Człowieku widzę, że ty nie potrafisz rozróżniać żartu od rozmowy na serio, w przeciwienstwie to ciebie umie zartować ze swojego samochodu, bo wiem, że nie jest idealny tak jak to twoja super subarka… a jeżeli oceniasz ludzi po tym jakimi samochodami jeżdżą i na podstawie tego przyznajesz im status społeczny, to powodzenia ale nie chce mieć z tobą nic wspólnego… i nie wiem co rozumiesz poprzez załatwianie spraw „jak prawdziwy mężczyzna” bo jeżeli Ci chodzi o używanie siły to tylko pogłębiasz wizerunek „kozaka” z mięśniami zamiast mózgu w moich oczach … chociaż to i tak pewno dla Ciebie za wiele nie znaczy.
i proszę napisz mi w którym momecie ja Cie obraziłem..?
sorry za OT ale, jakoś nie mam nerwów do tego typu ludzi :/