Skocz do zawartości

m4r

Stały użytkownik
  • Postów

    5542
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Treść opublikowana przez m4r

  1. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Spróbuj odznaczyć "Ustawienia -> gra -> wibracje w trybie snajperskim" (czy jakoś tak).
  2. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Prokhorovka, przed momentem... grunt, to dobra miejscówa xDDD: Na ferdka wyprztykałem prawie wszystkie HE (wcześniej kilka poszło na kv-3 i t-34-85. Reszta to już radosna twórczość tym, co zostało. W tył/bok Lwa AP z pzIV wchodzą jak w masło, chociaż zdejmowanie go po 2-5% trochę dobija <_< Jak zobaczyłem na początku z czym skończyłem w teamie (szczególnie a2e4 mnie trochę zdołowały... i to, że byłem nad, albo i pod nimi), to miałem od razu dość i wiedziałem czym się skończy. A potem, zgodnie z założeniami, zacząłem suicidal smart scouting, a jeden e4 suicidal stupid scouting, jak to nazywam. Pojechał pierwszy, bez zatrzymywania się, co dało mi szansę zająć dobrą miejscówę, za jednym z niewielu kamieni na tej mapie, które potrafią schować cały czołg :lol: no i poszło już z górki.
  3. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Rób tak jak ja. Różne drzewka na raz i jak brakuje expa na coś, to ratuję się free exp. Już tak parę czołgów odblokowałem i masę sprzętu. I tak teraz zbieram na su-8, bo 5 to masakra. Chyba, że wcześniej dozbieram do hummela.
  4. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    1846 walek, 1079 czołgów. 651k damage i 478k expa. Z niektórymi tak jest. Czegokolwiek byś nie robił, są do bani (patrz moja ruska arta :/ ). Hmm... to mi uciekło jakoś: Tutaj musiał mieć gość dopiero traumę. Ochrzciliśmy go naszą maskotką :] Niedawno nie mogłem spać w nocy, bo zdjąłem Tygrysem Cunninghama :lol: Źle się z tym czułem... ale sam się wplątał między gąsienice :D
  5. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Nie ma żadnego, dlatego właśnie tak robię- jadę jak najbliżej ich bazy, chowam za kamieniem i czekam aż is-3 zajedzie z prawej, tygrys II z lewej, a artyleria dokończy od góry :lol: Olałem go... kupiłem od nowa pzIV (miałem wyszkoloną załogę :twisted:) i odblokowuję vk3001 + hummela. Nie miałem ochoty tego robić, aż nie dojdę do tygrysa 2, ale mam żyłę złota (w postaci m4a3e8), tygrysem też ostatnio rzadko wychodzę na minus, a i pzIV fajnie zarabia (ostatnia walka to wydatki 3k i 21k przychodu).
  6. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Jak widzę dobrą artylerię w przeciwnej drużynie, to od samego początku staram się trzymać ścian i dużych kamieni. Strasznie wkurza, jak po jednym strzale leci większość hp (czasem/często wszystko), albo nie wiadomo co najpierw naprawiać (wieża, działo, silnik uszkodzone, połowa załogi wybita, etc. - wtedy praktycznie czekam biernie na dobicie). Co do mieszania tierów, to jakaś żenada jest. Kupiłem sobie pz38nA, i ciągle trafiam na walki, gdzie jest mniej-więcej tak - kv-3, lew, tygrys II, tygrys, jagdtygrys, su-152, t-34-85, ferdek, czasem pantera, potem tier-dwa przerwy i samotnie ja + a-20, a czasem coś lżejszego. W a-20 już się przyzwyczaiłem i przynajmniej się przydaję na skauta. Ale to cholerstwo jest po prostu zbyt wolne na cokolwiek innego, niż stanie w rogu bazy za artyleriami, tudzież za dużym kamieniem... i czekanie na trafienie przez pierwszego, który mnie wypatrzy.
  7. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    AFAIR poprawia zwrotność i manewrowanie na trawie/błocku. W niektórych czołgach prędkość (tak chyba miałem w lekkich Niemcach typu pzIII), jak czytałem opis. Nigdy tego nie kupowałem. Jonathan, nie masz pojęcia ile razy się odbijałem od innych czołgów jak miałem krótką 88 w tygrysie. Założyłem długą i trzeba naprawdę cieżkiego przeciwnika, żeby strzał nie przeszedł... no i hit ratio na poziomie 75% (i rośnie :twisted2: ). Tymczasem doradźcie, bo mnie cholera bierze z su-5. Warto iść dalej w ruską artylerię (i np odblokować sobie su-8 za free exp), czy sprzedać to w cholerę i lecieć w niemieckie/usa? Przy 122mm mam 28 strzałów (zwykle zaczyna brakować amunicji przy "połowie" starcia), przy 152mm mam...14 strzałów. A dlaczego? Bo zwykle stawia mnie przeciwko tak ciężkim czołgom, że jeden mój strzał to 2-4% hp... (albo ding) i mogę sobie bębnić o ich pancerz. Najczęściej, jak wpadam tą artylerią na mapę, mam kilku trafionych splashem, zero zdjętych, 300 expa i 4000-6000 kasy. Do su-8 potrzebuję jeszcze 30k expa, a w takim tempie zdążę akurat przed Bożym Narodzeniem.
  8. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Nie powiem, jak jeszcze miałem zwykłego m4 i vk3601h, potrafiły mnie nieźle wkurzyć. Od czasu easy eight przecudownie się go zdejmuje celując w tę ogromną wieżę :D Ja mam czasem podobnie, tyle, że sam jestem tym debilem... Vmax 30km/h i zanim gdziekolwiek dojadę, jest najczęściej po wszystkim :(
  9. m4r

    Marketerzy

    Ależ ogarnęli. Tylko od jakiegoś czasu to przestało śmieszyć, a zaczęło wk..ć. Szczególnie, jak się widzi kogoś, kto dał się wciągnąć w monolog dwuosobowy (monolog, bo pierniczą smuty o zajebistości tego samego), i pisze post sobie a muzom, bo nikt na niego nawet nie zwróci uwagi.
  10. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Ja się jeszcze nie spotkałem z pukaniem o pancerz, ale z blokowaniem owszem. Wtedy zwykle pomaga strzał ostrzegawczy obok pacjenta (jak jest czas). Raz mnie też jakiś gość (4502) zjechał za blokowanie, a wyglądało to tak, że zostałem sam na otwartym terenie i akurat przejeżdżałem kawałek za nim, jak ruszył do tyłu i na mnie wpadł. Ofc nie łaska wtedy ruszyć w drugą stronę, tylko jeszcze utrudniał mi wyjechanie zza niego, żeby potem narzekać, że go trafili. Szkoda słów czasem.
  11. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    A ja przed momentem się zastanawiałem, dlaczego tak marnie się nam gra... Jak już mnie zdjęli (dość szybko, chociaż przeżyłem dwa strzały jagdpz... nie wiem jak :blink:). No i rozwiązanie przyszło już w spect mode :lol:
  12. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Heheh, ja też bym się na tym złapał, gdyby mnie kumpel nie zagiął pytaniem "ruski, czy amerykański?". Właśnie płaczę ze śmiechu, to była najlepsza bitwa jaką do tej pory miałem. Latam sobie tygrysem po Karelii, obok mnie KW, drugi tygrys z drugiej strony, jeszcze się okazało, że średnie i bobasy też jakoś ogarniają. Jak już sobie pogadaliśmy w czasie czekania i dojazdówki na z góry upatrzone pozycje (wymiana uprzejmości, kto skąd i takie tam), to się zaczęło. Najpierw zdjąłem jakiegoś vk3001 (chyba ten mały), patrzę że jakiś amerykański TD zaczyna mi się obijać o pancerz, więć dwa strzały ostrzegawcze w kadłubi i jadę dalej. W międzyczasie z boku trochę wyjechał kolejny czołg - na spółkę z kW go zjechaliśmy i zauważyłem StuGa, który puka mi o pancerz, jakby chciał zapytać, czy ktoś jest w środku. Strzał kontrolny, objazd kamienia, żeby go dokończyć i... StuGa niet - zgarnął go któryś ze średnich, zanim jeszcze zdążyłem napisać "StuG, run!", jak mam czasem w zwyczaju. Za to kawałek dalej jedzie w moim kierunku... Grille, który nawet raz wygarnął z działa... jak już go doprowadziłem do porządku (zostało mu 30%) i zacząłem przeładowywać, gość naprawił gąsienice i... ruszył na mnie całą swoją mocą. Zdążyłem tylko pomyśleć "no bez jaj", tuż przed tym, jak się o mnie rozbił. Brecht ludzi z teamu, lekki szok przeciwnej drużyny i teksty w stylu "najbardziej epickie taranowanie w całej mojej karierze", "grille ftw", etc. Jak już wpadłem do bazy przeciwnika, jeszcze kolejny StuG chciał być profesjonalnym zabójcą... tylko nie zdążył się obrócić. Ech, szkoda. Zdążyłem ich zapytać, czy mają jakieś skłonności samobójcze, na co dostałem odpowiedź od któregoś (martwego już) ich ciężkiego - "raczej nie grzeszą inteligencją". Btw, długa 88 w tygrysie wymiata.
  13. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Nie grałem, ale to działo mnie wkurzało, jak jeździłem vk3601 i go spotykałem gdzieś na mapie. Shermanem się go mniej boję, bo rzadko trafia (albo taki rozrzut, albo kierownik nie ogarnia, ale takie mam wrażenie). Jeżeli ktoś jest ciekawy, jak wygląda bitwa po utracie netu, proszę bardzo: Zanim mnie rozłączyło, raz wystrzeliłem :D Za naprawę zapłaciłem masę kasy (goes up in flames). Tak poza tym - kilka bitew i już tego tygrysa lubię. Aktualna Vmax: 29km/h, szybkość i promień skrętu na błocku jak taczki prowadzonej przez pijaka, ale jak przy... wystrzeli, to trzeba mieć pecha żeby nie trafić. Dobrze mówili, że to snajper.
  14. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Ech, frustracja. Wtopiłem ~40k na serwisowanie tygrysa... 4 walki, 4 przegrane. W jednej wypożyczyliśmy sobie z innym gościem (najnormalniejszy z czterech lwów) debili kampiących w bazie... 8 ciężkich czołgów w grze, parę td... A tylko ja + drugi tygrys + ten lew pojechaliśmy w kampinovce na wzgórze... najlepszy był moment, jak już byliśmy martwi tygrysami, a kierowca lwa dogorywał... i w końcu pisze: "Atak ze wzgórza, co za niespodzianka". Doszczętnie mnie to zniszczyło. Przerąbaliśmy 15:4. W innej walce (m4a3e8), na lakeville wtopiliśmy, bo isu-152 okazało się być debilem, który schował się za artyleriami i poszedł f.PiS.du, a reszta zdechła w mieście. Wąwozu broniliśmy we dwóch - razem ze StuGiem... fajnie szło, dopóki nie zebrali się w kupę i wyjechali na nas w 6 czołgów, wspomagani artylerią, która już się uporała z miastem. Nie nadążałem przeładować, przynajmniej parę kredytów wpadło. Przejścia w środku pilnował tylko KV... i tyle. Też w końcu zginął. Zacznę chyba od nowa grać w niższych tierach. Pamiętam, że było więcej śmiechu, bo z tego co widzę, co cięższy czołg, to większe "Co to ja nie jestem".
  15. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Przód- jak najniżej (albo wizjer kierownika), a reszta... kumpel mówi "gdziekolwiek", ja polecam silnik i tył wieży (jak się da). Ewentualnie standardowo gąski i uciekać + modlić się o ogarniającą artę :lol: Kto wygrał i ile?
  16. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    A ja od wczoraj bujam się tygrysem... wielkie toto, powolne, ale jak przyceluje, to nie ma mowy żeby z połowy mapy nie trafić. Z defaultu poszła siatka jako najtańsza, na resztę dupereli na razie zbieram. Szkoda tylko, że w tygrysa II i is-7 (że o mausie nie wspomnę) mogę sobie dzwonić do woli i czasem z HE skrytykować dowolnym (w tym momencie 88mm) działem. Najlepsze jeszcze nie odblokowane {chlip}. No i jeden minus- na przegranej bitwie nie da się nim zarobić... otworzył mi się nowy etap w tej grze :s
  17. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    A ja zaczynam mieć dość. Trafia się parę fajnych akcji... średnio 2 na 10 bitew, a tak zwykle kończy się albo na siedzeniu jak debil w krzakach/za kamieniem i czekaniu na pierwszego naiwnego, albo na oberwaniu jako przedostatni/ostatni/pierwszy naiwny. Mówisz cepom (mógłbym nazwać inaczej, ale autocenzura wytnie), że droga {tu wpisać odpowiednią w zależności od mapy} nieobstawiona - totalny ignore.. jedziesz sam obstawić (wiadomo jak się to kończy - mój rekord: zatrzymanie 5 ciężkich czołgów na całe 2 minuty, szkoda że nie ma za to nagrody). Mówisz innym cepom, żeby przestali osłaniać tę biedną, samotną artyleryjkę aż we czterech - nic. Prosisz o wsparcie kogokolwiek z tych, którzy lecą jak muchy do g..na jedną trasą - nic... po chwili patrzysz jak się tłoczą w jakimś przejściu i co do jednego są wybici przez przeciwną artę, bo sami siebie blokują. Od niedzieli nawet się nie staram grać - od kiedy odblokowałem tygrysa latałem głównie m4a3e8 i czekałem na dzisiejsze popołudnie (promocja). A ten sherman to taki dziwny czołg, że z ~200 walk nie zarobiłem może na dziesięciu. Zacznę się znowu przykładać w tygrysie. Btw, Jonathan, efekt mojego znudzenia masz na swoim screenie. Gdybym Cię widział na liście na początku bitwy, to może bym się przyłożył :P .
  18. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Brawurą jeszcze nikt w tej grze nie wygrał. Nie widziałem przypadku, żeby ktoś marderem zdjął coś pokroju kv :mrgreen:
  19. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Tom, zdefiniuj pojęcie "ciężki czołg". Przy marderze sam jestem ciężki, jak gram VK3601/M4A3E8. Hetzer często leci za jednym strzałem, a na próbującego mnie zdjąć StuGa patrzę z politowaniem, myśląc sobie w duchu "z czym do ludzi" (dwa - trzy strzały). Ale pocieszę Cię - sam potrafię zginąć od jednego strzału paru czołgów z 8-9 tiera.
  20. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Ja TD zwykle blokuję - ichniejsza artyleria boi się w większości strzelać, a oni się nie mają jak obrócić. Panie i panowie, a raczej panowie... jako że nie czytam (albo czytam bardzo rzadko) newsy z frontu, news ten podrzucił mi kumpel, a ja poszukałem tylko oryginału: Co się bardzo dobrze składa, bo dociułałem prawie do 1 mln kredytów na Tygrysa. A gdyby się udało polatać jeszcze w a-20, to może nawet t-34 bym zdążył kupić.
  21. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Gdybym tak zap..ł w moim a-20, to bym nie zdjął wczoraj T29 i nie wystawił paru innych czołgów. Każdy potrafi polecieć bezmyślnie do bazy wroga i wyświetlić parę czołgów poza zasięgiem kogokolwiek z teamu, po czym zginąć od jednego strzału. Oj ilu ja już takich widziałem. Skautem trzeba umieć grać - dobry silnik, siatka maskująca, znajomość każdego kamienia i miejsc w których mogą siedzieć wrogowie, żeby ich unikać. A przede wszystkim - dobre radio, żeby Twoi widzieli wszystkich, których wykryjesz. Możesz się bawić w dobijanie wrogich czołgów, albo i w ciuciubabkę (uwielbiam tak wkurzać, szczególnie tygrysy) za kamieniem. Krzaki? Nigdy. Dla artylerii owszem, bo nie ograniczają pola widzenia, ale skautem zawsze wysokie, strome kamienie, albo budynki. Wyjechać, ogarnąć teren i się schować to 2-3 sekundy. A za krzakiem schować się nie ma za co. A to, że czasem się ginie od jednego strzału? Taki już urok tych czołgów i trzeba się do tego przyzwyczaić. Gąski to norma. Tak samo jak wizjer kierowcy, zbiorniki i tył wieży/silnik (jak się da). Bo czołg bez kierowcy jeździ wolniej i wolniej skręca. A bez gąsienic po paru sekundach ma na sobie ogień całej twojej artylerii i wszystkich w okolicy. Sam strzelam w skauty zawsze nisko, żeby się nie bawić przy drugim strzale w celowanie np do jadącego 70km/h a-20 (tak, to tyle potrafi). Przed momentem doprowadziłem na "cliff" do remisu przy stanie 3 wrogich (kv-3, ferdek i jakaś amerykańska arta) vs ja w su-5 bez amunicji. Cuda się zdarzają. :lol: Po zniszczeniu drugiej arty, która stała w naszej bazie, ferdek zawrócił i zaczął mnie szukać. Przez 2 minuty krążył po mapie, zamiast zająć się czymś konstruktywnym... nie wiem - przejęciem bazy :lol: Reszta jego teamu stała w tym czasie i twardo broniła swojej bazy :lol:, a my mieliśmy polew na czacie.
  22. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Też miałem w ten weekend takie wrażenie, że same debile w tę grę grają. Obrzydzili mi m4a3e8, bo ile razy wpadłem na mapę, tyle razy ugryzłem paru wrogów, po czym bez supportu teamu ginąłem z max 2 killami na koncie, a team kończył później z kwikiem w podobny sposób, jak to, Trawienny, napisałeś. Ale śmieszniejsza akcja. Przyjechał do mnie kumpel, który ma wykupione premium. Zagrał chwilę na moim koncie (bez premium), w.w. m4a3e8, który identyczny (bez rammera) ma w swoim garażu. I co? Jedną bitwę wygrał, prze...ał koncertowo trzy, cisnąc soczyste "k..a!" co parę sekund, po czym przesiadł się "z ciekawości" na vk3601h, bo nie grał nigdy Niemcami. A jego zdziwienie, kiedy zobaczył w e8 zarobione 12k kredytów i 450 expa za wygranie bitwy :lol: ...bezcenne.
  23. Dzisiaj wylądowałem w siódmym niebie. Pojechaliśmy po wędliny, do sprawdzonego sklepu, a tam półka z piwami. Więcej różnych piw widziałem do tej pory... eeee... nie widziałem. I postanowienie mamy z siostrą- spróbować jak najwięcej, żeby znaleźć jakieś "pod nas". A do wyboru niemieckie, czeskie, słowackie, mołdawskie, ukraińskie i masa polskich, o których istnieniu do tej pory nie miałem pojęcia. Jutro degustacja pierwszych zakupów :D Ciekawostka- mojemu dziadkowi przypomniały się czasy przedwojenne, jak zobaczył butelkę z porcelanką. Dla zainteresowanych - sklep jest na Cmentarnej w Dębicy. Podobno niedługo ma być jeszcze większy wybór.
  24. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Znalazłem fajnego screena z wczoraj :D Prawie wszystko poszło na tego tygrysa... miałem szansę tylko gryźć go po kawałku i nie dać mu wyjechać (kilka razy zdjąłem mu gąsienice, poza tym criticale). W końcu się ogarnął i zaczął do mnie strzelać tak samo - gąsienice, front - wystarczyły trzy strzały, czyli i tak o jeden-dwa za dużo, bo już byłem uszkodzony. A sprzed ~godziny taka perełka (patrzcie na mapkę). Zdążyłem chwilę później zdjąć t29 (z niewielką pomocą artylerii), a drugiego uszkodzić, zanim mnie wykończył. Nie wiem, czy wygrali, czy nie, bo nie chciało mi się czekać, aż ruszą do walki. Strasznie jestem niecierpliwy, a kampienia nienawidzę (przyzwyczajenie z q3).
  25. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Car puszka miała coś w okolicach 88cm :D Wczoraj miałem pod koniec dnia takie bitwy, gdzie zdarzało się mojemu m4a3e8 wgryzać z mozołem we wrogie czołgi 14-15 strzałami, z czego połowa przechodziła i zabierała całe 2% hp. A na początku dnia wręcz przeciwnie - rykoszetowały ode mnie pociski nawet z is-4, co i ja, i ostrzeliwujący przyjęliśmy z lekkim niedowierzaniem (chwilę wcześniej zdjął tygrysa 2). Fizyka tej gry czasem zaskakuje. Oprócz tego głupio zginąłem dzięki mojemu teamowi w dwóch bitwach: - jedną, bo wszyscy pojechali obstawiać jedno przejście (z trzech)... i przerżnęli wybici artylerią. A mnie i jeszcze jedną artylerię dopadły skauty wroga (zdążyłem zdjąć jednego). Nasze wołania o obstawienie tych dwóch przejść skończyły się totalnym ignorem. - drugą, bo jakieś matoły z ciężkich czołgów (w liczbie 4) urządziły sobie chatroom i pojechały do bitwy jak została nas już połowa w teamie. Na plus, że przynajmniej kilku wrogów podziurawiłem, zanim nasi szacowni czatowcy ruszyli swoje d..gąsienice i dokończyli, więc co ugrałem, to moje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...