Skocz do zawartości

HeatheN

Stały użytkownik
  • Postów

    6091
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Treść opublikowana przez HeatheN

  1. Kyle ma rację... Ja do neta mam 24" , do całej reszty 42" plazmę panasa... Po mimo super jakosci plazmy nie wyobrazam sobie braku monitora. Komputer to nie konsola Za 12k kupiłbym monitor choćby nawet za 600zł NT... Dobry TV to koszt rzędu 3500zł-5000zł (>40")
  2. Oddaj mi moje zmarnowane 10sekund za avatar!:)

  3. Ja używałem OCCT Jest w nim test idle, jak było coś nie tak od razu wiedziałem.
  4. PrOsE mNiE tu NiE ZaGLoNdać!!

  5. Panowie sprzeczacie się niczym przekupki na targu, czyje jajka większe.... Każdy kierowca poza przepisami RD powinien stosować jeden najważniejszy..ZASADĘ OGRANICZONEGO ZAUFANIA, nie ważne od sytuacji nie ważne gdzie... trzeba założyć że w aucie obok siedzi idiota, to może uratować nam skóre.
  6. HeatheN

    War Thunder

    Nie no ostatni poziom realistyczny to dla mnie sim, i to mnie nie kręci, bo nawet wylądować nie potrafię:D:D Historyczny ot oczko wyżej od arcade, i nie ma takiej sieczki, szczerze się bardziej tam relaxuje niż na arcade. Ale kto co lubi;)
  7. HeatheN

    War Thunder

    Panie kto gra na arcade..... Ja pograłem trochę na arcade, ale tam gra sensu nie ma. Samolotem robisz co chcesz, pokazuje ci gdzie masz celować, dodatkowo masa dzieciarni i team killów..... Pykam na historycznym, jest 100x lepiej, jedyne co wkurza to czas dołączania do rozgrywki...minuty;|
  8. Wiesz. Jak używasz dobrze nawiewu (z filtrrem regularnie wymienianym) to parownika jakos strasznie nie zapchasz (troche kurzu+ czarny grzybek taki jak nieraz wokół okna jest). Chemia stosowana jest stosunkowo agresywna, nie wiem jak to wygląda w szczegółach, opisałem własne doświadczenia z walki ze smrodkiem. Spraye, ozonowanie pomagały na chwile, pianka podana przez rurkę na parownik załatwiła sprawę raz na zawsze (co roku powtarzam:D) Pewnikiem w ekstremalnie zapchanym parowniku, jedynie pomoże demontaż+ karcher;D hehe W sytuacji lajtowej, zawsze jakiś syfek masz w nawiewie (kurz+drobnoustroje), polecam zajrzeć do środka. U mnie po demontażu filtru kabinowego widać parownik, przy psiukaniu od drugiej strony i zdemontowaniu filtra większość syfku wylatuje na zewnątrz, może w VW zaprojektowali to tak by częściej z tym się bawić :D nie wiem.
  9. Panie jak ja robiłem UPG to o wszystkim była dyskusja...czy szpilki nowe czy stare...czy głowica planowana czy nie...jedni mowili tak drudzy nie. Ogólnie wiele zależy od mechanika. Pytanie czy jest sens oszczędzać W koncu wziałęm zrobiłem to zgodnie z moim własnym sumieniem czyli nowe szpilki, planowanie głowicy, sprawdzenie zaworów i gniazd (wymiana przy okazji) jednym słowem zrobiłem wszystko to co trzeba było przy przebiegu 180000km, tak by za rok znowu nie płacić mechanikowi za targanie głowicy z tego czy innego powodu.
  10. Masz grzyba na parowniku. Jak masz bez klimy wlaczonej, to parownik ma temperature otoczenia, dodatkowo pewnie jest lekko wilgotny i zapchany syfem Jak włączysz klimę to parownik osiąga temperaturę bliską zeru (możliwy szron) i przepływające przez niego powietrze jest ochładzane. Czemu nie śmierdzi? Stare mięso zaczyna śmierdzieć po rozmrożeniu dopiero:) Też tak mam, ale u mnie parownik jest łatwo dostępny, pianka na niego+ sprężone powietrze. Ozonowanie i inne pseudo "odgrzybianie" to pic na wodę A propo klimy poniżej krótka historyjka z własnego podwórka. Odbierałem raz z działki teściową (>50lat milf:p luźno ubrana itd) Wsiadamy do auta, włączam mojego parcha i akurat było eco (bez klimy), nozdrza dostały ostrym zapaszkiem, po chwili było już git (jak przełączyłem na klimę) Jedziemy, mija minuta niezręcznej ciszy. I się odzywam - muszę klimę odgrzybić bo strasznie śmierdzi. na co teściowa: -kurde a ja myślałam że to ode mnie tak zaiwania po całym dniu na działce hahaha Dorzucam dość ciekawy filmik z VW jak u nich czyszczą parownik (od 1:43) Zanim sami zaczniemy walczyć z tym ustrojstwem trzeba mieć uwagę że parownik przeważnie jest w okolicach tunelu środkowego, a tam jest sporo elektroniki więc trzeba wszystko robić z wyczuciem.
  11. A jaki system? Bo narzut na stery to chyba w W7 nie jest tak odczuwalny
  12. Napisał że BĘDĄ youngtimerem za parę lat;) (pewnie tylko te co na kocyku stoją:D)
  13. Może błąd w druku, zamiast I L zamiast 0 spróbuj O, zamiast B może być 8 :D czasami cyrki są:)
  14. Nic nie rób, nie wycinaj. Jak masz problem z kurzem (to musisz częściej sprzątać:D) to zamontuj jakiś prosty filtr i tyle. Zasilce nic się nie stanie
  15. Od spodu niech przyklei kawałek filtru...a są takie filtry zwykle (nie węglowe) do okapów...wkłady, kosztuje to z 20zł (1x1m) ja tym calą obudowę wykleiłem dzięki czemu mam spokój z kurzem
  16. Co tu dużo pisać. Poziom ten sam, bo w grach lubiących NV:) 660ti będzie szybszy, ogólnie wydajność na zbliżonym poziomie. Dla mnie szyna w niektórych tytułach jest wąskim gardłem i to przekreśla 660ti Między 660ti i 7870xt (SAPPHIRE!) stawiam znak równości, inaczej sprawa wygląda gdy analizujemy 7870xt od C3d lub Vertexa...tych to bym unikał, dlatego kupiłem to co w sigu:)
  17. Nie biorę pod uwagę gier. Podałeś linka do tego Sapphira w morele za 1130zł! Co jest paranoją, ta sam karta jest do dostania poniżej 950zł, wtedy to okazja. humanoidal Nie zgadzam się z tobą, odnosiłem się tylko do tego co linkował autor i co jest w ankiecie 660ti bym nie polecał, szczególnie do FHD z racji przyciętej szyny. 7870xt po OC wsysnie tego 660ti. Nie jest to jakaś drastyczna różnica, ale na pewno 660ti nie jest szybsze! Ot ten sam poziom, dla mnie jednak wąska szyna ją przekreśla Za NV przemawia physx http://www.hardwareheaven.com/reviews/1651/pg1/sapphire-hd-7870-xt-with-boost-tahiti-le-graphics-card-review-introduction.html
  18. Dobrze Ci poszło:) A temperatura robi wrażenie. Popraw tylko ta zasiłke tak jak Klaus napisał :)
  19. Sapphire Radeon HD 7870 XT lepszy ale nie w tej cenie! Ta karta w cenie do 950 jest bardzo dobrym wyborem. http://allegro.pl/sapphire-radeon-hd7870-xt-tahiti-le-2gb-975-6000-i3358282253.html Tu se kup:) Cena w morele to jakiś chory żart;) Karta jest szybsza od 7870 ale bierze troszkę więcej prądu, co może przełożyć się na wymagania co do zasilacza.
  20. Ostatnie trzy modele, 4870, 6870, 7870. Patrząc na daty premier to mniej niż co dwa lata. Sprzedawalem gdy karta była cokolwiek warta i najlepiej na jakiejś końcowej gwarancji.Wcześniej trochę rzadziej bo człowiek się uczył i hajsu nie było. Historia zaczęła się na etapie voodo banshee ..Ot hobby, ale nie będę się rozpisywal bo może żona to przeczytać.:)
  21. Nie no życzę ci abys byl zadowolony i wszystko bylo ok. Grafika taka ma sens gdy ktoś wie że kupując ją dostaje małego wyjca...są ludzie co grają na słuchawkach i nie przejmują się poziomem dB;) Wtedy płacisz mniej i jest git;) Sam pamiętam czasy gdy bawiłem się w wymiany chłodzeń, bo referencyjne wyjce przyprawiały o ból głowy...ale to były czasy ti4200, 6200-6600, 5700....czasy gdy na karcie był mały radiator+ wentylator, wystarczylo kupic zalmana z wentylatorem na lozyskach (nie pamietam modelu) i byla cisza....potem sie to tylko wymieniało. Gdy trzeba było schłodzić pamięci to jakieś radiatorki...dziś jednak, gdy patrzymy na zdjęcia z kamery termowizyjnej karty...szczególnie na niereferencyjnym pcb...zakładam że producent wie najlepiej co należy jak schłodzić. I dostajemy heat pipe, vapour chambery, wsteczną rotację wentylatora, i inne cuda wianki na kiju:) (to nie jest tylko marketingowy bełkot) dzięki czemu mam pewność że karta jest odpowiednio schłodzona:) A zaczęło się od wygrania w konkursie na PPC karty Sapphire 4870 toxic... To był mój pierwszy kontakt z niereferentem...potem to już z górki, 6870 Hawk z Msi:) a teraz GB 7870 oc....i naprawdę jestem zadowolony, bo dopłacając parę złotych dostaję kartę cichszą, chłodniejszą z teoretycznie większym potencjałem OC. Ideą mojego postu nie jest to by cię przekonać do jednej i słusznej metody, lecz by uświadomić cię że pozorne oszczędności, mogą odbić się potem czkawką Sorry za OFT. Jak już zamontujesz pochwal się rezultatami;) Pzdr
  22. nie byl wiele drozszy (120 zł ), sam wtedy o nim myślałem , problem był jednak z dostępnością, dlatego kupiłem to co w sigu mimo iż w tej cenie mógłbym mieć takiego vtx jak twój.
  23. vtx to referent. sapphire z tego co kojarze ma własne PCB, mniej prądu zere, lepiej się kręci i jest cichsze. Jak widać różnica to nie tylko samo chłodzenie.
  24. nigdy nie wyjdzie podobnie. referenta opłaca się brać w przypadku wc, wtedy łatwiej dorwac full covera. jeśli zależy ci na ciszy, oc (niereferent przeważnie sie lepiej kręci) itp kupujesz niereferenta. niewiele drożej, łatwiej odsprzedać a i nie ma ryzyka że coś uwalisz przy zmianie chlodzenia. IMHO w obecnych czasach nie mw kompletnie sensu kupować oddzielnie chłodzenia z zamysłem zastosowania go w późniejszych kartach. po roku, dwóch takie chłodzenie nie koniecznie musi pasować na nowa kartę, może wymagać naprawy (wentylacji zacznie terkotac)
  25. Co może pójść nie tak: -uszkodzenie laminatu (śrubokręt zjedzie i kaput) -ukruszenie rdzenia -nie za dużo pasty (szczególnie przewodzącej prąd) -dokręcić i docisnąć z wyczuciem, co by PCB nie było wygięte niczym łuk (jak jest d-pad z drugiej strony to dokręcać jak śruby w felgach na krzyż) -sprawdzić czy pozostałe elementy są odpowiednio chłodzone i czy wszystko poprawnie przylega (sekcja zasilająca etc) -nie zapomnij o podłączeniu wentylatora Na przyszłość warto dorzucić 100zl do nie referenta;) ps. dwa wentyle 120mm na ten oryginalny radiator mogłeś zamontować na trytytki:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...