-
Postów
5243 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Treść opublikowana przez Sysak
-
Jak dla mnie jego wypowiedź nic nie wyjaśnia. Poprawcie mnie jeśli się myle ale stan wyjątkowy zmienia tylko tyle, że ludzi można siłą wyciągać z domów. Nie wiem po co to komu...
-
Masz po części rację, bo oczywiście strona wspiera określone poglądy ale lubię ją uważam za ciekawą i rzeczową, oraz za świetną równowagę dla onetu i wp, które również czytam. Mimo to linka podałem ze względu na zdjęcia. Nie jestem pewien, czy to o czym mowa faktycznie się stało, bo infrmacje są tylko na takich alternatywnych stronkach, a na dodatek cała historia o tym, że premier dostał w zęby zaczęła się komentarzami na portalach typu onet, co wyglądało na zmasowaną akcję troli, bo ten sam tekst był wklejany wielokrotnie. nt. wprowadzania stanu klęski żywiołowej się nie wypowiem, bo szczerze nie mam pojęcia co ten stan zmienia. EDIT: @ u dołu. Wybacz, ale nie mam zielonego pojęcia o czym mówisz w tym poście.
-
Jeśli to prawda to raczej pokazuje głupotę Tuska. Przyjechał na tereny gdzie ludzie potracili dorobek życia i się lansuje, robiąc nic więcej niż polityczną szopkę. To by oznaczało absolutny brak szacunku do tych ludzi. http://wolnemedia.net/?p=22213 A tutaj link do debaty na UW gdzie byli wszyscy kandydaci oprócz Kaczyńskiego i "To on zmieni kraj na lepsze!" i której żadna telewizja nie pokazała. Moim zdaniem bardzo dobrze wypadł JKM, którego ostatnia półtorej minutowa mowa z tej debaty została użyta w filmiku ze Stańczykiem. Z dobrej strony pokazał się też obkuty i przygotowany Komorowski, ciągle mówiący o łączeniu, byciu ponad podziałami itp. Nie podobało mi się, że ostatnią rzeczą, którą zrobił był atak na Kaczyńskiego i podsycenie strachu przed nim. (jedyny argument) Ogólnie widać po nim, że bardziej reprezentuje sobą formę niż treść, ale czuje się pewnie i ma do tego pełne prawo. Dobre wrażenie zostawił także rzeczowy i mądrze gadający Jurek i sympatyczny Morawiecki, który jednak jest już "dziadzią" i nie pasuje do funkcji prezydenta. Za to porażkę odnotował Pawlak, próbujący kreować swój nowoczesny wizerunek, rzucający dowcipami i w każdej wypowiedzi przynajmniej raz używający słowa "dynamicznie". :lol: Jak dla mnie jest maksymalnie sztuczny i bezpłciowy i może wracać do domu na wioskę i tam siedzieć, bo nikt nie zatęskni. Ziętek też tragiczny, a Leppera i Olechowskiego mi się nie chce komentować, bo nie są interesujący.
-
Po sieci krążą plotki, że w Sandomierzu powodzianie wkurzyli się jak Tusk sobie zrobił sesję zdjęciową i ktoś Tuska trzasnął w zęby. Ciekawe czy to prawda, czy fikcja wykreowana w celu ośmieszenia PO?
-
Czy JKM ma ogromne poparcie, to się jeszcze okaże... ;-) A babcia jest moim idolem. :lol: Szacunek. Jak widać nie tylko mohery są w tym pokoleniu. Jak przeciętna staruszka idąca z reklamówką na spacer jest wystarczająco kumata, że potrafi w paru zdaniach zdemolować kandydata SLD na prezydenta, to nie wiem po co w ogóle taka banda leniwych nieudaczników-idiotów jest w sejmie. Widać, że Napieralski ale i inni kandydaci mają wyborców za idiotów, którym wystarczy sprzedać dobry imidż. zzizzy :oops: to nie emigracja, tylko rozkojarzenie i wyłączony spellcheck w operze...
-
Niestety, za rok się raczej niczym nowym nie podzielę, bo pod koniec września kończę pobyt w szwajcarii i wyjeżdżam na studia (inżynieria sportów samochodowych :D ) do UK. Tutaj jedynie mogę furą rodziców polatać, tam na pewno nie będę potrzebował auta, a nawet jakby to na nic fajnego mnie nie będzie stać, a jakimś starym parchem jeździć nie chcę. Co do rozmiarów, ja jakoś tak lubię małe/lekkie auta, bo dają więcej frajdy, no chyba, że duże auto ma naprawdę dużą moc. Mimo, że tego auta nie lubię, bo jest gejowskie, to super jeździło mi się SLK 350. Malutkie, mocne w cholerę, automat, super dźwięk silnika i banan z japy nie znika. W X5 kumpla już tego nie było. Poza tym nie lubię wozić z sobą kilogramów tylko po to żeby w aucie zmieściło mi się więcej powietrza. Oczywiście kiedyś będę miał większe auto, ale raczej ze względu, że będzie trzeba wozić rodzinę, niż że będę potrzebował komfortu. Pierwsze auta, to na pewno będę piździki, kompakty, coupe albo cabrio. Ja jakoś wiedziałem, że potrafię dać rady i stwierdziłem, że to egzaminator w aucie jest dla mnie, a nie na odwrót i jedyne co mnie może powstrzymać od zdania to nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Ogień, 50 minut jazdy i zdane. Matematycznie rzecz biorąc ciężko w tak krótkim czasie coś spartaczyć jeśli faktycznie umie się jako-tako jeździć. Choć inna sprawa, że w moim miasteczku i okolicach, drogi są świetnie zorganizowane i przyjemne, a kultura ruchu ułatwia zdanie, a przynajmniej nie przeszkadza w nim i nie wiem czy przez w ogóle można to porównywać z Polską, bo ja zdawałem na "easy" a wy tam conajmniej na "veteran" ;-) Ale pani była zadowolona i dla mnie to się liczy. BTW. Kolejna przewaga szwajcarii. Po zdaniu do próbnego prawka wbijają pieczątkę tak, że nie czekasz na prawko i można śmigać od razu, a plastik przysłali mi po 1 (tak-JEDNYM!) dniu. :o Nie mogłem w to uwierzyć. Oto i on:
-
Tylko wtedy to się nazywa manipulacją, a ja nie lubie jak się mną próbuje manipulować. Jest świetna komedia z 97 roku "Wag the dog" z Dustinem Hoffmanem i Robertem DeNiro właśnie na ten temat. http://www.filmweb.pl/film/Fakty+i+akty-1997-48 Polecam.
-
Jak dla mnie pozer, który udaje rozważnego męża stanu, a tak naprawdę to jest zwykłym przeciętnym nie mającym żadnych poglądów bubkiem. Wczoraj obiecał 1% PKB na kulturę. Czym innym to jest niż zwykłym tanim populizmem, tylko próbującym trafić do bardziej inteligentnej/wykształconej (tudzież uważającej się za taką) części społeczeństwa? Nie kupuję tego... Na liście kolejnych najmniej lubianych kandydatów jest Olechowski, Kaczyński i "To on zmieni kraj na lepsze!" W sumie to w ogóle to nie ma na kogo głosować, następnym razem sam wystartuję :lol:
-
Nie wierzyłem, że ten serial to taka klapa, ale jednak... ;-) BTW. Ostatnio psioczyłem na Lie to me, a nowy odcinek wymiótł. Polecam!
-
I teraz pod każdym zdaniem tego posta mogę się z czystym sumieniem podpisać. ;-) Pozdr!
-
Hehe. Oglądałem z wyłączonym głosem i muszę powiedzieć, że nawet całkiem słodziutki :lol:
-
Debata nt. legalizacji narkotyków (za i przeciw)
Sysak odpowiedział(a) na Nargil temat w Ośla łączka
Haha. Zastanawiałem się czemu mi ziółko nie podchodzi i dzięki maxymiliemu mam odpowiedź: Bo ja te rzeczy już mam fabrycznie. ;-) -
Możesz sobie wierzyć lub nie w co chcesz, ale nie odmawiaj innym możliwości samodzielnego myślenia i nie wydawaj ostatecznych osądów, bo nie masz ani wiedzy na temat ani prawa do tego. Tylko tyle.
-
Co do tego wyżej: AMEN! Ale jak tu się ma przeciętny człowiek informować o polityce, jak temat śmierdzi niczym skunks, z mediów płynie dezinformacja, a ludzie nie mają czasu szukać prawdy, bo muszą kobminować jak przeżyć do następnego 10-tego? Oczywiście, że kupią to co im się podaje na tacy... Choć znowu nie żeby poza tacą była jakaś rewelacja, bo jak ktoś ma łeb na karku i jest uczciwy, to nie idzie nurkować w politycznym szambie, tylko trzyma się od niego zdala jak się da.
-
Musze kuzyna poinformować o takiej możliwości, bo ostatnio jeździliśmy jego Vectrą B i nagle wnętrze zaczęło ostro jechać topionymi kablami/elektroniką. Nie znaleźliśmy przyczyny, ale mówi, że już drugi raz mu się tak stało.
-
Mój kuzyn jest zdeczka hmm "powolny" i też właśnie siódmy raz nie zdał. Biedny chłop się tyle nerwów już najadł, że aż mi go szkoda. Mnie się udało za pierwszym razem i jestem przeszczęśliwy. :D Dzięki za gratulacje. Przepaście mi nie groźne, bo na górskich drogach się czuję super. Za to w mieście mam lekką schizę, bo zawsze mam tysiąc scenariuszy w głowie na dziecko wybiegające zza zaparkowanego auta, przegapienie znaku/sygnału itp itd. Pewnie przez to jeżdżę bezpieczniej, ale pod względem komfortu psychicznego to nie pomaga. Parkowania też nie cierpie. Golfem na którym ćwiczyłem jeszcze w miarę, ale rodziców mazdą 6 kombi jest kicha, a teraz zmieniają na jeszcze większą krowę... Do tej pory w całym życiu najlepiej za kierownicą w mieście czułem się w starym jak świat nissanie micra kumpla i coś mi się zdaje, że moje pierwsze auto będę miał jakiegoś małego ale mocnego piździka. Może ta nowa ibiza FR/Cupra, polo gti albo punto t-jet/abarth za parę lat jak będą kosztować normalne pieniendze? :) W zdaniu prawdopodobnie pomogło mi to, że zawsze mam wszystko głęboko i jak już odczuwam jakiś stres, to ma on pozytywny wpływ. Ktoś kiedyś pisał, że w porównaniu do egzaminu na prawko matura to spacerek po plaży z piwkiem w ręku. Nie ma mowy, że tak jest! Najpierw jak spotkałem egzaminatorkę miałem minę nietęgą, bo wiem, że jest tylko jedna kobieta egzaminator, a rok temu właśnie baba uwaliła mojego dobrego kumpla-Duńczyka, który zrobił dobrą robotę, a mimo to sobie stwierdziła, że jeździł "zbyt ostrożnie". Pospinałem tyłek i spróbowałem pokazać pani klasę. Może nawet aż za bardzo się starałem, bo raczej chciałem jeździć szybko, płynnie, nie blokować ruchu jak nie potrzeba, zamiast dobitnie udowadnić, że wszystko jest w 110% bezpiecznie. Zamiast tego uznałem, że wystarczy że ja to wiem. Do końca nie byłem pewny czy zdałem, bo pare razy zasygnalizowała, że jest niezadowolona z tego, że jeżdżę niewystarczająco delikatnie np. jak przypałowałem na jedynce, żeby się szybko zmyć ze skrzyżowania i nabrać szybkości i wrzucić szybko dwójkę, bo zaraz za skrzyżowaniem była stroma górka, a Golf GTI pałować akurat potrafi. ;-) Na koniec zatrzymałem się przy tutejszym wordzie i baba zaczyna mi zrzędzić po niemiecku z czego może połowe zrozumiałem i już się zaczynam powoli zastanawiać czy mnie czasem nie oblewa, ale słysze najpiękniejsze Szkopskie słowo na świecie- miód na moje skołatane serce: "Gratuliere!" Momentalnie banan na ryju i już dalej jej nie słuchałem. Pieczątka w prako tymczasowe i śmigam. :) Dzięki za gratulacje i życzę wszystkim przyszłym L-kowiczom tak lajtowo przebiegającego egzaminu. Powerslave, poza tym, że pani Beatka nosi się w fajnej mini i wciąż jest sexy, to z reszty jest dobra beka. ;-)
-
No nie wiem. Możliwe, że teraz przy upadku będzie pękał już nie tylko przód... :lol: Ale ogólnie wygląda na wytrzymalszy.
-
YEEEEEEEAH! Właśnie zdałem prawko. Jędza trochę marudziła, że powinienem uczestniczyć w ruchu mniej aktywnie a bardziej defensywnie (niech się cieszy, że nigdy w życiu w Polsce nie była ;-) ), ale reszta była cycuś glancuś, więc zdałem! :D
-
I jak się podoba iPhone 4? http://myapple.pl/content/227-apple-prezentuje-iphone-4.html Jak dla mnie naprawdę miodzio, ale cena przez jeszcze jakiś rok będzie kosmiczna... :cry: Swojego 2g na bank będę męczył aż do jego śmierci, która sadząc po tym jak jest zmaltretowany nieuchronnie się zbliża. Ale naprawdę dobry sprzęt z niego.
-
Zjechali, nie zjechali... To że anglicy mają lepsze warunki do jazdy i przez to jeżdżenie jak ostatnia pipa im nie szkodzi, nie znaczy że u nas to samo sprawdza się równie dobrze. ;-) Francuzów i Włochów cisną bardziej jeśli o to chodzi.
-
Debata nt. legalizacji narkotyków (za i przeciw)
Sysak odpowiedział(a) na Nargil temat w Ośla łączka
Nie chce być nie grzeczny, ale jak dla mnie nie wiesz o czym mówisz... Jakie widły WTF? :lol: -
Jestem przeciwnikiem Kaczyńskiego, ale zakładając sytuacją, że gdyby mój brat dążył do czegoś przez pół życia i ja bym w to wierzył, to uważałbym, że mój brat po jego śmierci chciałby, żebym kontynuował jego dzieło i robił to jak najlepiej, a nie zamkykał się w domu i płakał. I właśnie tak bym zrobił. Jakiekolwiek poglądy Kaczyński ma uważam, że kandydując podjął jedyną słuszną decyzję. Posądzanie go o to, że próbuje zrobić karierę na śmierci brata to cios poniżej pasa. Tyle ode mnie, a teraz mam nadzieję, że Kaczor dostanie jak najmniej głosów, a Bronek jeszcze mniej...
-
To w papierowym top gear Tom Ford, który przy okazji pracował dla fifth gear, przyjechał prawie seryjnym X6 szukać wilków w Puszczy Białowieskiej. O dziwo auto spisało się świetnie. Ale nie martwcie się. Coś czuję, że w miarę jak będzie im brakować tematów, przyjdzie na nas czas. Odcinek z Rumunią był świetny, ale mam nadzieję, że pokażą nas w lepszym świetle. :P
-
Mi zawsze działało, choć teraz ze względów ciszy i oszczędności mam je oba włączone. Zakładam że wiesz o FSB reset? Po odcięciu płycie prądu za pierwszym razem kiedy ją uruchamiasz wstaje z taktami standardowymi. Sprawdź za drugim razem. I sprawdzaj cpu-z
-
Haha słuszna uwaga. Nie ma to jak Bolt Ace i vmax 70km/h. W takiej furze żadna mapa nie jest za mała. ;-)