reed

Tak sie głupio spytam: Ska dorwać tą grę ? :blink:

Ja chciałbym ostrzec przed 2 userami Allegro. Naciąłem się, żeby było śmiesznie, 2 x pod rząd na kanciarzy, kupując RAMy :( Pierwszy to: adrsliwa Po 5 tygodniach od wpłacenia kasy, otrzymałem zwrot kasy w końcu :( Drugi to katmat1. Jeszcze nie odzyskałem kasy. :(

wywal amora i zapodaj karbonowy sztywny widelec. Ponawiercaj sztycę i kierę z mostkiem. Spiłuj bieżnik. wymień wszystkie śruby na tytanowe. No i 500 gram lekko ci ubędzie z bika :D

Kutfa_F_cyc :oops: :mur: popitoliło mi się :oops: Co do tarczówek, to mi się też tak wydawało. Jednak tylko do momentu gdy dotarłem swoje AVidy. Niby to "tylko" mechaniki. Ale ................ fałki do klocków im nie dorastają w mokrych warunkach, błotku, że już o mrozie nie wspomnę. BTW odchudzania. Nie przeginaj z tym. Przynajmniej nie zacznij cieniować szprych i nawiercać feli. IMHO zdecydowanie szybciej/taniej/tudzież bezpieczniej jest samemu zrzucić ten kilogram, czy nawet 2. :D

Hmmm.......... powiem Ci tak: zasrałeś sprawę z lekka :D Nie to, żeby Avidy złe były, co to to nie :) Ale jak Ci zawilgotnieją (jazda w śniegu/deszczu) to też będą wyć jak potępieńcy, dopuki nie zagrzejesz i tym samym nie osuszysz tarcz. Siara straszna, nie wiem czy podmiana na inne klocki coś pomoże. Tak sobie kombinowałem, ale nie wiem jakie klocuszki aryzykować.

F_pisdoo :?

Ano tak, "panie skromniś" ;) Sorx Mechl!n za literówkę :oops:

Spider, nie bądź dzięcioł. Już raz władowałeś się w doopowatego amora (RST) Nie powtarzaj tego błędu drugi raz. Jeżeli masz możliwość, to przetestuj sobie Marcoka. Zaręczam, że olejesz Suntoura, a zakochasz się w Marcoku. Dopuki miałem Sutoura, też go sobie chwaliłem i w ogóle, a miałem niezły model XCP D-RL Ładnie chodzący, zero luzów itp. Jednakowoż, po "zasmakowaniu" bombera, bez wąchania zamieniłem amorki i .......... w życiu już nie kupię Suntoura (RST też zresztą nigdy nie wsadzę w swojego bika)

Do doopy są.

Mordercy :? BTW, z drugą fotą jest coś nietenteges. Nie widać kurduplastej kaczki :unsure:

Kurcze, oglada ktoś "Misja Martyna" ?? Taki tępy program cykliczny z Wojciechowską, która się szlaja po różnych zakamarach świata. Progrma iMHO daremny, ale na samym początku leci zayebista muza. Wiecie co to jest i gdzie "uchwytne" do zassania ?? Wydaj emi się, że tą samą muzę (może lekko zmodyfikowaną tylko) puszczają w reklami filmów "Dwie Wieże" i "Gladiator" (Na moście Aragorna patrzy dziwnie na Rassela Crowa) Wie toś gdzie/co/jak ? Z góry dzięx :)

Znałem gościa, którego pies reagował na "Spier.da.laj z kanapy" jak na własne imię :rolleyes: W sumie tylko na to reagował ;)

Hmmm, nie wiem jak mógłbyś sprawdzić tą długość mostka, poza założeniem innego rozmiarowo :) Ja zamieniłem 120 Tiogę (octagon ten dziwny) na 90 Truvativa XR i jestem w miarę zadowolony. Choć odnoszę wrażenie, że z dłuższym wygodniejszą pozycję miałem. Tak, mierzymy od środka do środka. R WCS jest miodnym mostkiem, nawet to jarmarczne logo by mnie nie odstraszyło. Cdybym miał tyle kasy na ten cel ;) Jeżeli szukasz giętej kiery, to mam luzem leżącą. Z bardzo małym przebiegiem. Nieporysowana nawet Fota: Jakbyś był zainteresowany, to służę ;) Na Allegro nie chce mi się wystawiać "starych" części z bika. BTW, jak ty zmasakrowałeś rogi przez SPDki ?? :blink:

XTRy, to IMHO przesada (chyba, że masz kasy jak lodu ;) ) Na zatrzaski Ritcheya nie narzekam. To akurat "chodzi" jak dla mnie idealnie. Walczyłem wczoraj z tymi pedałkami. Udało mi się je dość znacznie reanimować B) Przesmarowałem i skasowałem luzy i .................... jest kurde całkiem nieźle :) Zimą się boisz w SPD ? :blink: Hmmmmmmmmmm ................ nie wpadło mi do głowy, żeby się bać wytorbienia :rolleyes: Jakoś o tym nie myślałem, a w razie draki wypinam się "podświadomie" i bezproblemowo. Jedyna rzecz jaka mi "pomaga" to bloki Shimano (jakieś tanie) które mam przy bucikach zimowych. Niby kąpatybilne są z Ritcheyem, ale jakoś troszkę mniejsze IMHO. Skutkiem czego wypinają się bardziej miękko. Na zimę miodzio B)

Ostatnio spotkałem w necie kilka ciekawych dźwięków. Parę z nich, jak nic pasowaloby do twoich wymagań. Na przykład dźwięk takiego pierdzącego łosia, podczas stosunku z koyotem. Polecam na odpał systema :lol:

Heh, jak ja kupowałem SPD, to raczej nie narzekali na nie. Wielu wręcz odwrotnie. No i chodziły pieknie, jakiś czas :> Jeżdżone są w różnych warunkach (+ moja była i obecn waga :? ) Nie wiem, czy też zima im nie zaszkodziła, czy model za niski. Ale tego lata to juz tragedia jak chodzą. Zasadzam się na te PDM M540, bo żal nie zassać w tej cenie (chyba, że dołożyć 200 i zasysać XTRy :huh: joke jak penis :rolleyes: ) Jakby nie było, na zime i tak ich nie podmienię. Niech riczej cierpi. Podmianka dopiero na wiosnę, a tymczasem XT będą "leżakować nabierając mocy urzędowej" :lol2: XT (też 2003 tradycyjna spręzyna) od doopy strony jak na razie sprawia całkiem miłe wrażenie. Nie wiem, czy to autosugestia, czy faktycznie precyzyjnije chodzi. Bynajmniej ja odnoszę nieodparte wrażenie, że jest dużo lepiej. Tymabrdziej, że dołożyłem też rollkę Avida (superwypas colorek, yellow :mur: ) Jedyne co zauważyłem, co trzeba by podmienić, to kółeczko prowadzące/górne. Sqrkowane jest na ślizgach jakichś daremnych, niełożyskowane.

http://www.rapidshare.de/ ?

Miodzio poprostu ! B) Nie dodałeś jednak, jak wiele daje takie "wyciskanie soków" :razz:

[OT modeON] Tak, interesuję się dusicielami od wielu lat. Obecnie od 2 lat mam Python Regius (do niedawna parkę :? ) chłopczyka B) Poprzednio przez wiele lat miałem Boa Constrictor Constrictor, a nawet Elaphe Guttata się trafiły :) [OT modeOFF] BTW straszenia. Fotą reeda nie ma co, nie będzie efektu. Looknijcie do wątku "kulturystycznego" na fotę Mehl!k'a Chaosa itp Nimi to dopiero można straszyć, tzn przekonywać do nawrócenia się ;)

Racja. Średnia coraz niższa (dlaczego adekwatnie do niej poziom pikuje ?? :blink: ) Ale z drugiej strony, niepotrzebny pełny autobus :) Wszak kilku chłopa warte jest 3 razy tyle 15latków :-P :rolleyes: Trzeba iść na jakość, nie ilość. A tak BTW, to wydaje mi się, że nie był to pomysł do zrealizowania. A raczej ironia przemówiłe przez Varrola :?

Może coś takiego? Własnie reklamka mi przyszła :

Bliiisko :) O rzut beretem, czy innym bejzbolem normalnie B)

Tak, to działa. W sumie to nawet dietą nie można nazwać, a raczej sposobem życia. Też przeczytałem chyba większość jego literatury + wiele z tego co po necie krąży. Warto się zainteresować sposobem Kwaśniewskiego. Większość z tych, którzy "tylko słyszeli" myśli, że wpitalasz niesamowite ilości tłuszczu i chudniesz :D To troszkę nie tak. Ważne jest co i ile jesz. A najważniesze IMHO są chyba proporcje BTW (białko/tłuszcz/węglowodany) Żałuję, że na razie nie mogę wrócić do tego żarcia. Ale cóż. Może z czasem mi przejdzie i wyjdę na prostą. Tymczasem przynajmniej mnustwo jajek wpitalam. TO mi nie obrzydło. Kurna, chciałbyś widzieć miny pielęgniar podczas badań moich. Według nich powinienem mieć żyły zarośnięte cholesterolem, ciśnienie 250/180 i w ogóle totalną miażdżycę z cukrzycą. A okazało się, że mam wyniki jak zdrowiutkie dziecko :D Nie chciały wierzyć, że jadę na "diecie Kwaśniewskieo" i że potrafię na obiead zjeść bez oporów tłustą golonkę polaną majonezem i keczapem :D

Fipa, ściemniasz niesamowicie IMHO. Nie znajdziesz wolnej godziny na ćwiczenia ? No bez yay stary. Widać nie masz odpowiedniej motywacji do zrzutu wagi. Tak jak poprzednio z fajkami miałeś. Pooglądaj się trochę w lustrze. "Zaszpanuj" fatem na plaży. Pomacaj sobie tą oponkę i "pozachwycaj" się swoim wyglądem atlety. Może to Cię zmotywuje? Może badania zrób, serducho, ciśnienie, cholesterol itp? Przestań się leserzyć. Weź się na serio za siebie, bo warto. Samym gadaniem i przesiadywaniem na forum nic nie zdziałasz. No może tylko przybędzie Ci następnych kilogramów. :? Ja też mam problem z nadwagą. Walczę z nim od pół roku i muszę się pochwalić. Osiągam całkiem niezłe wyniki. Od kwietnia poszło F_pisdoo 21kg (głównie fetu) Poświęcam od 1 do 1,5h dziennie na aeroby. Dieta niskowęglowodanowa. Przez 2 miesiące jechałem na diecie Kwaśniewskiego. Ale po przebytej chorobie (grypa z zapaleniem zatok) za cholerę nie mogę jeść tłustych rzeczy :? Jem więc wysokobiałkowo. Pomagam sobie termogenikiem (dzięx Piratez :-P ) Thermal Pro. Efekty są bardzo satysfakcjonujące. Nie ściemniaj więc, że nie masz czasu itp. Ja też pracuję, mam dom i rodzinę i kupę zajęć w związku z tym. Ale jakoś starcza czasu na pracę naukę (tak, stare zgredy też muszą się uczyć :? ) aeroby i surfowanie po necie. Zorganizuj sobie dobrze czas. Zaplanuj go uwzględniając wszystko i trzymaj sie tego planu. Wtedy zauważysz wyniki. Uffffffffffffffffffffff, ależ się rozpisałem :blink: Ok, kończę, nie zanudzam więcej.

Dlaczego szkoda ? Zresztą, nie ma tak daleko, a "fizyczny kontakt" z ludziem potrafi zdziałać cuda. Naprawdę. B)