Malakaih

Oka, dzięki za pomoc. Będą Greeny, zobaczymy czy dadzą radę :)

Rafa, powiedz jak w praktyce wygląda korzystanie z dysku z brakie opcji parkowania głowicy? Rozumiem że dysk jest bardziej wrażliwy na wstrząsy, ale przecież z desktopem nigdzie nie chodzę. Coś poza tym? Jest twoim zdaniem sens pakować się w takie Pipeline'y zamiast Greenów? Wg speców powinny być niby ciut cichsze i trochę szybciej się kręcić.

Dzięki za info! Jak porównasz tego Seagate'a do Greenów? Czy z racji tego że jest przeznaczony do pracy 24/7 i nie sprzedawany w sumie jako dysk desktopowy coś go różni w normalnym użytkowaniu?

Potrzebuję dysków pod raid 1. Oczywiście ma być cicho, dość chłodno i w miarę szybko. Jako że oprócz tych dysków będzie tylko relatywnie małe SSD, to raid 1 nie będzie funkcjonował jedynie jako backup danych raz na jakiś czas, tylko będzie w miarę na bieżąco używany, więc prędkość ma jakieś tam znaczenie. Co kupić? WD Blue (nie za głośno?)? WD Green (nie za wolno, nie będzie cały czas się usypiał i budził?) Do tej pory mam 2xwd6400aaks (czyli poprzednik Blue afaik) i w sumie gdyby nie wibracja to byłoby w miarę ok, ale nowym kompie reszta podzespołów będzie cichsza, więc dyski też powinny. Seagatge Pipeline? WD Red? Jak wygląda temat dysków przeznaczonych do pracy 24/7? Te dyski są opisywane jako zimne, ciche i wystarczająco szybkie - czy nadają się do domowego użytku? Nadają się do kompa który nie pracuje non stop? Na przykład co powiecie na ST1000VM002? Jakieś inne alternatywy?

Romek, dzięki za info. Wszystko rozumiem, testy poczytałem, ale jeśli przede wszystkim cisza jest priorytetem, to czasem ciężko wydedkukować na podstawie odrębnych testów, który zasilacz będzie cichszy. Przekonuje mnie idea zasiłki półpasywnej, dlatego szala przechyba się na tą stronę. W dodtaku tak jak wpsomniałem Seasonic wypuścił nową, platynową serię: wzmianka na techpowerup Docelowo komp dostanie pewnie jakiegoś w miarę mocną grafikę Nvidii, więc nie wiem czy sama pasywka sobie jednak tak zupełnie bez problemu poradzi..

Temat wyboru karty graficznej z obslugą "cudów" nie został jeszcze rozgryźiony, stąd brak szczegółów.. Corsair AX jest w dodatku półpasywny, więc powinien jeszcze bardziej wpasowywać się w moje wymagania. Rozejrzałem się po sieci i moim faworytem jest obecnie Seasonic Platinum X-660W - w pierwszych recenzjach na zachodzie zebrał bardzo dobre opinie, jeszcze lepsze niż jego poprzednik. Ten oferuje jeszcze wyższą sprawność i większy zakres pracy w trybie pasywnym. Dla mnie bomba.

Jak wyjdzie 4.5GHz to też fajnie. Celuje w jakieś stabilne taktowanie, które też nie wymusi szalonej pracy chłodzenia. Komp głównie grafika 2D+trochę 3D + obróbka video. W zamyśle jest wspomiane i3770k + jakaś Nvidia wspierająca CUDA + porządny, cichy zasilacz. MPower w moim zamyśle wygrywa bardziej wyposażeniem, niż potencjałem OC. Ma WiFi, ma Bluetooth, ma więcej portów usb 3.0. Z bajerów mini wyświetlacz post i restet i power na płycie też się czasem potrafią przydać. Thunderbolt czy FireWire nie mają znaczenia. Brakuje mi chyba z jednego slotu PCI. W sumie przy całym kompie nie ma znacznia czy płyta będize o te 100-150 złotych droższa czy tańsza, tym bardziej że nie jest to komponent który zmienam zbyt często..

Poszukuję wyjątkowo cichego, stabilnego zasilacza. Miliony watów nie mają większego znaczenia, priorytet mają stabilność, wykonanie i CISZA! Zasilacz trafi do kompa z płytą na Z77 i i3770k + jakaś Nvidia wspierająca technologię CUDA. Będzie raczej służył do pracy niż zabawy. Kandydaci: + Be quiet! Dark Power Pro 10 550W (549pln) + Seasonic X-660 660W (499pln) + Corsair AX650 650W (577pln) Nad temat P10 od Be Quiet naczytałem się sporo zachwytów na temat ciszy i stabilności (co prawda o P10 750W ale mam nadzieję że 550W ma te same cechy). Seasonic i Corsair są konstrukcjami półpasywnymi i w poprzednim zestawieniu 25zasilaczy wylądowały w czubie z wysokimi notami za (bez)głośność pracy. Coś polecicie?

Świetnie, dzięki jonathan z konkretną odpowiedź! Jak nic znowu nowego nie wymyślę to będzie MPower :)

Po przewertowaniu wszystkich testów płyt pod Z77 został mi chyba tylko wybór pomiędzy tymi dwoma: Asus P8Z77-V PRO i MSI Z77 MPOWER. Obie celują chyba w takiego samego klienta - umiarkowanego entuzjastę, szukającego produktu z dobrym dodatkowym wyposażeniem. Na płycie ma wylądować i3770k + jakieś duże, ciche chłodzenie (Noctua?). Ekstermalnego kręcenia nie przewiduję, ale pewnie fajnie by było wylądować w okolicach 4.3 - 4.4GHz Coś poradzicie? Dlaczego jedna a nie druga?

Witam! Zupełnie wypadłem z obiegu, a jestem w sytuacji "wujek potrzebuje kompa", więc może pomożecie doprecyzować? zastosowanie: Grafika 2D. Głównie Lightroom i praca na dużych plikach RAW (obecnie ~25MB). Pewnie trochę Photoshop'a. Żadnego 3D ani edycji wideo. budżet: 3000-3500pln (bez monitora i peryferiów) GRAFIKA: No właśnie, czy warto cokolwiek więcej niż podstawowy Radeon z pasywnym chłodzeniem? Fakt że karta nie powinna ogarniczać porządnego monitora (Eizo serii CG). Do tej pory (za namową sprzedawcy) był Matrox Parhelia za swego-czasu-gruby-hajs ale jakoś właściciel objawienia nie przeżył.. DYSKI: Tutaj akurat mam zdanie z własnego doświadczenia. 1xSSD (pewnie 64-128GB) na bieżące zadania i system 2xWD Green np ~1.5TB na magazyn danych PROCEK: Zupełnie wypadłem z obiegu. Pewnie chętnie jakiś "chłodny quad". Do niego jakieś ciche (chyba niekonieczne super wydajne) chłodzenie MOBO: ? RAM: pewnie 4GB powinno wystarczyć. Overclocking nie wchodzi w grę, więc raczej bez większego znaczenia jaki. ZASILACZ: Cichy i stabilny.. Obudowa: Możliwe mała, fajnie by było gdyby była jakoś sensownie wyciszona o dyskretnym designie ;) OS: No własnie, albo W7 albo może.. MacOs? Do takich zastosowań to chyba niezła alternatywa dla Windowsa?

Mam taki dylemat: Kingston SNV425-s2 128GB (~900pln) vs Intel X-25 G2 80GB (~800pln) 100pln i prawie 50% pojemności różnicy Po teście SNV425 na pureoverclock widać że Intel zdecydowanie wygrywa czasem dostępu, ale już z racji różnicy wielkości Kingston jest dużo szybszy przy ciągłym zapisie. W związku z tym rozumiem że w wypadku szybkości działania systemu Intel wygrywa (ale czy rzeczywiście będzie to aż tak odczuwalne..?) jednak przy zapisie który by mi się przydał przy pracy na większych plikach (Photoshop na przykład) jednak Kingston górą. W dodatku te 38GB więcej... Coś poradzicie? Czy rzeczywiście warto brać znacząco droższego/mniejszego Intela? Czy wolniejsza praca na małych (chyba tylko w sumie systemowych) w wypadku Kingstona będzie bardzo odczuwalna? Dlaczego wogóle o tych SNV425 jest u nas tak cicho? Czy może wogóle narazie kupić jedynie budżetową 40GB Intela, do pracy zostawić raida0 i poczekać aż ceny SSD zejdą trochę na ziemię...? :-|

KrisJR: dzięki za precyzyjne info. Powiedz jeszcze o którym konkretnie SZ mówisz, bo one jednak też miedzy sobą chyba potrafią się znacznie różnić. Jeśli chodzi o Macbooka to też miałem podobne wrażenie po szybkim kontakcie w sklepie. W dodatku byłem właśnie zaskoczony raczej średnią matrycą. Jednak jeśli nie Macbook to co innego od Apple'a? Z maleństw zostaje chyba tylko Air, ale to już trochę wykracza poza mój budżet i w dodatku nie jestem przekonany czy jest wart swojej ceny. Widzę w dodatku że w podpisie masz m1530. Jak doświadczenia z Dellem w porównaniu z powyższymi? Na innym forum mocno mi doradzano właśnie Xps'a 1330. Rzeczywiście praktycznie za $1k można skonfigurować coś wystarczającego na moje potrzeby, w dodatku z ledowym wyświetlaczem i może nawet ponadstandardową baterią... Szkoda x300, myślałem że jednak byłby jakości starych Ibm'ów...

Szykuję się do zakupu laptopa z ekranem w okolicy 13.3". Z założenia jest to drugi komputer. Priorytetem jest wygoda użytkowania a nie powalające możliwości obliczeniowe. Największe znacznie mają ergonomia i jakość wyświetlanego obrazu. Liczy się także czas pracy na baterii oraz smaczny design. Komputer będzie prawdopodobnie głównie słuzył do komunikacji, Internetu ale także czasami do wstępnego zgrania zdjęć z aparatu (więc warto aby na tym ekranie przynajmniej cokolwiek było widać, chociaż jakości wyższych Eizo się nie spodziewam). Wyświetlacz musi być panoramiczny, ale to chyba dzisiaj już standard. Poza tym miło by było gdyby nie był błyszczący. Myślę że aplikacje z których będe korzystał nie są zbytinio wymagające w stosunku do procesora. Grać nie zamierzam, więc karta graficzna też zintegrowana pewnie wystarczy. Budżet jest ograniczony, bo najchętniej zamknąłbym się kwotą 1000usd. Na plus jest fakt że jadę do Stanów i oczywiście tam chętnie owego laptopa bym zakupił. Do tej pory jedyna 13'ka która wywołała na mnie pozytywne wrażenie podczas jakiegoś supermarketowego obmacywania to jedno z Vaio z serii SZ. Poza tym przeszedł mi przez myśl MacBook (jednak docelowo zdecydowanie z Windowsem). Materiałowo także duże wrażneie zrobił któryś z IBM'ów (chyba obecnie bardziej Lenovo) - jednak x300 wydaje mi się być troche zbyt drogi jak na moje potrzeby. Proszę o rady i Wasze sugestię. Obecnie po prostu zupełnie nie mam czasu aby przewalić tonę artykułów w poszukiwaniu swojego zwyciezcy. Z niecierpliwością czekam na Wasze typy

Czasu minelo co najmniej sporo. Jest szansa na wyrwania Formuly za ~300pln. Highendowa plyta w bardzo rozsadnej cenie. Czy jeszcze warto? Chcialbym sobie umiescic na niej q6600@~3.4, czy sa jakies przeciwwskazania? Poza tym wazne jest dla mnie zlozenie raid'u 0+1, ale rozumiem ze obsluga bedzie wygladala tak samo jak na kazdej innej mobo z p35, czyli raczej problemow byc nie powinno, racja?