JROX

Co Ty gadasz!? Akurat Kozel jest dobry. W tamte wakacje wypiłem tego 60 butelek na wyjeździe. Nie licząc Tyskiego itd [; Wtedy było to jedno z tańszych piw w Tesco na Słowacji...

Ekhm... między innymi dlatego że inaczej są punkty naliczane?...

Nowy Enermax Pro82+ 525W... Na Seasonicu S12 430W jest to samo, zasilacz w tym momencie wykluczam. Z Seasoniciem miałem już jazdy, ale on przynajmniej nie dawał rady z prockiem na 4.2 i wywalał przy obciążeniu. Teraz komp resetuje się najczęściej jak go zostawiam z włączonym pulpitem, no ewentualnie firefoxem. Proc na 3.6, pamięci na 1000, tu nie ma co wywalać niestabilnością.

Starobrno czy jakoś tak [; Jak jeździmy na Czechy to tylko to pijemy [; No oprócz Alba Lupy [;

NB ma poniżej 40*C ;) Temat założony głównie z lenistwa i braku czasu :P

Mam problem jak w temacie. Początkowo myślałem że to nowy zasilacz, ale jednak na starym dzieje się tak samo. Procka odkręciłem, ale też nie przyniosło efektu. I tak jest stabilny. Reset lub wyłączenie występuje średnio raz na 2 godziny, czasami 1 czasami 3... Any ideas?

1. Nie chce mi sie robić listy tego... ;) 2. Większość zacząłem, ale jakoś nie mogłem skończyć... Dobra, dzisiaj się za to zabiorę, a zacznę od dwóch filmów. Honneamise no Tsubasa i Tekkon Kinkreet (swoją drogą już go do połowy obejrzałem w tamte wakacje O_o). Potem Saikano, Honey and Clover i może Aria... Cienko to widze, bo mam mało czasu, a kupe nauki jeszcze (nie ma jak pisanie próbnych matur w środku wakacji ;) ), awypadało by jeszcze poimprezować... Ale może to jakoś powoli obejrzę. :)

A ja żywcem nie mam co oglądać. Czeka na mnie grubo ponad 50 nowych pozycji i za nic się nie mogę zabrać. Za to ostatnio CG od Thory zrobiłem praktycznie na 2 razy.

Nowi Transformersi są świetni. IMO film lepszy niż pierwsza część. 9/10

Nawet jak jadę do kumpla który mieszka całe 12 minut drogi na nogach ,czyli pewnie coś ponad 1km, się ubieram. Co kto lubi, minuta dłużej na zebranie się z domu to jeszcze nie tak beznadziejna sprawa...

Wiesz ile tego jeździ u mnie po mieście i w okolicy? Pojęcie przechodzi. Ten to jeszcze chociaż żółwia ma na plecach ;) Wczoraj widziałem kolesia na takim Gixie jak na fotce... w bezrękawniku, spodenkach i... sandałkach. Już nie wspomnę że pałował przez przejazd kolejowy który, mimo że jest czymś wyłożony, jest strasznie nierówny. Tylko czekałem żeby złapał jakiś porządny uślizg... W pełnym stroju, włącznie ze mną to może 3-4 osoby jeżdżą...

Nie widziałem jeszcze nigdy w Polsce... Wczoraj piłem Książęce... bardzo dobre ;) KRUSOVICE CIEMNE smakuje jak chleb, przynajmniej tak mi się wydaje [; Piłem jeszcze jakieś czeskie na S, ale nie pamiętam za cholerę nazwy. W każdym razie było całkiem dobre, takie delikatne... :unsure:

Jak się ma 2 minuty do autobusu po szkole to jest jak znalazł... Ale w normalnych warunkach nie ma szans żebym sie czegoś takiego napił, bleee [;

A ja jestem przerażony bo ostatnio 30zł starcza mi na 5-7 dni :blink: To jest jakaś masakra. Nawet smsy zacząłem pisać, ale na dobrą sprawę dalej mi tak kasa leci. Teraz muszę doładować z neta. Zawsze to 15 zł.

W Holandii z tego co piłem to tylko Amstel był jakiś w miarę do picia.

A po co komu otwieracz? ;)

Perła Export jest cudowna :D Gdybym tylko miał większy dostęp do tego piwa, to nie pił bym nic innego.

Ja tam nie widze różnicy. IMO syf jak zawsze. Za 22zł mam w Carrefour 10 x Łomża Export [; Koźlak i Piwo Żywe są całkiem niezłe. 2 x 2 sztuki = 22zł [; Drogo jak cholera, ale Koźlak jest naprawdę niezły. Choć po "taniości" zostaje Żywiec Porter :)

Wentylator się uspokoił i już go nie słychać [; Grzać, też się nie grzeje także luz. Wczoraj miałem niezłą jazdę. Pojechałem na lana, podpiąłem kabel, przełączam na on, a tu jak nie pieprznie iskrą. Chwilę pośmierdziało, ale wszystko szczęśliwie śmiga. :)

Basilisk nie widziałem, ale reszta jest świetna. Szczególnie The Place Promised in Our Early Days.

Ostatnio widziałem Pale Cocoon i jakoś specjalnie nie zachwyciło... Ehh muszę coś jutro w końcu obejrzeć bo mi się wakacje kończą... Vennor co do twoich punktów odniesienia... Zrobiłem tak kilka razy, szczególnie w stosunku do NGE bo miałem ogromne wyrzuty sumienia, ze dałem te 9 czy 8,5. Ale na dłuższą metę to nie ma zupełnie sensu. Wystawiam taką ocenę na jaką w danej chwili uważam że zasługuje i tyle. A że potem mogło by się nie podobać to trudno. Oglądałem kiedyś a nie "potem"

Czemu teraz? Dwa lata temu też tak miałem egzaminy. No i w tym roku szykuje się to samo...

W Łebie nie miałem po jedzeniu problemów tylko w jednym miejscu, jeżeli chodzi o kebaby czy tym podobne. Między ul. Wybrzeże a Kościuszki przy kanale, o ile dobrze pamiętam. Reszta jak by to ująć... przesrana.

Zachęcić to Cię mogę bardzo do Wiedźmina. Zacznij od opowiadań [;

Oglądali [; Całkiem dobry film [; Wróććć! Pomyliłem tytuły. Nie podobał mi sie wcale.