scazi

Raczej nie. Gierki moga sie tylko wolniej ladowac, ale jak juz sie zaladuja to HDD nie ma wplywu na FPS'y pozdro. PS. Nikt Ci sie z tego dysku nie nabija... tylko to tak troche dziwnie wyglada w zestawieniu z reszta sprzetu :wink:

To zalezy w czym. Na pewno system laduje sie dluzej i wszelkie wieksze programy rowniez. Poza tym jakies intensywne kopiowanie bedzie szlo wolniej niz mogloby isc na nowszym dysku. Nie jest to specjalnie dokuczliwe, ale niektorych takie cos wkurza... na przykllad mnie :wink: A tak na marginesie: Taki dysk do takiego sprzetu... profanacja :blink: pozdro.

Ale pytasz powaznie czy tylko chcesz wkurzyc moderatora? Czlowieku, na ten lub podobny temat to jest polowa topicow z tego dzialu - POSZUKAJ! :mur:

Nie tablice alokacji plikow, tylko tablice partycji - to cos innego B) wgranie windowsa ponownie nic nie da bo nie ma go gdzie wgrac - na dysku nie ma poprawnych partycji. Pewnie jakis wirus je zezarl. Jesli nie zalezy Ci na danych z tych partycji to zrob tak: Odpal kompa z dyskietki startowej Win98, a potem odpal FDISK'a. To taki maly prymitywny programik do podzialu dysku na partycje. Ludzi przyzwyczajonych do okienek moze odrzucac jego lopatologiczny interfejs, ale sam programik jest wrecz piekny w swej prostocie. Niewazne jaki bledy bylyby w tablicy partycji to jak temu programikowi kazesz cos zmienic to on to zmieni. Nie wywali 300 komunikatow ze cos mu sie nie podoba, po prostu na chama zapisze nowa tablice partycji. Juz nieraz ratowalem w ten sposob twardziela po eksperymentach z Linuxem i najrozniejszymi typami partycji i jeszcze nigdy mnie nie zawiodl. Jesli natomiast Ci zalezy, to czeka Cie zmudna zabawa z programami do odzyskiwania danych. Np. Easy Recovery firmy Ontrack. pozdro.

To pachnie badsectorami :huh: sprawdz twardziela czyms w rodzaju Norton Disk Doctora, HDD Regeneratora czy czyms w tym rodzaju. Koniecznie przeprowadz skan powierzchni dysku. Daj cynk jakie wyniki to bedziemy dalej kombinowac. pozdro.

Sprobuj z flopem innej firmy. Kiedys mialem taki problem na plycie Epox 8k7a+, ze nie chcialy na niej chodzic flopy Optimusa. Nie wiem czemu, po prostu nie chodzily. Probowalem z 3 napedami i nic. Raz cos czytaly, raz nie. Zwykle nie, a to co udalo im sie od czasu do czasu przeczytac i tak okazywalo sie kaszka. Podlaczylem flopa firmy Alps i problemy sie skonczyly. Nie wiem w czym byl problem, panowie w serwisie tez nie wiedzieli :) pozdro.

Jesli obsluguje 48 bit LBA to nie bedzie problemu

Bo poza marka plyty trzeba jeszcze patrzec w jakiej tloczni ja wyprodukowano. Dla przykladu: CD-R marki Platinum produkuja 2 tlocznie: Plasmon i CMC Magnetics. Plyty z tej pierwszej nagrywaja sie typowo dla plyt sredniej klasy, natomiast krazki z CMC Magnetics chodza lepiej niz Verbatimy. A jedne i drugie to przeciez Platinum :huh: Nie jest to wiec problem, ze nagrywarka nagle "obrazila sie" na plyty jakiejstam marki. Po prostu trafila Ci sie partia plyt z innej tloczni. pozdro.

Z tym, ze dyski raczej pozytywnie. Nowe twardziele lepiej znosza prace non stop niz ciagle rozpedzanie i zatrzymywanie. pozdro.

Jesli chodzi Ci tylko o skan powierzchni to HDD Regenrator powinien sobie poradzic. Dziala ponizej poziomu partycji, wiec nie ma znaczenia jakie masz zalozone. Jedyna wada to ze sprawdza tylko powierzchnie - do bledow logicznych musisz znalezc cos innego. pozdro.

:blink: :blink: :blink: O qfa, jakim cudem mi to umknelo... Tak jakby sie przelaczyl w jakic tryb PIO. PIO1 albo PIO2.

Zaleze czego bedziesz ogladal wiecej: DVD czy DivX. Jesli DVD to jakosc obrazu nawet najtanszych stacjonarnych odtwarzaczy zostawia PC'ty daleko w tyle. Jesli wiecej DivX to sytuacja jest odwrotna, bo w stacjonarnych odtwarzaczach montuje sie procesory do dekodowania DVD, a poniewaz DivX wymaga DUZO wiecej mocy obliczeniowej to zwykle brakuje jej na pelna dekompresje i jakosc obrazu na tym cierpi. pozdro.

Z drugiej strony prawda jest taka, ze od LCD psuje sie wolniej, bo oczy duzo mniej sie mecza. Posiedz kiedys 12 godzin przed sredniej jakosci 19" CRT, a posiedz przed sredniej jakosci 19" LCD... niebo a ziemia. pozdro.

Jest nikla szansa ze to przez kontroler, ale naprawde nikla. Mialem z moja 120 WD taki problem, ze na kontrolerze PCI co jakis czas wywalalo blad "opozniony zapis nie powiodl sie", a dysk lapal w smarcie punkty "CRC Erroc Count (C7)". Co ciekawe dane byly nieuszkodzone wiec najwyrazniej zapis sie powiodl. Na kontrolerze wbudowanym w MOBO smiga bez zadnych zacinek. Do tej pory nie wiem czemu tak sie dzialo, ale najwyrazniej nie lubil sie z tamtym kontrolerem. W Twoim przypadku baaardzo zastanawiajacy jest wykres z HD Tach'a. Padajace dyski zwykle maja bardzo poszarpany wykres. Szybkosc skacze w przedziale od maksymalnej do zera. Nie widzialem jeszcze wykresu idealnie plaskiego (chyba ze dla pendriwow :wink: ) Przetestuj go na jakims innym kompie, innej tasmie, jako samego na tasmie itp. Pokombinuj, moze akurat. pozdro.

Gorsza jest cola - wiecej roznych kwasow. Sok najwyzej spowoduje zwarcie, a cola potrafi wyzrec sciezki. Widzialem to juz w niejednej klawiaturze B) A co do tematu - sok nie mial szans dostac sie to wnetrza dysku. Wszystkie HDD sa hermetycznie zamkniete. pozdro.

Zaden, podkreslam ZADEN dysk nie ma takiej charakterystyki odczytu (idealnie prosta linia), chyba ze go cos ogranicza. Tyle odnosnie HD Tach'a. Co do danych SMART: Jesli masz na HDD cos cennego to lepiej zrob backup. Tak duze wartosci w kolumnach "raw read error rate" i "seek error rate" raczej nic dobrego nie wroza. Cyferki w tych kolumnach zwykle zaczynaja rosnac jak nawala mechanika dysku (np po upadku). Wg mnie dysk umiera :-| pozdro.

Barracudy serii IV byly wolne, ale 4MB/s to lekka przesada :blink: Taki transfer to raczej nic dobrego. A czy taka predkosc utrzymije sie przez caly czas czy tylko w okreslonych obszarach dysku? Najlepiej przelec go HD Tach'em i zalacz wykres. Zauwazelem tez ze owe Barracudy nie bardzo lubia sie z niektorymi dyskami WD, przynajmniej u mnie. Jakos nie zawsze chcaily chodzic z nimi na jednej tasmie. Sprobuj odpalic dysk tak, zeby byl sam na tasmie. pozdro.

No, skoro dysk juz spisales na straty to moznaby sie troche pobawic :) Sprobuj dokladnie oczyscic czyms elektronike. Dokladnie, to znaczy czyms konkretniejszym niz kranowka :wink: Najlepiej jakims preparatem do czyszczenia elektroniki (isopropanol czy cos takiego). Jak to nie pomoze to postaraj sie podmienic elektronike. Bedzie trudno taka znalezc bo to nie jest sprzet ktory mozna spotkac w przecietnym pececie, a na dodatek Seagate'y 2,5' raczej rzadko sie psuja, wiec zbednych elektronik nie ma zbyt wiele. Ostatecznie opchnij na Allegro jako uszkodzony. pozdro.

Ten poczatkowy test pamieci to mozesz sobie... wiesz co :wink: Jeszcze nigdy nie widzialem zeby wykryl uszkodzenie pamieci. Sciagnij sobie Memtest86 i tym sprawdz. pozdro.

Dyski WD maja model zapisany tutaj: Reszta to chyba numer serii, ale nie jestem pewien. pozdro.

Zapraszam TUTAJ Jesli zalezy Ci na ciszy to WD z miajsca odpada. pozdro.

A ja zgadzam sie z powyzszymi zastrzezeniami B) pozdro.

Jestem mile zaskoczony. Do tego stopnia ze moze kiedys sie pokusze o przetestowanie czegos takiego pod Linuxem. A co do przenoszenia macierzy - chodzilo mi o przelozenie do innej maszyny wszystkiego - tj. kontrolera wraz z dyskami. Dlatego bylby spory problem z przenoszeniem kontrolera wbudowanego w MOBO :lol: Czyli bez oprogramowania nie ma macierzy - krotko mowiac: RAID programowy. B) Idac tym tropem mozna tez dojsc do wniosku ze nie ma RAID'u w 100% programowego. W programowych RAID'ach sumy kontrolne oblicza CPU, a to przeciez sprzet :wink: Moze jednak zostanmy przy standardowych definicjach RAID'ow sprzetowych i programowych, bo jak zaczniemy wysuwac teorie to sie zrobi naprawde goracy temat :D Proponuje za sprzetowy kontroler uznac taki, ktory potrafi autonomicznie zarzadzac macierza, bez udzialu OS'u ani wsparcia CPU. Taki kontroler musi miec wlasny BIOS, wlasne kontrolery dyskow i wlasmy procesor obliczajacy sumy kontrolne. Ps. proponuje tez aby powyzszego akapitu z przyczyn oczywistych nie traktowac zbyt powaznie B) pozdro.

Pobaw sie zworkami. WD sa kaprysne jesli chodzi o ustawienia master/slave/cable select. Pokombinuj, moze cos to da. pozdro.

Bo nie ma :) W przypadku sprzetowego RAID'u informacje o macierzy przechowuje bios kontrolera i awaria OS'u nic nie zmieni. Nawet awaria plyty glownej nie powinna nic uszkodzic. Jesli tylko kontroler nie jest uszkodzony (no i nie jest zintegrowany z plyta :) ) mozna go wraz z cala macierza przelozyc do innego kompa i pracowac dalej. Tyle tylko ze tomazzi napisal co wg mnie swiadczy o tym ze RAID nie jest sprzetowy. Nie mialem do czynienia z plyta ASUS K8N-E Deluxe wiec moge sie mylic. Nie slyszalem jednak o zadnym sprzetowym kontrolerze RAID 5 bez wlasnego BIOS'u. pozdro.