-
Postów
2418 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Sarkazz
-
Nie widzę różnicy między szachami a np. Quake3 1on1. Sport to współzawodnictwo, w praktycznie dowolnej formie, a taką zapewnia komputer. Czy szachy przestają być sportem jak gra się przez internet? Pozostaje kwestia widowiskowości, ale moim zdaniem taki Quake w najlepszym wydaniu jest ciekawszy niż szachy ;> A na pewno bardziej dynamiczny.
-
Masz niemarketingowe AES które jest nawet lepsze, i na jego temat wypowiadają się matematycy i krytpolodzy, a nie firma PGP. 1 teraflop oznacza, że komputer może wykonać 1 000 000 000 000 operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę. Wydaje mi się że sprawdzenie pojedynczego klucza tzn. wygenerowanie go po kolei, zakodowanie algorytmem i sprawdzenie danych wyjściowych to trochę bardziej skomplikowana sprawa, i zajmie to troszkę więcej niż jedną operację zmiennoprzecinkową. Kilkaset petaflopów nadal nie robi wrażenia na AES 256bit. Zresztą, powiesz mi że NSA sama używa AES 256bit bo jest on niebezpieczny? V__V W wypadku AES cały kod i algorytm jest oficjalnie znany. No ja nadal uwazam że i tak mówimy o setkach, tysiącach a może i więcej lat. EDIT "Imagine a computer that is the size of a grain of sand that can test keys against some encrypted data. Also imagine that it can test a key in the amount of time it takes light to cross it. Then consider a cluster of these computers, so many that if you covered the earth with them, they would cover the whole planet to the height of 1 meter. The cluster of computers would crack a 128-bit key on average in 1,000 years." "If you want to brute-force a key, it literally takes a planet-ful of computers. And of course, there are always 256-bit keys, if you worry about the possibility that government has a spare planet that they want to devote to key-cracking." "OK, so Deep Crack is a 1998 vintage massively parallel bit of hardware dedicated to keycracking. It tests 90 billion keys per second. Let's assume you could build a machine like that today which is 100 times faster. So the 2007 version can test 9 quadrillion (9 x 10^12) keys per second. http://www.jimloy.com/math/billion.htm The 128 bit keyspace is 2^128 or.. 3.40 e+38 dividing that by 9,000,000,000,000 keys/sec I get 37,809,151,880,104,273,718,152,734 seconds which is.. 1,198,920,341,200,668,243 years A 128-bit key seems quite safe from a modern Deep Crack; it's also safe from an array of them. At any rate, I think governments and other truly paranoid organizations use 1,024 bit keys, just to be sure." + http://en.wikipedia.org/wiki/Deep_Crack
-
Monitorek... Może jakiś 24" HP DVI za 3k zł :) I proszę, bez 22" TN tutaj, bo one są biedne w porównaniu do 24" S-PVA. 22" są dla ludzi o bardzo ograniczonych funduszach.
-
Mógłbyś sprecyzowąć? Jaki niby sensowny szyfr da się złamać w 2 dni? "As a remark, 256-bit symmetric key offers good protection against quantum computers."
-
How secure is PGP? Brute Force attacks A brute force attack would require 10^38 attempts to recover the key. If there was a processor which could try 1,000,000,000 keys per second, and you used 1,000,000,000 of them at once, it would take 10^13 years. Use 10^24 of them, and you could do it in 24 hours - but there isn’t enough matter in the universe to build them. No więc takie PGP jest rzeczywiście Pretty Good ;> http://axion.physics.ubc.ca/pgp-attack.html Yey, szyfrowanie jest fajne ;>
-
Zgłębiam w tej chwili tą tematykę bo nie wiem co wybrać w True Crypt, i wynika z tego że jest tego całkiem sporo, i to całkiem dobrego. Poczynając na komercyjnym PGP które jest, moim zdaniem, nie do ruszenia, kończąc na otwartych AES których samo USA używa aż do poziomu Top Secret. Podejrzenie (całkiem słuszne!) że agencje wywiadowcze itp. powinny miec narzędzia pozwalające szybko i skutecznie wyciągać informacje, po pierwsze łamią prawo do prywatnośc, a po drugie w przypadku otwartych kodów źródłowych - jest to raczej niewykonalne. EDIT Do "Top Secret" (najwyższy poziom tajnych informacji w USA) wystarcza AES 192 lub 256 bit. AES jest otwarty. To chyba daje pojęcie o możliwościah kryptografii ;>
-
No jak dla mnie nie do złamania, szczególnie te zupełnie otwarte typu AES. Tylko kto tego używa ;>
-
Kolumny, wzmacniacze, CD - wszystko o audio
Sarkazz odpowiedział(a) na TwiN temat w Pozostała Elektronika
Ma ktoś z was Gainclone'a? ;> Bo mnie to zajenteresowało ;> -
W tej cenie jest sporo Diamondtronów/Trinitronów. Tylko że większość to leżaki typu Iiyama itp. Więc kupując używany masz raczej pewność ż bubel to nie jest. Natomiast na giełdzie komputerowej/w prasie/na forach możesz znaleźć coś za 250-350 zł...
-
Echelon, Carnivore... pewno to najbardziej odjechane technicznie raczej nie są oficjalnie znane. Cóż, aż czasami boję się pierdnąć, a nóż monitorują.
-
No ja rozmawiałem z pewną osoba na temat PGP akurat, i była to sprawa dużego kalibru, i wiele nie zrobili. Nie, nie są. Są szyfry typu AES które są open source, każdy wie co i jak, ale złamanie metodą brute force zajęłoby miliony lat. Podobnie wygląda PGP i inne dobre szyfry. Taa, bo ja mam tajne dokumenty kompromitujące obecny rząd. Nie doszłoby nawet do rozprawy, bo nie dałoby się oprzeć aktu oskarżenia na zakodowanym dysku. Dodatkowo można podać "lewe" hasło, i program pokaże pustkę na dysku... Bo był on pusty, akurat po formacie, no przecież podałeś hasło i jest dostęp do danych! Wiesz... Kara rzędu 10,000-50,000 na pewno by spowodowała że inaczej zacząłbyś mówić. A dysków zdekodować się nie da, przy obecnych możliwościach obliczeniowych komputerów. Dodatkowo może to być hasło + klucz na np. pendrive, więc to dodatkowe bajery.
-
Spytaj się jej czy możecie powaznie porozmawiać, raczej na żywo niż na gg i zapytaj się po prostu o to, czy traktuje cię tylko jako znajomego, czy np. możecie razem gdzieś wyjśc bo... (komplementy) :) :lol: Dobre, oj dobre. Tylko potem typiara nagada że jesteś impotentem :wink:
-
Kolumny, wzmacniacze, CD - wszystko o audio
Sarkazz odpowiedział(a) na TwiN temat w Pozostała Elektronika
No na pewno byłoby to rozwiązanie sensowne, DAC idealnie dobrany do wzmacniacza itp, krótszy tor analogowy. Pomysł jest ciekawy, dodatkowo bezproblemowa współpraca z komputerem i innymi urządzeniami przenośnymi. Zresztą teraz jest moda na Amplitunery, a wzmacniacze stereo nadal się robi klasycznie. -
Kolumny, wzmacniacze, CD - wszystko o audio
Sarkazz odpowiedział(a) na TwiN temat w Pozostała Elektronika
DAC kosztuje przecież. -
Nadal pozostaje ważne pytanie, czy log z emule/torrenta/DC++ że o takiej a takiej godzinie miałeś ten plik i go rozpowszechniałeś jest wystarczający? Bo jesli nie to... http://www.truecrypt.org/ Zresztą w zasadzie jest to i tak "temat tabu", bo niewiele naprawdę wiadomo, a wszystkie historie są "z trzeciej ręki", a informacje na forach też nie wskazywałyby na jakieś straszne statystyki. Cóż, nie pozostaje nic innego jak bycie legalnym :)
-
Provider nie może mieć logów bo musiałby zebrać niewyobrażalną ilość informacji + złamałby twoje prawo do prywatności. Może mieć najwyżej informacje o połączeniach danych IP z innymi IP, ale to i tak dużo. Może niech się jakiś admin wypowie. Tak samo z NATem.
-
On napisał != a to znaczy "różne" a nie "równe". To siakiś zboczony programista pewnie :wink: Reasumując, posiadanie DVI nie oznacza zgodności z HDCP.
-
Naprawde nie zrozumiales? Pokazał mi model, w którym używa się zmennych których nie jesteśmy w stanie określić. Czyli jest G warty. Nie ma on zastosowania praktycznego, więc taki model to sobie można o kant... Zawodowo liczą z tego wzoru od setek lat. Jeżeli nadal uważasz że tej ironi nie da się odczytać, to sorry - my bad.
-
Ja widzę, doskonale podkreśla bezużyteczność tego wzoru w praktyce, a dodanie "od setek lat" stawia ten wzór na równo np. z twierdzeniem pitagorasa, więc w zasadzie przekształca to w sarkazm. OMG. Nie wiedziałem że tak bardzo da się analizować uwagę którą się rzuca na poczekaniu. Nazwiska kopiuję żeby błędów nie robić, a cała reszta świata po "Dr" kropkę robi.
-
Widzisz, i właśnie dlatego potem ludzie piszą jak to zgniatasz mnie swoimi pięknymi frazesami. Nawet nie będę pytał czy znasz pojęcia takie jak hiperbola (setek lat zamiast 45 lat) i ironia (pisze że liczą, a nie liczą), bo na pewno je znasz i zdajesz sobie sprawę że nie mam na myśli tego dosłownie, ale nadal komentujesz. A gawiedź ma radość, podobną do tej jak 12 latki śmiejące się z innych 12 latków który pacyfikuje Smuggler i toczy z nimi potyczki na słowa, badź też ludzie czytający basha. Mówię o Dr. Hugh Ross, który nie liczył z tego równania Drake'a, zresztą na poprzedniej stronie wkleiłem informacje na ten temat.
-
Wybacz, ale równanie Drake'a jest totalnie śmieszne. Mówiąc o modelu probabilistycznym mam na myśli kapelusz z dwoma piłeczkami, a nie być może kapelusz, albo też czarną dziurę, w której być może jest 10 000 piłeczek, albo jedna, albo tysiąc pińcet. Jeżeli uważasz równanie Drake'a za poważne i sensowne, no to ja po prostu załamuje ręce, bo przy obecnym stanie wiedzy możesz je sobie co najwyżej na pośladku wytatuowac, bo policzyć z niego się zbytnio nic nie da. Ja podałem przykład innego chrześcijańskiego oszołoma, co prawda z tytułem doktora, który sobie też policzył i mu wyszło mniej niż jeden. Dodatkowo a) jeśli nie wiadomo jak powstaje życie b) nie ma dowodów c) poszlak też za bardzo nie ma To dyskusja nie ma sensu. Eot jak dla mnie, sceptykiem byłem, jestem i będę. I nadal będę uważał idee życia pozaziemskiego za odpowiednik historii o krasnoludkach. W przypadku życia pozaziemskiego jest teoretyczne gdybanie wynikające z rozmiaru wszechświata i naszych możliwości obserwacji. Nie ma wywodów, bo nie ma danych. Wybacz. Wywodzić to się możesz na tematy sprawdzalne. Bo w tej chwili jest to na poziomie cyganek które wróżą z ręki. Ta, powołuje się na takie idiotyzmy jak równanie Drake'a a potem się napawa jaki to on mądry i jak ja to się nie znam, jakie ja to nie doceniam pracy naukowej i oceniam poważne tutaj, teges, wzory. Podobnie czepia się szczegółów które znalazł na google a do których ja zupełnie nie przywiązuję uwagi, i podobnie, napawa się jaki to oh oh mądry. Faktycznie, jak nie widzisz istoty problemu to faktycznie, z boku wygląda to niesłychanie uczenie. Jakie zgniatanie, oh. Ta, czekam na te dowody na istnienie cywilizacji pozaziemskich. Przy obecnym poziomie wiedzy, cywilizacje pozaziemskie są jak bóg, możesz sobie wierzyć albo nie. Pf. Aż to rozwinę Pokazał mi model, w którym używa się zmennych których nie jesteśmy w stanie określić. Czyli jest G warty. Nie ma on zastosowania praktycznego, więc taki model to sobie można o kant... Zawodowo liczą z tego wzoru od setek lat. AAAA, ale mnie zgniótł, o boże, podał wzór którego nie znałem, ba, nawet go nie rozpoznałem, bo takich bzdur się nie poznaje na pierwszy rzut oka. Ojej, zgniatanie jak w prasie hydraulicznej... OMG, Jacek, jesteś moim idolem.
-
Łobleśne to to. Ja tam preferuje Pepsi Light 1 litr teraz po 1,99 ;X
-
Jeśli przychodzi policja i mają nakaz, to znaczy że mają doniesienie o popełnieniu przestępstwa itp. Więc komputer tak czy siak zabiorą, mogą nawet chate przetrzepać w poszukiwaniu piratów pewno. A potem czekasz na opinię biegłego/ekspertyzę. Oni chyba nie są upoważnieni do sprawdzenia tego na miejscu, chociaż jesli mają ze sobą technika to jest to wykonalne.
-
Negocjacja podstawą do umożliwienia sobie ucieczki. O ile jest to centrum miasta, jakaś brama przy sklepie itp. to da się spokojnie uciec, wbić do jakiegoś sklepu itp. Zresztą to też zależy gdzie i jakie są okoliczności. O dziwo ostatnio wracałem po północy 5km z Katowic do domu, nawet przez park się o 1 w nocy przebiłem, i pustki straszne. Natomiast sztuki walki... Nie to żebym kogoś namawiał na pałki teleskopowe, noże itp. ale sztuki walki... Nie każdy będzie potrafił zrobić to kiedy go ktoś napadnie, zresztą Andrzej Bryl sporo o tym mówił. Jak ktoś ma jaja, i będzie w stanie nie czytać gazet i nie oglądać telewizji przez miesiąc po ciachnięciu kogoś w samoobronie i nie będzie go sumienie gryźć... to chyba lepszego narzędzia od noża do samoobrony nie ma.
-
Osoby które nigdy nie ćwiczyły judo/zapasów/jujitsu itp. są praktycznie bezbronne, a to nie filmy kung fu że nikt nikogo nie przewraca na ziemię :wink: To ma jednak ten minus że jak jest paru gości to mogę cię zbutować... ja preferuję sztukę negocjacji i uciekanie :lol2: