-
Postów
1748 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez OCM4n14k
-
Zadzwoń do nich, powiedz, że dostałeś straszliwego bubla. Wszędzie są ślady używania i nie mów nic o tych znalezionych śrubkach skoro już im mówiłeś o ich braku. Po prostu zwróć towar z racji tego, że nie jest on nowy. Karta zaraz po włączeniu przestała pokazywać obraz i kicha więc chcesz swoją kasę lub wymianę na inny sprzęt.
-
Niezgodność towaru z umową i bierz kasę. Kupisz kartę najwyżej gdzie indziej i po problemie. Właśnie o to chodzi, jeśli napięcie na GPU i MEM jest duże to i sekcja na karcie nie pracuje tak jak powinna i karcie brak stabilności, a papu możliwe, iż nie jest rozdawane tak jak powinno. Niby dziwne, ale jednak takie rzeczy można bardzo często spotkać robiąc vmoda jednocześnie dla pamięci i GPU.
-
Ja zaklejałem vmody ołówkowe izolacją. Kropelką bym nie radził bo szkoda się tym babrać i dodatkowo mieć problemy ze zrywaniem tego podczas ewentualnej wysyłki na gwarancję.
-
Nic dziwnego, że tak jest bo karta dając większe napięcie na pamięci czy GPU powoduje wzrost pobieranego prądu dla danego układu przez co możliwe jest, że dla drugiego układu zaczyna brakować papu. Sekcja zasilania też ma swoją wytrzymałość. Zobacz sobię na sytuację z 4770, sekcja słaba to i pamięci z dużym v ograniczyły OC rdzenia i odwrotnie.
-
Nie no ok, nie chcę się spierać. Karty już nie mam więc nie mogę miernikiem pomiarów zrobić, ale jestem pewien, że u mnie 1.5v nie było i miałem zawsze coś między 1.35v i 1.4v dlatego dokładnie nie pamiętałem jakie było maksymalne napięcie przy pencil modzie na oporniku. Możliwe, że nie wszystkie referenty reagowały tak samo, chociaż to mało prawdopodobne. W każdym razie dorwij może lepszy ołówek i nim pomaluj opornik, albo zobacz ten sposób, o którym mówiłeś.
-
Eee, na referencie 1.5V raczej nie będzie przy mazaniu opornika, sam miałem na nim moda lakierem :P. Jeśli masz niereferenta to może być różnie. >>KLIK<< patrząc na ten temat widać, że niby max na pencil modzie przy oporniku to 1.4V.
-
Lakier jest OK jeśli robi się vmoda na oporniku, którego totalne zamalowanie daje tylko jakąś określoną wartość napięcia. Przykładowo na referencyjnym 4850 max napięcie jakie można było osiągnąć przez malowanie opornika to 1.35 lub 1.4v, w tej chwili nie za bardzo pamiętam jaka wartość jest tą prawdziwą :P.
-
To drogo chcą za takie przesyłki międzykontynentalne. Z Chin zamawiając programator do DS, 4GB karte pamięci kingstona i ładowarkę na USB nie zapłaciłem ani grosza za wysyłkę lotniczą. Co najdziwniejsze, rzeczy które zamówiłem były warte grosze, a Chińczycy i tak to do Polski wysłali. Odnośnie samego tematu, UPS, GLS i Pocztex moge polecić z całą pewnością. Ten ostatni co prawda należy do PP i przesyłki idą nim dłużej, ale kurierów Pocztexu mam w mieście wspaniałych, kiedyś nie miałem przy sobię kasy to dał mi paczkę i przyjechał po 18 jak już byłem w domu. DHL za to ma u mnie dużego minusa, jakiś facet potrafił na mnie wyjechać z mordą i wykrzykiwać, że on nie ma czasu, aż sprawdzę przesyłkę (przesyłka na grubo ponad 1500zł), ja kulturalnie mu powiedziałem o tym, że mam prawo sprawdzić przesyłkę, ale ten nie dawał za wygraną i w sumie więcej się kłócił niż ja sprawdzałem czy wszystko w paczce jest ok. Kurierzy GLS i UPS nawet nalegają żebym sprawdził przesyłkę przy nich! Tak więc jeśli trafi się dobrego kuriera z jakiejkolwiek firmy to jest w miarę fajnie, ale jak trafi się na patafiana, któremu nie chce się przywieść przesyłki na czas (gościu od DHL robił mi na złość po awanturze i nawet nie raczył zadzwonić, że zaraz przesyłka będzie u mnie w domu więc odebrałem paczkę dopiero na drugi dzień, jak by zadzwonił bym był pod domem za 10min) to od razu zmnienia się podejście do całej firmy. Z DHL miałem już sporo przebojów i dziękuje bardzo za ich profesjonalną obsługę!
-
Nie za dużo? Mój 4850 wymagał sporo mniej napięcia dla 850MHz, 4870 na 1.5V to powinien śmigać o jakieś 30-40MHz dalej.
-
Nie wspomniałem o osobach uczulonych na gaz pieprzowy bo to nie miało by sensu. Używając gazu w samoobronie Ciebie też nie obchodzi to czy osoba atakująca jest uczulona na tą substancję. Dla zdrowego człowieka (czyli dla większości) gaz pieprzowy jest nieszkodliwy i takie założenie przyjmuje się podczas rozpylania gazu. Pod uwagę nie bierze się przykładowo 1 osoby, która ma uczulenie na ten gaz kiedy znajduje się ona w tłumie osób zmuszających swoim zachowaniem odpowiednich ludzi do użycia gazu.
-
Nikt nie stracił życia bo gaz pieprzowy nie jest zdolny do zabicia kogoś w tak dużym pomieszczeniu. Zabić gazem pieprzowym można jedynie wtedy kiedy zostanie on rozpylony w taki sposób, że jest go więcej niż powietrza i tlenu w ów powietrzu. Tylko, że w takim przypadku można zabić kogoś poprzez zaduszenie każdą inną substancją, w której nie ma tlenu, a zmniejszy stężenie O2 w pomieszczeniu do granic normy. Jeszcze raz odnośnie gazu w Moskwie (dla pokazania różnic między gazem pieprzowym) to zaznaczem, iż był to prawdopodobnie związek mający wiele wspólnego z narkozą i został on po prostu tam rozpylony w dawkach przekraczających wszelkie normy.
-
Gaz obezwładniający jaki został użyty w Moskwie to całkiem co innego niż gaz pieprzowy użyty w KDT. Czy tutaj ktoś z powodu rozpylenia gazu pieprzowego stacił życie? Niektórzy potrafią gazem pieprzowym dostać po "pysku" i nic sobie z tego nie robią co najwyżej popieką ich trochę oczy. Ba, są nawet przypadki ludzi, którzy z ostrymi daniami mają kontakt na codzień i gaz pieprzowy nie robi im żadnej szkody! W internecie można znaleść kilka słów o tym.
-
To już jest przejaw argumentacyjnego idiotyzmu z racji tego, że nikt nie miał na celu mordowania ludzi znajdujących się w hali i nikt tu nie powiedział, żeby pozabijać handlarzy. Wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Twoje argumenty i odpowiedzi na niektóre posty innych osób przebiły dno już kilka stron wcześniej. Nigdzie nie zostały zastosowane środki zagrażające życiu, a gaz pieprzowy to nie jest coś co mogłoby uśmiercić człowieka.
-
Najlepsza jest taktyka NOD :P. Ja stosuje rodzaj zmasowanego ataku, najpierw standardowo małe oddziały od początku gry niszczą "zbieracze" i mniej ważne rzeczy aby utrudnić życie przeciwnikowi. Potem wysyłam mase piechoty i lekkich pojazdów do niszczenia pierwszych umocnień wroga (wieże i inne oddziały obronne), a na koniec wkraczam już cięższymi machinami na plac boju kończąc z przeciwnikiem definitywnie ;). Przez internet gra się w CnC3 bardzo fajnie. Red Alert jest o tyle specyficzny, że doza humoru i cukierkowatości w nim zawarta była od zawsze. Zwykłe CnC jest bardziej poważne. Czekam więc sobie na tego nowego command & conquer i mam nadzieję, że gra będzie przynajmniej tak samo fajna jak zeszły CnC. Fabuła zapowiada się całkiem dobrze, a to już dobry znak na niebie :D.
-
Haha, świetne. Jakim cudem po wywaleniu ich z hali przy pomocy ochrony i policji oni znowu się w tej hali znaleźli, wywalili ochronę i policję i znowu się zabarykadowali? Teraz wychodzi na to, że były dwa szturmy na halę! Bzdety, normelne bzdety. Można tam było wejść jak jeszcze kupcy barykady nie zrobili więc i dziennikarze jakoś się tam dostali, co nie zmiania faktu, że jak zjechała się policja i komornik do hali nie można już było swobodnie wchodzić. Po tym jak ochrona i policja dokonała odbicia hali kupcy nie mogli już tam normalnie się dostać pomijając okna.
-
To mi wystarczy, w TV to akurat pokazują niewielką część tego wszystkiego co tam się działo. Na podstawie danych z telewizji i internetu to można co najwyżej się domyślać jak to było. Tak naprawdę, żeby wiedzieć co się tam działo należało by być w centrum tego wszystkiego...
-
Czy Ty czegoś nie rozumiesz? Oni nikogo nie zaatakowali, tylko odpowiedzieli na atak kupców. To kupcy byli prowokatorami. Winą można obciążyć komornika jeśli to on by jako pierwszy zaatakował kupców, a było zupełnie inaczej. W takim przypadku komornik bez problemu użył swoich własnych praw i dzięki sile złamał opór osób niepozwalających poprzez użycie agresji dokonać czynności egzekucyjnych. Nawet jeśli Ty został byś zaatakowany na ulicy masz prawo do obrony własnej!
-
Tylko, że to nie była zwykła sklepowa ochrona, a ochrona wynajęta przez komornika, który de fakto ma prawo do użycia siły. Zresztą policja była tylko asekurantem dla komornika i obstawy, wkroczyla dopiero jak doszło do czynnej zadymy ochrony z kupcami. Napewno nikt bez pozwolenia nie użył gazu, komornik wydał takie polecenie i po sprawie. Miał prawo to z niego skorzystał. Ba, jak czytaliśmy nieco wcześniej, nawet w umowie z władzami miasta kupcy zgodzili się na użycie siły ze strony komornika w razie problemów z egzekucją majątku hali. Policja to organ porządkowy więc pilnowała całego zajścia, a ochrona w tym czasie za przyzwoleniem komornika otworzyła drzwi i wywaliła kupców z hali za pomocą gazu. Gdyby komornik nie mógł najmować ochrony to w takim razie jak wyobrażasz sobie jego samotnego, kiedy to z użyciem siły wkracza do stada zdenerwowanych i agresywnych kupców? Jeszcze raz zaznaczam, że policja panowała jedynie nad bezpieczeństwem ogólnym, a ochrona była od wykonywania poleceń komornika. Ustawa ta, mówi o tym, iż ochrona działa w imieniu komornika, a nie we własnym. Komornik zaś ma prawo do użycia siły w razie problemów z egzekucją majątku itp. Wychodzi więc na to, że jedyną odpowiedzialność za działanie ochrony posiada komornik, który bez problemu i bez żadnych prawnych komplikacji może użyć siły.
-
Ja pi***ole. Co Ty gadasz? Jaki nielegalny szturm? Wszystko odbyło się zgodnie z prawem, a komornik ma prawo interweniować z użyciem siły jeśli ktoś przeszkadza mu w pełnionych czynnościach. Kupcy pewnie według Ciebie mogli wyzywać i obrzucać przedmiotami ochronę oraz policję, a Ci z kolei mieli się tylko na to patrzeć i czekać aż kupcą się skończy amunicja z chodników/gaśnic/elementów hali. Świetne rozumowanie, w takim razie idź na posterunek policji, pobij policjanta i czekaj aż nikt nie zareaguje siłowo. Pomijając uprawnienia komornika, to i policja i ochrona miały prawo zareagować SIŁOWO podczas gdy naruszana jest nietykalność cielesna funkcjonariusza/ochroniarza. Odnośnie kwestii gazu, przecież to tylko gaz pieprzowy i ochrona ma prawo go użyć. Ciekawe co Ty byś robił jakby zdziczały tłum obrzucał Cię wyzwiskami i niebezpiecznymi przedmiotami? Nikt z ochrony ani z policji nie przekroczył tutaj swoich uprawnień, to kupcy złamali prawo i to przez nich zostało sprowokowane użycie siły. Gdyby wyszli grzecznie z hali to zapewniam Ciebie, że nikomu nic by się nie stało.
-
Na 4850 i 3850 działa normalnie. Może ma problemy z sekcją zasilania 4870. Wchodzisz na stronę spedycji (np. DHL), dzwonisz pod podany tam nr tel. (nr najbliższego oddziału) i mówisz, że chciałbyś zamówić kuriera. Kurier podjedzie do domu, a Ty nadasz paczkę.
-
KLIK To jest karta o tym samym nr i jest napisane, że posiada 192sp. Może zapytaj się ludzi z ESC, ktoś Ci pewnie szybko odpisze jaka to karta :P. EdiT up: Minimalnie Twój edit wyprzedził mojego posta ;).
-
Tak to jest wersja mająca 192SP, przynajmniej ten nr ZT-X26E3KA-FDR wskazuje na starszą wersję karty.
-
Piszesz w tej chwili tak, jakbyś wszedł tu tylko po to, żeby zrobić zamieszanie i pochwalić Nv. TO NIEMOŻLIWE ŻEBY 4870 BYŁ SŁABSZY NIŻ 9600GT! Albo Ty coś źle robisz, albo po prostu chciałeś wejść do tego tematu i napisać coś o tym jakie to ATI jest złe i niedobre. @mobot ten test z egiełdy to czasem nie jest z tą starą GTX260? Znaczy z tą co miała 192 jednostki cieniowania.
-
Sam sobie odpowiedziałeś, zrób reinstal OS to wtedy ślady po 9600 nie będą robiły problemów dla 4870. @david11- kwestia gustu co wybierzesz, to i to jest mniej więcej na tym samym poziomie wydajnościowym. Osobiście brałbym radeona z sentymentu, ale obie karty naprawdę niewiele się różnią. Alternatywą dla ilości pamięci w GTX jest 4870 z 1GB vRAM. Decyzja w sumie należy do Ciebie. EdiT: Sorry nie zauważyłem tego. W takim razie Twój problem jest jakiś dziwny, może trafiłeś na jakąś sztukę z źle założonym chłodzeniem lub czymś podobnym. Nigdy z takim czymś się nie spotkałem, Twój komputer jednak posiada dobry zasilacz więc powinno być ok. Możesz jeszcze sprawdzić w biosie na ile ustawione jest PCI-E, może przestawiło się na x2/x4/x8 lub coś w tym stylu.
-
W zamyśle pisząc "państwo" mówiłem o organie władzy ponad nami, bez różnicy czy jest to własność MSW czy bezpośrednio państwa jako tego właściwego. Tak czy inaczej dzięki za sprostowanie, czasami takie babole mogą nieźle namieszać ;).