Skocz do zawartości
Buzzy

Moja historia Ekstremalnego Podkręcania

Rekomendowane odpowiedzi

Do niedawna 3DMarki to byla moja pasja :D W sumie dalej sa.. ale zbieram kase na sprzet.. bo ostatnio mi padł Abit.. Teraz juz kupuje DFI.. O ile nazbieram kasy..Tylko Pamietam moje pierwsze hardcorowe OC.. wygladalo to w ten sposob.. Ze nie potrafilem na GF3 Ti 200.. wbic sie z taktowaniem 270mhz na rdzen.. 260 wchodzil 265 tez.. ale przy 270 juz byly zwisy.. Wiec trzeba bylo schlodzic karte z drugiej strony rdzenia.. W tym momencie wpadl mi do glowy super pomysl.. Co wyciagnelo by mi cieple powietrze z tak malego punktu ;/ Wiatrak za duzy.. A trzeba cos zeby skupic sie na jednym punkcie.. Wiec wyjałem odkurzacz.. Przymocowalem tak tasma klejaca do obudowy i ustawilem tak zeby byl przyssany do rdzenia.. W ten sposob przekroczylem magiczna bariere 270Mhz na rdzeniu.. Gdzie początkowa jego wartosc wynosila 175 :D Domowymi sposobami...

Chlodzilem tez suszarka.. (Ktora ma dwa ustawienia.. dmucha zimnym lub cieplym powietrzem..) Nigdy nie zapomne dnia kiedy na nowo postawilem system zalaczylem odkurzacz, wentylator pokojowy (skierowany w ten sposob zeby zimne powietrze z okna nawiewal na kompa) i suszarka ktora chlodzilem pamieci.. Ale przed benchmarkiem.. zapomnialem przestawic suszarki na chlodzenie.. I w efekcie zaczela dmuchac cieplym powietrzem na karte i dodatkowo ja grzac.. Skapnalem sie dopiero przy Car chase na high kiedy zaczelo sypac artefaktami ;]

Pierwsza rzecz ktora uszkodzilem dosyc powaznie była własnie moja "trójka" kupiona w marcu 2003.. Siedzialem wtedy na plycie MSI KT 400.. Pewnego wieczora postanowilem sciagnac z mojego cudenka radiatory z pamieci.. Nigdy tego nie robilem wiec nie wiedzialem na poczatku z ktorej strony sie do tego zabrac. Postanowilem pomoc sobie srubokretem. Na poczatku szło jak po masle.. Jednak wkocnu srubokret mi zjechal po karcie przerywająć 5 sciezek na szerokosci 3mm.. W tym momencie załamałem sie.. Nie wiedzialem czy płakac czy co robic.. Moja pierwsza mocna karta. Cieszylem sie z niej okropnie.. A tu nagle taki zonk.. No nic pomyslalem.. Wsadze do kompa a moze akurat zatrybi.. Wsadzam, zalaczam, patze a tu artefaktami sypie na maxa.. Przerazony polozylem sie natychmiast spac.. Gdy rano wstalem wydawalo mi sie ze to byl sen.. Odrazu wstalem, podszedlem do mojej "maszyny" i wcisnalem caly szczesliwy guzik POWER po czym udalem sie do kuchni w celu skonsumowania sniadania.. Wszystko ładnie przyszykowalem.. Wchodze do pokoju, i doznalem szoku.. Pierwsze mysli ktore mi przyszly do glowy: "Nie! To nie moze byc prawda" Jednak skonczylo sie dosyc dobrze.. Poszedlem do serwisu i na drugi dzien odebralem moja Ti200 cała zdrowa ;] niestety nowe sciezki trzeba bylo polozyc.. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu karta lepiej sie krecila.. a dokladnie pamieci.. Wczesniej ledwno na 570 a po naprawie na 595 polecialy.. W tym momencie wpadlem na znakomity pomysl.. Zalozylem na zmienione chlodzenie na grafei (radiator z amd) Ogniwo Peltiera 72W.. W rezultacie dalo to stabilne 290Mhz na rdzeniu z czego bylem ogromnie usatysfakcjonowany.. Skoro karta juz sie tak niezle kreci.. To postanowilem zmienic procesor (stary Palomino 1600XP na cos mocniejszego o lepszym potencjale OC (co by zaspokoic karte ) Polecialem na gielde.. Przekopalem cala gielde i nic.. Ni ma ani DLT3C ani DUT3C.. Nagle trafilem !! Ostatnia sztuka.. AXP1800 0309 JIUHB DLT3C pamietam do dzis serie.. W momencie kiedy sprzedawca zobaczyl ze mi zalezy zaczal cos krecic ze to jest montowany procesor w zestawach ale udalo mi sie go wyrwac.. Na nastepny dzien go odebralem i wrocilem caly szczesliwy... Proca mialem.. Plyte zmienilem w miedzyczasie na ABIT'a NF7... Pierwsze próby FSB 220x11 i testy.. wynik coraz wyzszy.. Z czasem odkrywania róznych tajników plyty wyniki sie zwiekszaly.. Na poczatku myslalem ze FSB 220 leci ze wzgledu na proca.. Wiec zdecydowalem sie na L12 moda.. pierwszy drut mod na sockecie ;] przygotowalem druciki ale niestety rece mi drżały troche wiec zajelo mi to jakies 10 minut.. Po L12 modzie przyszedl czas na najtrudniejsza próbe

V-MOD (VDIMM mod na Abicie NF7) Nie bylo trudno.. Poradzilem sobie jakos.. Pamieci lecialy na FSB 238 (w 3dmarkach 236) na 2-2-2-6.. Z czasem nabylem WC (nukleona 1, gpu g1, kadetówke, power hed 802 i troche wezy) pierwsze proby w wannie.. Zalozenie na procka.. i chodzi. wkoncu... Sprzedalem wkoncu mojego AXP1800 i trafilem Bartona który lata poprosu cudnie.. 2500+ leci na 2.5GHz na 1.65V czyli bez podnoszenia napiecia... Zakupilem od "rapra" z forum ;] Z czasem zamienilem sie na jakis czas z kumplem GF3 za FX5200... Na ktorym to udalo mi osiagnac 2 miejsce na swiecie w 3dmarku ;] Z karta nie bylo wiekszych klopotów ale postanowilem sie przesiasc na cos mocnego.. jakis GF3 ewnetualnie FX czy cos.. W momencie kiedy sprzedalem FX5200 spalił mi sie abit.. Zrobilem vtt i vdd moda dodatkowo.. Plyta chulała super !! 11x245 itd.. Niestety tylko 2 godziny.. Porobilem benchmarki testy i wylaczylem kompa.. Gdy przybylem do domku juz sie nie włączył.. Oddałem do serwisu i orzekli ze sa spalone obydwa mostki ;/ I nie podlega gwarancji.. Kupilem wiec AsRocka K7S8X. I narazie na nim siedze.. Straciłem caly zapał do OC i jakos przestało mnie to krecic kiedy sie rozstałem z moim Abitem..

 

Cała historia opowiedzona w skrócie.. Czekam na opinie lub Wasze ciekawsze przypadki z hardcore'owym OC

 

*PS: temat wrzucilem tutaj bo wydaje mi sie ze wszystkiego wkoncu nie mozna ładowac na Ośłą Łączke.. A ten dział też trzeba by było troche rozruszać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To teraz ja napisze coś od siebie, miło mieć wkońcu chwile refleksji ;)

 

Moje zabawy z OC zacząłem od Celiny 266@333, wersja jeszcze bez cache więc kręciła się świetnie, niestety FSB 83MHz to był maks na jaki pozwalała płyta ( Intel 440LX ). Już wtedy bawiłem sie timingami pamieci które były świetne jak sie okazało bo śmigały na 83MHz z CL2 ( dzięki temu mogłem nagrywac CD-R z prędkością 12x :D i to przy włączonym Winampie :D

 

Później zaczeła sie zabawa z Duronem 800 i KT-133A ( K7VZA ) FSB 112 i pamięci CL2 znowu :) jednak miałem ochote na więcej więc ECS'a szybko zamieniłem na Soltek'a ( KT-333 ) jednak pierwsza wersja bez działającego FSB 166MHz. Ołówek poszedł w ruch i Duronek pracował na 7x133. No i wtedy przyszła pora na pierwszą porażke :( ukruszyłem rdzeń, procek jeszcze troche chodził aż w końcu kompletnie padł.

 

Era XP1800+ ( Palomino ) to niezłe czasy :) zapłaciłem za niego 500zł ( czytaj miesiac pracy na wakacjach ) i cieszyłem sie jak dziecko, ale wkońcu długo nie wytrzymałem i FSB poszło w góre :D 11,5x140 i zrobiło sie XP2100+ :) i wtedy kupiłem modem :!:

Zacząłem buszować po sieci, trafiłem wkońcu na Tweak.pl poczytałem troche i stwierdziłem że mój Titan jest cieńki i trzeba cos lepszego :D tylko co :?: oczywiscie że Volcano 7+ który wtedy rządził, wysupłałem ostatnie oszczędności, zamówiłem go w 4Maxie i przy obrotach na HIGH zagosciło mi XP2200+ w komputerze :D ogromna satysfakcja. Postanowiłem odblokować mnożnik i pociągnąć FSB w góre ( wtedy nie wiedziałem że mój Soltek wymięka powyzej 152MHz i nawet woda świecona mu nie pomoże :( ).

Poczytałem co i jak no i patent z odblokowaniem ulepszyłem troche po swojemu ;) dołki z lasera wypełniłem białą pastą zamiast klejem ( idealnie dało sie wyczycić bez pozostawiania sladu) klej na mostki, godzinka na grzejniku i przystapiłem do zabawy aby wkońcu doznać rozczarowania :| Niedługo potem wylazła sprawa z niedziałajacym FSB 166 na SL-75DRV5

 

Długo tak nie mogłem :D aż tu nagle stało sie, kumplowi z dumem poszedł proc i mobo, jego pech moje szczęście ;) bo miałem kupca od ręki, dołożyłem 150zl i kupiłem Gigabyte GA7-VAXP i XP1700+(JIUCB) w akademiku poskładałem do kupyi zacząłem podkręcać, moje zdziwnienie nie miało granic 8) ile dałem tyle sprzęcik ciagnął, wkońcu zobaczyłem magiczne 2000MHz :!: :!: :!:

Oczywiscie odblokowany mnożnik to zaczęły sie próby z FSB, jednak mialem dziadowskie DDR333 no name wieć na luźnych timingach dobiłem do 200MHz jednak 202 już był zwis. Poprawiłem chłodzenie na NB i latałem sobie 10,5x190 Między czasie wpadły mi w ręce zajefajnie kostki Kingstona z reg ecc na kostkach Infeona, na 176 latały z CL2. Jednak widząc ile ludzie ciagnał z JIUHB chciałem mieć więcej wiec kupiłem drugiego proca, tym razem XP1800+ jednak tez JIUCB ale na 2100MHz śmigał.

 

Epoka Epox'a to juz czasy extreme :D Gigabyte i kupiłem 8RDA bez + No i kupiłem KHX 333 bo reg ecc nie działało na nforce2.

FSB 190 maks było stabilne, do czasu ;).......... do czasu opracowania moda na VDD :D pamietam ze potencjometr dostałem za friko od kolegi z Forum, po modzie na 1,85V osiągnałem FSB 220 synchro z pamiątkami na CL2 4-2-2.

Postawnowiłem zrobić sobie WC, trzy bloki frezowane z mosiądzu, świetnie sie prawdzały. Wtedy zrobiłem pierwszy rekord :D na radku 9000Pro przeskoczyłem granice 10k w 3D Marku 2001SE. Trzymałem w rękach Suniona 120 który dmuchał na grafike ( głównie pamieci).

 

CIĄG DALSZY 24.07.2004 19.49

 

Następnie nabrałem ochoty na Radka 9500 z nadzieją że sie zmoduje. Oddałem za niego 9000Pro + 2x256 ddr reg ecc + dopłata. Zaczałem markować sobie ;) ale ciągle mi bylo mało, radzio dostał radiatory, WC i mody. Wszystko było fajnie, nabiłem 15,7k na niemodowalnym radku, miałem super zegary 425/740 jednak po pewnym czasie, oglądając film nagle sie z radka zakurzyło i komp zamilkł.

 

Spaliło sie zasilanie na radku i Chiefte 360W DF. To była dotkliwa porażka :( i bardzo kosztowana, Chief poszedł na gware a radek dzis zdobi półke u berkuta.

Po pewnym czasie otrząsnąłem sie z szoku i zaczałem znowu działać tj. kręcić :D wycisłem z Epoxa 235MHz na luźnych timingach bo niestety moje KHX ( jak sie później okazalo BH-6) dalej nie leciały na 2,9V ( post był nawet na 247MHz).

Trafił mi sie kupiec to sprzedałem 8RDA i kupiłem NF7 ze wzgledu na banalnie proste mody. Przylutowałem rezystorek z Epoxa, radiatory na mosfety, złoty zalman na SB i WC na NB i zaczałem szaleć. Dzięki Vdimm 3,2V mogłem sie cieszyć FSB 245MHz przy CL2 11-2-2.

Apetyt rośnie w miare jedzenia więc zmodowałem zasilacz i przy 3,5V zacząłem sobie zabawy na 250 jednak nie do końca stabilnie. Dopiero opracowanie Vtt moda pozwoliło mi uzyskac stabilne 250. Tak jest dzisiaj, jade sobie na 10x250 z Savage 3D4 :lol:

 

Pora na pewne wnioski i refleksje.

 

Overcloking ekstremalny to wciagajaca i pasjonujaca zabawa, jednak podczas niepowodzenia często kosztowna. Mialem już takie chwile ze miałem ochote to zostawic w spokoju, nawet raz przez 3 dni nie napisałem ani posta na forum ;) bo jakieś lolki mnie obrzucali błotem :evil: jednak ciagnie wilka do lasu :twisted: co będe wiele mówił to jest juz na całe życie ;)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze od siebie gdyż zapomnialem czasy mojego Palomino 1600XP+..

 

Otóż siedzialem sobie jakis czas temu na Duronie 850 i ECS K7VZA. Wtedy nie myslalem jeszcze o podkrecaniu w tych kategoriach co teraz.. Podkrecalem wtedy tylko moją RIVE TNT2 M64.. Pewnego dnia siedze sobie przed kompem i slysze dzwonek do drzwi. Myslalem ze to siostra bo poszla do sklepu po sniadanko.. Wiec otworzyłem bez namysłu. I nagle patrze a przedemną stoi jakis nieznajomy. Kolesia widze pierwszy raz na oczy a on do mnie tekst: "Ty jestes Bartek?" No ta ja odpowiedzialem "Tak a o co chodzi?" Na to on do mnie.. "To sprzedaj mi procka i plyte główną" Doznalem lekkiego szoku.. Faceta nie znam a on mi przychodzi do chaty zebym mu sprzedal proca i plyte.. Zapytalem sie wiec po co mu moja plyta i proc.. A on na to.. "Bo jakis kumpel mi powiedzial ze Ci fajnie komp chodzi" :D Bylo to jakies 2 lata temu.. Pomyslalem sobie.. Sprzet dobrze mi chodzi.. sprzedawac go nie chce.. To mu rzuciłem taka cene zeby sobie poprostu poszedl i sie odwalił.. Bo po co mam to sprzedawac skoro niedawno kupilem.. No i rzucilem mu cene 500zł za procka i plyte.. No i sobie poszedl.. Za niespelna 15minut znow dzwonek do drzwi.. Otwieram a ten koles stoi z kasa w reku i pytanie "To jak sprzedarz mi to czy nie ?" Na poczatku pomyslalem ze to zart ale byl w 100% zdecydowany mi za to zaplacic.. Wiec po chwili zamyslu wykrecilem procka i plyte z kompa i sprzedalem delikwentowi.. Wzialem kase i odrazu udalem sie do sklepu zakupic nowy sprzet.. Za te pieniadze pamietam udalo mi sie kupic ECS K7S5A i Athlona 1600+ Palomino.. Przybylem do domku caly szczesliwy.. zalaczam kompa i dup.. Nie dziala.. Hmm co jest ? Okazalo sie ze plyta jest zepsuta.. Poszedlem wymienic na inna.. (Tez ECS K7S5A) skladam znow.. I znow cos jest nie tak.. Wiec caly zdenerwowany udalem sie tam jeszcze raz.. Doplaciłem 100zł i kupiłem MSi KT4V (KT400) i jakies NO NAME DDr 333.. 256.. Na zadne inne nie wystarczylo kasy ;/ Bo bylem splukany (aczkolwiek z kasy za ktora sprzedalem Durona 850 i ECS K7VZA wystarczylo na 1600Palomino i ECS K7S5A) Wsadzilem całosc do kompa.. I caly zachwycony odpalilem.. Postawilem na nowo system i bylo git.. Windows super chodzil.. Aczkolwiek dlugo tak nie wytrzymalem..

Siedzialem sobie raz u kumpla az tu nagle patrze a on wchodzi do biosu (Mial 1700XP+) zmienia magistrale z 133 na 140 i wyswietla mu 1900XP+. W tym momencie myslalem ze spadne z krzesla.. I ta mysl (jak on tak mocno mogl go podkrecic.. ) Pobieglem odrazu do domu.. Odpalilem kompa i wszedlem do biosu.. (Wtedy akurat sie tak zlozylo ze juz mialem GF3 Ti.. ) Wiec wszedlem do biosu.. I podnosze magistrale.. 133 na 140.. Patrze.. Nic.. Dalej pisze 1600XP. wiec podnosze dalej 145, 146, 147, 148, 149.. I 150FSB !! Wkoncu sie pokazalo 2200XP+ Pierwsze testy w 3dmarku itd.. Poczatkowo ledwo 8tys robilem na tym sprzecie.. Karte 220/550 wiecej sie balem zeby nie spalic.. Ale doszedlem do wniosku ze skoro na 220 biega i nic jej nie jest to moze dam jej 225.. Pozniej 240 az dolecialem do 255Mhz.. Wynik skoczyl do 9950 marków '01

Juz sobie pomyslalem ze wiecej sie nie da.. Ale zaczalem samodzielne buszowanie w biosie.. Zmiana timingów i ustawien pamieci na Ultra cos tak nie pamietam dokladnie.. Ale wiem ze dwie opcje na Enabled i jedna na Ultra i przyrost w 3Dmarku do 10400 !! Popadlem w zachwyt.. Slyszalem o forach w necie o Overclokingu wiec odrazu sie udalem na jedno z nich..

Moim pierwszym forum bylo nvision.pl.. Pierwsze posty, kłutnie awantury.. Bardzo dobrze to pamietam.. Klimat zajefajny.. Bylo super.. Ale po pewnym czasie odczuwalem pewien niedosyt.. Zauwazylem ze w kółko powtarzają sie te same tematy.. Opuscilem nvision.pl i trafilem na tweak'a.. I tak siedze az do dzis.. Czasem odwiedzam inne fora dzikie.net, nvision.pl, overclockers.pl itd..Ale głownie siedze tutaj.. Mam najwiecej znajomych wiec dobrze mi sie pisze posty ;].. Pamietam swego czasu na nvision zobaczylem ze jak ma sie wiecej postów to dostaje sie jakis stopien NV_User to byl pierwszy stopien ktorys tam kolejny to NV-Crusher itd.. Zaczalem nabijac posty.. Ale nie w jakis bezsenwosny sposob czyli pisanie postów o tresci "LOL" czy tez "Ja tez bym tak zrobil" albo "Niezla robota" tylko staralem sie pisac tresciwe odpowiedzi na praktyczne kazde pytanie na forum.. Na tweaku juz tego nie robilem bo troche z tego wyrosłem.. Pewnego razu wyczytalem ze do podkrecania potrzebny jest mocny zasilacz..

Udalem sie wiec na gielde.. I kupiłem :D zamiast zasilacze.. Volcano7+ okazyjnie za 70zł.. A to wtedy bylo naprawde tanio.. Zadowolony polecialem zalozyc na procka.. I bawilem sie wtedy juz napieciem..Na starym Palomino podnioslem z 1.75V na 1.825V i magistrale udalo mi sie wycisnąć 175FSB.. !! 10.5x175 to bylo duzo.. Jak na Palomino.. I znow kolejne benchmarki i kolejne wieksze wyniki.. Po zmianie procka na wyzej opisanego 1800XP na plycie moglem latac na 2100Mhz.. Wynik podniosl sie na 10995.. Zabrakło mi 5 punktów zeby wysinąć 11tys.. Wtedy zacząłem kombinowac z wyzej opisanym Odkurzaczem i innymi metodami..

 

To chyba wszystko z tamtego okresu moich poczatków OC.. Jesli przypomne sobie cos ciekawego to napewno opisze. ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No panowie wpisywać sie napewno jest wielu userów którzy mają coś ciekawego do napisania/powiedzenia :)

myślę, że jakby berkut miał o tym pisać to byłby to najdłuższy post na tweak'u :wink: :twisted: :D :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to moje przygody z o/c (ale tylko takie male ;) ) zaczely sie gdy sie nie chcialo isc na ang do szkoly wiec zrobilem sobie dzien wolny a ze chory kolega byl w domq to polazlem go odwiedzic :D postanowilismy cos podkrecic wiec jego P3 450 pod lupe poszedl, wtedy nie mialem zielonego pojecia o co w tym chodzi, pierwsze proby przestawienia czegos w biosie i komp sie nie odpala i tu zonk bo dalismy ze 4,5x100 na 4,5 133 a memki mial 100 :( wiec do domq po moje 133 i komp juz przezywal swoja druga mlodosc jako przyzwoita 600 :D, grafa (gf2mx400) niestety nie wyrabial troszq jak dalismy mu jeszcze troche na rdzen i pamieci wiec tylko proc krecony. I cudem w 3dmarku2k1 zrobilo sie z ok 500 pkt prawie 2000. prawie spadlem z krzesla jak to zobaczylem:D wiec ucieszony pobieglem do domq swoja celine zaprzac do pracy i jej juz tylko 466 @ 533 pomoglo wiecej nie chciala :( i to bylo na wiosne rok temu, do grudnia udalo mi sie wytarac od starszego to co mam teraz :D seria moze slaba ale na 3200+ latalo, mimo iz zasilacz mierny ( teraz na 3,3V mam ok 2,5V wiec troszq sie boje :( )ale zeby na tym nie skonczyc to pewnego razu na nocce ( pc party :D ) kolega mial tesz takiego samego bartka jak ja, sprawdzam mnoznik odblokowany, wiec dalem mu zus i kazalem isc 2 kilometry do sklepu po picie a w miedzy czasie zbieralem szczeke z ziemi bo ujzalem AQZEA 0332 :D wiec szybka zamiana bo koles nie wie o co chodzi w tym, i ucieszony widzialem u siebie juz zarabistego procka, moze troszq go wyrabalem ale cuz tam, niestety ktos mu powiedzial z tych co u mnie byli i koles juz chcial ludzi z drugiego konca polski sciagac zeby mnie za to bic :evil: bo to ciec jest, oddalem mu, ale po miesiacu szczailem go ze zusu nie ma wiec za 4 dyszki sie na stale zamienilismy i teraz mam go w [gluteus maximus], a w kompie 3600+(10x235) :D i dalej mierny zasilacz.....wiec jestem narazie zadowolony, w roku szkolnym jak bede mial wiecej czasu!! to kupuje zasilacz i idem dalej :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fajny topic !

 

niestety daruje sobie moje opowiesci bo to faktycznie byloby za dlugie....

 

krotko: zaczelo sie na PMMX 166mhz... (tu wstaw procesory intela az do Katmai - kazdego po przynajmniej 5 sztuk, nie liczyc xeonow, chlodzenie to woda ->72W + 2x 38W pelty->2x 120W peltiery) ... kilka od katmai wzwyz (coppermine itd, 2x 120W pelty) .... amd (durony 800, athlony 1ghz, 2x 120W, poczatki z freonem - fwc) potem to juz FFA z procesorami i BARDZO, BARDZOOO duzo eksperymentow z FC...

 

historia grafik sie zaczyna od Voodoo 2 12mb, leci przez cala historie pomijajac NV25, NV31 i NV34 i konczy chwilowo na NV40 ;)

 

plyt glownych nie bede rozpisywal... byly epizody po 5x A7V133 spalonych w ciagu 1 tygodnia i inne wypadki przy pracy

 

 

zawsze bylo wesolo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

procesory:

Duron 800@832mhz aircooled (ecs k7vza)

athlon 1500+@1700+ aircooled (ecs k7s5a?) @1900+ na 8k9a cccp cooled

athlon 1700+ JIUCB (poczatki 0,13) @ 2299mhz 2v na 8k9a cooled by water

duron 1600@2450mhz 2v 8k9a cooled by moje pierwsze niedorobione fc (-5C) => zmarl :(

duron mixib 0337 1600@2800mhz 2,3v (przy kiepskim fsb, ale za to cache unlocked) nf7 cooled by fc robione dla aragorna (-35C) =>zmarl :(

duron 1600@2760mhz 230x12 nf7 1,85v, wiecej nie da rady, poszedl do kuzyna, cooled by fc lancera (-50C)

 

chwilowo zablokowany barton buzzyego @ 11x242 2660mhz @ 1,78v real, nf7 WC.

 

pamieci:

noname 266mhz@333mhz 2,5 3 3 12 2,7v

512mb twinmos 333mhz @ 440mhz 2 2 3 11 (kostki mtec) 2,9v

bh5 od kingstona @ 484mhz 2 2 2 11 3,5v wiecej narazie nie moge

 

grafy:

mx440 leadtek 270/400@410/550mhz 2v/3,2v 8,8k 3dmark AC

mx460 gainward 300/550@436/700mhz 2v/2,8v 10,7k 3dmark WC

 

Tyle sobie pokrecilem :P

 

update: wczoraj zabilem abita niechcacy, poszedl mosfet i chyba jakies 8-nozkowe gowno. Dzisiaj juz dorwalem martwa plyte buzzyego i bedzie....OPERACJA PRZESZCZEP MOSFETA :twisted:

 

troche dziwi mnie to ze przyjalem porazke z takim spokojem hmm.... wprawa? :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj dużo sie kombinowało. Pierwszy sensowny OC to oczywiście nieśmiertelny Celeron 300A zmuszany do pracy z FSB 92 na Asusie P2B. Specjalnie pożyczyłem dysk 1,2 GB Caviar, bo to bydle jako jedyne znosiło u mnie wysokie PCI. Potem wcale nie gorszy C366@467 (FSB 85) w tandemie z RIVA TNT2 od Diamonda zaopatrzoną z obu stron w radiatorki na pamięciach rąbnięte z układów zasilajacych ze starych płyt pod Pentiawke75. Trochę cięcia, szlifowania i cacy grało. Potem zmiana na PIII 500 Coppermine,ale uwaga, uwaga, pod Slot1 ( tak, tak były Coppery pod Slot1 ), który z wykorzystaniem Pelta zmuszany został do pracy na FSB 141 dając efekowne 705 MHz juz na nieco przekonstruowanym przez Asusa P2B-F. Długo niestety nie zagościł u mnie, bo trafiła się okazja na zakup PIII 600E, juz "pełnoprawnego". Podobna historia i przy FSB 143 całkiem uczciwe 858 MHz. Niestety dnia pewnego przy n-tej zmianie chłodzenia ujeb... się 4 nóżki, zmiażdżone przez strącony znad biurka mosiężny przycisk do kartek. Długo nie mogłem przeboleć tej straty. 1000 zeta poszło się..... Do kompa zawitał przejściowo Celek533 :evil: W międzyczasie twarda walka z shitowatym P3C2000 na i820 ( Ci co mieli wiedzą o co chodzi). Tyle było moich zabaw z Intelem...

Szybkie działania w zakresie pozyskiwania kaski i już przybrany w barwy AMD działam na 1GHz Athlonie pod SocketA na A7V a następnie A7V133. Niestety do czasu... Pozyskany w celach eksperymentalnych Volcano 7 dobrze chłodził mocno grzejącego się już przy 1,22GHz Antka( więcej nie chciał :wink: ), aż do dnia pewnego. Grałem akurat w Q3 i słyszę z budy jakiś chrobot, następnie po kilku sekundach zwis i zanim się otrząsnąłem nozdrza odbierają smród spalenizny. Jak się okazało nie wytrzymały zaczepy socketu i Volcano je po prostu ułamał, jakimś cudem zwisając bezwiednie na zaczepach z drugiej strony ( chyba tylko niebiosom zawdzięczam, że nie zjeb... się na grafę). Antek cały siny, spalony :evil: Nie wiem za co pokarało mnie takim pechem. Poszedłem do serwisu i.... jakoś wcisnąłem na warunkową reklamację. Po miechu wrócił nowiusieńki.... i to na nowym steepingu. Tak wiec gigowy Antek fikał już na 1,49 GHz na powietrzu. Potem na krótko zagościła "grzałka" Thunderbird 1,4 , którego kres sięgał wartości 1,53. A dalej to już raczej współczesność: kilka różnych 1700+ ( ostatecznie pozostał 1700+B0@2420), AXP2000+Thorton@2530, trzy Bartony 2500+ ( aż trafiłem w miarę sensowny).

Pamięci , zasilaczy i różnej masy chłodziwa najróżniejszych typów przewinęło się sporo. Oczywiście i epizod Codegena zaliczony :)

W międzyczasie nie obyło się i bez Vmodów. Pierwszy raz pod lutownicę poleciał A7V133 i modyfikacja Vmem. To samo na A7V266-E. Przy A7N8X zdecydowałem się na grubszą ingerencje w postaci V-modów memorek, chipsetu i podniesienia skali Vcore. Fajnie by było gdyby było. Niestety po kilku dniach od moda MoBo po prostu nie wstało. Do dziś nie wiem dlaczego. Na szczęście gwarę uznali :oops: Obecny egzemplarz jest do dziś dziewiczy. Jakos nie mogę się przemóc :wink:

A grafy jak to grafy. Żadna z przeze mnie posiadanych ( pomijając Savage3D :lol: ) kolejno RIVA TNT - RIVA TNT2 Ultra - GF CLAP - GF2 GTS - GF3Ti500 - Radek9700Pro nie doczekała dnia opuszczenia moich progów w sklepowej postaci. Różnie z nimi było. GF2 GTS zmarł po n-tej edycji BIOSu, GF3Ti500 chyba najliczniej zmieniał radiatory na chipie, a CLAP do dziś stoi na półce jako przestroga - "dzieci, nie dawajcie za dużego woltażu na pamięci".

Nawet w robocie ciężko mi się powstrzymać by przy kolejnym kompie zakupionym do firmy czegoś nie pomajstrować. Dla odmiany tam mam zabawę z Intelami co w gruncie rzeczy czasami jest nie mniej dowcipne niż zabawa z AMD.....

 

Niestety zabawa zabawą, ale czasami kosztuje sporo nerwów i kaski. Nie należę do harcorowców, bo po prostu jestem za biedny na szaleństwa w stylu berkuta :wink: Ale wyleczyć z tego się raczej nie da. Może jak będę statecznym mężczyzną po 40-stce coś się zmieni :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy kontakt z oc miał miejsce 08.2003 kupiłem komputer w markecie najważniejszy był oczywiście procesor Duron1600 wiedziałem że można troche podkrecić tego słabego procka tak więc ucieszyłem się, że trochę zaoszczędziłem :). W domu z ciekawości rozmontowałem i ponownie zmontowałem sprzęt a byłem zupełnie zielony w tej sprawie pamietam, że nie mogłem założyć radiatora na cpu i niechcąco wypadł mi z rąk skutkiem czego pasta przewodząca wytarła się na dywanie nie wiedząc że jest to jakaś specjalna substancja zastąpiłem ją przetopionym smalcem poczym jakoś udało mi się założyć procesor:). O dziwo komputer odpalił i wszystko wydawało się chodzić swietnie na normalnych ustawieniach było późno więc położyłem się do łużka a szum nowego komputera ukołysał mnie do snu. Pamiętam, że w nocy obudził mnie jakiś koszmar gdy się ocknąłem poczułem zapach spalonego tłuszczu z początku nie skojarzyłem, że przyczyną tego może być tlący sie procesor bo prezcież skąd mogłem wiedzieć że nowocesne komputery wydzielają tyle ciepła wprawdzie mój poprzedni sprzęt c64 nagrzewał się trochę ale tylko wdedy gdy w gre wchodziły zaawansowane aplikacje graficzne. Pomimo wielu prób komputer nie chciał się uruchomić. Idac rano do marketu wymyslałem rózne niewiarygodne opowieści które miały dać wyobrażenie panu ze stoiska jakie to nieszczeście spotkało mój wczoraj zakupiony komputer. Miałem pewne obawy ponieważ nie mogłem znaleźć zapasowych naklejek z nazwą sklepu naklejonych na obudowę, pamiętam, że była o nich mowa podczas finalizowania transakcji ale kto by pamiętał o takich rzeczach. Wchodząc do sklepu odrazu skierowałem się do stoiska z komputerami ale pana, z którym wczoraj rozmawiałem nie było pewna pani która kręciła się się tam powiedziała abym zaczekał kilka minut bo właśnie przyszedł nowy towar i jest zajęty Zauważyłem ze miejsce na półce mojego komputera zajął identycznie wyglądajcy jego następca cena była ta sama tak więc ucieszył mnie ten fakt ponieważ teraz już byłem prawie pewny, że nie będzie problemu z wymianą na sprawny od ręki, po jakiś 5 minutch czekania zacząłem się niecierpliwić i w końcu postanowiłem, że sam wszystko załatwie, na miejscu sklepowego umieściłem mój wczorajszy nabytek i udałem się w kierunku wyjścia, po drodze spotkałem pana ochroniarza który najwyraźniej widział mnie wchodzącego z komputerem tak więc obyło się bez zbędnych wyjaśnień. Ta przygoda nauczyła mnie, że lepiej nie bawić się z rzeczami, o których niewiele się wie na prawdziwy overlocking zdecyduje się w ostateczności gdy już będę widział że najnowsze gry zaczynają skakać narazie mam szybki procesor i szybką oraz nowoczesną kartę na agp 8x geforce 440 :) gry śmigają bardzo szybko i nie mam powodów aby narzekać pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy kontakt z oc miał miejsce 08.2003 kupiłem komputer w markecie najważniejszy był oczywiście procesor Duron1600 wiedziałem że można troche podkrecić tego słabego procka tak więc ucieszyłem się, że trochę zaoszczędziłem :). W domu z ciekawości rozmontowałem i ponownie zmontowałem sprzęt  a byłem zupełnie zielony w tej sprawie pamietam, że nie mogłem założyć radiatora na cpu i niechcąco wypadł mi z rąk skutkiem czego pasta przewodząca wytarła się na dywanie nie wiedząc że jest to jakaś specjalna substancja zastąpiłem ją przetopionym smalcem poczym jakoś udało mi się założyć procesor:). O dziwo komputer odpalił i wszystko wydawało się chodzić swietnie na normalnych ustawieniach było późno więc położyłem się do łużka a szum nowego komputera ukołysał mnie do snu. Pamiętam, że w nocy obudził mnie jakiś koszmar gdy się ocknąłem poczułem zapach spalonego tłuszczu z początku nie skojarzyłem, że przyczyną tego może być tlący sie procesor bo prezcież skąd mogłem wiedzieć że nowocesne komputery wydzielają tyle ciepła wprawdzie  mój poprzedni sprzęt c64 nagrzewał się trochę ale tylko wdedy gdy w gre wchodziły zaawansowane aplikacje graficzne. Pomimo wielu prób komputer nie chciał się uruchomić.  Idac rano do marketu wymyslałem rózne niewiarygodne opowieści które miały dać wyobrażenie panu ze stoiska jakie to nieszczeście spotkało mój wczoraj zakupiony komputer. Miałem pewne obawy ponieważ nie mogłem znaleźć zapasowych naklejek z nazwą sklepu naklejonych na obudowę, pamiętam, że była o nich mowa podczas finalizowania transakcji ale kto by pamiętał o takich rzeczach. Wchodząc do sklepu odrazu skierowałem się do stoiska z komputerami ale pana, z którym wczoraj rozmawiałem nie było pewna pani która kręciła się się tam powiedziała abym zaczekał kilka minut bo właśnie przyszedł nowy towar i jest zajęty Zauważyłem ze miejsce na półce mojego komputera zajął identycznie wyglądajcy jego następca cena była ta sama tak więc ucieszył mnie ten fakt ponieważ teraz już byłem prawie pewny, że nie będzie problemu z wymianą na sprawny od ręki, po jakiś 5 minutch czekania zacząłem się niecierpliwić i w końcu postanowiłem, że sam wszystko załatwie, na miejscu sklepowego umieściłem mój wczorajszy nabytek i udałem się w kierunku wyjścia, po drodze spotkałem pana ochroniarza który najwyraźniej widział mnie wchodzącego z komputerem tak więc obyło się bez zbędnych wyjaśnień. Ta przygoda nauczyła mnie, że lepiej nie bawić się z rzeczami, o których niewiele się wie na prawdziwy overlocking zdecyduje się w ostateczności gdy już będę widział że najnowsze gry zaczynają skakać narazie mam szybki procesor i szybką oraz nowoczesną kartę na agp 8x geforce 440 :) gry śmigają bardzo szybko i nie mam powodów aby narzekać pozdrawiam

n/c 8O :lol: :ploom: :plum: :zonk: :legal:

u mnie wyglądało to w skrócie tak :

na początku mojej przygody z PC nie miałem wogóle pojęcia o OC, kupiłem pierwszego PC : Athlon Thunderbird 850 Mhz,płyta jakaś DFI (nie pamiętam już jaka),GF 2MX 400(wtedy około 550 pln 8O),pierwsze co podkręcałem to była właśnie ta grafika - standardowo miała tylko radiator na GPU, dałem na niego wenylator i na pamięci jakieś radiatorki,grafę kręciłem już po zmianie płyty głównej na ASUSA A7V333 i procka na Athlona XP 1800+(bodajże Palomino)+ramy kingston 256mb PC2100(12.09.2002) , który też był kręcony ale nie pamiętam nawet na ile :wink: ,potem mały zastrzyk gotówki i dokupienie jeszcze 256 ramu kingstona,

potem praca przez ponad miesiąc i zakup radka 9500 256 bit z nadzieją na moda(01.08.2003, 850 pln) i niestety niemodowalny :cry: ,potem kupno 2x256 mb TwinMOS PC3200, które wtedy robiły furorę na tweaku :wink: (26.08.2003),sprzedanie ASUSA,kingstonów,zasilacza CODESHITA na allegro i zakup EPOXA 8rda3 i zasiłki CHIEFTECA 360 W :D , potem udało mi się przy okazji składania kompa dla kuzynki zamiana tego 1800+ na tego procka co w podpisie :twisted: ,chłodzenie najpierw volcano 7+ @LOW, który to dmuchał jeszcze od początku na tego 1800+ :wink:, no i chodził stabilnie na 12,5x166 @1.7v, potem pierwsze próby z FSB 200 i stuknęło 9.5x200@1.7v max stable, przez ten cały czas duuuużo czytania tweaka i w końcu zdecydowałem się na WC, zacząłem je robić w temte wakacje i nie skończyłem jakoś :? ,potem uczelnia(2 rok) no i nie tak dawno udało mi się skończyć i procek śmiga tak jak w podpisie,radek też kręcony oczywiście(VGA Silencer,miedziane radiatorki na pamiątkach,poprawione chłodzenie sekcji zasilania) :wink: - niedługo mam zamiar zrobić vmody na nim jak tylko dorwę gdzieś miernik...to tyle... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio jak juz pisalem spalil mi sie mosfet w abicie, spalil sie tez slacak jakis 8 nozkowy. Wymienilem je na dobre z plyty buzzyego po calym dniu lutowania no i dalej bawie sie w podkrecanie, reset=> power on => bios nie dziala :(

 

I teraz siedze na epoxi jakims na kt 266 :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trochę tego było od 1994 roku (wtedy zacząłem kręcić) wiec nie pamietam już dokładnie

486sx 25mhz @ 33Mhz

486DX2-66 @ 80Mhz

Pentium 75MHz @ 90Mhz

AMD K5 100MHz @ 120Mhz

Cyrix 150MHz @ 180MHz (jakieś 4 wentylatory chłodzące ;)

mała przerwa (odwyk rok czasu od kompa - swojego ale oc innych kompów)

Duron 600 @ 1050 (ABIT KT7-R i KT7A-R - 7x150MHz)

Athlon 1500+@ 1400Mhz aircooled FOP32 (epox 8KHA)

Athlon 1600+@ 1900+

Athlon 1700+ A0 @ 1950MHz GA-7VAX (KT400 max FSB213)

Athlon 1700+ B0 (kilka)@ 2433-2466MHz 1.95V 8RDA vddmod max FSB242 max proca 2552MHz/1.95V przy powietrzu 10st.C i swiftechu MC462

P4 2.4B @ 3G

P4 2.4C @ 3.3G/1.5V

 

pamieci:

Spectek 256MB CL2.5 333MHz @ 471MHz CL2,5 2,6v

Seitec 512MB CL2.5 333MHz @ 408MHz CL2 2,9v (ma je tomasir)

Hynix 2x512MB CL3 400MHz @ 533MHz CL3 2.85V/ 500MHz CL2.5 3.3V

 

grafy:

GF2MX400 @ nie pamietam - około 3500pkt w 3Dmarku2000

GF3Ti200 128MB @ 276/500 10k 3Dmark2001 i @QuadroDCC 1438 3Dmark2003

R9700NP Hynix 3.6ns @ 398/700

 

i jeszcze troche o których zapomniałem, wszystko na powietrzu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehh tak czytam i az zal bylo by nie podzielic z tutejszymi moimi bojami z OC.

 

O CPU.

A wiec zaczelo sie dawno dawno temu za siedmioma monitorami i siedmioma blaszakami ... kiedy to zakupilem pierwszego kompa:

P75 8mb jakas plyta i grafa od STB. zostalo to rozkrecone do P100 bez zadnych instrukcji, wogle bylo robione na slepo w dodatku bez wentyla :roll: ale udalo sie 8)

 

nastepnym kompem bylo juz AMD. proc 350 z Virgem 4mb i 64mb ramu + wieksze doswiadczenie. proce ten poszedl na uwaga: 550mhz przy tak wielkim napiecu ze moj raditor ALU ORB byl goracy jak ognie piekielne. Chyba z tego powodu po jakims czasie plyta i proc powiedzialy PAPA.

 

Potem brak gotowki sprawily ze zakupilem K7VZM+D750+128mb ram. Plyta ta ma zero mozliwosci OC a zmiana fsb chocby o 4mhz powodowala czeste zwisy. Po zebraniu potrzebnych info o (olowek mod) zaczela sie zabawa. Nie widziec czemu nigdzie nie dowiedzialem sie jak usunac mostki wiec cielem je uwaga NOZEM. calos wygladala bardzo nieestetycznie ale chodzilo. mnoznik poszedl z 7,5 na 8,5 co dalo duraka 850. bylo malo 8) (norma) wiec zaczelem kombinacje z mnoznikiem na 9 oraz napieciem odrazu na 1.85. komp wstal i all stabilnie. wiec mod na 9.5 lecz stalo sie. duron po tych zabiegach z zakladaniem i zdejmowaniem raditatora wygladal jak po wojnie. (rdzen stal sie doslownie okragly :evil: i proc padl.

 

Nastepny zakup padl na a1600xp, ktory po wymianie plyty (na tamtej nie bylo mowy odpalic) na solteka DRV5 i odblokowaniu mnoznika chodzil jako 2000xp. Wtedy to dowiedzialem sie o super seri prockow AMD w 0.13m. Szybka wymiana i juz moj JIUHB zawital w plycie. Ostry szok na poczatku bo proc poszedl na 2,2Ghz przy 1.85V oraz dobrym chlodzeniu. Jednak bylo mi malo, zakupilem blok od cpc z mysla ze cos pomoze i ? jajo lipa wielka poniewaz proc nagrzewal wode i wszystko zwieszalo sie po okolo godzinie. Wprowadzilem pare modyfikacji w uklad chldzoenia (nie bede sie rozpisywal raz probowalem zostalem zjechany) oraz zmodowalem plyte by dawala wieksze napiecia na CPU. Porca udalo mi sie przy maksymalnym wysilku postawic na 2,4Ghz przy uwaga 2.25V co bylo okropna wartoscia a wszystko ze wzgledu na cienki traf proca. Proc dziala do dzis, po prawie 2latach wysypalo juz z niego kasze i zmienil sie w duraka (co za metamorfoza) ale dziala jakos takos troszkes sprawniejs ? :roll:

 

Co do najwiekszego FSB: osiagnelem 230mhz na abicie NF7-s po Vdimmmodzie na 3.1xxV na pamieciach Infineona 333@460 przy 2-2-2-6 jednak zrobilo sie zwarcie i plyta powiedziala PAPA i zdobi cmentarz sprzetu.

 

Co do grafy: pierwsza krecona grafa bylo Kyro od Herca ktore po modzie poszlo 192mhz i nabilo w 3dmarku 2000 7200pkt.

 

 

OC jest bardzo wciagajaca zabawa, ktora mnie wkrecila oraz zachecila przez ktora siedze w hardwardzie i nie poddam sie nigdy :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tej strony Jelen :D mówie odrazu :D , moja historia jest skrócona znajdują sie w niej tylko niektóre zabawki U mnie zaczelo sie bardzo dawno jeszcze czasy Celka 266@400mhz rok 97-98 pozniej copperpine celerony piii tez coppermine ale to nie były jakieś potężniejsze wyniki średnia (no może powyżej średniej) o/c tego forum. Harcorowo zaczeło gdy kupiłem Durona 750 i ECS K7S5A do tego 6ns SDRAMy 256mb miałem. Na coolerku 7000rpm cienko 1000mhz na 1.85V (wtedy zaczołem pożerać tajniki mostków procesorów AMD ,na nich zrobiłem napiecie na płycie bez regulacji). To było mało ,jako że w tamtych czasach w polsce nie było prawie w ogóle wyboru WC postanowiłem stworzyć je sam :D zrobiłem blok (frezarka M) kupiłem aquaszuta i nagrzewnice. Na ocworkbench usłyszalem ze układ sterujący napięcie K7S5A jest modowalny i wykonałem swój pierwszy Vmod :D dało mi to z 1.85V napiecie 2.0V (mod na stale) to z WC pogoniło mojego durona do ~1150mhz i był to swojego czasu pamiętam niezły wynik. Pozniej zamieniłem sie na D700 (nizszy mnoznik) i on przy pdoobnych parametrach zrobił 50mhz mniej cos ok ~1100mhz (niestety juz dokładnie nie pamiętam) procesor ten padł :( mama wyłączyłą mi pompke gdy komp chodził podczas sprzatania (stara płyta nie miała zabezpieczeń). W tym czasie zakupiłem Epoxa 8KHA+ i zagłębiałem jego tajniki opisując je na tym forum (nick Tristan moze niektórzy starzy pamiętają) do tego miałem Duraka 650 (bardzo dobrze go wspominam :D) oraz 128mb ddr PC2100 Semicona + CLAPa z którym tez miałem pierwsza zabawe z lutownica na grafice :D zmodowałem go na quadro sprzetowo. Epox 8KHA+ ze wzgledu na max 1.85V dla proca również został V zmodowany tak że wyciskało sie 2.05V Vcore dzięki temu z Duraka D650 zrobiłem ~ 1150-1170 (nie pamiętam ale blisko 1200) oczywiście na WC w którym miałem już drugi blok własnej konstrukcji tym razem wiercony. Rowniez na takiej konfiguracji zrobiłem pierwsze miejsce na świecie na GF DDR w kategori do 1Ghz. Pozniej GF DDR zamieniłem na GF 2TI Winfasta z którego zrobiłem 3 miejsce na świecie w 3dmarku. Niestety Duron się przepalił :/ pewnego dnia i odmówił współpracy (drugi duron w mojej karieze spalony). Wtedy nabyłem Athlona 1600+ AGOIA (odblokowywałem go) i dalej jadąc na 8KHA+ wyciskałem z tej płyty FSB ~ 200mhz eksperymentując z PCI i biosami padł mi dysk WD 20GB BB i WC zrobiłem na nim ówczesny rekord polski (pamiętam zaciętą walke z PIterem na tych procach :D) był wtedy to wynik 1928mhz rekordowy i jakiś ładny wynik w czołówce 3dmarka na radeonie 7500 Hisa (zmodowanym) pamietam tez Epizod z Kyro i Palomino ówczesne jedne z lepszych wyników w naszym kraju chyba (no tez mała konkurencja była). Pozniej zmieniłem płyte na 8K3A i kupiłem Durona 1300mhz z tego nie było zbytnich fajerwerków bo nie miałem zajawki ,podaczas odblokowywania w nocy przez swoją nie uwagę zle załozylem coppershima i niestety juz 3ci duron został zjarany :(. Wtedy WC juz nie wystarczyło zaczołem projekty nad FC! w między czasie dorwałem D600 (jednego z pierwszych proców tego modelu) i Epox 8K3A zagwarantował mi niezlą zabawe na nim :D na cieczy schłodzonej do ujemnych temperatur udało się przekorczyc 1100mhz czyli duzo więcej! procek pozniej poszedł na półke a jego miejsce zastąpił Athlon XP 1700+ TBRED 0310 DLT3C wspaniałą sztuka z jedną wadą :/ nie szedł stabilnie powyzej 1.8-1.85V. Na WC juz chyba z 5 tym blokiem własnej produkcji udało mi się zrobić na 8K7A 2500mhz (max to 2552mhz na doskokach) z badziewnymi Elixirami PC2700 musiałem modować procka przepalając mostki na mnoznik 15x. Procesor zamykał mozliwosci mojego r8500le (jego nie opisuje). Nadszedł czas FC :D złozylem pierwszy układ chłodzenia freonem i TBRED poleciał jeszcze na bardzo słabym układzie z propan butanem na 2700mhz! i w ten sam dzien eksperymentując z chłodzeniem zle docisnołem parownik i niestety kolejny procesor AMD poszedł w zaświaty :/. Z półki wrocił D600 :D który na FC poprawił swoją życiówke i zrobił 600@1200mhz na 8k3A. Musze dodać ze gdyby Tbred 1.7+ dożył drugej generacji FC było by ~2.9Ghz (czyli ~200%). W tym czasie obraziłem sie na AMD :D i po dlugiej nieobecnosci w moim kompie nr.1 (bo w 2 i 3 cały czas są intele) zagościl ponownie Intel był to 1.8A szukany C1 SL6S6 z Abitem IS7 (który w między czasie zdązył paść :D i jechać do serwisu) , dokupiłem do tego 2x256mb Hynixów i skończyłem FC. Wtedy byłą battelka z berkutem polowanie na 4Ghz. I z tym procem zrobiłem swój falagowyw wynik Pentium 4 1800mhz@4041mhz co było pierwszym 4Ghz w Polsce oraz rekordem świata i polski w OC proca 1.8ghz. Sprzedałem 1.8A i IS7 i przesiadłem sie również na lowend K7S8X + D1.6 (z którym tez był epizod OC) w miedzy czase przewinoł sie jeszcze R9200 na hynixach 3.6ns który tez był @. Niedawno zakupilem Athlona 1700+ DLT3C 0309 (hehe juz drugi :D) i aktualnie robię kolejne chłodzenie (mam z nim strasznego pecha :( ) ale idąc po drupach je ukańczam docelowo będzie dla GF 256 DDR (na truniej) ale nie omieszkam zapolować na 3Ghz z TBreda :D ale do tego musze jeszcze kupic NF7. To tyle nie ma tu wszystkiego o/c bo za duzo by tego było a połowe rzeczy trudno jest przypomnieć więc nie chce wprowadzać w błąd.

 

pozdrawiam

 

JELEN[/b]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, to ja się też dołącze... :)

Zaczynałem z kompem od P133 ale wtedy o podkręcaniu nie mialem zielonego pojęcia. Później przyszła kolej na celka 333A który laził mi trochę poniżej 400 Mhz, niestety płyta główna slaba i więcej nie wyksztusiłem... Następnie miałem K7VZA na której chodziły kolejno D900@1,1 (rdzeń się skruszyl), Athlon TB 1000@1300 (spalil się), duron 700@900 (sprzedany) i mój kochany 1800XP z opisu ;(. Na tej 1800XP wycisnąłem po zmianie płyty na asusa A7V266C, 2100 Mhz. Teraz mam 2400XP+@2,35 Ghz, i w zupełności mi to wystarcza. Niestety mam cosiik takiego że jak widze temperature procesora przekraczającą 45` to mi się krew gotuje i grzebie w kompie, zmieniam itd. Dlatego zabrałem się za WC, cicho i wydajnie...Niestety jak zaczynałem z WC nie miałem internetu i wszystko zaczylaniśmy ze znajomym "od zera", nasze pierwsze bloki do dzisiaj leżą gdzieś w szafie, ale na athlony i durony to raczej byłyby za słabe ;)) (Kawał blachy miedzianej z przylutowaną rurką, a zamiast pompki były dwa wiadra... ;)) Po jakimś czasie pojawiła się sieć lokalna, internet i znajomy który wiedział o WC więcej niż my...Dopiero to forum (zwłaszcza dział AMD, i WC) pomogło mi w znajdywaniu informacji itd. Teraz jako drugiego kompa mam Celka 300@450 (fsb=100) chłodzi go SPIRE z AMD (celeron slotowy i miałem problem z zamocowianiem ale rozwiązałem go... Za zapinkę robi mi unimil żółty ;) i wspaniale wywiązuje się ze swojego zadania :). Na koncie mam jeszcze 3,2 Ghz na P4 2,4 HT, narazie 3,2 ale z czasem mu pokaże jak powinien chodzić zwłaszcza że płyta to IC7MAX, niestety komp jest ojca i jakby się coś z nim stalo... To tyle. Ogólnie dzięki ludziska za to forum. (post nie nadaje się na extreme ale jak taki temat padł to i ja się wypowiedziałem)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A umnie oc zaczelo sie za czasow , kiedy jeszcze nie mialem komputera. ofiara padl kolegi p100 @ 120. Pozniej zbieralem kompa z czesci i zanim mialem wogole zlozonego do konca , juz przerabialem podzespoly (riva 128zx - przelutowanie kondensatorow , zeby bylo miejsce na wiekszy radiator). Niestety projekt skaldania kompa padl i przerobiona grafe musialem sprzedac. Pierwszy moj powazny komp to celek 633, abit vh6, 256 ramu (za tamtych czasow ludzie mieli po 32 i 64 ) , gf2mx400. Celek byl slaby, 950 to max na 1.8 volta. Rekord - 1050 po drut modzie (vcore 2.1). Po jakims roku zmiana sprzetu , sprzedalem mobo proca ram i kupilem esc k7s5a, do tego ukruszonego durona kolegi 650 i 128 ddr. Nie minal tydzien a juz zrobilem moda na zmiane mnoznika, vcore, vddr boost i vcore boost (max wychodzil 2.05V). Na tym duron smigal na 1050 MHz. Niestety prowizoryczne mody i czeste zwarcia spalily procka. Nastepnym prockiem byl swietny A1000 AXIA, na 1.45 volta smigal 1.2GHZ, 1.85 lecial pod 1.5GHz. Niestety prowizoryczne mody na plycie nei zostaly poprawione i A1000 usmazyl sie po 6 dniach :-(. Na moje szczescie uznali gwarancje, kupilem za to durona 800 (2 tygodnie i tez padl), za pozostala kase z reklamacji A1000 kupilem kolejnego durona 800. Tamten pozyl juz dluzej, jakies 3 mce. Wtedy wpadlem na pomysl zalozenia WC. Pierwsza proba nieudana... blok to na maxa prowizorka, radiator zwykly obklejony blacha na poxipol... niestety laczenia poxipolu puscily (mimo, ze byl to "mocny" 2 skladnikowy) i w nocy zalalo mi agp. Plyta w stanie agonalnym zyla 3 dni, raz dzialala, pozniej nie. W koncu po 3 dniu padla na amen. Wtedy przesiadlem sie na P4 1.6A (proc kosztowal prawie 1tys zl, chyba 800 zl zapozyczylem od brata). Pewnie wszyscy zakrzykna, zem glupi, ale byly to czasy, kiedy AMD oferowalo jedynie PALOMINO, a tego nikt nie chce ;-). Z tym nie bylo rewelacji, 2.32 GHz max. Kolejnym prockiem byl P4 2.0 C1, ale krecil sie max 2.85 (mialem juz wtedy nowke mobo P4P800- ktora dziala do dzis :D). P4 2.0 szybko poszedl na allegro, znalazla sie kasa na 2.4C i mecze go do dzis :D. 2.4C @ 3.45GHZ max , mam go juz rok, wiec chyba czas na jakies 4GHZ ;-).

P.S. w miedzyczasie meczylem oczywiscie wszystkie komputery, ktore napotkalem na swojej drodze, ofiara padly 2 axp (jeden mial zle zalozony radiator :oops: , drugi niestety nie przezyl za duzego napiecia przy gowianym chlodzeniu). Na cale szczescie procesory nie byly moje i obylo sie bez strat finansowych z mojej strony ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe czytajac to wszystko to az mi przelecialo moje cale zycie zwiazane z kompami ;] rozciach!ie pierwszej plyty glownej intela Bonanzy :/ ahhh ale nie ma co wspominac bo wspomninia powroca ii wpadne w dola ile to juz kasy na to wszystko wydalem :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje boje z o/c zaczeły się od nieśmiertelnego celka 300A na plycie shuttla (BX) to cholerstwo mialo zablokowaną możliwość zmiany FSB - to znaczy ja se przestawiam na fsb 100 a proc i tak jedzie dalej na 66. Wkurzałem sie nie miłosiernie ale w necie znalazłem sposób z nóżką B21. Znalazłem jakąś taśme klejącą i zaklejam. Wrzucam proc, odpalam - patrze - działa. bez podnoszenia napięcia, temperatury śmieszne bo coś ok 20stopni. I tak jechałem na nim ok 1 roczku.

 

Kolejny sprzęcior to już wyższa półka jak na tamte czasy - kupiłem nówke ABITA ST6 oraz celka Tualatina 1000A i mówie sobie pokombinuje bo słyszałem,że te proce się nieźle kręcą. Odpalam od razu FSB133 - idzie bez podnoszenia napięcia - mówie nieźle - jade dalej 1.4GHz: musiałem mu już troche podnieść (nie pamiętam ile bo to dawno było) Podkręcanie skończyło się na 1.5GHz przy dość wysokim napięciu ale przy tej częstotliwości nie był już stabilny musiałem zejść do 1.4GHz

 

Następny w kolejce był ABIT NF7-S + Barton 2500+ AQXEA0330 to był niezły egzemplarz chodził bez podnoszenia napięcia na 3200+ ogółem doszedłem na nim do 2400MHz póżniej już nie dałem rady z chłodzeniem (miałem Coolermastera JET7). Jednego razu zapragnąłem więcej i mówie sobie co tu zrobić żeby go schłodzić bardziej. No to wyobraźcie sobie taką sytuację: Była zima za oknem -10. Rozmontowałem kompa na pająka, obie połówki okna na oścież (a dodam że 3 nad ranem była) wrzuciłem kurtkę i odpalam 2400MHz temperatura spadła do 39stopni mówie nieźle i jade dalej 2500MHz stabilny jak skała 46stopni 2600MHz winda wstała pięć minut zabawy i wszystko zgasło : zasilacz zrobił puff i było koniec zabawy. Na drugi dzień kupiłem nowego feela, zmontowałem kompa i zostawiłem na bezpiecznych 2400MHz.

 

No i ostatni komp to ten co w podpisie.

Ogólnie bardzo udany egzemplarz p4 na fsb533 bo doszedłem na nim do 3.42GHz przy 1.85V ale na razie mam za słabe chłodzenie żeby tak zostawić, (zwykły boxowy cooler intela) zrzut tutaj

Na tą chwilę chodzi sobie przy standardowym napięciu na równe 3GHz :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...