Skończyłem Niezwyciężonego,
Książka dobra, na początku ( I rozdz. ) nudna bo nie lubie tych opisów Lema. Jak skończyłem czytać drugi rozdział, to byłem zachwycony, była druga w nocy i bałem sie zasnąć, myslalem ze to bedzie najlepsza ksiazka w moim życiu :). No ale rozwiazanie zagadki szybko nastąpiło i nie było już strasznie i dziwacznie.
Solaris, mimo że mi sie go bardzo cieżko czytało, był bardziej fantastyczny, lepszy pomysł i sens.