grzechuk

kolejny flame... przeciwnicy dostepu do broni to po prostu slabi ludzie, wolacy sie poddac niz walczyc

jak jesteś idiotą to spier$#$sz.. jak jesteś inteligentny żądasz odmowy przyjęcia zgłoszenia na piśmie, jak nie skarga (oczywiście wyżej)... ewentualnie możesz takiemu cwaniaczkowi pokazać zdjęcie jego dzieci bawiących się w piaskownicy :twisted:

compensy...

ostatnio NIE dałem się nabrać na ubezpieczenie z parasolem inwestycyjnym (żeby niby nie płacić podatku Belki - swoją drogą złodziejskiego jak inne od podatki od zysków)... wszystko fajnie, zyski zazwyczaj dość spore, kilka haczyków - przymusowa regularna składka, jak przestaniesz płacić - tracisz wszystko, wybrać kasę można po 10-20 latach zależnie od opcji... LUDZIE NIE DAJCIE SIĘ NA TO NABRAĆ!

zgłosić do allegro oszustwo i na policję (procek jest warty ponad 250zł, więc nawet cywilnie można go oskarżyć o wyłudzenie)

głupi ludzie, to kupują... ja zawsze żądam skanu potwierdzenia nadania przesyłki, a licytację poprzedzam oficjalną korespondencją (poprzez kanał allegro), już raz bym się naciął, dostałem maila po zakończeniu aukcji żeby wpłacić na konto, był haczyk - właściciel konta się nie zgadzał (w mailu od allegro nie było numeru konta), więc kazałem wysłać tą samą wiadomość przez kanał allegro, cisza... po 2 dniach właściwy sprzedawca skontaktował się ze mną telefonicznie, od razu przesłał numer konta przez allegro i wszystko grało... myślenie to jednak czasem boli strasznie, jak ludzie dają się tak oszukiwać...

zglaszasz na policji i masz potwierdzenie zgloszenia, idziesz wyrobic nowy dowod...

w moim przypadku (bzwbk) jak wysyłam komuś kasę to w danych operacji mam coś typu: PAYPAL *RAPIDSHARE 4029357733 CH czyli ze to paypal, potem do kogo, potem za co i ok kogo (cyferki), potem waluta CH z tego co wiem odbiorca otrzymuje na pewno cyferki :D więcej info: https://www.paypal.com/pl/cgi-bin/webscr?cm...Privacy-outside

http://www.mechanik.media.pl/?co=zapytanie tutaj uzyskasz wszelkie informacje

ja zawsze dostaje komentarze z miesięcznym opóźnieniem, więc cierpliwości i więcej dystansu...

athlon 3000+ msi k9 neo 1giga 667 palit 7300gt 200? do tego jakis fortron, karton do mobo dorzuce, wiec obudowa bedzie... optyczny i hdd zalatwisz sbie za 100-120 w sumie, do tego jakis uzywany lcd 17'' i powinienes sie zmiescic w 500zł :-P

"American History X" aka "Więzień nienawiści" szczerze polecam, film jest bardzo zapadający w pamięć... moja ocena 9/10

każdy? umowa jest wysyłana jak każda inna baczka polecona, co za tym idzie lokator może zostać upoważniony tylko do odbioru przesyłki... a bank to ing zadzwoniłem, to od konsultantki dostałem informacje, co powinno znajdować się w przesyłce, to tam również dowiedziałem się, że jeśli chcę, to mogę podpisać przy kurierze umowę, ale większość osób tego nie robi na poczekaniu tylko odsyła załączoną kopertę... zasugerowano mi kontakt po weekendzie i rozwiązanie umowy i zawarcie ją w oddziale wysłałem maila do znajomego prawnika, jeśli będzie można zrobić kuku temu cwaniaczkowi, bardzo chętnie się przejdę 10 minut spacerkiem do prokuratury...

odradzam DHL... zatrudniają tam kretynów chciałem założyć konto w baku, nie mam czasu chodzić do oddziału, wiec wybrałem opcje rejestracji przez internet... upoważniłem brata do odebrania przesyłki i przekazania jej mi z relacji brata: kurier przyjechał, brat go zaprosił do mieszkania, usiedli, kurier otworzył moją paczkę (były tam 2 kopie umowy, kody aktywacyjne, standard), wziął jedną kopie i złożoną na pół i podał bratu do podpisu jako potwierdzenie (mój brat zrozumiał, że potwierdzenie odbioru paczki, ale popełnił kardynalny błąd - nie otworzył złożonej kartki i nie przeczytał - dostało mu się za to, ale mniejsza z tym) kurier powybierał sobie co poniektóre kartki, kompletnie olewając mojego brata (tj. bez kontroli, nie pokazał mu co zabiera) po czym wyszedł brat się nie zna na procedurach, więc mi następnego dnia "przesyłkę" przywiózł, zadzwoniłem na infolinie, bo zaskoczyła mnie uboga zawartość i okazało się, że mój brat podpisał za mnie (nieświadomie) umowę z bankiem, kurier zabrał sobie jakiś tam kupon rabatowo-bonusowy (zniżki jakieś do końca stycznia) oraz regulamin, ja dostałem od brata 1 kopie umowy, 2 koperty i ulotkę... jak się dowiedziałem, miałem mały atak furii... BOK tej wieśniackiej firmy oczywiście działa do 17, wiec skargi na kuriera-oszusta nie moglem wnieść, zadzwonię do nich w poniedziałek najśmieszniejsze w tej sytuacji jest to, że kurier do mnie dzwonił i wyraźnie mu powiedziałem, że przesyłkę odbierze dla mnie brak, pewnie cwaniaczek myślał, że jest zaj@#isty i sobie pokombinuje... nie wiem czy skarga coś da, w końcu oni sobie tam nawzajem tyłki liżą... czy może otworzyć to samo konto na mamę i poczekać na potwierdzenie brata i kulturalnie sobie ze złodziejem pogadać...

strona odpycha swoją ohydnością i nieczytelnością zanim zaczniesz publikować reklamę zadbaj o jakość produktu Pozdro grzechuk :grin:

ale po co przejmowac od kogos konto? nie lepiej wykupic wlasna domene i podpiac ja pod gmaila? np poczta@nowak.pl?

gdybasz... a to w przypadku przepisów jest niedopuszczalne ^_^

ale wtedy masz do czynienia z oszustwem, nie kradzieżą

właśnie nie to samo - nie możesz modyfikować programów, bo będziesz przestępcą: patrz ustawa zabraniająca posiadania cracków

lol to jesteś ty... chodziło mi o ustawę... życie seksualne=orientacja seksualna ale masz szczęście, tym razem ci daruje, bo zdanie zabrzmiało dwuznacznie :lol2:

wg ciebie - wg mnie to jest orientacja seksualna... ustawa jest nieprecyzyjna

jeśli nie będziesz tero robił na skale przemysłową (czyt. dla siebie) to nikomu nic do tego... co innego jakbyś chciał sprzedawać

Sam program nie jest materialny. Materia o której mówisz (prąd elektryczny) to coś potrzebne do tchnięcia w program "życia". Bez tego jest tylko zapisem binarnym na nośniku magnetycznym (który może być nie zasilany i zapis jest), bądź optycznym (cd, dvd). Program można porównać do wiersza napisanego przez kogoś na kartce. Mogę przepisać sobie treść tej kartki na swoją kartkę, a autor wciąż posiada oryginał. Nie zabrałem mu tego. Natomiast bez jego zgody skopiowałem. Dlatego piractwo to powielenie bez zgody, a nie kradzież. tlenu też nie dotkniesz, nie poczujesz ani zobaczysz... a jest jak najbardziej materialny i nie wiem jaką byś definicje tutaj nie przytoczył - nie masz racji, pisząc, że sam sobie przeczę - i taka postawa mi się podoba! tak samo co tutaj ma cena nawozu w przypadku ostatecznej ceny zebranego zboża... niby nic a jednak! dziękuję, zawsze lubiłem jak nieznajomi nazywali mnie obłąkanym... mając świadomość racji od razu polepszało mi się samopoczucie widząc jak błądzą po omacku w swoim świecie... piractwo to oszukiwanie ludzi, wykorzystywanie ich pracy, potencjalnych zysków nie można oszacować (wiadomo widełki są od ilości spiraconych do zera - ale nie można zakładać, że cokolwiek zostanie sprzedane... dla niektórych produktów byłoby to 60% a dla innych zero - dlatego takie szacunki są moim zdaniem błędne w założeniach), nie mówię, że piractwo jest dobre... ja je tylko klasyfikuję jako nie-kradzież jeśli utwór sobie zastrzegł a wszyscy go sobie powielili, nastąpiło złamanie prawa - nie ważne jak kiepski był utwór... chciałbyś aby twoi wszyscy sąsiedzi wywłaszczyli cie - bo ich jest więcej? to nie jest postępowanie stricte demokratyczne, tylko anarchistyczne... noi to jest w naszym prawie najbardziej zjeb@n3...

bzdura - oprogramowanie jest jak najbardziej materialne - to dyskretne różnice pól em w modułach pamięci, to prąd potrzebny do zasilenia biura projekcyjnego, to paliwo napędzające tiry z wersjami box... to że czegoś nie można dotknąć nie oznacza, że tego nie ma, czy jest mniej istotne... a tak btw - ja też nie uważam piractwa za kradzież, ale za oszustwo gospodarcze... do tego się Pigmej już nie przyczepisz ;-)

Artykuł 27 Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. Zabrania się przetwarzania danych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową, jak również danych o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym oraz danych dotyczących skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym. moim zdaniem to (zdrada) nie podchodzi pod ten paragraf, ale oczywiście mogę się mylić... mamy bardzo złe prawo - pozwala na różne interpretacje...