Skocz do zawartości
J-A-J-O

Olaliście kiedyś bardziej sprawe??

Rekomendowane odpowiedzi

Mam dzisiaj 2 ważne zaliczenia, jeżeli obleje to będe musiał powtarzać rok. Ale do tej pory nie zmrużyłem oka (od wczoraj) tylko w najlepsze zajmuje się innymi, napewno mniej ważnymi rzeczami ( i nie są to (_!_) ). A do tego na nauke poświeciłem nie więcej jak 0,5h.... Szczerze mówiąc mam nadzieje że jakoś to bęzdzie i licze na szczęsie :lol: - ale jestem nieodpowiedzialny co??

 

Oblaliście kiedyś jakąś ważną sprawe w waszym życiu??

tez cierpie na ten sam syndrom - zawsze robie cos innego niz musze w danej chwili :] ot psychika i co poradzic ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja też się "pochwale" cały czas olewam szkołe, ale zawsze jakoś jest, jednak w tym roku to już kiszka :|, z matmy wszystko mam zaliczone, tylko gupia baba chce żebym jeszcze się zgłosił :|, blee teraz zwalone tematy są, ale dziś to masakra ;(, z ruska baba na ostatniej lekcji zapewniła mnie, że będę miał 2 z ruska na to półrocze sie wacham między 1/2, ale na 1-sze miałem 3, i dziś mnie nagle zaczeła pytać mimo, że już obiecała 2 :|, ja oczywiście nei byłem na to przygotowany, więc powiedziała, że spotkamy się w sierpniu ;(, nawet ją błagałem, żebym mmógł jutro odpowiadać, ale stwierdziła, że dla mnie już czasu nie ma :|, jak się jutro nie uda jej wybłagać, to wakacje zwalone :(.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja olalem kiedys (III rok) 5 egzamow w sesji letniej - po prostu nawet z lozka nie wyszedlem  :lol: We wrzesniu mialem niezla kampanie, ale jakos poszlo.

Kiedys opuscilem 2 miesiace na uczelni jak mi stalke podlaczyli  :twisted:  

Jak wrocilem to nikt z grupy nie wierzyl, ze nadrobie zaleglosci (calkiem spore), ale jakos dalem rade 8)  

Obecnie jestem na IV roku i po drodze zaliczylem dziekanke - ale nie z powodu lenistwa.

A co do nauki to ostatni raz porzadnie uczylem sie na II roku..A tak to zawsze robie to na ostatnia chwile (czyt. kilka godz przed egzaminem) i jakos leci.

nie na kazdej uczelni tak sie udaje - zalezy od kierunku wiele :/

u mnie by to nie przeszlo :/ nie chodzisz na zajecia to narka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie też tak było i kumpel niestety poleciał bo na seminarium dyplomowe nie chodził.

 

A tym, którzy są w szkole jeszcze to radzę jednak z autopsji - nie olewajcie tak języków obcych to naprawdę wam się przyda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A możecie powiedzieć czemu tak szczycicie się tym, że olewacie szkołę? Nie chcę zrzędzić, ale...

 

To i tak kiedyś wyjdzie na światło dzienne (to, że nic nie umiecie, oprócz sciągania)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz tylko ta zla strone :)

Ja np. studiuje informe i "olewam" praktycznie wszystko, tzn. nie ucze sie systematycznie, z tym ze przyszedlem tu raczej z powolania, wiec z 90% przedmiotow nie ma problemu i albo wystarcza wiedza zdobyta na laborkach albo zdobyta jeszcze przed studiami, tak wiec nie mozna generalizowac :) Nie chcial bym sie chwalic, wiec powiem tylko ze jest "troche" tych dobrych ocen bez uczenia sie ;]

A ze w kazdym semestrze zdarza sie co najmniej 1 przedmiot, ktory nie pasuje to juz inna para kaloszy i olewanie takich jest juz bardziej bolesne w skutkach, ale da sie przezyc :) A sa to przedmioty, ktore z bardzo duzym prawdopodobnienstwem nie przydadza mi sie w przyszlosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz tylko ta zla strone :)

Ja np. studiuje informe i "olewam" praktycznie wszystko, tzn. nie ucze sie systematycznie, z tym ze przyszedlem tu raczej z powolania, wiec z 90% przedmiotow nie ma problemu i albo wystarcza wiedza zdobyta na laborkach albo zdobyta jeszcze przed studiami, tak wiec nie mozna generalizowac :) Nie chcial bym sie chwalic, wiec powiem tylko ze jest "troche" tych dobrych ocen bez uczenia sie ;]

A ze w kazdym semestrze zdarza sie co najmniej 1 przedmiot, ktory nie pasuje to juz inna para kaloszy i olewanie takich jest juz bardziej bolesne w skutkach, ale da sie przezyc :) A sa to przedmioty, ktore z bardzo duzym prawdopodobnienstwem nie przydadza mi sie w przyszlosci.

Dokładnie! Ja miałem taki idiotyczny przedmiot jak "humanistyczne i menadżerskie" na informie i prowadzący te zajęcia jak na razie jako jedyny na kierunku wymagał żeby wszystkiego się nauczyć na pamięć, bez możliwości ściągania!! A ile nerwów mnie to kosztowało - stanie pod salą kilka godzin, a facet co 15 minut przynosił sobie 3-4 indeksy. A przedmioty zawodowe srrrru i zaliczyłem!

W tym roku najlepsze było na gis'ie (wykład). Facet mówi tak "Ci którzy zaliczyli albo samą laborkę albo sam projekt, będą mieli z wykładu średnią z tych ocen, czyli 3" :lol:

Nie oddam niestety komizmu tej wypowiedzi, ale po prostu nie mogliśmy się powstrzymać i na sali wybuchł skandaliczny śmiech. Wykładowca też trochę się śmiał.

Dodam, że mam i laborkę i projekt zaliczone, ale sami rozumiecie... Zresztą mnie to tam nic nie przeszkadza. To co mnie interesuje i tak wałkuję we własnym zakresie głebiej, niż wymaga szkółka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja to dopiero zlewke przed matura ustna z niemca mialem.

Nie dosc, ze w 4 klasie nie mialem niemca to przez caly rok nie zajrzalem do ksiazki i obudzilem sie na dzien przed ustna i jeszcze mi sie nie chcialo uczyc. Gramatyke w godzine powtorzylem, a zagadnienia

mialem opracowane, od kumpeli skserowane, ktorych nawet w calosci nie chcialo mi sie przeczytac!!! Wiec moja nauka skonczyla sie po 3 godzinach :o

 

Zdalem na 4 :lol:

 

A to dlatego, ze z niemca zawsze bylem dobry i 5 mialem, ale przez rok caly zero nauki, wiec kat nieziemski przez egzaminem

 

A ja to dopiero zlewke przed matura ustna z niemca mialem.

Nie dosc, ze w 4 klasie nie mialem niemca to przez caly rok nie zajrzalem do ksiazki i obudzilem sie na dzien przed ustna i jeszcze mi sie nie chcialo uczyc. Gramatyke w godzine powtorzylem, a zagadnienia

mialem opracowane, od kumpeli skserowane, ktorych nawet w calosci nie chcialo mi sie przeczytac!!! Wiec moja nauka skonczyla sie po 3 godzinach :o

 

Zdalem na 4 :lol:

 

A to dlatego, ze z niemca zawsze bylem dobry i 5 mialem, ale przez rok caly zero nauki, wiec kat nieziemski przez egzaminem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj poprostu byla massakra !

programowanie !!

jest nas 22osob w sali kazdy przy kompie ! !

mamy napisac program pobierajacy dwa argumenty(mies i rok) i nastepnie wyswietla ilosc dni w tym miesiacu (ma byc swith if i else)

 

a ja ziellony jakzwykle(musze sie zabrać za to wkoncu)

nikt nie potrafil tego zzrobic ! - koles odwrocil sie na kilka sekund(i tu sie wlasnie zaczyna moja akcja - która byla chyba jajszybszą w zyciu)

IE>>google.pl>>NO I ODRAZU znalazlem rozwiaczanie ! - potem tylko Ctrl+V

 

 

zaliczylem tylko ja jako jedyny !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja sie od 5 klasy uczylem niemieckiego i trzy klasy liceum - nie umiem kompletnie nic i nienawidze tego jezyka - nie bede sie go uczyl juz nigdy w zyciu. Angielski umiem calkiem dobrze (5 na ustnej maturze), jak bedzie mi trzeba drugi jezyk to sie puocze japonskiego albo jakis inny :) A do tych co nie olewaja: ja tez nic nie olewalem i tu na swiadectwie z matury 2x 2 z polskiego, a uczylem sie caly rok dosc pilnie - wszystkie lektury przeczytane, uczylem sie caly tydzien przed matura i gowno mi to dalo, a taka pani H. czy B. to nic sie nie uczyly, a pozdawaly i pewnie jeszcze z lepszymi ocenami - no ja przepraszam, na co mi to bylo wszystko ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.... a pozdawaly i pewnie jeszcze z lepszymi ocenami - no ja przepraszam, na co mi to bylo wszystko ?

wiec wniosek prosty ! :D uzytkownicy forum Tweak'a mowia: NIE UCZCIE SIE ! :lol:

ja tez nic a nic do ksiazki nie zagladam bo nawet jednej nie mam jak trzeba :] zeszyt jest chyba jeden do wszystkiego a w innych kartek ni ma :lol:

matura wiadomo jak zdana no i wogole total luz w portkach :lol:

zyciem sie trzeba cieszyc a nie w ksiazkach zamykac ;)

ale dosc tego dobrego... teraz studia :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

 

Widze że nie jestem sam w moim nieuzasadnionym lenistwie i opierdalaniu się :D Miałem jeszcze 2 tygodnie temu 9 zagrożeń i zostały mi już tylko 3, dzisiaj miałem polski zaliczać, ale nie chciało mi sie wkońcu iść do szkoły ( położyłem się o 4:30 ). Ogólnie w tym roku ominąłem z całe 3 miesiące szkoły ( miesięczne ferie zimowe :lol: ). Ciekawą jeszcze miałem 3 klase gim. : na semestr 8 zagrożeń, w 2 tygodnie wybroniłem wszystkie, a na koniec roku tak się wygimnastykowałem że wyciągnąłem średnią na 3.8.

 

Ehh, ale ogólnie nie polecam nikomu tak robić, za dużo potem biegania po nauczycielach i niepewności, da czy nie da poprawiać. Wiem że będe miał poprawke z geog. i możliwe że z matematyki bądź chemii.

 

Nie szczyce się tym, iż mimo to, że olewam szkołe to nie jest tak źle, bo wiem że jak bym systematycznie chodził mogło by być o niebo lepiej. To że jakoś udało mi sie przejść ( jescze nie do końca, ale to raczej pewne ) tą klase to tylko i wyłącznie szczęscie. W następnym roku nie zamierzam na nie liczyć.... tylko czy wyjdzie :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehhh wiem co czujesz - czuje to już trzeci raz próbując zdać do 3 klasy gimnazjum...

 

Dobra - żartowałem :D Ale rekordzista u mnie chodził do 18 roku życia do 1 klasy gimnazjum, później zrezygnował (ze mną do klasy chodził w tamtym roku)

 

Według mnie "zaliczyć" na dopuszczający nie jest chyba tak trudno :) Ja natomiast nie lubie zaliczać grrrr choć ma to być zaliczenie na 5 to za nic nie lubie hrrrrr a uczyć się: żeby z histy zaliczyć na 5 uczyłem się AŻ 45 min (bo dla mnie to długo, o wiele za długo) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak mi się nie udało, moja "kochana" pani wychowawczyni postawiła mi z ruska 1 :evil: jest to nie uzasadniona ocena, na półrocze było 3, poprostu poleciałą w kulki, i niech się cieszy, że stalin już nie żyje bo bym nasłał na nią jego bojówki :twisted: , głupia baba, i tym "przyjemnym akcentem spotkamy się w sierpniu :|.

 

PS: Ktoś wie jak wyglądają poprawki? Jeszcze nigdy nie miałem :|.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak mi się nie udało, moja "kochana" pani wychowawczyni postawiła mi z ruska 1 :evil: jest to nie uzasadniona ocena, na półrocze było 3, poprostu poleciałą w kulki, i niech się cieszy, że stalin już nie żyje bo bym nasłał na nią jego bojówki :twisted: , głupia baba, i tym "przyjemnym akcentem spotkamy się w sierpniu :|.

 

PS: Ktoś wie jak wyglądają poprawki? Jeszcze nigdy nie miałem :|.

Z tego co wiem to zbiera się komisja z pedagogiem uczącym danego przedmiotu, dyrektorem i jeszcze kimś (ew. kimś władnym zrozumieć zawiłe zagadnienia z języka rosyjskiego). Dostajesz polecenia itd. i robisz, zapisuj się na korki, póki korepetytorzy nie wyjadą na wakacje - powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dzisiaj trzy zaliczenia.

Nie wiem w jakich salach, ani o ktorej godzinie. Siedze teraz przy kompach na korytarzu i czekam- moze ktos przyjdzie i powie gdzie i co mam (bo nie wiem z jakich przedmiotow nawet). Wczoraj siedzialem i rysowalem do 11 w nocy zamiast sie uczyc :)

Po prostu kocham sesje :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

J-A-J-O :

 

ja juz wiem o co chodzi :)

Po prostu niektorzy ludzie tacy, jak Ty, lubia sporty extremalne :] Poczuc noz na gardle i balans na granicy lenistwo - hard core'owa nauka w ekspresowym tempie :]

 

rumun_666:

"limerro, twoj podpis to zdaje sie refren piosenki Dave'a Matthews'a "Gravedigger" (sorry za OT)"

 

nie inaczej - zostalem zdemaskowany ;)

polecam kazdemu tworczosc Dejwa Mefjuza i takze jego Bandu (DMB) - niestety Europa, a Polska w szczegolnosci jeszcze nie dorosla do takiej muzy - w USA to drugi zespol, ktory zebral najwieksza kase z trasy koncertowej po amerykanskiej trasie Elevation U2 :]

 

Jak ktos ogladal film "21 Grams" z Sean'em Penn'em to tam na koncu przy napisach koncowych byl wlasnie kawalek Dejwa "Some Devil" :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To już wiem jak to wygląda, ide sobie w ostatnim tygodniu sierpnia (hymm może wypadnie w moje urodziny :|), i dostaje jakieś tematy i musze na nie odpowiedzieć, później oni to sprawdzają i tego samego dnia odpowiadam ustnie i również czytam. I to tak wygląda.

W komisji siedzi nauczyciel, który mnie za przeproszeniem udopił jeszcze jeden rusycysta i jeden z dyrektorów.

Ps: Ciesze się, że zrobiliśmy 20% materiału z tego roku, to tak mi wyjdzie jakieś 5-6 stron zapisanych wszystkiego do nauczenia, chyba dam rade :>.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też nie lubie się uczyć choć w podstawówce miałem 3,4 i 5 to w gimnazjum tylko 2 i 3 ofkors z infy 5 :), a w pierwszej klasie 2 sprawdziany z polskiego na semestr i nic więcej a z maty wystarczyło podnieść papierek i już punkciki leciały do dzinnika.

W gimnazjum ogólnie wszystko olałem, zawsze na koniec semestru zaliczenia, a teraz jeszcze facetka z bioli na 3 tygodnie przed końcem wyjechała sobie na 2 tygodnie, a poprawianie tylko do poniedziałku, a ona jeszcze nie wróciła.

Mam nadzieje że zalicze (oczywiście sprawdzian).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ja sobie przypomne moją edukacje z niemocekiego z LO, to mi sie smiać chce,

6 semestrów i nigdy niemiałem wiecej niż 2, nigdy nic nie umiałem, a mój rekord to 7 kap w jednym semestrze i wogóle po 3 latach umie powiedzieć: Ich heise Bartek i EOT. Ale tak jak sobie teraz ro wspominam to fajnie było

i skąd ja to znam? ;) Ja po 4 latach umiem Ich heise Hubert. Ich wohnen in Piła [choć tego nie jestem pewien] i kilkja pojedynczych wyrazów ;) Ale jak czytam jakiś tekst to jakoś zawsze zrozumie o co chodzi w nim... ALe od 4 lat zawsze 2 na koniec roku :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i skąd ja to znam? ;) Ja po 4 latach umiem Ich heise Hubert. Ich wohnen in Piła [choć tego nie jestem pewien] i kilkja pojedynczych wyrazów ;) Ale jak czytam jakiś tekst to jakoś zawsze zrozumie o co chodzi w nim... ALe od 4 lat zawsze 2 na koniec roku  :x

Ich heisse Hubert. Ich wohne in Pila :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...