-
Postów
5542 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
49
Treść opublikowana przez m4r
-
Ja też mam bez stelaża (a.k.a. płaskie). Możecie się śmiać, albo i nie, ale łojone na niektórych forach championy dają sobie radę dzielnie od prawie trzech lat i nie mogę na nie złego słowa powiedzieć. Co śmieszniejsze (albo i nie) - do szyby przymarzły mi do tej pory tylko raz... a konkretniej - zostały zawalone mokrym śniegiem, który w nocy zamarzł na kamień.
-
@costi: true, true... ale jak chcesz, żeby się pojawił szybciej, to rusz myszakiem (tak jakbyś się rozglądał) - u mnie pomaga. Miałem nie tak dawno m4a3e2 w teamie i ownował mapę. M4 to też nie zabawka i potrafi nieźle mieszać. Ale z tego co zauważyłem - shermanowa ścieżka potrzebuje więcej expa, niż ta przez T1 (jeden czołg więcej, bodaj 15k expa przy przejściu z e2 na m6). A T1 jest bardzo fajnym czołgiem - trafia głównie na tiery swoje, albo niższe (bardzo rzadko byłem na dole listy), szybko zdobywa expa (o ile team ogarnia - patrz moje wcześniejsze posty) i nieźle zarabia.
-
De Tomaso Pantera. Z nowszych - Koenigsegg. .:.:ed:.:. co Wy tak z tymi zdjęciami wszystkie? :E Pantera najlepiej taka: A Koenigsegga to sobie poszukajcie, o!
-
Czy jest jakaś nowa moda, żeby rozbijać namioty jak się gra na Fisherman`s Bay i ląduje u góry mapy? Miałem tak przedwczoraj, miałem tak wczoraj, a dzisiaj znowu mój team został wybity do nogi, bo nikomu nie chciało się ruszyć [gluteus maximus] dalej, niż pierwsza linia krzaków w bazie :mur: Nie no... radosne ciach!a mać. Bodaj byście szczeźli, czarcie pomioty, w rynsztoku chowane. Druga bitwa, znowu wszystkie cepy siedzą w bazie. Byłem trzeci na liście, nade mną dwa KW z tym fajnym 107mm. I co? I nic. Wymościli sobie w 11 gniazdko na nieosłoniętej górce i artyleria + TD przeciwnika miały używanie :mur: Nasza arta pochowała się w krzakach. Skaucił jeden.
-
Notorycznie się nie wiesza, ale raz na jakiś czas przy załadowaniu 100% mapy wychodzi do pulpitu, albo wiesza się nawet trochę wcześniej - przy wyświetlaniu kolejki oczekujących (nawet nie listy teamów) i trzeba ją killować przez trzech króli (żaden inny skrót nie działa). Tyle, że to drugie to na 100% problem z siecią - jakaś przycinka wifi w złym momencie, nieujętym żadnymi wyjątkami w programie... i włala. .:.:ed:.:. omg, trzy posty minuta po minucie :lol:
-
Z tych dwóc brał bym drugie. Praktycznie taki sam dmg w ciągu minuty, a większa przebijalność i lepsza celność. Ech, wczoraj się podłamałem. Stado camperów w KW (tak, chyba nie tylko ludzie z tego forum wpadli na pomysł grania dla darmowych slotów), wysyp chińszczyzny, która już mnie nieźle wk.. denerwuje i wreszcie, O ZGROZO! Cyrylica w czacie. Na szczęście odrobinę ogarniam, więc jestem w stanie się jakoś odgryźć matołowi, który po rosyjsku wyzywa wszystkich dookoła, myśląc, że jest fajny. T1 wygrałem wczoraj kilka bitew, tylko co z tego, skoro albo kończyłem w płomieniach broniący jednej strony mapy, albo jako uber madafaka, robiący wszystko za team kampiący w krzakach przy bazie (ta druga opcja jakoś mi nie przeszkadza). Wkurzyłem się też trochę i... co ugram w USA, to ugram, jak nie zdążę z T34, nie będę płakał.
-
A parametry Konkretnych typów amunicji dla każdego czołgu, razem z cenami, są na wotdb.info.
-
Odznaczenia to tylko odznaczenia. Nie dostaje się za nie żadnego expa, a jedyne, co z nimi idzie w parze, to fakt, że coś tam umiesz. Niniejszym chciałem oświadczyć, że snajperami już od dawna gardzę, bo o tym, że umiem trafiać, wiem doskonale i bez tego. Wydaje mi się tak co drugą bitwę, nieważne czym gram. Ale wczoraj miałem taką samą sytuację w T1, tylko na innej mapie (ta nowa, nie pamiętam nazwy). Cały team pojechał jedną stroną, a ja jak zwykle jako ostatni noob, pojechałem drugą. Zdjął mnie na spółkę pzIV, vk3001 i jakiś KW. Trochę ich poobijałem zanim zginąłem :twisted:
-
Nie aż tyle. Wtopiłem na ścieżce do Pantery, bo nie zdążyłem przed patchem... okocił się wyjazd, parę dni poszło w plecy. Jak już expiłem ostatnie punkty, zaczął się ściągać patch i było pograne :mur: 100 milionów cr? :D Tydzień grania E8, bez jakiegoś specjalnego parcia na tylko ten, z przerwami na inne czołgi, bez martwienia się, czy wygrasz, czy przegrasz. No, ale według niektórych ten czołg to złom, więc go nie polecam :lol: Można i tak, ale ja idę teraz przez wszystko do momentu, aż jest elite. Nie zrobiłem tak z M3 Lee i musiałem się do niego wracać, żeby rozwinąć T1. Poza tym, na tej grze świat się nie kończy - i tak tracę na nią masę czasu wieczorami. Nie będę jeszcze brał wolnego w pracy.
-
Szybko. U mnie jeszcze 15k expa do M6 (wczoraj zrobiłem silnik i już oficjalnie zbieram na czołg - pierwsze 10k wpadło). No i potem ileś do T29, potem jeszcze więcej do T32... I zaczynam się zastanawiać, czy jest sens expić, skoro do E-75 zostało mi jeszcze ~120k expa (nie, nie mam zamiaru go kupować), a Tygrysa II mam już dość długo. Jeżeli w takim tempie będę zbierał expa na T29/T32, to na 100% braknie mi czasu na dojście do T34 przed patchem.
-
Rób, warto.
-
Aaa, to przez to mam same epickie walki dzisiaj :mrgreen: Jutro też się majstruj inżeruj, to urobię na T34 :D
-
Buehehe... kwiatek z wczoraj: Na mapie zostają nasz KW i Arta, ich dwa pzIII/IV - nasza M41 ewakuuje się na środek mapy, kw walczy z jednym pz III/IV, będąc w trakcie przejmowania bazy wroga. Drugi pzIII/IV zaczyna przejmowanie naszej bazy. - KW zdejmuje jednego pz, ale nie ma szans na zdjęcie drugiego, więc zostaje w bazie i zaczyna przejmowanie, kiedy tamci mają już 30%. Arta cały czas na środku mapy - piszemy, żeby artyleria pomogła przejmować bazę - mamy cały czas szansę na wygranie - arta bez widoczności na naszą bazę bezskutecznie ostrzeliwuje bazę przeciwnika - przy stanie 90% : 60% nasza szanowna M41 w końcu ogarnia temat i rusza do bazy przeciwnika, żeby pomóc KW :mur: - Dojeżdża do obrzeża okręgu akurat w momencie osiągnięcia przez czerwony pasek 100%. - w tym samym momencie na czacie pojawia się kilka komentarzy, z których najdelikatniejszy to "noob". Gdybym był na miejscu KW, przyładowałbym centralnie w tego M41.
-
Jest dobrze, pewnie w przyszłym tygodniu będzie pierwszy maus.
-
Weźcie nie straszcie. Pluję sobie w brodę, że nie zrobiłem z niego od razu elite, jak go pierwszy raz miałem :/
-
Kup i sprawdź ;P Na pewno nie działa na lidary, a ostatnio wszędzie tych właśnie zaczynają używać.
-
To jest, k..., żałosne. Zmiotła mnie Pantera, jak obijałem HE pancerz Tygrysa p. Za panterą wyjechał kw-3. Popieprzyli tak teraz matchmaker, że głowa mała. Pamiętam, że jak pierwszy raz grałem Lee, to max, na co trafiłem, to był bodaj KW i T1. Oczekuję dnia, kiedy w E8 będę trafiał na E-100, is-7 i mausy.
-
Z Coupe robi się Ferrari, tak samo jak z MR2. Nie znasz się :P Oby to cuś trafiło do normalnego człowieka, który kupi to auto i zrobi z niego z powrotem uno. Byle tylko dobre zabezpieczenie antykorozyjne machnął :lol: A jeżeli nie, to niech chociaż skończy jako dawca do jakiegoś kit-cara, czy innego wynalazku na KJSy. Seicento 1.3 turbo... oj by się działo :D Poza tym: "cena za gołą karoserię" whahahaha.
-
Bez premki 2,6mln mam w tydzień "przeciętnego" grania. Trzeba się tylko przestawić na "pierwsza wygrana na każdym i E8 do upadłego". Binarne działo w KW sieje śmierć i zniszczenie :lol: Ale nawet z nim ten czołg to dla mnie kupa złomu.
-
Całkiem fajna mapa- dla lubiących pagórki są pagórki, dla lubiących zabudowania są zabudowania. A dla lubiących skradanie się, jest obniżenie terenu z jednej strony, którym można zrobić praktycznie wjazd na tyły bazy wroga. Wczoraj tak zdjąłem dwie arty przeciwnika, zanim w końcu któryś z nich zawrócił i mnie rozstrzelał :lol: Btw, krótkie info dla tych, którzy w przypływie szaleństwa chcieli by do mnie coś napisać na czacie w grze (niniejszym wybacz, Scratix, że nie zauważyłem okna wcześniej): Mogę tę grę mieć odpaloną w tle nawet cały dzień, więc nie liczcie na szybką odpowiedź, bo rzadko się doczekacie. Ostatnia moja wybitna akcja, to granie w Deus Ex przy WoT w tle :lol:
-
Wiem, wiem, to było do Kacimiierza ;] Ale nie daje mi też spokoju to oświetlenie w coupe, bo chyba widziałem gdzieś projektory założone w miejscu przeciwmgielnych. Tam normalnie są bodaj jakieś soczewki, a to wyglądało jeszcze inaczej. Najgorsze, że nie potrafię tego teraz znaleźć.
-
Gdybyś potrzebował- znalezione kiedyś, gdzieś w sieci: Fiat Brava Bravo reflektory_wymiana_na_soczewki.pdf
-
Ta, właśnie zauważyłem, kolejny z załogi wskoczył na 100%, w tym czasie pierwszy ma już 15% :D Btw, wyedytowałem poprzedni post, bo mi się czołgi pomyrdały. To, co zrobił - bez zmian :E Dzień epickiego ownowania E8 chyba mam :E Grzałem sobie spokojnie do is-3 i Ferdka, czekając na niechybny koniec, kiedy zaczął do mnie strzelać zza pleców (zdarza się, jak się broni samemu jednego kawałka mapy) jagdpzIV. Myślał, że miał szansę, jak mój pocisk rykoszetował. Ale rammer FTW i dojechałem go kolejnym pociskiem, zanim przeładował. Frag 1. Od tego momentu miałem 6HP i pogodzony z losem mięsa armatniego zacząłem dalej grzać sobie do is-3 i Ferdka, kiedy nagle obok is-3 pojawił się VK-3601h już trochę nadgryziony. Pierwszy strzał był fuksem - akurat nie trafiłem w ISa, bo vk go zasłonił... i oberwał w bok (zostało mu 16%). Żal było nie skorzystać... dwie kulki. Frag 2. Chwilę później pojawiło się su-100. Gąski - bok - bok - gąski - bok... Lubię, jak zarzuca TD po zerwaniu gąsienic :lol: ... w sumie, jestem na tyle wyrachowany, że strzelam zawsze w tę "dalszą", żeby go sobie wystawić bokiem :twisted: Frag 3. Tuż za nim zauważyłem dugie su-100. Ten już się wkurzył i zaczął jechać prosto na mnie. Pierwszego hita zaliczył, jak zaczął zjeżdżać w dolinkę - w sam czubek wehikułu. Drugi - poszedł w przedni pancerz, jak mnie namierzał (taa.. igrałem z ogniem). Schowałem się za kamień, jego strzał poszedł w tenże. Dwa szybkie strzały we front, zostało mu coś koło 40%. Zaczął mnie gonić wokół tego kamienia, ale był mocno wkurzony i nie uważał... zdjąłem mu gąski. Zanim się naprawił, objechałem kamień i go dokończyłem. Frag 4. Będą się pewnie w nocy moczyć na myśl o wrednym E8 :lol: A morał z tej historii taki - jak cię ktoś zlekceważy, to nie wyprowadzaj go z błędu. Na dole słitfoci clue programu, czyli po raz kolejny "dlaczego E8 jest fajny także poza polem bitwy" - naprawa ^^,
-
Damn... miałem przed chwilą Typ 59 w teamie. Objechał 4 czołgi przeciwnego teamu i wyskautował całą ich bazę. A na moich oczach objechał Ferdka wokół budynku (!) i strzelił mu w tyłek, zanim tamten zdążył się obrócić (i tak parę razy :lol: ) Wygraliśmy 15:4, a gość wytrzymał, mimo skautowania od samego początku i tęgiego ostrzału do końca bitwy (pasek hp miał na 50%). A T-50 mam już na koncie. Mientki jest :lol:
-
Ostatnio go znowu kupiłem, żeby w końcu zrobić Elite (i być może doczłapać do t34 przed patchem :lol:). Sprawa ma się tak, że trzeba nim jeździć jak delikatnym TD. Bo niby przód ma mocny, ale w starciu z np. Hetzerem wypada marnie. Powiedzcie mi jak się ma sprawa z expieniem dodatkowych umiejętności załogi. Mam wszystkich pacjentów na 99%, po jednej bitwie kierowca przeskoczył na 100% + kolejny dodatkowy skill. I teraz ciekawa rzecz - jak po paru kolejnych bitwach miałem już 6% tego drugiego skilla, pozostali ciągle mieli 99%. Ten exp jest jakoś wykładniczo liczony, czy co?