m4r

Pewnie 3/4 ludzi z tego tematu, o ile nie wszyscy ;] AV Ci się ostał, czy uploadowałeś de novo?

Shuriken :D Te zadziory to sprzęt antyzłodziejski, dekoracyjny, czy jakiś ficzer do modyfikowania aerodynamiki łopat?

Strategią turową nei pogardzę. Ale tak naprawdę marzy mi się platformówka. Wieki nie grałem w dobrą, a teraz ich jak na lekarstwo (chyba że podłączy się pod nie obecne "idź z a do b, killuj wszystko po drodze" FPSy). Może nie zrobicie konkurencji mario, ale coś z tak absurdalnym pomysłem i jednocześnie tak wciągające, jak earthworm jim byłoby genialne.

Odmiana jarzeniówek, ale nie zauważyłem, żeby mi ccfl w kompie zmieniały natężenie świecenia, błyskały, robiły efekt strobo, czy cokolwiek podobnego. .:.:ed:.:. Doczytałem gdzieś, że obecne świetlówki pracują na kilku(nastu/dziesięciu) kHz zamiast "normalnych" 50Hz, więc raczej nie będzie widać mrugania.

Zdziercy, co tu dużo mówić. Chyba, że kobieta oferowała 3W power ledy :D Diodki są w sumie tanie jak barszcz - ok. 1 zeta za białą superjasną płaciłem w zeszłym roku, a kolorowe są jeszcze tańsze. Kumpel chciał sobie zrobić podświetlenie w aucie - za 5m taśmy (~300 ledów) chcieli ~100 zeta. Nie wziął, bo "po co mi tyle?". btw - siostry półka jest zrobiona tak: Uploaded with ImageShack.us

Regulator PWM... to przez nie tak błyskają ledy w filmowych samochodach? Na zdrowy chłopski rozum, w ledach jasność jest zależna od natężenia prądu, nie od napięcia, przez co wszystkie "żarówkowe" ściemniacze bazujące na regulacji napięcia dają ciała. Aczkolwiek schematów do ściemniaczy jest mnóstwo (elektroda.pl), jakiś układ był chyba nawet na tutejszych modyfikacjach. Lekkie zdzierstwo, chyba że półka ze szkła wliczona w cenę. Zapytam sister, ile płaciła za swoją (linijka ~30 led).

A Sonny Crockett i Ricardo Tubbs to co? Duchy? :> Ech, dzisiaj pierwszy raz w życiu widziałem miotającą się między pasami Alfę 159. God damn, a tak mi się te auta podobały.

Bo nocą w ogóle lepiej się jeździ. Aczkolwiek - ja lubię zimową noc- mniejszy ruch, a więc większa frajda z pokonywania zakrętów. Nie wprawia się wtedy w osłupienie okolicznych mistrzów prostej, nie straszy przechodniów, a policja ma jakąś rozrywkę na kamerach monitoringu :lol: Dawać zimę!!!11one :D

L0L, "szukam jelenia" przez zwykłą pocztę? Dawniej tak kserowane łańcuszki krążyły, jak jeszcze Internetu nie było. A skąd zna adres? Jedno nieopatrzne kliknięcie, albo podpisanie papiera z "wyrażam zgodę...", gdzie kawałek dalej było drobnym druczkiem "i przekazywanie danych osobowych blabla podmiotom trzecim", tudzież podobny paździerz. Mógł też znaleźć adres na jakiejś prawdziwej kopercie, która miała do Ciebie trafić, a wylądowała gdzieś w RPA, albo innej Gwatemali. Ciekawostka: W tym roku zginęły trzy listy (z trzech) słane z Kanady do mojej babci- cholera wie gdzie są. Podejrzewaliśmy lokalny oddział poczty, ale jak już go zlikwidowali, skłaniamy się raczej ku sortowniom. Trzeba będzie zaklejać w listach truciznę na szczury, może się ktoś wystraszy.

W nocy wolę jechać wolniej, chociaż pusta droga kusi. Dziki jakieś, sarny, lisy... szkoda auta naprawiać. Tym bardziej że ubiegłej zimy facet tuż przede mną skosił sarnę. Wyskoczyła spomiędzy domów, nigdy bym się nie spodziewał.

A nie masz jakichś śmieci w pliku hosts?

Ad. 1. Poczytaj o html/xhtml: tagi <form>, <input>, <select>. Do tego metody POST i GET- ich użycie w php, korzystanie z tablic $_POST, $_GET - odczytywanie wartości, etc. Do ustawienia graficznego wyglądu pobaw się arkuszami css. Ad. .2. php - funkcje isset, empty, sprawdzanie wartości elementów tablicy (np. $_POST['nazwa_pola']), instrukcje warunkowe (if, if-else), Potrzebne jak w 1. zadaniu użycie tablic _POST, _GET, zapisywanie danych do sesji, (ewentualnie cookie, albo użycie plików) Ad. 3. echo (sprintf), odczytywanie danych z sesji (cookie, pliku). Pamiętam, że gdzieś w tym dziale jest kilka przykładów formularzy, razem z kodem (html i php) do ich obsługi. Poszukaj, bo nie mam za bardzo czasu, żeby przeklejać kod stamtąd tutaj.

Przerost ambicji- wyprzedzę lepsze auto, +10 do szacunu na dzielni. Ja moim złomem wyprzedzam... bo nie lubię mieć przed sobą samochodów. Po prostu: pusta droga = więcej widać i sam sobie narzucam tempo podróżowania. I nie będę przy wyprzedzaniu patrzył, czy jest to maluch, passat tdi, czy najnowsze S6. Aczkolwiek tych ostatnich nie lubię wyprzedzać, bo ich kierowcy przyspieszają w najmniej oczekiwanym momencie, zmieniają pasy bez sygnalizowania... i ogólnie są typowym motłochem z grupy "mam mocne auto, wszystko mi wolno".

Hmm... niedługo na YT pewnie się pojawią filmiki "przejście SW:TFU 2 w 10 minut" - coś jak "ultra szybkie przejście mario". Może to jest nowa metoda producentów? Zrobić grę, która nauczy człowieka przechodzić ją "z automatu". Potem się pojawią rankingi najszybszych graczy, etc. Smutne. Jestem fanem Star Wars. Force unleashed przeszedłem chyba ze 3 razy, kotory i im podobne nawet więcej. Ale jeżeli TFU 2 to całe 4 godziny (czyli mój jeden wieczór), to nie ma mowy, żebym w to zagrał. Jedyne demo jakie miałem, to Q ]|[ A... i tylko pierwszego dnia grałem w nie dłużej, niż 4h.

Sobota (30.10.2010), Dębica- Rolls Royce, prawdopodobnie Silver Shadow. Był dość daleko, stąd "prawdopodobnie". Sylwetka nie pozostawiała wątpliwości, że to na 100% RR, a najbardziej w poszukiwaniach podpasował mi właśnie Silver Shadow.

Nie ma mowy, żeby świeciły źle, bo to nie są przezroczyste reflektory, tylko zwykłe - czyli te z mnóstwem soczewek rozpraszających, więc mógłbym założyć nawet laser, a i tak byłoby go widać. Ale mniejsza o to - żarówki, które wpadły mi w oko przy przeglądaniu oferty w necie, mają kilka smd bez soczewek, a więc światło już jest rozproszone. Btw... najgorsze fabryczne ledy, jakie do tej pory spotkałem w samochodzie: Śmiem wyrazić opinię, że świecą gorzej, niż te z Allegro za 50 zeta. W słoneczny dzień jesteś w stanie dojrzeć stop tyko, jeżeli stoisz dokładnie za outlanderem i tylko, jeżeli masz oczy na wysokości tylnych lamp. W przeciwnym wypadku widać jedynie trzeci stop (a i ten kiepsko). Nie wiem jakim cudem to auto przeszło wszystkie badania przy dopuszczaniu do ruchu.

Ja też chcę, nie wiadomo kiedy się przydadzą. Z napisem "Jestem prze ch...em - gdzie chcem, tam parkujem". Ciekawe jakich kwiatków się doczekam jutro, albo i pojutrze na drodze. W zeszłym roku hitem dnia był kolo jadący na rondzie pod prąd. Dzisiaj już 2 razy musiałem przejeżdżać koło pobliskiego cmentarza. Ruch wahadłowy, bo cymbały nie mają siły, żeby wjechać na parking 20m dalej (z którego jest zresztą bezpośrednie przejście na cmentarz).

W tym samym miejscu, w którym masz oznaczenie żarówki, moc i napięcie. Nie mam aż takiego makra, żeby złapać taki sam znaczek, jak na poniższej fotce, na p21. Tadam - w5w (osram):

A potem na jakimś innym forum będzie jego post "koleś wjechał we mnie i teraz mówi, że specjalnie postawiłem auto przed jego i wyłączyłem światła" xDDDD Ufff, ciężki dzień miałem rano. Najpierw wypadek i ponad godzina w korku, potem jakiś osioł, standardowo, blokował lewy pas przemieszczając się z naddźwiękową prędkością 70km/h. Na światła nie reagował, trąbić mi się nie chciało. Wk... zdenerwował nie tylko mnie, ale i paru innych kierowców, którzy (co widziałem w lusterkach) też podświetlali go jak choinkę. A gdyby gdzieś jechała policja, to ofc mandat mam murowany, bo wyprzedzam matoła pustym prawym pasem, chociaż nie wolno :mur:

Kto ich tam wie? Wyczytałem tylko w paru tematach, że zdanie- wytrych, zwalające całą winę w czasie wypadku (parkowanie w d..e osoby posiadającej z tyłu nieseryjne ledy) z "parkującego" na "garażującego" brzmi "nie widziałem jego świateł". Nie wiem, czy włożyć to między bajki (a.k.a. urban legends), czy jednak jeszcze się nad tym zastanowić. Jako, że jesteśmy w Polsce, nic mnie nie zdziwi.

Dzięki za linki. Pogooglałem jeszcze trochę i problem z "co wybrać" zmienił mi się na "czy w ogóle się w to pchać", bo teksty "w razie stłuczki i udowodnienia, że nie ma się homologacji - z ubezpieczenia nici" na kilku forach trochę mnie przeraziły. Tymczasem z tego: AUDI Forum :: Zobacz temat - światła LED w lampach pozycyjnych, zamiast żarówek W5W można wysnuć wniosek "nie ma jak udowodnić, że homologacja jest". No i nic, tylko zadzwonić do jakiegoś rzeczoznawcy, na policję, albo gdzieś indziej i dopytać osochozi. Ech, złowiek chce sobie trochę ułatwić życie, a tutaj jak zwykle kłody pod nogi. W USA przejdzie coś takiego: http-~~-//www.youtube.com/watch?v=K6sZg3iL5EY ...u nas czepiają się o cholerne żarówki.

całość w pętli while (do - while)? Ogólnie- wklepujesz cały program w pętlę, na końcu wewnątrz niej dodajesz pobieranie warunku, który będzie kończył/kontynuował pętlę. Sorry, ale pisałem w c tak dawno temu, że nie chcę pisać błędnego kodu.

Heheh, takie dostał szwagier od znajomego. Bez kija bym do tego nie podchodził. Już lepiej świecą zwykłe w5w dodawane do Philips blue Vision (które zresztą mam z przodu i których nie mam zamiaru wymieniać).

*spod nosa. Postojówki daje się włączyć bez kluczyka, jeżeli już tak się człowiek boi o samochód. Natomiast, jeżeli nie ma mózgu- nic nie jestem w stanie na to poradzić, pomijając dopuszczenie eutanazji. Odnośnie troski o auto- w sobotę byłem świadkiem sytuacji, która mnie mocno rozbawiła. Zaparkowałem koło tico, z którego właśnie wysiadał jegomość z żoną. Rzuciłem okiem na tico akurat w momencie, kiedy zamykał drzwi z pilota (jee, szacun!). Odszedł od auta, po czym, chyba widząc że nie wysiadam, deko się wystraszył - wrócił i sprawdził wszystkie drzwi. Miałem mu uświadomić jak łatwo otworzyć tico patykiem, ale nie miałem serca wyprowadzać go z błogiej nieświadomości. Parę miesięcy temu mieliśmy bekę ze "szwagrem", jak zatrzasnął w swoim tico kluczyki i nie chciało nam się jechać 30km po drugi komplet- otwarcie drutem z wycieraczki zajęło nam ~5 sekund (robiliśmy to pierwszy raz i nie wiedzieliśmy, czy nacisnąć dźwigienkę, czy pociągnąć. Nacisnąć, pamiętajcie). Zresztą, są filmiki na YT. Btw, widziałem dzisiaj alfę 156 - czteroślad. Chlip ;(

Wiesz po czym poznać, że właściciel bravo mk1 dba o auto? Ma wszystkie żarówki z tyłu. Zerknij kiedyś, jak będziesz za jakimś bravo jechał- na 100% co najmniej jednej pozycyjnej będzie brakować.