Cóż, ja świąt po prostu nienawidzę. Czemu?
1 Starsi po rozwodzie, rok po roku muszę wybierać z kim je spędzę co sprawia, że druga strona jest unhappy, a ja najchętniej spędziłbym je z dziewczyną co jest niewykonalne bo ona w końcu też ma rodzinę
2 Nie lubię jeść więc wmuszanie w siebie jedzenia bo "musisz tego spróbować", "Ty tak marnie wyglądasz", "oj nie rób mi przykrości" jest istną torturą
3 Nie podobają mi się kolendy a wszędzie je słychać
4 Śmieszą mnie ludzie którzy jak stado baranów rzucają sie na świąteczne promocje z których połowa ma jakiś haczyk
5 Jednodniowa cukierkowość ludzi z których połowa mnie nie lubi, a łasi się jakbym mnie ubóstwiali przyprawia mnie o mdłości
Na poczekaniu tyle, podsumowując jak to śpiewał Kazik "nieznoszę tych katolickich gusł". Bez urazy :)