Mam lapka jak w sygnaturze. 18 grudnia konczy mu sie gwarancja. Stwierdzilem, ze warto jednak zainwestowac w jej przedluzenie, zwlaszcza ze komp juz dwa razy byl w serwisie.
Problem w tym, ze na polskiej stronie toshiby jest informacja, ze przedluzenie gwarancji mozliwe jest w ciagu 30 dni od zakupu laptopa. Serwis na Przasnyskiej twierdzi, ze mozliwa jest w dowolnej chwili dopoki trwa dotychczasowa, ale mam im przywiezc kompa. Natomiast Karen Notebook gdzie go kupilem poinformowal mnie, ze wystarczy wykupic u nich przedluzenie bez przywozenia laptopa i bedzie ok. Komu mam wierzyc?!
Zamowilem przedluzenie w Karen, mam je odebrac za dwa dni. Obawiam sie tylko czy strona rejestracyjna toshiby je lyknie? Szkoda by mi bylo ponad 300 zl wywalic w bloto :/ Ktos wie z czym to sie je?