: Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
FrIkO Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 Pytanie odnosnie Zygfryda i jego polozenia w III akcie » Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... « No wlasnie... gdzie on jest ? Nie ma go ani na jego posterunku, ani przy bramie do Grobli, ani nigdzie w Wyzimie Klasztornej (chyba ze cwaniak mi caly czas gdzies ucieka bo nie moze usiedziec na miejscu). W II akcie tez go nie bylo w miescie, ale za to znalazlem go na bagnach kiedy mialem prowadzic jego ludzi do walki z nieludzmi. Pytam sie bo jest mi cholernie potrzebny do zadania. Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
sesq Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 Tak jeszcze o fabule... Czemu FF VII został ogłoszony najlepsza grą wszech czasów ? :) chociaz co prawda to jRPG. Wiem ze zaraz będzie rozbudowany świat, najlepszy ze wszystkich ff system walki.... ale to własnie tam az mi łzy do oczu doszły gdy zginał bohater... zadna gra nie wywołała takich emocji... oczywiscie wszystko dzieki fabule :) kuurde, wlasnie wiem ( nie gralem w FF7, tylko tak z 3 godziny ) bardzo chcialbym przejsc ta gre, ale teraz to juz nie czasy co kiedys gdy sie kombinowało jak przejsc, a ja teraz z solucji wszystko przechodze bo mi sie nie chce męczyć. Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...
ShDe Posted November 5, 2007 Report post Posted November 5, 2007 to ja mam pytanko dot II aktu zrobilem wszystko na bagnach w wzyimie tez torche pobiegalem zrobilem questy te cos sie dalo i utkwilem w jednym miejscu: wykonalem zlecenie dla colemana i zniknal on i z grobli i Misia Kudlacza a zeby wykonac kolejnego questa (przesluchac swiadka) potrzebuje fisstechu dla Siemki, da rade go gdzies zdobyc, czy pozostaje mi wczytanie starego save i meczenie sie po raz kolejny z wiwernami itp ?? :P Quote Share this post Link to post Share on other sites More sharing options...