U mnie podobnie...
Na początku może takiego szału nie było. Robiłem co mogłem/na co było mnie stać, ale bez przesadyzmu (zakupy sprzętu). Kupowałem tylko konieczne rzeczy.
Jednak szybko zrozumiałem, że kupowanie nowinek jest bez sensu, ciągłe wymiany... To nie jest mi potrzebne i na szczęście nigdy tak nie postępowałem. Na Tweaku już troche jestem, wcześniej jako gość, bez konta. We wszystkim należy mieć umiar... To proste. Nawet miałem zwątpienie i nie odwiedzałem forum, przed latem chyba... Teraz siedze pratycznie tylko na Oślej. Te testy i cała reszta mnie teraz nudzi !. Szukam czego potrzebuje i mi wystarcza.
Ale odwiedzam bardzo często... I na necie spędzam całe dnie... Tu jest problem. Choć na wszystko są recepty. Więc będzie dobrze.
Bo życie to nie tylko komputer i net !
Koniec :P