qba

Uff. To moge spac spokojnie. :blink: :lol:

Pytanie do posiadaczy X0: jak wyglada sprawa z kompatybilnoscia gier na starego Xa? Czy chodza wszystkie tak jak powinny? Nie mialem konsoli od czasow NESa, wiec pewnie w pare gier ze starego Xa bym sobie pogral przy okazji... ;)

Prawda jest taka, ze PS3 jest po prostu druga po X0 konsola Next-Gen'owa. Nie wgniata w ziemie jak zapowiadali i IMO nie ma co placic 2x tyle co za produkt MS. W styczniu planuje zakup jakiegos nextgenowca i raczej nie bedzie to produkt Sony. Nie wywale kilku ladnych tysiecy na telewizor Full HD, oraz kolejnych dwoch na konsole. Filmow na Blu-ray, czy HD-DVD jakos nie widze. Jaki jest wiec w tym momencie sens czekac az PS3 potanieje? Moze ta konsola bedzie miala sens za 2 lata... a moze nie... Wiec prosze niech nikt nie wciska tutaj kitow, ze PS3 jest genialna konsola, na ktora warto tyle kapuchy wykladac. Kupia ja raczej tylko entuzjasci produktow i gier laczonych z Sony, oraz siedzacy na kasie fani gadzetow. Wydaje mi sie, ze zarowno PSP jak i PS3 poszlo po prostu w zla strone...

Jak mozna tak szybko powiedziec cos o plycie? Wiem, ze czesto po pierwszym przesluchaniu od razu skresla sie album, ale chyba tylko gdy nie przepada sie za artysta. Zwlaszcza w HH jest dla mnie tak, ze trzeba sie w plyte wgryzc. Przykladem jest dla mnie chociazby ostatnia plyta Jay-Z, ktora na poczatku mnie raczej nie zachwycila, ale po kilkukrotnym przesluchaniu uwazam, ze jest to dobry album. Czy ostatni ostry. Odwrotnie bylo np. z nowym Snoopem, ktory dobre wrazenie mial tylko pierwsze - teraz nie ma prawie zadnego utworu do ktorego bym chetnie wrocil. Clipse tez znudzilo po 3 dniach. Nasa jeszcze nie przesluchalem nawet 1 raz w calosci. Z troche bardziej klubowych klimatow, wkrecil mnie ostatnio na chwile Pibull z Ela Mariel. Takie typowe bangery (Lil Jon, Neptunes) i nudza po 3 utworze, ale czasami sie ich dobrze slucha. ;) Na pewno lepsze niz The Re-Up Eminema.

Klik. :blink:

Mos Defa dopiero dzisiaj zaczalem sluchac, ale plytka jak zwykle ambitna. Kilka kawalkow wpada od razu w ucho, kilka jest naprawde interesujacych. Ale jaka plyta jest, to sie dowiem dopiero za tydzien pewnie (potrzeba troche czasu na strawienie... ;))

W Noona stracilem wiare po Muzyce Powaznej, ktora bazowala na praktycznie jednym pomysle na podklad wykorzystanym do granic mozliwosci (zeby nie bylo nieporozumien: Muzyka Klasyczna jest genialna, Bleak Output tez, a kawalki Grammatika do dzisiaj sie slucha z przyjemnoscia) i chyba od tego czasu nic nie wydal. Webber ma bity takie sobie szczerze i gdyby nie Łona, to nie pamietalbym tych kawalkow raczej (Konewka wymiata...). Ajrona szanuje za Eternie - reszty jego albumow nie przesluchalem poniewaz nie odpowiadali mi MC. O 600V juz sie nie bede nawet wypowiadal, bo o ile pare bitow mu wyszlo to arogancja tego czlowieka przycmiewa wszystko... Z dobrych producentow sa jeszcze Emade i Bitnix, ale to troche inny rodzaj HH.

Manna po prostu albo sie lubi, albo nie. Jezeli ktos ogladal Manhunter, Heat, The Insider, Ali czy Collateral to wie jaki klimat maja jego filmy i jak je kreci. Ogol widzow zaakceptowala tak naprawde tylko Heat i Collateral, bo mialy najwiecej "normalnych" elementow filmow akcji. W reszcie swoich filmow Mann postawil najwiekszy nacisk na dlugie, pozornie przeciagane sceny. Jest czesc widzow, ktorzy lubia troche inne kino (i takim np. powinny sie spodobac produkcje Van Santa) i ogol widzow, ktorzy idac na np. Miami Vice licza na kolejnego Matrixa - i oni sie zawioda (chociaz sam bardzo lubie Matrixa, wiec niech nikt sie nie obraza). Chodzi po prostu o gust filmowy.

Zgadzam sie z Doggfatherem. Niestety (albo stety) hip-hop jest takim gatunkiem, ze sa ludzie ktorzy uwielbiaja "uliczny" "grozny" i "brudny" "rap", sa ludzie ktorzy lubia uliczny i niezalezny rap i sa ludzie ktorzy lubia bujajacy i czasami nieco intelektualizujacy hip-hop. Tylko niech nikt nie wali tekstami typu: pan "xy" jest ojcem hip-hopu w "tym i tym" kraju, bo to g*** prawda. Dla mnie ojcami hh w Polsce np. byli ludzie ze starego Kalibra (Magik), stary Thinkadelic (co za ironia, ze Spinache polaczyl swoje sily z $^$$#% Redem i robi takie g**** pod patronatem Liroya, ze nawet mucha spiernicza jak najdalej), Fisz, Ostry i Łona (ktorego nikt narazie nie przebil). Ale nie znaczy to, ze nie potrafie zrozumiec, ze dla wielu ojcami tej muzyki w polsce byli Liroy, WYP3, czy Nagły Atak Spawacza. Jak juz wiele razy pisalem dla mnie HH to przede wszystkim muzyka, produkcja. A prawda jest taka, ze poza White House jest u nas... ehh szkoda pisac. A tak z innej beczki: wlasnie slucham tegorocznej plytki Clipse i jest calkiem niezla. Obawiam sie tylko, ze po kilku dniach moze zmeczyc bo wydaje sie bardzo "jednolita".

Czy ktos wie jak zmienic ustawienia obrazu przy Patchu UEFA CHAMPIONS LEAGUE PATCH 0.8?? Normalnie gram w 1280x1024, ale uruchamiając tą wersję "UEFA.exe" gra wlacza sie chyba w 800x600 i wyglada... niezadowalajaco.

Nowy Game mnie totalnie zawiodl. W konflikcie Game - 50 Cent zawsze bylem za tym pierwszym, ale ostatnie mixtape'y i nowy album sa po prostu kiepskie. Jednak brak poparcia ze strony Dre i Eminema dal sie odczuc. Szkoda... Jay-Z - baaardzo dobra plytka, Snoop - calkiem niezla, Ludacris - taka sobie, Eminem & CO - chyba kiszka, ale dopiero dzisiaj zaczalem sluchac.

W pracy sprawdzalem dzisiaj i chyba jest tam moj rekordowy system - działa od 17.06.2004. Nigdy nie lubilem reinstalowac Windowsa (kopiowanie danych, sciaganie wszystkich programow, kodekow, itp.) jednak ostatnio zaliczylem pare powaznych awarii (ostre potraktowanie bebechow mojego PCta pradem, calkowity pad dysku, itp.) i ten mam narazie 3 miesiace. Wystarczy jako taka znajomosc komputera, troche rozsadku (oraz google ;)) i nie trzeba sie przejmowac zamulajacym komputerem.

No i juz po seansie nowego Bonda. Moge z cala pewnoscia napisac, ze jest lepszy od poprzednich. Bardziej brutalny? Tak. Mniej "gadzeciarski"? Tak. Bardziej realistyczny? Zdecydowanie nie. Ale najwazniejsze pytanie brzmi, czy to nadal jest stary dobry Bond? I tak i nie - kazdy sam sobie odpowie na to pytanie. To co sie rzuca najpierw, to ze jest to pierwsza czesc opowiesci o agencie 007 (mimo iz rozgrywa sie wspolczesnie), wiec i pokazano nam troche wiecej "zaplecza emocjonalnego maszynki do zabijania". Wyszlo to calkiem niezle. Sceny akcji sa zdecydowanie lepsze od poprzednich czesci (magicznych samochodow i tym podobnych laserow na szczescie nie ma), chociaz przypominaly mi troche opowiesci o Bournie polaczone z 24 i troche z Yamakasi.

Popieram SamoDobro. Juz od jakiegos czasu zastanawialem sie czy nie napisac czegos o tym serialu, ale podejrzewalem ze wiekszosc podejdzie do tego jak do kolejnego Desperate Housewifes. Nigdy nie przepadalem za serialami obyczajowymi (nawet 6 stóp pod ziemią zatrzymało mnie przy sobie przez jeden sezon). Natomiast Weeds jest totalnie innym zawodnikiem w tej klasie. Tona humoru, absolutna szczerosc i ciekawy temat - po prostu 9/10. Tylko szkoda, ze sezony maja tak malo odcinkow (i to jeszcze 30 minutowych)... :(

http://www.koda.pl/pl/index.php?katg=26&am...mp;prodid=170#x :huh: ?? Spodobal mi sie ampli PIONEER VSX-516 - na wiekszosci rzeczy sie nie znam, ale widze ze ma wejscie USB i dla mnie to jest plus.

Dzięki Sarkazz. W takim razie prawdopodobnie wezme sobie ten zestawhttp://www.koda.pl/pl/index.php?katg=1&amp...mp;prodid=123#x Jezeli ktos ma jakies uwagi itd, to chetnie przeczytam, bo zakup planuje dopiero na pierwsza polowe stycznia...

Sie walnalem troche... mialo byc 3000 PLN :/ Moze byc oczywiscie wiecej niz 5.1 ;) Acha i pokoj mam kwadratowy - wszystkie rogi narazie wolne + wykladzina :) (w sumie nie wiem czy to ma znaczenie).

Ok panowie i panie, mam nadzieje, ze mi cos doradzicie. ;) Zalozylem wczesniej topic dotyczacy planowanego zakupu sprzetu audio (za co dostalem % i skierowanie tutaj :]). Planuje wydac maksymalnie 2000 PLN i chcialbym zakupic wlasciwie sam amplituner i glosniki (zestaw przynajmniej 5.1). Zalezy mi oczywiscie na jak najlepszej jakosci. Pokoj w ktorym rezyduje ma wymiary ~18 m2. Przegladalem strone top-audio, ale na zestawach hi-fi znam sie srednio na jeża.

Witam. Chciałbym na początku roku kupić sobie wreszcie jakiś porządny zestaw audio (amplituner i głośniki - praktycznie nic więcej chyba nie potrzebuje). Kwota to około 3000 PLN (3500 PLN max). Cztery najbliższe ściany w któruych jestem zamknięty to metraż 5mx5m. Chciałbym upchnąć przynajmniej cztery głośniki (w każdy róg) i oczywiśćie subwoofer. Proszę was o radę bo na razie zastanawiam się nad jakimś zestawem np. Denona z Media Marktu i nie wiem czy to dobra opcja...

Talib Kweli jednak dopiero w przyszlym roku... ;(

Mi sie janas niestety bardziej podobaly poprzednie guziczki i kratka (byly jednolite, a tutaj ta zielen jest ble - a kratka dawala takiego indutrialnego posmaku, a teraz wyglada jak odkurzacz). Ale oczywiscie o gustach... itd. ;)

Subedit player i przerob ten dziwny format na taki jaki lubisz. Sam nie wiem dlaczego Hatak przeszlo ostatnio na ten badziew...

Co za palanty. I niech nikt nie wciska ciemnoty, ze to nie zagrywka marketingowa... Jak mam wydac 2000 PLN na sama karte graficzna, to wole X360 Premium za 1700 PLN. Az mnie ponioslo.

No ba! ;) A co do tego, ze wszystko w poniedzialek wychodzi - dotyczy to (niemal) calego przemyslu muzycznego na (niemal) calym swiecie. To tak jak premiery kinowe sa zawsze w piatki. Tak jest po prostu lepiej. :D

Tutaj niestety sie nie zgodze. Z jakichs dziwnych powodow "przegralismy" ostatnio w wielu powaznych inwestycjach (fabryki, chyba opla i jeszcze paru innych) z naszymi poludniowymi sasiadami. Nie wiem jak mozemy zachecac inwestorow, gdybym wiedzial to bym startowal do sejmu - od tego mam politykow, ale im cos nie wychodzi. I nie zgodze sie, ze lepiej nic nie "psuc" - w Poznaniu wielu oskarza naszego prezydenta o korupcje i dziwne konszachty (miedzy innymi z Kulczykami). Prawda jest taka, ze nasze miasto nie rozwinelo sie tak bardzo jak w ciagu ostatnich 4 lat. Mnie po prostu jako zwyklego mieszkanca to cieszy. Chce miec ladne i rozwijajace sie miasto, a nie stare rozwalajace sie domy i dziury w ulicach. Wiadomo, ze nie za wszelka cene, ale mnie ta zazdrosc wnerwia... :mur: Wszyscy ze skrajnej prawicy (co sie wogole porobilo z podzialem? Gdzie jest prawica, gdzie centrum, a gdzie lewica ja sie pytam !?) psiocza na powiazania biznesu z polityka - badzmy szczerzy, w calym zachodnim swiecie tak jest. Nie mozna tego zatrzymac, jedyne co mozna to starac sie to kontrolowac. Kurde odszedlem troche od tematu, ale mnie to zaklamanie PiSu irytuje.