slavok

nie wszystkie, na szczęście na tym świecie są ludzie których stać na zmianę samochodu po dwóch latach i nie jest to dziwna sprawa, w Polsce utarło się takie przekonanie, że samochodem się jeździ 10 lat.

dlaczego nie napisałeś tego dwa dni temu :/ wczoraj robiłem wydech od kolektora w moim pocisku :/ i kupowałem nowe tłumiki fakk

oj sporo ludzi :), wiele samochodów zza granicy ma roczek dwa, często się tak zdarza, oczywiście nie ma co liczyć na super okazje ale są takie przypadki.

no i znów podejdzie pod 5zł :roll:

zostaw sobie starą szybę na pamiątkę i zawsze możesz takiemu delikwentowi pokazać hehe.

zeswapuj na v8 i będzie po problemie ;)

coś tania ta honda... weź pod uwagę to, że do tej hondy dojdzie jeszcze z 1500zł opłat. ale to i tak tanio, ja takie hondy sprzedaje po 12 - 13 tyś (98-99) i nie ma problemu ze sprzedażą. druga sprawa to, że za taką hondę w Niemczech trzeba teraz zapłacić 8-9 tyś zł przy tym kursie euro więc to coś z tego ogłoszenia i to z takim wyposażeniem musi być chyba w stanie agonalnym...

http://www.youtube.com/watch?v=1h06wpVWT8o Oo http://www.youtube.com/watch?v=T9_wlsQIuqY ahhaha poker face

Ciekawe dlaczego nie dał fot centralnie z przodu, już na zdjęciach profilu bocznego widać, że maska się nie schodzi równo z błotnikami.

Ja bym na twoim miejscu zrobił coś z tym: :D

nigdy takich bzdur w ogłoszeniach nie piszę jak nie jestem pewien bezypadkowości... po co nabijać ludzi w butle, ktoś nawala 500KM i okazuje, się, że w ogłoszeniu perła a na placu złom istna głupota pisanie takich bredni. (właściciel stara kobieta się zdarza bo np w briefie masz babkę z 47 roku więc jak by nie było to stara kobieta hehe ale nie wiem czy to taki +) dobra nie sprowadzane w ciemno a skąd ja mam wiedzieć co się działo 7 lat temu z 10 letnim samochodem, po za tym jak teraz kupujesz samochody w niemczech to zazwyczaj od pośredników.

rozmawiamy o samochodach czy o złomie za 900zł :D bo jak o samochodach to takie zaniżanie wartości na nie wiele się zda.

nie mówię, że wszyscy są święci bo nie są, ale jak kupuje się samochód z niemiec to jest bief i tam ładnie piszę, ilu było właścicieli i w jakim roku się urodzili więc to czy gulf jest od dziadka można w sumie po części sprawdzić, denerwuje mnie takie stwierdzenie o złodziejach i oszustach bo sam handluje samochodami i mówię prosto z mostu, że ja za samochód nie ręczę bo jego historii nie znam, stacja diagnostyczna jest, windę tam mają mechanika można sobie przywieźć ja nie mam nic przeciwko jak najbardziej samochód może klient sprawdzić, dlatego nie trawię jak mnie ktoś wrzuca do jednego wora z fajansami oszustami, a co do gulfów tak już jest, że popyt czyni podaż teraz nawet tych gulfów nie ma skąd brać bo euro drogie, nikt na siłe nikomu tych gulfów nie wciska, ludzie wierzą chyba w niezawodność tych samochodów i dlatego są tak poszukiwane, swoją drogą ceny są z kosmosu bo za tdi 94/95 niektórzy potrafią zapłacić 9-10 tyś zł, dla mnie jest to chore, ale to rynek kształtuje ceny. ale się uczepiliście tego gufa, teraz za topie są Civiki ~98 i Polówki SDI :D

rozumiem, że wszyscy wszędzie pchają kilkuletni złom zza zachodniej granicy i wszytko inne poza tym co wychodzi z salonu to kicha i szajs, w ogóle Ci co sprzedają samochody nie w salonach to złodzieje handlujący złomem od Niemca patrzący jak Cię tu tylko wyruchać, no jak tak uważacie to powodzenia, rzeczywiście nie pozostaje nić jak iść do salonu hiundaia i kupić nowego accenta, a no i zapomniał bym, wszystkie zakłady mechaniki pojazdowej poza tymi co na nich ASO i Bosh service pisze i gdzie biorą 2000zł za wymianę oleju rozrządu i amorów to Ździski z szopy i taniej a dobrze nie ma szans, do takiego rozumowania piję. jonas wybacz ale nigdzie nie pisalem o gulfie TDI od dziadka co do kościoła jeździ, jak ktoś wierzy w takie bujdy to nie dziwota, że później narzeka, że mu ktoś syfa wcisnął.

ma takie podejście do życia i kupił ciach!daja accenta ?

ktoś go ostro zerżną z kasy, bo komplet rozrządu to max 500zł wraz z pompą wody, amor 250zł szt i to bardzo dobry syfa kupisz za 100zł, więc 2 tyś za robociznę to dość sporo.

jak ktoś dbał o 156 to będzie jeździło, jak nie dbał to będzie masakra skarbona, w 156 normą jest (nie zależnie czy ktoś dbal czy nie) padanie różnych podzespołów w zawieszeniu, ciągle coś zaczyna stukać pukać nie są to jaieś koszty kosmiczne ale to wkur...a bo co chwila musisz ustawiać zbieżność po wymianie jakiegoś elementu zawieszenia (wahacze, koncówki, łączniki - to leci szybko na pl drogach) alternatory w 1.9 jtd też są podobno awaryjne.

na kupowanie trzeba mieć gotówkę (a dla kolego 1000zł kaucji to już dużo), od umowy płaci się PCC, samochód nie sprzedaje się jak bułki, jakiś nietrafiony ten pomysł. p.s. na umowie można jeździć nawet rok a dwa tyg to masz czasu na zgłoszenie się do US z pcc, chyba, że ktoś fakturę wystawi.

chyba ktoś nie z pełna rozumu pożyczy Ci samochód na słowo ;) a co do GPS to skąd wiesz, że go tam nie ma ehehe. wypożyczalnie samochodów są nastawione na przyjezdnych z za granicy a jak wiadomo jak zagraniczny to i kasę ma więc nie liczył bym na samochód za 50zł/dzień bez kaucji, pisząc o nietypowych samochodach pewnie chciał byś jakies hamyrykanskie 5,7 HEMI z pełnym bakiem za 50zł/dzień :lol:

dolot tzw. snorkel, mam sprytnie wyprowadzony do wnętrza kabiny by mi go jakieś krzaczysko nie ściągnęło podczas eskapad z dachu ;)

na reduktorze w terenie daje radę, ale koła będę w niedalekiej przyszłości zmieniał na jakieś węższe bo te to za szerokie klocki, chcąc by dobrze ciągnęło na takich to trzeba by było zapiąć wolniejszy reduktor. Przy dobrze dobranych kołach nie ma większego problemu z mocą tego silnika :) w sumie to samochodzik jest lekki.

Witam bawi się ktoś z Was w off-road ? w większym bądź w mniejszym stopniu ? ja złapałem bakcyla kilka miechów temu i śmigam na razie rekreacyjnie po polnych drogach, błocie, laskach i takich tam, na rajdy mam jeszcze zbyt małe doświadczenie ale wszytko po kolei ktoś w szanownego grona forumowiczów ma podobną pasję ? bo zabawa jest naprawdę przednia, nie koniecznie terenówki, mogą być quady itd. Oto moja maszyna: Suzuki Samurai '87 wersja USA, 1.3 na gaźniku. SPOA wyciągarka wzmocnione półosie, nówki polibusze. podcięte nadkola (przednich w ogóle brak) zahartowane resory + dodatkowe pióro przespawane trójkąty + gumy 265/70/15 (w sumie chyba do wyjobania...) wspomaganie od viertary do poprawek kilka spraw ale daje radę dzielnie B-)

akurat jak masz dobry sportowy zawias to nie ma problemu z dachowaniem w takim ccq.

Megane II 1.9dci mam osobiście i mogę polecić, tylko, że tu wiele zależy od tego na jaki model trafisz :P ale za 23 tyś możesz mieć golfa IV TDI z 2000, 2001 roku.

alarmu jakiegoś nie masz ? sprawdź pobór prądu przy wyłączonym zapłonie jak gdzieś spierdziela to będziesz wiedział dlaczego Ci aku pada, za malo jeździsz hmm ja mam diesla i pokonuje dziennie drogę do pracy i z powrotem (będzie jakieś 6-7km) i nie miałem problemu przez całą zimę z odpalaniem... a akumulator mam z 2003 roku, więc nie wydaje mi się, że to kwestia tego, że jeździsz za mało. dolewanie wody to nie jest dobry pomysł, podejrzewam, że kolega ma aku bezobsługowy, tam się zazwyczaj nic nie dolewa we własnym zakresie.