djsilence

i nie wspominajcie wogóle o Bedsit :)

Troszke późno - ale miejsce się znajdzie (w większym mieście). Masz rację co do trudności ze znalezieniem pracy w związku z większą grupą osób. Problem ten możnaby rozwiązać albo poprzez kontakt z jakimś magazynem w mniejszym mieście, albo przyjeżdżając do większego miasta. Widzę, że temat "na jakie mam iśc studia" nie wskazał Ci lepszej drogi niż emigracja (vide pierwszy post kucyka) :) Bez studiów za granicą jest odrobinę trudniej, ale nadal wielokrotnie łatwiej o dobrze płatną pracę niż w PL

najpierw sprawdzasz czy dostępny masz światłowód od virgin. Jesli nie, to sprawdzasz jak daleko jesteś od exchange-a http://www.samknows.com/broadband/search.php i wybierasz providera. Bulldog zaczął chargeować 99 funtów za połaczenie, lecz mają nielimitowane ssanie 8MBPS. Wydaje się że najlepsze oferty mają virgin, bulldog, bt i tiscali. Kwestia jaką mają opinię to odrębna sprawa. Czytaj mały druk czy nie ma opłat za połączenie. Nie bierz kontraktów dłuższych niż 12 miesięcy i sprawdź zasady pozyskiwania MACa w celu przeniesienia się do innego providera. Ponoć bulldog i virgin są najbardziej przychylne p2p i nie ujawniają tak łatwo danych policji.

wczoraj zanim złapałem kamerę z podniecenia, już skończyło padać (30 sekund :D ) Teraz od ponad godziny śmiga aż miło. Założę się, że niedługo przestanie i tyle będzie zimy. Fajnie jednak przy Świątecznym śniadanku widzieć śnieg za oknem. Wesołego jajka :)

Doprawdy nie pamiętam na którym serwisie była ta ankieta, ale kilkanaście tysięcy głosów oddano, spośród których blisko 90% było przeciwne uznaniu kosowa. Mogło to być stronnicze źródło, lecz szybki google ukazuje jakie poglądy panują wśród polaków w tej kwestii. Przy wszystkich artykułach górują komentarze przeciwne kosowu. gazeta.pl wykazała ankietą 67% / 28% Doskonały tekst na ten temat znajduje się tu http://www.wprost.pl/ar/123911/Kosowo-jest-serbskie/ W kwestii dostana po ryju za opinię - nie chodzi już nawet o to forum, bo tu jest wyjątkowo dużo inteligentnych ludzi. Zdarzają się jednak owieczki bez kręgosłupa, które naginają się pod presją politycznej poprawności, a wówczas ludzie z własnym zdaniem dostają po łapach. Ghazi - świat jest wielki, ale wszystkie kraje są ściśle ze sobą powiązane. Tylko znając historię, można widzieć przez obłudę i rozpoznać zagrywki polityczne. Sprawa tybetu to jazda medialna, aby dalej potępiać Chiny za to czym są. Manifestację Dalai Lamy przekształcono tak, aby użyć tego w świetle olimpiady, podczas gdy oni sami nie walczą o niepodległość, a jedynie mają dość wojskowego uciśnienia. Ich oczekiwania nie zostaną spełnione, bo Chiny to państwo skrajnie komunistyczne i ugięcie się przed nimi byłoby pokazaniem słabości. Tymczasem USA siedzi cichutko, bo są zależni od Chin, wisząc im biliardy dolców i modlą się, aby ci nie zażądali spłaty długów. Podobnie większe państwa EU, same importujące masę produktów z Chrld.

Było tak jak powiedziałem. Aby chronić żydów, gdzieś musieli ich ulokować, a że mieli dość ich napływu do stanów i UK, a sami żydzi mieli tam wpływy (bo chroniono ich tak jak teraz chroni się muzułman w UE) to stworzono enklawy do których ich przesiedlono. Skoro Palestyńczycy zaczęli się buntować, to USA postanowiło jeszcze na tym ubić interes, więc ruszyła machina wojenna produkująca broń. Sukcesywnie cała palestyna została przejęta. Poniższy obrazek doskonale to obrazuje. Jechanie na Palestyńczyków jacy to oni barbarzyńscy są jest kompletną hipokryzją, jako że od 50 lat są sukcesywnie izolowani od dostępu do wszystkiego, a ten mur jest wisienka na torcie. Mogą sobie barbarzyńcy rzucać kamieniami z rozłupanych budynków przez czołgi izraela/usa. Osobiście nie mieszam się do tego, tym bardziej, że nie mam na to kompletnie wpływu. Szkoda jednak, że dostanie mi się za wyrażanie swej opinii na temat ludzi "polityczno poprawnie chronionych" vide żydzi, muzułmanie i czarnoskórzy. Generalnie od zawsze, gdy zachód miesza się do spraw bliskiego wschodu - wychodzi z tego wojna. Destabilizacja tych rejonów jest na rękę biznesowi oraz braku konkurencji na rynkach światowych (afryka, iraq/n, liban) Co do Tybetu, to od zawsze należał on do Chin będących mocarstwem. W samym tybecie panowała teokracja i asceza. Mimo iż jest to forma okupacji przez Chiny, trwa to od tak dawna, że my, hipokrytyczni zachodniacy nie mamy prawa się mieszać, tym bardziej, że sami okupujemy inne kraje. Francja zajmowałą Afrykę, UK - Indie (i część tybetu) przez 400 lat, USA wymordowała całą cywilizację Indian i Azteków, a teraz destabilizują bliski wschód oraz blokują rozwój w Afryce mogącej być światowym potentatem w wydobyciu wszystkiego - poprzez umieszczanie swoich skorumpowanych pionków oraz sprzedaż broni walczącym plemionom oraz bojówkom. Już pomijam gnębienie ameryki południowej z którą de facto CIA robi masowe interesy, głownie szmuglując tony kokainy rządowymi samolotami. Nie zapominajmy też, że narkotyki były legalne aż do lat 60-tych, a Coca Cola swej nazwy znikąd nie wzięła i przez pierwsze dwa lata swego istnienia, posiadała kokainę. Troszkę się rozpisałem, co do globalnego szwindlu, ale niestety takie są fakty, a media nigdy nie były i nie będą wolne. Papka jaką dostajemy na śniadanie, obiad i kolacje ma za zadanie nas jedynie zamotać, abyśmy fundowali organizacje rządowe oraz jak pokorne owieczki finansowali ludzi należących do grupy Bilderberg.

Aha, czyli nie wolno dyskutować o faktach, a jedynie bezwiednie wskakiwać na wózek ? na onet jestem jakieś 10 lat za stary.

Jak powstanie taka sama lista dla kosova to sie pod waszą podpiszę. Musicie sie ludzie zdecydować, czy jesteście ZA ruchami separatystycznymi, czy nie. Papka medialna jest bardzo jednostronna w sprawie tybetu. Ponoć 90% polaków jest za tybetem, a kolejne 90% za serbią. Tylko czemu nikt nie wspiera palestyny która jest sukcesywnie przejmowana od 1946r przez Stan izraela utworzony przez USA\UK aby gdzieś umieścić żydów. Owczy pęd za mediami, bez pojęcia o realiach.

To nic nowego - cewki na poniższej płycie już piszczą w pewnych rozdzielczościach/momentach np. menu obliviona. Czasem gdy przewijam cięższy pdf, to popiskuje równo z myszką. Martwi mnie tylko zasilacz, czy wyrobi, ale powinien, bo 7800gtx pobiera tyle samo, nie ?

Dzieki. Tego oczekiwałem od tej karty.

Oszem, ale czy jest to lepsze chłodzenie od zwykłego jednoslotowego oraz tych jak w galaxy ? http://www.in4.pl/ima_news/1_long_14556.jpg (nawet jeśli - to cena jest dużo lepsza od innych przed zmianą chłodzenia ;) )

Co w ostateczności jest lepsze ? Galaxy oraz cyrki ze zmianą chłodzenia, inno3d i jemu podobne, czy Gainward z wielkim chłodzeniem za 618zł? http://www.profnet24.pl/index.php?products...mp;prod_id=2887

Spróbuj jeszcze Tax & Benefits Confidential 0845 608 6000 Open: 8.30am to 5pm Monday to Friday (Closed bank holidays) The Tax & Benefits advice line offers people operating in the hidden economy confidential help and information to help them put their affairs in order. Dzwoniłem przed chwilą, ale automat mówi "we are currently closed and we will reoplen on saturday morning". Ot, taki mają burdel. Spróbuj wydobyć od nich email, to pomogę, jeśli zechcesz, napisać pisemko opisujące sprawę.

Czy ma ktoś doświadczenie z tym Gainwardem i jego suszarą? http://www.gainward.com/product/product_de...products_id=145 (618zł http://www.profnet24.pl/index.php?products...mp;prod_id=2887 ) Ponoć jest cichy, tylko jak z OC - tym bardziej, że sam Gainward wypuszcza podkręconą wersję z tym samym chłodzeniem? ktoś stwierdził, że jego bliss idzie na 700/2050. Szukam potwierdzenia we wiarygodnym źródle ;) No i ostatecznie czy z poniższym zestawem, wystarczy 380W ? Liczyłem kalkulatorami i wychodzi 338W.

complaint line z hmrc 0845 900 0444 Typowa brytyjska pomyłka :) Wysłają czek gdy nieufają czy to ten człowiek. Czyżby czek się przedawnił, że przelali na konto w uk ?

aahhh te Indie :) Nic tylko kochać ich akcent :) http://uk.youtube.com/watch?v=OSTSlQ5RtrY http://uk.youtube.com/watch?v=shMUlnetAA8&...feature=related

Oj Phemku, Phemku. 1. Podstawą dobrego interview jest nie stawianie człowieka przed sobą na piedestale. 2. Twojego zdenerwowania nie widać tak na zewnątrz jak Ci się wydaje. 3. 90% interviewujących nie jest do tego przeszkolonych i stresuje się równie jak Ty. 4. Improwizując, warto wsunąć pytanie o danej firmie przed przejściem do właściwej rozmowy (jest to coś co znają, a ich wewnętrzny egoizm zostanie zaspokojony, co ich uspokoi). Ale nic na siłę. 5. Rękę możesz podać pierwszy z lekkim ukłonem, jeżeli osoba nie jest o dużo od Ciebie starsza. 6. Jeżeli interview odbywa się w biurze, to kanty + koszula. Jeżeli na zapleczu restauracji, to jeansy + normalna koszula są OK. 7. Nie wtrącamy "can i introduce myself" itp. Wszystko po ludzku, z uśmiechem, ale nie za dużo. 8. Jeżeli odpowiedzią na "do you mind" jest słowo "yes" to oznacza to, iż ktoś MA coś przeciwko temu aby .... Jeżeli naturalnie wychodzi z Ciebie odpowiedź twierdząca na takie pytanie, to przerób YES na Please. Z doświadczenia wiem, że przeskoczyć z Yes, na No, gdy jesteśmy OK z tym o co ktoś na pyta, jest bardzo trudne - wręcz niemożliwe. 9. Lekkie śniadanie, do połowy brzucha. Nie płatki z mlekiem (bo Cię zmuli w drodze). 10. Jeżeli jest wcześnie rano, to napij się red bulla 20 min przed interview. Jeżeli normalnie ich nie pijasz, to po wypiciu pamiętaj aby nie zachowywać się irracjonalnie. 11. Pewność siebie pomaga, gdy jest dostosowana do tego co sobą reprezentujemy podzielone przez na jakie stanowisko się zgłaszamy. Dziękuję i gratuluję tego BARDZO odważnego kroku w Twoim życiu. To (choć zauważysz to po kilku latach) zmieni Ciebie i Twoje życie. Nie będzie łatwo. W ciężkich chwilach wyważaj za i przeciw, zanim zdecydujesz się na powrót do Polski. Gratulacje. Z pewnością Twoją pozycję przejął ktoś z Indii :) Ich eksport pracowników do sektora IT jest potężny. Enjoy więcej "kaski" i łatwej drogi do seniora :banana: :ploom:

gdy wprowadzano całkowity zakaz palenia w budynkach (barach też) w uk, było wiele programów o szkodliwości fajek. W jednym z nich przetestowali ile niepalący barmani wciągają dymu z powietrza. Wyszło że 1 papieros dziennie przy spędzaniu 7-8h dziennie w środowisku wypełnionym dymem papierosowym. Zwykły śmiertelnik wciąga niepojętnie mniej dymu od takiego barmana. Zgadzam się jednak, że jesteśmy wystawieni na wiele toksyn w powietrzu, czy chcemy czy nie. Jednakże wypowiedź Tego kolegi zrównywała efekt końcowy między palaczem a nie palącym. Pewnie, że mamy pewne ilości "tego czarnego" w płucach, lecz jest tego bardzo mało. Z resztą jego wypowiedź nie brzmiała zbytnio medycznie. ;)

To dlatego porównania płuc palacza z niepalącym nie wykazują żadnych różnic? http://health.idahostatesman.com/storyImag...diction-700.jpg http://www.metrokc.gov/health/tobacco/imag...-comparison.png http://inlinethumb13.webshots.com/14540/11...S425x425Q85.jpg http://kidshealth.org/teen/drug_alcohol/to...02291.lungs.jpg http://www.medicalook.com/diseases_images/stop-smoking.jpg JAAASNEEEE.

No górnik się znalazł niezły. Odkopał taki nietypowy temat i to był jego pierwszy post na forum. Lol. Wybieram się do dentysty w 28/03. Myślę co zrobić z tymi bruzdami które mam od 14 roku życia (brązowe kreseczki w zabłębieniach), bo ząbki pobolewają na chipsach. Myślałem o narkozie, aby zrobiono mi wszystkie naraz, ale ew. komplikacje dają do myślenia.

dowodem na to jest tzw "wobble", efekt jaki odczuwają osoby często korzystające z ruchomych schodów, gdy te są wyłaczone. Mózg spodziewa się zachwiania równowagi w związku z faktem wejścia na ruchomą podłogę, a tu niespodzianka. Siedzenie, pewnie kojarzy się z brakiem ruchu i trzęsień, osobom z problemem choroby lokomocyjnej. Zatem nauczenie umysłu czego się spodziewać powinno być możliwe.

ciekawe ile z popularnych "sposobów" to placebo? czytałem na temat imbiru i faktycznie wyniki badań wykazują jego efektywność przy jednoczesnym braku znaczących efektów ubocznych (jedynie te tylne ;) ) Powinny także być dostępne plastry naskórne, które mogą być przyklejone i działać do 3 dni (Transderm-Scop)

Po imbirze się pierdzi :)

nigdy nie miałem choroby lokomocyjnej, ale zauważyłem że mnie w ten sposób zmula gdy nie patrze na drogę, a siedzę wysoko i z przodu. Po 5 minutach patrzenia na drogę (mówienie błednikowi czego się spodziewać), wracam do normy.

sławny już aviomarin http://eapteka.krakow.pl/os/catalog/index.php/cPath/34_133 http://www.we-dwoje.pl/choroba;lokomocyjna,artykul,2288.html