
mr^_^max
Stały użytkownik-
Postów
796 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez mr^_^max
-
omg, dziś wysypał się mój pięknie skonfigurowany Xubuntu. nie wiem jakim cudem, ale teraz już wiem o co wam chodzi. no cóż, chwilowo nie mam siły na walkę, ale jutro na pewno spróbuje przywrócić go do życia.
-
no to zobaczymy za 10 lat czy Ci wielcy "ekonomiści" mieli rację. społeczność będzie pamiętać olewanie ze strony jednych, czy też pełne wsparcie dla swoich produktów ze strony innych. ciekawe, że choćby HP (google -> hp linux) to się jakoś kalkuluje. po za tym napisanie sterowników pod Linuxa to zadanie tylko dla jakiś nadludzi? jeśli tak to gratulacje dla HP, że posiadają takowych w szeregach :)
-
jeżeli ktoś dopadł skana tego artykułu, to również jestem ciekaw co tam nabazgrali. gdyby ktoś był tak życzliwy... ;]
-
m40, gratki za trafne porównanie.
-
ojojoj jak zwykle wielkie wojny religijne ^^ idźta ludu na piwo, a nie marnujcie czas na sprzeczanie się o coś, czego i tak się drugiemu z głowy nie wybije. każdy wierzy w swoją prawdę. ja mogę wierzyć nawet w wielką kurę z wielką piłą mechaniczną i za przeproszeniem wielkie G innym do tego. pozdro...
-
poprawcie w newsie te Ghz na GHz, bo to aż nie wypada na vortalu o tej tematyce.
-
felieton faktycznie nie jest zbyt udany. ale i tak msliwe szanuje, bo jako jeden z nielicznych redaktorów robi coś w kierunku popularyzacji Linuksa (choćby te dwie demonstracje dla początkujących). bo w końcu to, że nie działa dany sprzęt pod Linuksem, to wina tylko i wyłącznie producenta, który uległ powszechnie znanemu monopolowi m$. zresztą kolejny raz wykłócał się nie będę, poprzednim postem chciałem pokazać, że jednak w świecie IT coś drgnęło i coraz więcej osób wykazuje zainteresowanie innymi systemami operacyjnymi, niż tylko Windowsem. to widać. oby było tak dalej.
-
zauważcie tylko, że mimo waszego narzekania na trudność Linuksa, popularność łatwiejszych dystrybucji rośnie. widać to po forach komputerowych. ile 2 lata temu osób przechodziło (bądź choć próbowało zmienić system), a ile teraz? fakt w liczbach nie da się tego wyrazić, ale to widać po ilości tematów. choćby na vortalu i forum dobreprogramy.pl, które to nie oszukujmy się związane są głównie z systemem Windows. a vortal naprawdę się w Polskim internecie liczy. na forum dział Linux: 23 strony z rocznika 2006 i początku 2007. 9 stron z rocznika 2005 3 strony z rocznika 2004 i końcówki 2003 vortal: od początku 2006r. drastycznie wzrosła liczba newsów o oprogramowaniu OpenSource, w tym o wszelkich dystrybucjach Linuksa. wcześniej tylko Windows i Windows. pojawiło się parę artykułów/feletonów na ten temat + 2 prezentacje multimedialne. wraz z nową odsłoną vortalu ma się pojawić długo oczekiwany dział Linuks. niestety na dzień dzisiejszy dokładna data nie jest znana. Linuks rośnie w siłę. wiadomo, że nie będzie tak, że w ciągu roku opanuje rynek. ale stopniowo liczba userów się powiększa. dlatego wydaje mi się, że zdobyta wiedza o Linuksie nie pójdzie na marne.
-
znajomy przymierza się do zakupu. chce kręcić tylko do 3.0GHz (czyli FSB ~333), więc zwykłe pamiątki 667 mu wystarczą, prawda? jest jakiś sens pchać się w droższe 800-setki, skoro tylko te 3.0GHz będzie robione?
-
PelzaK zgadzam się z Tobą co do Me :) nawet to dziś u mnie na półce leży oryginalny nośnik. ale na tym przykładzie widać jak ludzie traktują oprogramowanie stereotypowo, nawet go nie używając. Win Me - [ciach!]o, Linux - [ciach!]o i do tego bardzo trudny... IGI[/b[ SP2 instalowany na czysty system nie zwalnia kompa, a przynajmniej nie powinien. Tobie nie podchodzi Windows, innym Linux. ja na szczęście poznałem się na obu systemach ;] ogólnie to peace.
-
tak, to conky. spróbuj ten konfig: http://pouel.wordpress.com/2006/06/28/jak-...-conky/#more-24 ja bynajmniej nie mam z nim żadnych problemów.
-
mój brat siedzi w Corku :) oczywiście aerlingus: http://www.flyaerlingus.com/cgi-bin/obel01..._gpo&se=ppc niestety jak z formą płatności to dokładnie nie wiem. mogę zapytać go przy okazji, ale teraz dzwoni bardzo rzadko, więc na to się zbytnio nie nastawiaj. ściągnął tam żonę i dziecko w listopadzie. sam od maja obleciał już 4 razy i za tym ostatnim razem zabrał właśnie rodzinę. ostatnio z aerlingusa lecieli do Rzymu na święta (żona brata ma tam całą rodzinę). niedługo mają wracać do Irlandii. tak więc aerlingus pewny.
-
costi co do hasła... główne bezpieczeństwo wszelakich systemów operacyjnych to korzystanie z konta z ograniczeniami. przyznam się szczerze, że w Windowsie było to dla mnie mało wygodne, więc z tego nie korzystałem. zresztą swojego Win Xp uważam za bezpiecznego - NOD32 + Firefox/Opera + Miranda = kompletnie NIC nie wykrywa SpyBot, Ad-Aware i NOD32. w Ubuntu natomiast używanie konta zwykłego usera jest praktyczniejsze (choć to zależy od przyzwczajeń, w innych dystrybucjach tego nie ma). wpisujemy po prostu "sudo" przed komendą. oczywiście prosi o hasło, ale wklepanie zajmuje parę sekund. nie chcesz tego, to po prostu logujesz się na konto roota. XFCE również gubi u mnie ułożenie ikon na pulpicie (np. przy włożeniu płyty do napędu, gdzie pojawia się ikona na pulpicie - ale to da się wyłączyć), dlatego rozwiązałem to w taki sposób (dla mnie bardzo wygodny): dodatkowy panel ze skrótami, ukrywany.
-
oj też tak miałem, gdy pierwszy raz instalowałem Linuksa. Ubuntu - "popodniecałem" się parę dni i ledwo co nie niego później wchodziłem. po miesiącu chciałem wypróbować KDE, które standardowo jest podobne do Windowsa. zainstalowałem na czysto Kubuntu, tym razem posiedziałem 2 tygodnie i znów odstawiłem. jakoś tak minęło trochę czasu, wydana została nowa (stabilna) wersja - 6.10. nosiłem się coś koło miesiąca aż w końcu pociągnąłem Xubuntu, bo na moim sprzęcie KDE i Gnome są mało wydajne. i co? ano to, że dzięki poprzednim instalką, ta poszła bez najmniejszych problemów. konfiguracja prawie bez przeszkód .męczyłem się trochę z instalacją nowych sterów do gf2, której to one nie obsługują. nie wiem jakim cudem, ale po długich godzinach spędzonych na owym problemem, zrobiłem tak, że jednak z nią działają (lol). bardzo chętnie opisałbym na forum.ubuntu.pl w dziale howto, jak to uczyniłem (gdyż do starszych kart wszyscy instalują starsze stery), ale zrobiłem tyle kombinacji, że już nie pamiętam :D żeby nie było - z wyświetlaniem obrazu problemów nie miałem. po prostu nie działały mi gry opengl. także teraz na moim kochanym Ubuntu z lekkim środowiskiem graficznym XFCE, które działa piekielnie szybko, aż chce mi się siedzieć. wcześniej czegoś takiego nie miałem. a teraz? teraz potrafię nie włączać Windowsa przez parę dni :) może Ty też kiedyś do takiego stanu dojdziesz, czego Ci życzę :P
-
o i zapomniałem o zielsku (świętym?) :) a jakie atrakcje miał kumpel, który odpadł (zasnął) po wypiciu 0,5l ... napiszę tylko dobrą radę: nie zasypiajcie pierwsi, bo kumple są nieobliczalni ;]
-
uogólniasz. zresztą po raz kolejny. czemu? ano dlatego, że osobiście używam również Win Xp. od 2 lat nie dostał żadnej zwieszki, także nie mogę powiedzieć żeby był systemem niestabilnym. moje użycie "Wy" nie miało nic wspólnego z "windowsiarzami", a po prostu z paroma osobami z tego tematu. choć mogło tak wyglądać. thuGG rozwiązania dla Edgy Efta: http://easylinux.info/wiki/Ubuntu_Edgy_pl szukasz odpowiedniej komendy (bo najczęściej jedna wystarcza), kopiujesz i wklejasz do terminala (konsoli). i tak byś zainstalował sterowniki do grafiki (choć ja problemów z obrazem nie miałem) czy choćby wszelkie kodeki (w tym te do mp3). Ubuntu jest systemem całkowicie wolnym i stąd w podstawowej instalacji nie ma żadnych zamkniętych programów/pakietów. Polska społeczność Ubuntu, stworzyła coś takiego jak Elokwentny Emu, czyli najnowsze Ubuntu zawierające wszystkie kodeki, czy choćby automatyczny instalator do Neostrady. chłopaki dali coś od siebie, by właśnie laikom było łatwiej. niektórzy jednak tego nie doceniają. p.s. miałeś powody by zrazić się do Linuksa. gdybym ja takie miał, kto wie czy nie jechałbym teraz na niego? na szczęście nie miałem. w czym problem? jeden poradnik i jedzie. 17-latek chyba umie czytać (poradniki xD)? ja żadnym guru w informatyce nie jestem, a w tym wieku potrafiłem (a właściwie do potrafie) zainstalować i skonfigurować Linuksa. jeszcze mała uwaga do EsiuWWW, wczoraj byłem maksymalnie nie wyspany, więc jak coś to sory. nie zdajesz jednak sobie sprawy z jednej rzeczy. gdybyś nie używał wcześniej Windowsa (któregokolwiek), to dziś widząc go pierwszy raz nie umiałbyś zrobić nawet połowy rzeczy, które zrobiłbyś teraz. może Ci się to wydawać głupie, bo wszystko od zawsze wiedziałeś, ale popatrz sobie na to z innej strony: JAK LUDZIE MOGLI KIEDYŚ NIE ZNAĆ KOŁA? a nie znali. gdyby Ubuntu był którąś z kolejnych edycji Windowsa, to nie miałbyś problemów z jego obsługą. jednak jest to dystrybucja Linuksa, nie Windowsa, więc musisz opanować choć podstawy.
-
no to zostań przy windowsie. OMG, ale masz problemy. tylko później nie gadaj, że Linux jest systemem trudnym, bo nawet się o tym nie przekonasz. sory jak chcesz poznać coś nowego, bez przeczytania chociaż mini poradnika? Twoja postawa mnie właśnie zabiła. Ty rozumiesz to, że z pomocą poradnika zainstalujesz system i skonfigurujesz go pierwszy raz, a przy następnym razie już bedziesz większość wiedział? widzę, że do Ciebie pewne sprawy nie docierają. wiesz ktoś inny może by sobie poradził, ale na pewno nie Ty. Twoja wiedza z dziedziny informatyki jest zerowa skoro wychodzisz z założenia, że nie warto czytać jakichkolwiek poradników/instrukcji do czegokolwiek. 1. debilne to są stereotypy, które szerzą bezpodstawnie ludzie nie mający pojęcia o temacie, a nie Twoje poglądy. 2. chamstwem jest właśnie szerzenie wśród ludzi, że Linux jest systemem trudnym, bez poznania go. z Tobą dyskusję uważam za skończoną i nie prowokuj dalej odpowiedziami w stylu "skoro mam czytać poradnik to nie jest to prosty system", bo są one dziecinne. rozbawiłeś mnie do łez^^ p.s. jak się daje ignora?
-
23 x 25ml = 1,5h stanu mocno odstającego od normy. na szczęście tym razem skończyło się tylko na leżeniu i cierpieniu ;] wymiotów brak (dzięki Ci Boże). szkoda tylko, że w pewnym momencie koledze coś odbiło i wylał 3/4 ostatniej 0,7... wyjątkowo nie czuje obrzydzenia do alkoholu, które dopadło 80% populacji. kaca również brak (dzięki Ci Boże po raz drugi). tylko spać się cholernie chce... zresztą zaraz ide ^^ jak ja jutro wstane? edit. lol faktycznie. wspominałem wcześniej, że 30min spałem, więc byki mogą się zdarzać :)
-
nie zrobisz w nim dokładnie tego samego co w Xp, bo to nie Windows, tylko Linux. im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej. ja nie wiem. jak można nie widzieć nic poza Windowsem? monopol działa jak widać... lepiej nie instaluj, bo jeżeli myślisz, że wszystko zrobisz 2-klikiem to się mylisz. zacznij od przejrzenia poradnika uel'a: www.pmu.4.pl a dopiero później ewentualnie zdecyduj się na tą dystrybucję. inaczej nie ma sensu, bo tylko się zniechęcisz i dalej będziesz szerzył bezpodstawne, wyssane z palca, debilne stereotypy.
-
podać Ci jakiś argument? a proszę bardzo: czytasz poradnik/poradniki w powiedzmy 2h. a wiesz ile zarobisz na tym czytaniu? 170zł za godzinę. oczywiście przy założeniu, że Linux spełnia Twoje potrzeby, bo jak wiadomo nie wszystkie programy da się zastąpić, ewentualnie "emulować" pod Linuksem. drugi argument to czysto niematerialny. toż to po prostu WIEDZA. wiedza bardzo cenna, bo pozwalająca używać czegoś za darmo, zamiast czegoś co kosztuje niemałe pieniądze. ja jeszcze w sprawie tego WIELKIEGO trudu zainstalowania Linuksa. jesteś początkujący, wybierasz sobie którąś z łatwiejszych dystrybucji z graficznym instalatorem. proszę, przeglądnijcie sobie ten album: http://forum.ubuntu.pl/album_cat.php?cat_id=7 strasznie trudne prawda? LOL.
-
ja wróciłem o 13 z biby ;] od 18 do 13... z tego dokładnie 29 minut spania. nie wiem jakim cudem jutro wrócę do codziennych obowiązków.
-
zacytucję fragment mojej wypowiedzi: "bo tu wiadomo, że pewnych programów nie da sie zastąpić" jeżeli nie da się zastąpić bierzesz Windowsa i tyle. tyle tylko, że wiele (to nie znaczy, że większość!, żeby nie było czepiania) ludzi wcale tego Windowsa nie potrzebuje, bo wystarczył by im darmowy Linuks. po prostu nie wiedzą, że istnieją alternatywy, a przed takich ludzi jak Wy, prędko się o tych alternatywach nie dowiedzą. o to ciekawe ^^ baaardzo ciekawa teoria. tylko kto tu jest pokrzywdzony przez los? ja, który mam system + programy za free, czy grupa ludzi, którzy używają systemu do dokładnie tego samego co ja, tyle, że za niego płacą? nie zrozumiałeś o co chodzi. krew mnie zalewa, gdy słyszę jak szerzone są debilne stereotypy dotyczące Linuksa, do tego wyssane z palca. Wy się do tego przyczyniacie. jesteście przykładem ludzi, którym z Linuksem się nie udało i teraz "jadą na niego". a paru takich już na różnych forach spotkałem. oj tak, oj tak. kolejna ciekawa teoria. może książkę opublikujesz? daję se łeb uciąć, że głównym sponsorem byłby Bill. mi ogólnie przyjęte skróty pasują, więc nie uogólniaj. ale jeżeli ktoś źle napiszę, to czemu nie można go poprawić? podaj jakiś sensowny argument, a nie kolejną teorię dziejów ^^ edit. co do łatwości instalacji. widział ktoś graficzny instalator? cała sztuka polega tylko i wyłącznie na dowiedzeniu się (tak, tak z poradników^^) co to jest "/", ewentualnie "/home" i swap, a także jaki system plików trzeba zastosować. polecam przejrzeć ten poradnik dotyczący Ubuntu: http://pmu.4.pl/ ale trudne, prawda?
-
gdzie napisałem, że jest to bardzo prosty system? coś Ci się chyba pomyliło. wow, a to dla przeciętnego człowieka przejrzenie kilku poradników jest sporo? zwłaszcza, że to jest w jakimś stopniu zdobywanie wiedzy. a CHĘCI I SAMOZAPARCIE są potrzebne na pierwszy raz, by od razu się nie zrażać, tylko przekonać się, że Linuks to system w pełni funkcjonalny nawet dla przeciętnego Kowalskiego. poradniki czyta się raz i ewentualnie zagląda się do nich w razie problemów. zainstalujesz i skonfigurujesz raz Linuksa, drugi raz zrobisz to już sam. a ktoś pisał, że prosty? jesteś początkujący - zacznij od łatwiejszych dystrybucji (np. Ubuntu). ciekawe czemu mam przeczucie, że kontakt panów z Linuksem był albo żaden, albo znikomy ^^ szerzycie debilne stereotypy nie mając pojęcia o temacie. wiecie kogo przypominacie? tą masę ludzi, którzy skreślili choćby DualSATA2 tylko ze względu na markę ASRock, nie znając możliwości owej płyty. a przepraszam, Wy nie przypominacie, Wy dokładnie tak samo robicie. demisen słuchaj dalej, a w zimie będziesz w klapkach chodził ^^. proszę o dowód, a nie puste słowa. gram choćby przez wine w NWN i owszem jest spadek, ale 1 czy 2 klatek.
-
porsche - trabant? czy niektórzy są tak zaślepieni, że nie widzą iż ówczesny Linux (szczególnie łatwiejsze dystrybucję) jest w pełni systemem domowym? nie chodzi mi o system do pracy, bo tu wiadomo, że pewnych programów nie da sie zastąpić. chodzi mi natomiast o zwykłe codzienne potrzeby - net, muzyka, filmy, komunikator. owszem z grami jest pewien problem, ale... 1. nie wszyscy grają. 2. jest parę tytułów, które na Linuksie działają znakomicie (choćby NWN w którego teraz tłukę - costi z tego co pamiętam gierkę lubisz). 3. jest Cedega. tak jest ona płatna (pewnie zaraz wielu się oburzy), ale porównajcie sobie jej cenę (60zł) do ceny Windowsa Xp OEM (340zł) i na chłopski rozum się zastanówcie co się bardziej opłaca. podsumowując Linux na dzień dzisiejszy jest systemem w pełni domowym. za darmo można mieć system do normalnego użytkowania, a za 60zł (!) również do gier. więc do jasnej ciasnej przestańcie szerzyć debilne stereotypy - Linux trudny i dla zaawansowanych, bo taki był parę lat temu. widocznie realia wam się pomyliły. wypróbujcie choćby Ubuntu. system wymaga tylko przejrzenia paru poradników i poradzi sobie z nim każdy, kto posiada dostęp do internetu. no chyba, że jest tak tępy, że nie umie postępować zgodnie z tym co pisze choćby na forum.ubuntu.pl, gdzie jest masa instrukcji. czy ktoś każe początkującemu brać się za Debiana czy Gentoo?! krew człowieka zalewa jak słyszy takie bzdury. a wystarczy trochę CHĘCI i SAMOZAPARCIA, by cieszyć się WOLNYM, FUNKCJONALNYM i DARMOWYM systemem operacyjnym dla NORMALNYCH użytkowników.
-
windows bez żadnej wiedzy? tylko skąd później masa tematów, że coś nie działa, że system zasyfiony? przypomnijcie sobie jak pierwszy raz stawialiście windowsa. naprawdę tak wszystko cacy poszło? linuks dużej wiedzy wcale nie wymaga. wymaga natomiast oczytania, ale te parę poradników to chyba nie problem? sam wychowałem się na windowsie, Linuksa zawsze uważałem za coś nieznanego, trudnego i dla zaawansowanych userów. od pół roku używał Ubuntu. mój światopogląd na temat systemów wywrócił się do góry nogami. potrzeba tylko trochę chęci.