-
Postów
552 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Thomas
-
No cóż drobny update w obejrzanych anime. 3-4 dni temu skończyłem GTO, muszę przyznać, że ostatnich parę odcinków było już ciekawszych (a może to kwestia długiego nie oglądania) w każdym razie z ciekawości ściągnąłem sobie część mangi, żeby zobaczyć zakończenie wątku Teshigawary (matematyk podglądający Azusę) i żałuję, że nie znalazło się to w serii. Może kiedyś znajdę czas na przeczytanie mangi. W każdym razie anime ląduje u mnie z 7.5 . Przedwczoraj ukończyłem 'Wolfs Rain', na szczęście wiedziałem o 4 recapach pod rząd więc je ominąłem, ale gdybym oglądał na bieżąco to trochę bym się pogniewał :> (o to i o czekanie pół roku na takie 4 odcinki zamykające historię - masakra). W każdym razie nie będę się bawił w pisanie recenzji, bo nigdy mi to nie wychodziło, daję 8.5 . Obecnie oglądam komedyjkę 'Azumangę Daioh', jak dla mnie świetny przerywnik między cięższymi seriami, nic wybitnego, ale lekkie i przyjemne (i przy samych żeńskich bohterkach - zero ecchi - dla mnie plus). Jeśli komuś nie spodoba się po 2/3 odcinkach, może sobie to darować - inaczej już nie będzie. A przede mną czeka 'Monster'. Może machnę to w trakcie najbliższych 2 miesięcy - zobaczymy.
-
Analiza zdana burżujsko na 4 (jeśli ktoś robi głupie żarty i rozsyła nieprawdziwe wyniki - to go zabiję - bo adres maila był spoza serwerów polibudy), teraz uczymy się na logikę.
-
Trochę krótkie te testy - memtest - przydałyby się 3 / 4 przejścia ( 2 / 3 godziny), a Orthos zostawiony na noc (chociaż szczerze mówiąc, często komputer który przeszedł takie testy potrafi się wywalić pod 3dMarkiem - więc z tej strony również warto by go zbadać). PS Jak to wpisywać do memtesta ? - lepiej chyba ściągnąć wersje dosową i uruchomić z autoodpalania w trakcie włączania systemu.
-
Sam sobie przeczysz firekage, najpierw wychwalasz FF-y za klimat i fabułę , a teraz zachwycasz się nad screenami z FF XII :) ;)(dlatego narazie staram się za bardzo nie 'jechać' po X-2 - a nuż/widelec po przejściu mi się spodoba).
-
@sesq - Ja osobiście przechodziłem FF7 po raz pierwszy w święta zeszłego roku (nie tego, jeszcze poprzedniego - 2006) - więc całkiem niedawno. Osobiście bardziej podobało mi się FF8 niż FF7 - ale to subiektywna opinia(co nie zmienia faktu że pomiędzy FF1 i FF9 - FF7 jest narazie na drugim miejscu :) ). Jeśli jesteś na takim poziomie grania, że najważniejsze dla Ciebie nie jest grafika (potrafisz z przyjemnością pograć w jakieś 2D RPG, albo np. cenisz wyżej Master of Orion od Supreme Commander to nie widzę przeciwskazań, nic nie powinno Ci raczej zmącić rozgrywki). @firekage - to ostatnio (jakieś 2 lata temu) zaczęło się ponowne wydawanie prequeli i sequeli do FF7 - przez dłuższy czas był spokój, zastanawiam się czy 'kwadratowi' czasem nie przędą trochę słabiej, że musieli się zdecydować na taki krok (FF X-2 też nie napawa optymizmem).
-
Nie zrozum mnie źle Firekage, z biegiem czasu NGE zaczyna mi się nawet podobać, ale wciąż nie opuszcza mnie wrażenie, że gdyby te dwa odcinki były normalne to wszysyc by o tym anime szybko zapomnieli (nawet gdyby zostawiały jakieś otwarte, ale NORMALNE zakończenie). PS A co ja w ogóle rozumiem pod terminami: 'normalny odcinek' i 'normalne zakończenie' - to nie mam pojęcia ;) .
-
Evangelion nie porywa. Evangelion przez całą serię jest średni, a po dwóch ostatnich odcinkach zostawia Cię tak: "????????????????????????" ;).
-
Dzisiaj zaliczenie z Podstaw Programowania - koleś od żółtej biblii okazał się łaskawy i rzucił zestawy słowo w słowo z zeszłego roku, więc raczej to zdam :)- jak zobaczył, że po 25 minutach na 60 wyszła już połowa sali to stwierdził na głos: "Chyba za łatwe zestawy dałem." Teraz zostaje jedynie poprawa z analizy (za tydzień w piątek) i logiki obliczeniowej (za dwa tygodnie w piątek) :/.
-
Gdzie jesteś ryba na poli w Poznaniu (jaki wydział i rok), bo też na niej jestem - I rok Informatyki na IiZ.
-
Limes - był, ale teraz doszła mu kompania w postaci funkcji kilku zmiennych, Caushy'ego, de l'Hospitala i de Lamberta. Zresztą nigdy porządnie nie rozumiałem granic, już wolę pochodne i całki oznaczone/nieoznaczone. I tak mniejsza z tym, zobaczymy jak to wszystko pójdzie
-
Byłoby to niezłe, gdyby nie to, że nasz wykładowca, to facet który napisał tą książkę (i 10 poprzednich wydań) i zna delphi na wylot :), podobno na ustnym wyjmuję książeczkę i karze sobie dyktować co jest na tej i na tej stronie ;). Naszą nadzieją na zdanie są testy z zeszłych lat i to że w zeszłym roku, wrzucił pytania na swojego ftp'a na 24 godziny przed egzaminem (forum było wtedy w intensywnym użyciu...)
-
Pierwszy rok - pierwsza sesja - Informatyka, a ja na wtorek w całkach, pochodnych i limesach siedzę :/ ;) , w dodatku na piątek będzie trzeba nauczyć się na pamięć, na Podstawy Programowania: 600-stronicową żółtą biblię od Delphi. No nic, wracam, bo mnie wzór Taylora z zeszytu wzywa (o reszcie Lagrange'a nie wspominając)...
-
Nie mam pojęcia, bo nie oglądałem, więc zarzucę tylko linkiem do strony z rekomendacjami. Przejrzyj jeszcze te propozycje z pomocą aniDB . PS Ze swojej strony mogę polecić jedynie "Chobits", ale to dlatego, że nic więcej z romansideł nie widziałem ;)
-
Mój kumpel miał podobny problem - nie wiem czy jest jakiś sposób na naprawę tego, ale on zaczął od nowa cały akt - to pomogło ;) :/.
-
@Gorgus - trudno byłoby w tej cenie cokolwiek nowego kupić, z używek możnaby się rozejrzeć za 6600 GT, albo kupić jakąś tanią pod PCI i przeczekać do większej ilości kasy -------- A teraz mój problem. Potrzebuję kartę graficzną PCI-E do około 300 zł (max do koło 330 zł). Komputer obecnie pracuję na zintegrowanej X1200, a ma być komputerem bardziej do gier. Warunki: - karta ma uciągnąć "Wiedźmina" (wiem ze uciągnie tą grę pewnie nawet 6600 ale wolałbym coś z zapasem i żeby odpalić na high, bo na niższych Witcher gorzej wygląda; 2 GB i porządny zasilacz - są na pokładzie); - karta będzie kupiona kartą ;) - a to niestety wyklucza większość sklepów internetowych i np. Proline (nie mają, przynajmniej w Poznaniu, możliwości zapłaty kartą); Komputronik uszedłby w tłoku (ale mają problemy ze stanami magazynowymi w tym przedziale cenowym); - karta będzie podłączona pod telewizor, dlatego waham się z Palitem i tym tv-out (na SONICa kasy chyba nie starczy); ale chyba nie powinienem się tym przejmować bo telewizor jest podłączany przez D-SUB; -wymiary obudowy sprawdzę jutro, ale w tym media center jest taka puszka, że nie bardzo się ona różni od zwykłej obudowy, więc standardowe karty powinny wejść. -raczej nie bede go podkręcał i wolałbym jakiś cichy wiatraczek (nie musi być ultra-cichy - BOXowy cooler od AMD chodzi dość miarowo i wyznacza granicę decybeli, byle tylko nie wyrobił się po dwóch miesiącach jak moje chłodzenie od Galaxy 7900 GS - czasami robi się głośny nawet w Windowsie); Zastanwiałem się albo nad kupnem Palita 8600 GT, albo równoważnika od innej firmy, ewentualnie 7600 GT. Najgorsza jest ta dostępność, może macie jakiś sklep w Poznaniu którym to będzie i będzie można płacić kartą ?? (patrzyłem w Komputroniku na Palita 8600 GT - jest na wyczerpaniu w centrali, ale zazwyczaj to oznacza, że już nie mają żadnej karty, postaram się coś dostać, ale pewnie się nie uda, więc wolałbym zamiennik).
-
Rosja nie była wprawdzie nigdy w pełni demokratyczna, ale na poziom Korei Północnej jeszcze się nie stoczyła, w rankingach demokratyczności po Pierestrojce dostawała wynik około 50 % - a teraz 20% tak więc tendencja malejąca Stali między młotem i kowadłem - i tak źle i tak niedobrze Może się powtarzam, ale powiedziałem na zeszłej stronie, że peak-oil to problem nie braku ropy tylko jej nadmiernej ceny. Co z tego, że ropa będzie jeżeli klienci nie będą mieli pieniędzy na jej zakupy. Nasza cywilizacja opiera się głównie na tanich nośnikach energii, jeśli cena ropy,gazu wzrośnie znacznie to spowoduje to inflację i inne takie nieprzyjemne rzeczy. Pamiętajcie, że cena ropy jest obecna w każdej rzeczy którą kupujecie - w kosztach transportu/ a w rolnictwie w maszynach i nawozach, co prawda jest to często tylko 5-10 % ceny towaru, jednak z pewnością wzrost wydatków domowych o 10 - 20 % bez wzrostu zarobków nie jest dla nikogo przyjemny. Jeśli duża ilość rodzin w wyniku tych podwyżek straci jakiś swój wymarzony status społeczny to może to spowodować powstanie wielu silnych ugrupowań nacjonalistycznych i populistycznych (w Europie zachodniej mogą nie przetrzymać likwidacji przywilejów społecznych - patrzcie na Francję, a u nas braku kasy na jedzenie i ogrzewanie). Oil-Samoobrona - welcome back :/
-
Zdaję się, że widziałem jak się kłóciliście o te nieścisłości - chodziło chyba o za duże stopy Lucy w porównaniu z głową. Chapterów jest 107 zostały skończone w 2005, ale przetłumaczonych jest 80 (80-ty został przetłumaczony parę dni temu, więc dobrze, że tego nie zarzucili), nawet znam trochę zakończenie zresztą zobaczymy - jak przejrzę mangę to wam powiem czy opłaca się czytać. PS sesq Mój brat oglądał FMA dwa razy (a może nawet 3) i zdaje się że mu się nadal podoba. Nie przesadzaj z tą nienawiścią ;) - rozumiemy, że mogło Ci się nie podobać i nic przeciwko temu nie mamy, po prostu wyrażamy swoją opinię o tym anime tak jak ty.
-
Nie słuchaj sesq - sam zauważyłeś że na 7/8 osób na tym forum które obejrzały to anime i się wypowiedziały tylko on narzekał :). A to, że anime i manga w połowie się między sobą rozjeżdżają IMHO wcale nie przeszkadza - całkiem ładnie wszystko zszyli (po obejrzeniu serialu możesz obejrzeć kinówkę "Conqueror of Shambala" chociaż widzę że tytułów Ci u Ciebie dostatek). A na animedb da się jakieś cząstkowe oceny przydzielać (w review - tak, a normalnie) ?? Ja tylko wchodzę w obejrzane anime będąc zalogowanym i wybieram ocenę z "Vote for this anime" (trzeba pamiętać o włączeniu ocen połówkowych, czasami się przydaje). PS Oglądam Elfen Lied - wg mnie pomysł całkiem fajny zobaczymy jak z realizacją, chociaż już teraz słyszę, że wszystko szybko się kończy i o wiele lepiej jest to zrobione w Mandze :/ A co gorsza manga jeszcze nie jest przetłumaczona na angielski :/ :/ - gwarantuję wam, że jak się wkurzę to w zimową przerwę wykuje japoński tak, że przeczytam sobie RAWy i to dokończę :> (o ile wcześniej zdam wszystkie sesje na uczelni) <-- co to za buźka miał być diabelski uśmieszek Ocena po 5 odcinkach: 8,5 (skrzyżowanie "Chobits"+"Hellsing" + harem anime - za tym ostatnim nie przepadam) "plus" za sadystyczną - Lucy "minus" za niepotrzebne sceny nagości "minus" za Yukę która przebacza wszystko Koucie za każdym razem jak sobie przypomni, że przeżył on "rodzinną tragedię"
-
Dla mnie Champloo było gorsze od Cowboya Bebopa - jakoś nie lubię jak każdy odcinek jest o czymś innym (w CB też tego nie lubiłem), jedyne co mi się bardziej podobało to sceny walki - tu musze przyznać, że SC jest o niebo lepsze od CB.
-
@costi - właśnie o taki skrótowy FAQ mi chodzi - linki do portali z recenzjami anime wraz z 2/3 słowami wyjaśnienia jak z tego korzystać (w przypadku zarejestrowania w animedb - byłoby potrzebne :) ); kilka porad co zrobić żeby znaleźć dobre anime - tutaj mogłaby się znaleźć słynna rada - przeczytaj 5/10 stron wątku wstecz,, jakies porady względem technikaliów - polskie napisy, dual hard suby, ścieżki audio i ewentualnie jakim programem to otworzyć; Narazie poleciłem mu takie anime, bo sam szukam tego stylu - dla "przeintelektualizowanych nerdów" ;), zresztą wiele się nie pomyliłem - mówiłem, że brakuje komedii (nie wiem czemu zawsze utożsamiam ten gatunek z romansem - pewnie za mało jeszcze obejrzałem, żeby rozróżniać) i mechów - akcja wg mnie w GiTSie jest, a nawet od biedy mechy by się znalazły - Tachikoma i Battle suity marines ;) @firekage - też przeczytałem cały temat, i przejrzę go pewnie jeszcze ze 2/3 razy w okresie większej posuchy, aby wyłowić jakieś perełki.
-
@Vidi- Coś podobnego - hmm, ja po GiTSie łyknałem "Akirę", może nie jest zbyt podobne, ale jako następne może być. Serial Experiments Lain - filozoficznie o komputerach (na akcje nie masz się co nastawiać), ale po obejrzeniu będziesz miał "bardzo ogólny" przekrój po typach anime - tylko jakiejś komedii i mechów będzie brakowało :) PS Oczywiście do obejrzenia również: SAC 1 and 2nd GIG (dla mnie lepsze od kinówki) oraz druga (Innocence) i trzecia (Solid State Society) kinówka - w tej kolejności najlepiej. PS2 Nie narzekaj na szybkość - mój torrent ciągnie 30 kb - po prostu trzeba mieć zapas anime i mało czasu do oglądania :) @costi- dopóki ktoś nie stworzy jakiegoś poradnika i FAQ to niestety jestśmy skazani na takie pytania.
-
Zapominasz PC Speaker, że Rosja jest na tyle bogata i demokratyczna, na ile pozwalają na to ceny surowców na światowych rynkach - nie mają zaplecza, technologii, pomysłów, jednak w ciągu najbliższych 15 - 20 lat będa poważnym graczem na arenie międzynarodowej, głównie dzięki ropie i gazowi (większość koncernów jest powoli nacjonalizowana - a to że szary obywatel zobaczy tylko parę centów z tych wszystkich transakcji jest mało ciekawe). Gorsze jest jednak to, że im więcej petrodolarów mają ruscy tym bardziej podoba im się imperialistyczna nuta - gdy zaczynała się Pierestrojka - baryłka stała chyba po 15 dolców. Koło 2002 - gdy "Bush zaglądał głęboko w oczy Putinowi i widział w nich demokratę" stała koło 30 dolców - co się dzieje dzisiaj gdy cena wynosi koło 100 dolarów - sami widzicie - pomyślcie co się stanie, gdy cena wzrośnie do 200 dolarów :) (oczywiście oprócz inflacji, kolejek na stacjach i innych takich - wg mnie 200 $ to kwestia 5-6 lat, chyba że ktoś znajdzie jakąś technologię w międzyczasie/albo zabiorą się za łupki bitumiczne i inne takie - wtedy ten okres może się wydłużyć do kilkunastu lat).
-
Chińczyków dobiję trochę polityka "jednego dziecka" - a raczej kulturowe konotacje z tym związane - gdy "jedno dziecko" zmienia się w "małego cesarza". A Hindusów tak bardzo się nie boję, narazie stawiają na nowoczesne metody i nową dolinę krzemową. Mają równiez problem z dość wysokim ubóstwem społecznym i rozwarstwieniem społecznym / na które jeszcze nakłada się system kastowy (chyba 1/4 Hindusów marzy o poziomie życia przeciętnego biednego chińskiego zbieracza ryżu - dane z głowy więc nie macie co sprawdzać ;) ). Poza tym mam w pamięci Mahatmę Ghandiego i "dość" pokojowy rozwód z brytyjczykami.
-
Jak dla mnie cała ta wojna w starym wydaniu, powoli przestaje mieć sens: a) wojna atomowa - argumenty przeciw wojnie atomowej były podane już wyżej - wynik "0-0" i inne takie, niby czemu wojna atomowowa miałaby wybuchnąć teraz, gdy jest "względnie" spokojnie - porównajcie sobie jaka atmosfera panowała w trakcie kryzysu kubańskiego, gdy jawnie stały na przeciw siebie 2 obozy dysponujące setkami głowic jądrowych - póki sytuacja nie stanie się bardziej napięta niż wtedy (a trudno by było o to) to nie wróżę, że dostaniemy od rosjan ładnego grzybka atomowego z nieba pod PEKiNem w Warszawie b) wojny konwencjonalne - stare konflikty etniczne, religijne i o zasoby (np. o wodę w Afryce) wciąż będą się toczyć w ten sposób - jednak III wojna światowa z pewnością z tego nie wybuchnie, żadnej potędze nie będzie się chciało mobilizować całych armii, żeby wygrać z przeciwnikiem - ostatnia taka wojna skończyła się w Korei, teraz mocarstwa borykają się z problemami kontroli "podbitych" terenów. Partyzantka to zmora współczesnego sztabowca, więc nikt nie będzie się pchał w nic większego od Iraku c) konflikty po "peak oil" - te są najbardziej prawdopodobne, w większości przypadków, wojny będą toczyć państwa biedne, żeby dobrać się do drożejących zapasów ropy. Najprawdopodobniej przez pierwsze lata mocarstwa spróbują coś ugrać dla siebie, jednak szybko się wycofają z tej swoistej Doktryna_Cartera. Dlaczego ? Głównie z powodu samej natury peak oil, sam peak oil jest przecież problemem ekonomicznym (ropy nie zabraknie - ona po prostu przestanie się opłacać jako nośnik energii). Wojna wymaga nie tylko zastosowania mnóstwa sprzętu, ale często konflikt znajduję się na drugiej stronie świata, gdzie trzeba przetransportować WSZYSTKO, a samoloty, statki chodzą niestety na ropę :) (a nic innego do masowego transportu narazie się nie nadaję - zresztą poczytajcie Peak-Oil). Po prostu nie będzie się opłacało spalać milionów baryłek ropy, aby zapewnić sobie dostawy setek tysięcy baryłek. d) wg mnie najbardziej prawdopodobny scenariusz: Wojny Handlowe (lub ekonomiczne) - jeśli mocarstwa naprawdę będą chciały sobie zrobić "kuku" to właśnie w ten sposób, fuzje, przejęcia, giełdy, to dziś łatwy sposób na paraliż jakiegoś kraju (może nie teraz ale w ciągu najbliższych paru lat coraz łatwiej będzie pokonać jakieś państwo wprowadzając jego rynek w stagnację). Taką wizję zaserwował nam Jacek Dukaj w "Czarnych Oceanach", państwa powołają specjalne służby do monitorowania giełdy i ruchów aktywów finansowych przeciwnika, będą uważnie obserwować wszelkie fuzje (przejęcia w energetyce, służbie zdrowia, transporcie - nie brzmi to znajomo i z naszego podwórka :) ). Najlepszym graczami w tej chwili wydają się być Chiny (prężny rynek, ale braki surowców, ekologii może się zemścić), Rosja (Ci za to surowców mają co nie miara, jednak rynek wewnętrzny malutki - nastawieni są na zewnątrz), USA (tradycyjnie - ekonomicznie silni - ale toną w długach, mają niezły deficyt handlowy z Chinami co dla obu stron może się źle zakończyć), później do tego wyścigu może dołączyć UE (zapewne jednak każde państwo będzie grało na siebie co bardzo nas osłabi) i Indie (wielka niewiadoma - wielki potencjał). Japonii, chyba obecnie najbliżej do USA, choć moze dzięki technologii spróbują sami coś ugrać dla siebie. PS Nie sądziłęm, że tak się rozpiszę ...
-
» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... « Nie wiem dokładnie jak wyglądał ten proces przyznawania nagrody, ale pewnie została zanotowana, jako osoba obdarzona niezwykłym talentem z "wolną kartą" na studia. Jednak "wolna karta" wymagała zapewne jej zgody, a że na studiach straciłaby kontakt z nauczycielami (i możliwością prowadzenia terroryzmu klasowego) zdecydowała się zostać na tym roku co była, a że szybko jej się to znudziło to przestała chodzić na zajęcia i uczyła się w domu. Jako że aby przejść na rok wyżej trzeba w Japonii zdać test (które pisała na ocenę jaka jej wystarczała, albo specjalnie robiła błędy aby nie przejść) i obecności na zajęciach (a że nie bywała na zajęciach - pod względem prawnym nie była uprawniona do przejścia na następny rok, tak więc jakby dyrekcja chciała, nie mogła jej przepchnąć i/lub vice-dyrektor nie był pewnie chętny aby to zrobić, bo zawsze można się chwalić uczennicą z IQ 200 - a jej wiek to sprawa drugorzędna) to zostawała cały czas na tym samym roku (w między czasie w domu przejrzała pewnie już dawno wszystkie książki do interesujących ją studiów - więc na studia jej się nie spieszyło - zawsze mogła napisać jakiś test na zawrotną ilość punktów i odzyskać "zieloną kartę", jednak sama twierdziłą, że chce się po prostu zabawić i być tam gdzie jest ciekawie czy coś w tym stylu).