narcyz

No.... Robota wygląda na profesjonalną ;) Wykonanie mi się bardzo podoba, kolor natomiast nie (kwestia gustu). Ale i w tym przypadku też uważam że ten srebrny przy touchpadzie teraz już tak nie pasuje. Działają linki tylko do dwóch pierwszych fotek. PS. Fajna nazwa :D --edtit-- Nie koniec przeróbek? To zdradź nam co zamierzasz dalej ;)

Za Aristo przemawia cena, dłuższa gwarancja i większa ilość ramu. Czy potrzebne Ci 20GB dysku więcej i czy odczujesz różnice między T7200, a T7400, to sobie sam odpowiedz. O różnicy między Go7600 i X1600 nie ma co pisać, bo już nie jeden raz zostało powiedziane, że karty są na tyle zbliżone że nie ma się co sugerować tylko nimi przy wyborze sprzętu. Plusem Toshiby jest wyrobiona marka na rynku, natomiast Aristo wcale nie jest gorzej wykonane, a jedynie mniej znane, a wręcz mniej uznawane. Mam porównanie koputerów o bardzo zbliżonych parametrach. Porównywałem moją Toshibę z kumpla Aristo Prestige 1600, gdzie siedzi taki sam proc i taka sama grafa. Przyznam, że wydajność jaka tam była mnie nie obchodziła, a i Ciebie nie interesuje skoro chodzi tylko o T2400. Ale jakościowo żaden z laptopów nie jest znacznie lepszy od drugiego. Przyciski klawiatury w Aristo wydały mi się bardziej stabilne. Kąty w obu komputerach są stosunkowo dobre (moja opinia). W przypadku Aristo jedyny element, który się uginał to jest pokrywa. Teoretycznie oba komputery mają ekrany o przekątnej 15,4", ale Aristo sprawia wrażenia mniejszego na pierwszy rzut oka, do tego stopnia że w pierwszym momencie spytałem czy to przypadkiem nie jest 14,1 ;) Na korzyść Toshiby przemawiają głośniki- różnica w jakości jest zauważalna pomimo tego, że to tylko laptop. Na techmarket.pl nie ma nic napisane, aby tej Toshiby nie było na stanie. Spytaj, a może już jest lub chociaż uzyskasz rzetelną inforamację kiedy będzie. Sam nie wiem co bym wybrał na Twoim miejscu. Prawdopodobnie Toshibe, ale wybór mógłby być trochę spowodowany tym że już mam Toshibę i póki co nam się dobrze współpracuje, jest dla mnie miła, grzeczna, nie ciągnie kasy, nie krzyczy i robi co karze :)

Ze składaniem zamówień to może poczekajcie, aż pojawią się te koszulki :lol: Bo w innym przypadku zaraz dobijemy do 189 strony z wpisem "a dla mnie XXS za 3zł".

Zapewne chodzi o Acid2.

@Linoge, chodziło mi o ten temat. Pamiętam, że było tam też coś o zalanych teleofnach właśnie.

Grzejnik to zły pomysł, bo tel. powinien się osuszyć w naturalnych warunkach. Trudno określić w tym momencie co padło. A na koniec napiszę, że było o uszkdozonych (m.in zalanych). Nie będe teraz szukał, bo mi zaraz bateria padnie.

Racja, są to strony przeglądarek, a download wziął mi się stąd, że na każej ze strony najbardziej widoczna jest właśnie możliwość pobrania. Nie mniej jednak zwróciłeś uwagę na najmniej istotną częśść tego co chciałem przekazać ;>

Serwis bardziej skierowany w stronę sprzętu, a póki co to właśnie najbardziej moją uwagę przykuwają artykuły/testy SGJa, które w żaden sposób nie są powiązane z hardware. Dobry i ciekawy artykuł. Teoretycznie podstawy, jednak nigdy nie porównywałem FF i Opery co do zajmowania pamięci czy czasu otwierania, więc fajnie że można to było zobaczyć. @SGJ, przemyśl czy nie lepiej na pierwszej stronie zamiast linków do downloadu każdej przeglądarki, to dać linki do opisu każdej z przeglądarki w Twoim artykule. A odnośniki z możliwością ściągnięcia przeglądarki dopiero przy jej opisie.

O HH się nie wypowiem, z racji tego że nie mam o nim zbyt dużego pojęcia. Ale, jeśli chodzi o muzykę elektroniczną- stanowczo jestem przeciwny stwierdzeniu, że nie jest ona pełnowartościowa dlatego, że przy jej tworzeniu użycie komputera miało znacznie większy wpływ na końcowe brzmienie. Jasne i oczywiste jest, że część z tej muzyki jest płytka, przeciętna i nie jest w stanie sobą zainteresować. Ale właśnie takie generalizowanie, to chyba najgorsza z możliwych rzeczy, ponieważ sam już kilka razy złapałem się na tym i to właśnie w przypadku wielu odmian muzyki elektronicznej.

Modelu Ci nie podobam, bo chodząc po sklepach nigdy mnie nie interesowały nazwy, a raczej sama firma (nie ma co ukrywać, że ma znaczenie). Natomiast jeśli chodzi o przepuszczalnośc/wodoodporność, to większość kurtek jakimi się interesowałem miały znacznie więcej. Chociaż w rzeczywistości troche olawam ten element, ponieważ suche liczby niewiele oddadzą tego co może być w rzeczywistości. Na pewno są jakimś wyznacznikiem, ale nie zawsze słusznym i najważniejszym. --edit-- Z tych dwóch to zdecydowanie bardziej skłaniałbym się w stronę kurtki Hannah. Chociaż nie ukrywam, że to m.in. dlatego, że Burton nie robi kurtek narciasrkich, hehe ;) Ale sam widzisz, że w przypadku tej kurtki przepuszczalność/wodoodporność jest kilkukrtonie większa niż wcześniej pisałeś.

Wiesz... Ja bardziej podchodzę do tego z punkt osoby jeżdżącej na nartach, gdzie upadki mam przy bardzo dużej prędkości i zdaża się że kurtka przeczyści spory kawałek (zazwyczaj oblodzonego) stoku. Nie pisałbym tego tylko dlatego, że kurtka mi się nie podoba na wystawie. Kiedyś byłem zmuszony pożyczyć kurtkę od ojca na 2 dni jazdy na nartach. Był to jakiś wytwór Diversa, który właśnie nie był tani. Imho kurtka nie była warta swojej ceny, chociażby dlatego że na łakociach była zbyt cienka i bez wzmocnień, pas śnieżny jakis luźny (kurtka nie była za duża!), kołnież zwykły bez możliwośći zwężenia, nie było w niej zbyt ciepło. Ogólnie zdziwiłem się, że za niewiele ponad 300zł Diverse sprzedaje zwykłą kurtkę. W piątek koleżanka kupowała kurtkę, miała na ten cel 400zł i kupiła najtańszego Campusa w sklepie, została jej aż złotówka ;)

Moim zdaniem zdecydowanie WARTO. To nie dlatego, że mam coś do zarzucenia serii Satellite, ale dodatkowe wzmocnienia i o 12 miesięcy gwarancji więcej zdecydowanie jest warte dopłacenia 250zł.

Za taką cenę, to chyba nie ma dużego wyboru. Do 300zł z pasem śnieżnym i na deche, czyli kurki sprawiającej wrażenie wytrzymałej, to raczej w Diverse- a to przecież nie ma za wiele wspólnego z ciuchami do takich zastosowań. Gdybyś się udał do jakiegoś większego sklepu: go sport, inter sport, decathlon, ski team, maks sport, to być może udałoby się coś znaleźć w jakiejś promocji, ale na duży wybór bym nie liczył. Chociaż będąc w Decathlonie można by jeszcze poszukać kurtek f-my Quechua, na pewno znacznie lepsze niż takie z Divera, a być może i tańsze.

Hmm, problem masz nietypowy a w żaden sposób nie nadaje się on na elektronike, bo o odtwarzaczach mp3 jest subforum Audio, a o telefonach Telefony komórkowe ;>

A ja się tak trochę przyczepie. Bo wydaje mi się, że idąc tym tokiem myślenia, to w rzeczywistości nie były by potrzebne żadne (!) recenzje i artykuły. Zostało by może tylko zapotrzebowanie na testy porównawcze. Ja bym się nie oburzał o słowa krytyki, bo często są one uzasadnione. To, że nie każdy redaktor jest od pisania recenzji, to jest jasne. Ale w takim razie uchylcie rąbka tajemnicy, co robią redaktorzy poza przygotowywaniem recenzji/artykułów, newsów i reprezentowaniem serwisu na targach. Ciekawi mnie, to ponieważ może część z nas żyje w nieświadomości, że coś jeszcze ktoś robi, a my osądzamy o tzw. "figuranctwo" <_<

Wypowiedź z jednej osoby (nie z tego tematu): "A ja słyszałem jeszcze jedno że policja może zrobic przeszukanie na legitymacje służbową a ma na to własnie siedem dni na zatwierdzenie przeszukania przez sąd albo prokurature ale to też nie jestem pewien.Chyba dobrze napisałem" Czy ktoś mógłby mi napisać czy to prawda? Czy policja ma prawo wejść do mieszkania między 6, a 22 nie mając nakazu? Wyłączając sytuację o której pisano wcześniej, że jest podejrzenie zniszecznia dowodów i zagrożenia życia ludzkiego.

Generalnie to czołówka, nie mniej jednak trudno mi teraz określić czy słusznie ułożona (wg mnie), bo po prostu oni wszyscy grają na zmiane. Jeden zagra coś dobrego z koleji reszta nic szczególnego, potem na odwrót. Jakoś ostatnio nie mogę trafić na coś co by mi się szczególnie spodobało, więc dość obojętnie podchodze do tej klasyfikacji. --edit-- Z drugiej strony po przeanalizowaniu, podoba mi się lepsza pozycja Infected Mushroom. Natomiast moim zdnaniem Schulz za mało awansował, a Oakenfold'owi nie należał się spadek.

Między k i d można wymieniać. Od W800 też podobno da się założyć, ale to jest tak że teoretycy twierdzą, że nie, bo trzeba by bebechy przełożyć w inny korpus, a ci co próbowali mówią, że są dowlone konfiguracje- nawet przód k, tył w i na odwrót ;)

W "mieszkaniu studenckim": 1. Linksys WRT54GL-EU ( v.1.1) 2. Firmware Tomato v0.07.0812 3. -brak- 4. 802.11b, 802.11g 5. Tak, dostępne są OpenWRT, HyperWRT, Tomato i inne. (www.openlinksys.info) Plusy Wypisane wyżej przez lglebio, z którymi się zgadzam. + ogromny plus w postaci alternatywnego firmware, które na prawdę wiele może zmienić i okazać się przydatne (znacznie poprawia stabilność w przypadkach, gdy są problemy z jej uzyskaniem) Minusy - w przypadku oryginalnego firmware zawiechy przy modemie z chello (mój przypadek- nie wiem czy jedyny) - słabo widoczne która dioda się świeci (ofc w dzień); wbrew pozorom dla mnie istotne ;) Bardzo dobre rozwiązanie dla osób, które nie potrzebują wbudowanego modemu ADSL. W sam raz dla małej sieci domowej, gdzie potrzebna jest komunikacja za pomocą wi-fi. Nie oznacza, to jednak że na kablu nie działa, bo działa bardzo dobrze (4 porty LAN). Dziecinnie prosta konfiguracja- oczywiście mam na myśli podstawowe funkcje i zabezpieczenia z których korzystam jako zwyczajny, szary użytkownik. Na oryginalnym firmware najdalej odszedłem od niego z laptopem na ~60m, gdzie sygnał w lini prostej musiał się przebić przez 4 ściany i wciąż był zasięg. Możliwość wgrywania alternatywnego sofu- jest kilka różnych, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Dobry współczynnik cena/jakośc (a może raczej cena/możlisoći ;) ). Zero problemów przy podłączeniu do drugiego routera (w moim przypadku był to USR). Jedyne problemy na jakie natrafiłem, to że czasem zdażały się zwiechy przy modemie Thomsona dodawanym do Chello, jednak po zmianie fw. na Tomato problemy minęły. Natomiast w rodzinnym domu (teoretycznie stoji u sąsiada, ale wspólna własność): 1. US Robotics 9105 2. Firmware Ver 2.1 3. Annex A 4. -brak- 5. Nie mam pojęcia czy istnieje alternatywny soft, bo ten ze storny producenta w zupełności mi starcza. Plusy + pełna stabilność w działaniu sieci, jedyne przerwy w działaniu netu są spowdowane problemami TP (jedenyny wyjątek poniżej, ale to tylko przy ingerencji w konfigurację) + prosta konfiguracja + oryginalny soft od producenta bdb w stosunku do chociażby Linksysa Minusy - brak QoS (chyba, że istnieje jakiś alternatywny soft o którym mi nie wiaodmo) - zwiecha przy dłubaniu w zakładce Port Triggering (w przypadku obecnego fw., a z innym nie próbowałem bo nie potrzebuje tej funkcji) - brak wifi (chociaż nie wiem czy to taki minus dla kogoś kto się na niego decyduje- przecież wybór świadomy) Ponad 3- letni router działa wciąż bez zarzutów. Mam o nim bardzo dobre zdanie, a zapracował sobie na to stabilnością (!). Niestety nie da się go już chyba kupić nówki z racji na to że jest dość starym sprzętem już i brak mu wszechobecnego wi-fi. Gdybym potrzebował routera z modemem ADSL i nie potrzebne byłoby mi wi-fi, to szukałbym właśnie tego routera na rynku wtórnym. Zaznacze tylko, że są to opinie osoby która nie zna się na tym jakoś szczególnie. Nie kręci mnie grzebanie we wszystkich funkcjach tych zabawek, to ma po prostu być stabilne, a wręcz mam nie wiedzieć o istnieniu jakichś routerów ;) Na dodatek tylko jakieś zabezpiecznie wi-fi, żebym korzystał z tego ja, a nie fundował sąsiadom net ;]

Niestety nie każdy może pozwolić sobie na zabawe FARem, bo jest to właśnie uzależnione od "certyfikatu". Jednak narzędzie to jest przydatne dla wielu osób i robi furore od samego początku pojawienia się go. Można zrobić tym na prawde wiele w domowych warunkach.

Hmm, a nie zastanawiałeś się nad odpornością takiej folii? Bo jednak zastanawia mnie czy jest to lepsze rozwiązanie niż srebrna farba. Ściera się to?

Wygląda znacznie lepiej niż się spodziwałem. Ale to raczej wynika nie z projektu, a z tego że widać wszystko idealnie dopasowane. Imho nie pasuje teraz srebrny kolor przy touchpadzie troche :)

@Kaaban, zajrzyj do fotografii, a słowa Skrytubojcy staną się jasne. --edit-- Poprawione ;)

Age of Empires, Empire Earth.

@Sarkazz, nie zapominaj że ten wynalazek tylko w naszym kraju kosztuje aż tyle ;) Wystarczy naładować dużo do kostki i chociażby do przeciętnego JanSporta, wtedy nagle się okazuje że tan sam ciężar jest innej wagi ;) BTW. "Lekko" starawy temacik ;]