Skocz do zawartości

Imperator Kret

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    2167
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Odpowiedzi dodane przez Imperator Kret

  1. Sam tego nie ogarniam. Rozumiem poza sezonem, kiedy lepiej mieć 8 EUR niż nic. Natomiast w czerwcu to już dla mnie zagadka.

    A teraz pożywka dla hejterów. Pierwszy bak w Passacie wyjeżdżony i jestem bardzo zadowolony. Duży, cichy, wygodny krążownik na długie trasy. Z kremowym wnętrzem i podświetleniem ambiente wygląda w środku świetnie. Silnik z Golfa GTI daje radę, chociaż do 1000 km traktuje go delikatnie. W majówkę trasa do 3city i z powrotem, więc będzie okazja sprawdzić jak przyspiesza przy prędkościach autostradowych.

    Jedyne co zrobię to wyciszę dodatkowo nadkola, bo z podwójnymi szybami z przodu słychać teraz szum kół.

  2. Na autostradach ogólnie mało kto szaleje. Ja też doszedłem dawno temu do wniosku, że 150-160 to optymalna prędkość. Wyższa prędkość nie daje żadnej oszczędności czasu a tylko większe zużycie paliwa i hamulców.

    No chyba, że akurat jadę R8, GT-R albo ostatnio C7 Stingray ;) Żal nie przetestować, chociaż nie daje to takiej frajdy jak przyspieszenie z niskich prędkości.

  3. Nie dostrzegam w tym żadnej sprzeczności. Myślisz że jak ktoś zarabia milion rocznie to wyrzuca pieniądze na prawo i lewo? Nawet do Ferrari po jakimś czasie się przyzwyczajasz i już nie sprawia takiej przyjemności. Jeśli w tej samej cenie możesz mieć do dyspozycji 20 różnych samochodów to jest to prosty rachunek ekonomiczny.

    W firmie mamy projekt z klientem, który jest na liście Forbesa i zarabia kilkadziesiąt milionów rocznie. Myślisz że zgodził się na podaną cenę za urządzenie, bo to dla niego żadne pieniądze? Dokładnie przeanalizował i potem ostro negocjował. Tylko w taki sposób można się dorobić dużych pieniędzy.

    • Upvote 3
  4. To jest akurat najmniejszy problem, dużo bardziej przeszkadza hałas i twarde zawieszenie. Naprawdę byłem zmęczony po 200 km.

    Doszedłem do wniosku że nawet jakby mnie było stać na samochód za dużą bańkę to bym nie kupił. Ubezpieczenie, przeglądy, utrata wartości, opony, hamulce itd. to jakieś 150k rocznie a i tak używany jest max. kilkadziesiąt razy w roku. Za taką samą cenę można wynajmować 20 różnych samochodów i niczym się nie przejmować. Już nie mówiąc o tym, że z zainwestowanego miliona można spokojnie wyciągnąć 50k rocznie, nawet głupia lokata daje 25k.

    Może ktoś koniecznie musi mieć świadomość posiadania swojego Ferrari. Ja osobiście wolałbym mieć do dyspozycji jeszcze Huracana, R8, 650S, Continentala, M4, RS6, GranTurismo, nie mówiąc już o tańszych zabawkach typu A45, RS3, Cayman, Evo itd.

  5. Nie przyjął mandatu, więc korzysta z luki prawnej opisanej na anuluj-mandat. Zabranie plastiku nie ma żadnych skutków prawnych w takiej sytuacji. Dopóki nie będzie prawomocnego wyroku sądu, uprawnienia nadal ma. Jedynie przy okazji zatrzymania dostaje 50 zł za brak dokumentu. A żeby było śmieszniej to czas 3 miesięcy liczy się od chwili zabrania plastiku, więc zanim odbędzie się rozprawa to większość tego okresu już minie, może nawet całe 3 miesiące. Dostanie znowu parę tysięcy grzywny w sądzie i tyle.

  6. Utwierdziłem się w przekonaniu, że supersamochód na co dzień to rozwiązanie tylko dla masochistów. Wczoraj zrobiłem trochę ponad 200 km w GT-R i strasznie mnie wymęczył. Do zabawy super, bo R8 w porównaniu wydaje się wolne, ale jak dzisiaj wsiadłem z powrotem do Focusa to było tam milutko - miękko i cicho :D

    Głośny, twarde zawieszenie, brak możliwości wjazdu na krawężnik, tańczący tył i jeszcze ciągłe pilnowanie się żeby nie stracić prawa jazdy. Aha, i jeszcze średnie spalanie 21 litrów.

    Nie wiem jak kierowcy wyścigowi dają radę w Le Mans albo innych 24-godzinnych wyścigach.

    • Like 1
    • Upvote 1
  7. Drożdże nie mają raczej znaczenia, można używać świeżych, można też w proszku. Proponuję zamiast używania profesjonalnej miarki pt. "szklanka", ważyć mąkę i wodę. Wagowo ilość mąki w szklance może się wahać o ponad 10%, zależnie od tego jak się ułoży. Poza tym szklanki mają różną pojemność.

    Włoska mąką typu tipo 00 daje lepsze ciasto, ale raczej bez dodatku oliwy. Tworzy lepszą siatkę glutenową, przez co ciasto może być cieńsze i nadal się nie rozrywa.

    Patelnia dużo daje, pod warunkiem że jest żeliwna i nagrzana na maxa. Pizzę trzeba szybko włożyć na patelnię i od razu pod grill w nagrzanym piekarniku. Piecze się wtedy na podobnej zasadzie jak w prawdziwym włoskim piecu. Minus jest taki, że można robić tylko małe indywidualne pizze. Plus jest taki, że ciasto jest dużo lepsze i pizza jest gotowa w przeciągu 2-3 minut.

    Teflonowej patelni raczej bym nie wkładał do nagrzanego piekarnika, ale może ktoś lubi trochę tworzywa w swojej pizzy.

    W sumie już dawno nie robiłem pizzy z tego przepisu. Prawdziwą włoską pizzę mam pół godziny od domu a po wyjazdach do Włoch zrobiłem się wybredny jeśli chodzi o pizzę.

  8. 10 godzin temu, Kilokush napisał:

    No Passat też nie wymiata.

    Ja akurat mówiłem o NCAP. Small overlap jest dość specyficzny, ale zobacz sobie co się dzieje z kabiną Mustanga przy takim teście. Słupek się przesuwa, dach się składa.

  9. Ktoś tu chyba wrzucał test zderzeniowy Mustanga ;) Poza tym ten dźwięk jest co prawda zajebisty do zabawy, ale nie na dłuższą metę:

    Pracownik w biurze sam powiedział, że jak musiał jechać R8 do Zakopanego i z powrotem to już potem tylko odliczał kilometry do domu.

  10. RS chyba jeszcze przed wymianą, bo dopiero niedawno pojawił się w ofercie ;) W sumie zamiast na wymianę oleju jedzie się na wymianę silnika :D

    Nie ma to jak poranna pobudka przy użyciu V8 :D Teraz tylko pozostaje kwestia odpowiednich wyborów życiowych, żeby mnie kiedyś było stać na coś pokroju R8. Od czasu dzieciństwa nie odczuwałem takiej czystej frajdy.

  11. 52 minuty temu, Kilokush napisał:

    Tylko dziwi czemu nie Kia Singer albo SuperB lub BMW. Ewentualnie Lexus ma teraz ładnego sedana. 

    Kia - nie chcę koreańca, poza tym cholera wie co to jest ten Stinger, bo dopiero wszedł do sprzedaży.

    Superb - prawie taka sama cena jak Passat i gorsze wyciszenie, plus okropne zegary.

    Lexus - napęd tylko na tył, powolna skrzynia i spalanie min. 12l w przypadku 200t, hybryda ma CVT i odpada, poza tym hybryda jest zbyt wolna.

    BMW - 3'ka ma tylko tandetną skórę albo dziwną tkaninę M-Sport, która w ogóle mi nie pasuje. Poza tym 330xi to już ponad 200k.

    Już prędzej Audi A4 i byłem nawet bliski zakupu, ale 252 KM i quattro to też 200k+. Dokładnie to mi wyszło 217k z 13% rabatem, ewentualnie była później jeszcze opcja 201k z 20% rabatem i zewnętrznym leasingiem. Potem zobaczyłem, że po 5 latach sprzedaje się niewiele drożej niż Passat i sprawa była przesądzona.

  12. Każdy sebix podobnie tłumaczy swoje stare beemki itp ;)

    Nikomu nie zamierzam wciskać kitu, że pasek to jakiś ekscytujący samochód. Tylko dla mnie nawet zwykły Focus jest za twardy i za głośny jak muszę zrobić 1500-2000 km w trzy dni, nie mówiąc już o usportowionych hatchbackach. Można robić i 60k km rocznie jakimś gówienkiem w stylu Polo albo Yaris(patrz przedstawiciele handlowi), ale w dużym cichym samochodzie jest to o wiele mniej męczące.

    Jak będę potrzebował prawdziwych emocji z jazdy to mieszkam 10 minut od Onyx Car.

  13. Godzinę temu, Kilokush napisał:

    Podrzuć ofertę to policzymy. Może tak rzeczywiście być ale w finansowaniach fabrycznych często jest taka ściema na ofercie, że ktoś powinien dostać w ryj za to. 

    Dzięki, potrafię sam liczyć. Suma wpłaty, rat i wykupu to 104,3%, bo RTI jest wliczone w raty.

    34 minuty temu, KAX_ napisał:

    Na finansach się nie znam więc średnio mnie interesują jakies tam raty, a jedynie sam fakt, ze trzeba 3 lata spłacać woldzwagena... No chyba, ze bylby to Golf 7R to inna bajka.

    Golf R jest droższy, mniejszy, głośniejszy i mniej wygodny. Dzięki, ale to nie samochód do robienia 40k rocznie na polskich drogach. Do pracy chcę coś wygodnego, dlatego jest Passat z DCC i dźwiękoszczelnymi szybami. Jak będę chciał zabawkę to kupię prywatnie GT86.

    I nie trzeba spłacać 3 lata, można kupić za gotówkę... jak ktoś lubi wyrzucać pieniądze.

    Tak przy okazji - sprawdzałeś może w ile Twoja RS'ka robi 0-150 albo 0-200? Bo na YT oglądałem wersję 265 i szału nie było, wręcz bardzo podobnie do paska 220.

  14. Buu... jestem zawiedziony. Myślałem że ktoś mi podrzuci linka do sklepu z kapeluszami.

    KAX_, ja osobiście wolę płacić miesięczne raty zamiast wykładać kasę od razu i płacić 11 tysięcy ekstra. Bo takie są polskie realia - leasing pod względem podatkowym wychodzi w moim przypadku o tyle taniej niż kupno za gotówkę.

  15. Leasing 3 lata/25% wpłaty/wykup 1% = 100,84%. Do tego RTI około 3,5% wartości samochodu doliczone do rat, ale można było zrezygnować. Ja wolałem zostawić, bo jakby tak ukradli w okresie leasingu to wraca pełna kwota z faktury zakupu. Przy kasacji tak samo.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...