Skocz do zawartości
Zenfist

Spalił Ci się zasilacz? Zobacz co zrobić

Czy spaliles juz kiedys zasilacz?  

1654 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy spaliles juz kiedys zasilacz?

    • Tak
      1208
    • Nie
      815


Rekomendowane odpowiedzi

Niestety +5V VSB - 0V. Jak będzie trudno to raczej nic z tego bo w elektronice jakos oblatany nie jestem,  choc amatorsko prostsze rzeczy robie sobie sam. Btw ta zasilka nawet jakos specjalnie obciążona nie byla(P4 3.0, GF7600) i po 3 latach trup, pewnie zostanie u mnie dawcą rezystorów i kondensatorów(pierwotnym powodem który przyczynił się do zgonu są pewnie marnej jakości kondensatory).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chieftec 420W dzielnie służy już 8 lat.Przez ten czas 4 razy sie zepsuł dwukrotnie diody 3A raz zimny lut,raz wymagał wymiany wentylatorów.Nigdy nic nie zepsuł w kompie.Ale lubie ten zasilacz bedę go naprawiał dopóki nie rozleci sie w drobny mak. :wink: :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie wymieniłem kondensatory w dwóch Chieftecach GPS-350EB-101 A. W obu napuchły kondensatory stabilizujące na wyjściu (3300, 16V) Żeby było śmieszniej, to w sklepie takich nie było, więc musiałem kupić 25V, które są większe, więc średni chciały się zmieścić i były kombinacje, zeby je wcisnąć nie uszkadzając niczego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Modecom MC-350 po 3 latach pracy, generalnie prawie ciągłej na dość słabym configu (X2 4400, integra/pół roku radek 3850, 1 dysk).

 

Teraz pytanie, bo nigdy nie miałem styczności z padniętym zasilaczem. Jak sprawdzić, czy to na pewno zasilacz padł? Po podłączeniu do prądu i próbie ręcznego odpalenia poprzez użycie śrubokręta na stykach zworki power on/off na płycie głównej nic się nie dzieje. Dodam, że nie było absolutnie żadnego smrodu, iskier. W obudowie poza umiarkowanym kurzem też wszystko ok. Po prostu wyłączyłem komputer i następnym razem już nie chciał się uruchomić.

 

Dzięki z góry za pomoc!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyciągnij go,Daj mu jakieś obciążenie w postaci cd-romu np. bo nie które zasilacze nie odpalą "na luzie".Wtedy spróbuj odpalić jak nie odpali to znaczy,że trup:D

 

Odpalaj poprzez zwieranie we wtyczce ATX pinu zielonego z czarnym.

Edytowane przez Serekzolty
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gembird 300W

 

Pewnego razu poczułem z kompa ostry smród palonej izolacji.

Szybko go wyłączyłem i moim oczom ukazało się coś takiego

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Zaznaczam, że żadnych cudów ani przeróbek nie robiłem, on tak sam z siebie :lol:

 

Co ciekawe Pentium3 1000, GF2 MX jak i cała reszta sprzętu nie ucierpiała ani trochę :lol2:

 

A, PSU przyjęli na gwarancję i dostałem nowy :)

Edytowane przez ivanov

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Zaznaczam, że żadnych cudów ani przeróbek nie robiłem, on tak sam z siebie :lol:

A, PSU przyjęli na gwarancję i dostałem nowy :)

 

Wygląda jakby wtyczka od flopa została źle podłączona (przesunięta o 1 pin) - widziałem parę takich przypadków. Jeśli nie masz flopa, to coś co tam było podłączone spowodowało zwarcie albo "przyciąłeś" kable obudową. W każdym bądź razie wytrzymałość izolacji okazała się mniejsza od wytrzymałości zasilacza...

 

edit: jest jeszcze taka opcja, że miałeś totalny niefart i niesłonięta wtyczką część pinu dotknęła do krawędzi jakiejś blachy.

Edytowane przez tomazzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygląda jakby wtyczka od flopa została źle podłączona (przesunięta o 1 pin) - widziałem parę takich przypadków. Jeśli nie masz flopa, to coś co tam było podłączone spowodowało zwarcie albo "przyciąłeś" kable obudową. W każdym bądź razie wytrzymałość izolacji okazała się mniejsza od wytrzymałości zasilacza...

 

jest jeszcze taka opcja, że miałeś totalny niefart i niesłonięta wtyczką część pinu dotknęła do krawędzi jakiejś blachy.

 

Do wtyczki nie było nic podłączone.

Pilnuję także, aby takich jaj jak przycinanie kabli przez obudowę nie było.

Wychodzi więc na to, że to ostatnia opcja.

 

Ale szczerze mówiąc nie chciałem już się babrać z takim shitem.

Mam teraz w jednym kompie Tagana, a w drugim BeQuieta.

Pomijając najbardziej ważną sprawę, czyli jakość dostarczanego prądu, to po prostu niewyobrażalna przepaść jeśli idzie o wykończenie i wyposażenie (choć cenę też :-P ) w porównaniu do Gembirda.

Edytowane przez ivanov

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co by się nie stało to nie powinno dojść do stopienia kabli. Wygląda na to że z jakiegoś powodu zrobiło się zwarcie, ale w tym momencie powinno zadziałać zabezpieczenie przeciwzwarciowe które powinno natychmiast wyłączyć zasilacz (tak miałem kilka razy na starym Feelu ;)). Skoro się tak nie stało to znaczy że zabezpieczenie przeciwzwarciowe zawiodło.

Edytowane przez kamail86

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Zabezpieczenie przeciwzwarciowe działa w każdym, nawet najbardziej tandetnym zasilaczu (jest np. zbiorcze zab. przeciążeniowe po stronie pierwotnej). Syfne kable - nie wytrzymały prądu, który był poniżej progu działania zabezpieczenia (nie było wystarczająco "dobrego" zwarcia). Bardzo często kable w szajsowatych zasilaczach są po prostu zbyt cienkie i mają wujową izolację ;)

Mówiąc inaczej izolacja zaczęłyby się topić również przy "normalnym" pełnym obciążeniu linii, chyba że że wcześniej napięcie spadło by na tyle, żeby spowodować zwiechę sprzętu -> wówczas user zrobi reset i "po kłopocie" ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby kable zaczęły się palić potrzebny jest przepływ prądu a tego nie było skoro wtyczka nie była podłączona. Co więcej nieuszkodzone kable powinny się palić w miejscu największego obciążenia tzn blisko zasilacza. Bardziej prawdopodobne jest złe łączenie ale wtedy spaliła by się również wtyczka, tak samo gdyby wtyczka zwarła z obudową.

Podsumowując: na podstawie zdjęć i relacji, ja stawiam na uszkodzoną izolację kabla (przycięcie, przetarcie lub mało prawdopodobna wada fabryczna) która doprowadziła do zwarcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

kable powinny się palić w miejscu największego obciążenia tzn blisko zasilacza.

he? wtyczka może czasem wytrzymać więcej niż kable, a fakt, że izolacja jest stopiona już za wtyczką najbardziej pasuje do wersji z dotknięciem do obudowy.

Na jakiej podstawie twierdzisz, że w przypadku zwarcia izolacja powinna zacząć się topić przy zasilaczu? To bzdura i chyba nie do końca jarzysz co znaczy słowo "obciążenie"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najwyraźniej nie zrozumiałeś co napisałem więc może inaczej: w przypadku gdy kable są nieuszkodzone i nie nastąpiło żadne zwarcie a popłynął nimi zbyt duży dla nich (bo są cienkie i słabe) prąd, z powodu zbyt dużego obciążania przez podpięte (szeregowo) urządzenia - taki kabel spali się najpierw w miejscu największego obciążenia czyli na odcinku między zasilaczem a pierwszym urządzeniem.

Wystarczająco jasno czy jeszcze inaczej napisać?

 

Co do możliwości zwarcia przez wtyczkę:

1) Nie spotkałem się jeszcze z takim zwarciem na złączu które ni pozostawiło by na nim śladu a spaliło kabel.

2) Wtyczka flopa ma taką konstrukcję że przypadkowe zwarcie o element obudowy jest praktycznie niemożliwe. Co innego molex, tego łatwo zewrzeć.

3) Zwarcia na molexie które spaliło kabel na odcinku pomiędzy nim a złączem flopa do którego nic nie było podłączone, chyba nikt tu nie zasugeruje ? Piorun kulisty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Izolacja zaczyna się topić tam, gdzie występuje największa rezystancja, bo tam wydziela się największa energia: I^2*t*R. Najczęściej największa rezystancja występuje w miejscu zwarcia, ale oczywiście możliwe są inne sytuacje. W zasilaczu drugim miejscem gdzie wydzieli się duża moc jest dioda prostownicza - ale jest chłodzona, a jej obudowa oraz ścieżki dookoła są bardzo odporne na wysoką temp. (200+ st.C).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiesz o czym ja piszę, co mam na myśli? Ja jestem pewny swego hehe :D Jeśli wiesz lepiej to proszę, wyjaśnij nam co jest efektem nie zadziałania zabezpieczenia przeciwzwarciowego w tych Taganach. Najlepiej przetestuj to zabezpieczenie na swoim Taganie, przecież jak piszesz wszystkie zasilacze mają takie zabezpieczenie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma problemu, dziecinady nie będę robił i podam kilka przykładów.

Na płycie głównej zwarcia dostały MOSFETy, komputer zasilany z Tagana U15, nagły wzrost prądu kilkukrotnie przewyższający wartości z tabliczki znamionowej, przewody dochodzące do płyty głównej się podtopiły, wtyczki zgrzały się z gniazdami a zasilacz dostał zwarccia, klucze się zwarły i wybiło zabezpieczenie nadprądowe w instalacji elektrycznej. Podłączyliśmy inny zasilacz, be quieta E5 nie pamiętam mocy. Próby włączenia przyciskiem na obudowie owocowały tylko drgnięciem wentylatorów czyli zasilacz wykrywał przeciążenie i się wyłączał, nie próbował na siłę pracować i wydzielać ciepła na jakiejkolwiek rezystancji, głównie na przewodach i tak powinno być. Jako, ze Taganów troszkę pod ręka miałem, niektóre na gwarancji nówki więc podłączamy nowego Tagana. Przycisk power na obudowie i syk około sekundy i znów wyrzuciło zabezpieczenie nadprądowe. Dodam, że przed chwilką ten zasilacz pracował w innym, sprawnym komputerze i nie był nigdy wcześniej naprawiany. Od razu go zdemontowałem, jeszcze przewody były ciepłe :)

Inny przykład to jak w moleksie był luźny przewód czerwony, od 5V, pech chciał, że ten moleks był nieużywany i wysunął się w miejscu słabo widocznym i zwarł do obudowy komputera. Zasilacz w takim przypadku nie powinien się uruchomić, włączasz komputer, zasilacz wykrywa przeciążenie i się wyłącza, tak powinno być. Ale oczywiście Taganów z serii U01, U15 to nie dotyczy, przy próbie włączenia wyrzuciło bezpiecznik. (w U22 trochę lepiej z liniami 12V ponieważ dodali tam dwa mostki pomiarowe i dwie linie 12V są kontrolowane prostym komparatorkiem)

Zasilaczy dużo, części też więc można było eksperymentować. Specjalne stanowisko do płynnej regulacji obciążenia plus kilka innych urządzeń. Zabezpieczenia działają poprawnie na liniach ujemnych i +3,3V. Nie działają na 5V i 12V.

Było jeszcze kilka takich przypadków, we wszystkich zwarte były klucze 2SC3320 i tyle. Po ich wymianie, dając 12 miesięcy gwarancji zasilacze chodzą u ludzi, każdy zadowolony z cichego i dobrego zasilacza.

 

Jak najbardziej zgadzam się z tomazzi - każdy zasilacz powinien mieć zabezpieczenia przeciążeniowe i przeciwzwarciowe. W nowszych Taganach, be quietach, OCZach itp mogę je przeciążać a nawet dowolną ilość razy zwierać nożyczkami do masy każdą linię wyjściową, tak perfidnie chcąc coś uszkodzić :) , zasilacz za każdym razem się wyłączy i tak ma być, zabezpieczenie przeciążeniowe i przeciwzwarciowe działa. Nie pali kabli jak w Taganie tylko od razu działa. Po wyłączeniu zasilacza i ponownym włączeniu znów chodzi poprawnie :)

Edytowane przez Microchip
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...