
vowthyn
Stały użytkownik-
Postów
114 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez vowthyn
-
Nareszcie po miesiącu dorwałem aparat i zamieszczam kilka zdjęc swojego kompa. Układ działa już miesiąc. W pierwszej wersji był inny rezerwuar (5,25" pleksi homemade) ładnie podświetlany crystalem, ale po 3 tygodniach szlag trafił silikonowe spoiny i miałem basen. Teraz jest zwykły żywnościowy, któy już tak fajnie nie wygląda (w zasadzie to wcale nie wygląda bo jest zasłonięty zaślepkami), ale przynajmniej jestem o niego spokojny. Reszta układu jak w podpisie. I nie krzyczcie o druciane mocowanie tego crystala na chłodnicy - to prowizorka, dopóki nie doczekam sie shrouda. Dzięki wszystkim tweakowcom, którzy pomogli mi w zaprojektowaniu układu (zwłaszcza Cvir), byłem już o krok od cpc :-)) http://roztorih.com/wc/wc1.jpg http://roztorih.com/wc/wc2.jpg http://roztorih.com/wc/wc3.jpg http://roztorih.com/wc/wc4.jpg http://roztorih.com/wc/wc5.jpg http://roztorih.com/wc/wc6.jpg http://roztorih.com/wc/wc7.jpg
-
niestety nie moge nigdzie dostac masy epoxydowej :-/ Jedyne co jest to poxipol dwuskładnikowy na bazie żywicy epoxydowej. Napiszcie prosze czy nadaje się do polipropylenu bo żaden sprzedawca nie był w stanie mi tego powiedzieć. I czy do klejenia pojemnika brać wersję twardą czy elastyczną? I czy spoina poxipolu moze byc zanurzona w wodzie permanentnie (nie ma tych informacji na ulotce -zwłaszcza wkurzający jest napis "klei niektóre tworzywa sztuczne" skąd niby mam wiedzieć które :-/). Wiem że np. ośmiorniczka polipropylenu nie klei i w wodzie nie może być zanurzona. [EDIT] Nikt nic nie wie? na hasło "poxipol + polipropylen" w google wyskoczyły mi 4 linki i żadnych konkretów. Dowiedziałem się tylko, że polipropylen, polietylen i teflon należą do materiałów trudno sklejalnych. Ale nic na temat tego czy poxipol da radę. Pytałem jeszcze w sklepie z akcesoriami do blacharki zamochodowej i sprzedawca polecił mi jakieś cudo do klejenia szyb samochodowych na bazie poliuretanu. Tylko najmniejszy pojemnik to 250ml i kosztuje prawie 30 zeta, a mnie tyle niepotrzebne no i nie wiem czy sie nada bo na opakowaniu też nic nie napisali na ten temat.
-
kupiłem już pojemniczek (niestety nie bylo większych i wziałem 0,8l) i jednak nie jest z pleksi tylko z polipropylenu. Kleje epoxydowe nadają się do niego? (krócce mosiężne)
-
nikt nie zaproponował Crystala. Polecam - u mnie swoje zadanie spełnia wyśmienicie - konf jak w podpisie i temperaturki nie wychodzą (wg wskazań mobo) powyżej 37* (wentyl na chlodnicy na 12V) 42* (wentyl na 7V) I nie mam jeszcze shrouda :-)) Wczesniej na AC (jakiś titan, ale nienajgorszy i Spire) 53* było już przy 166*12,5. Dodatkowym plusem bloku są 2 krócce więc mniej bałaganu w budzie. Raczej bym nie zamienił na taki z 3 króccami dla tych góra 5*
-
Z tą skałą to napewno tak? Myślałem że klej powinien by elastyczny. Powiedz jeszcze jak się to nazywa (kto to produkuje) i w sklepach z jakim asortymentem tego szukac? (budowlane/hydrauliczne/samochodowe/?) Na tych zdjęciach widac jakieś uszczelki pod króccami czy mi się wydaje? (takie czarne) . Acha i ja otwory będę robił w bocznych ściankach pojemnika. Nie jestem pewien ale chyba jest z pleksi zrobiony a nie ze zwykłego plastkiku (niestety akurat ten ma idealny dla mnie kształt, wymiary i wieczko) Czy do pleksi ta masa również się nadaje?
-
Zrobiłem rez z pleksi, klejony silikonem do akwariów. Po 3 tygodniach zaczął cieknąc, Stwierdziłem, że nie odzyskam zaufania do pojemnika ze spoinami i postanowiłem go wymienic na zwykły żywnościowy. Tymczasowo skleiłem go jeszcze raz Ośmiorniczką, po wyschnięciu wzmocniłem spoiny superglutem i objechałem silikonem dla uszczelnienia. Wszystko to prowizorka żeby komp chodził do czasu aż mam nadzieję jak najszybciej zmontuję nowy. Ten już po 3 dniach ponownie cieknie :-/ Żywnościowy nie wygląda tak ładnie i głupio go wstawic w miejsce napędów, ale pierdziele wygląd (chociaż ładnie wygląda tej mój rezik podświetlany dodatkowo diodami z Crystala na wylocie budy). Mam już upatrzony odpowiedni egzemplarz. Mam tylko 2 pytania. Czym najlepiej przykleic krócce (mosiężne) - podajcie dokładny typ kleju (bywają różne rodzaje tych samych firm) i ewentualnie gdzie go można zdobyc. Drugie pytanie - jak radzicie sobie z nakładaniem węży w takich pojemnikach? (Mają bardzo cienkie ścianki a ja musiałem trochę siły użyc przy wciskaniu węży na swoje króce, bo przy ściąganiu zawsze można rozciąc :-) Po 1 gwint sie chyba na nic nie zdaje przy takiej grubosci scianek, po 2 czy klej jest na tyle wytrzymały żeby króciec się nie rozszczelnił przy zakładaniu?
-
nie narzekam na nadmiar kasy, a rozbudowa kompa i chłodzenia pochłonęła mi już małą fortunkę, więc w najbliższym czasie nie planuje poważniejszych zakupów w stylu zasiłki. Zresztą poza decybelami nie mam jej nic do zarzucenia, napięcia trzyma OK, z kompem nie mam już żadnych problemów wiec szczerze mówiąc nie widzę sensu, Wole poszukac rozwiazania alternatywnego niz wymieniac całą zasiłkę dla samych wentyli. A co do dysku to nie wiem jaki ty masz, ale ja naprawdę bardzo chciałbym miec taką ciszę w kompie, żeby móc usłyszec swój (jeszcze mi się to nie zdarzyło :-)) ) Jedyny odgłos z mojego kompa jaki od czasu do czasu przebija się przez ciche buczenie pompki i ogłuszający ryk Chiefteca to skrzypiące kondensatory Epoxa (jak procek dostaje mocniejszy wycisk to przypomina to odgłos miażdżonego prasą na złomowisku metalu :blink: )
-
model ATX-1136H rev.05 kupiony z obudową Dragon. Nigdzie nie moge doczytac informacji czy to sirtec czy ten drugi. W takim razie moze odlączyc 80? to jest na tyle mała puszka że 90 powinna przepchnąc powietrze na zewnątrz (jest jeszcze perforacja blachy od strony napędów cd ale może można ją zakleic?), zależy mi w zasadzie tylko na tym, żeby zasiłki nie usmażyc, bo na wylocie z budy i tak jest 120 która robi swoje z ciepłym powietrzem z budy. Acha i może warto usunąc te podstawke pod zasiłkę? (kto widział dragona wie o czym mowie) - zasilacz i tak sie przeciez na srubach trzyma a wydaje mi sie ze ta podstawka moze ograniczac przeplyw.
-
hmmm z tymi opornikami to różne rzeczy słyszałem. Podobno eciepecie do swoich zestawów taki dołączało i konsekwencje dla zasiłki były nieprzyjemne. wydaje mi się że przy małej średnicy wiatraków ich wydajnośc bardzo znacząco spada wraz ze spadkiem obrotów (bo np taka 120 nawet na 5V dmucha aż miło i zupełnie bezgłośnie). Zresztą o czym ja mówie - mam w tej chwili 2 crystale 120 na 12V i naprawdę ich nie słychac ani trochę przy Chieftecu - zresztą jak je odpalałem solo to też mi nie przeszkadzał minimalny szelest. Dlatego zamiast zwalniac te wentyle które mam wolałbym jednak dac jeden większy zamiast 2. Sama idea takiego ich rozłożenia wydaje mi się podejrzana - wiem, że ludzie którzy testowali różne ustawienie wiatraków na chłodnicach WC najgorszą wydajnośc mieli, gdy chłodnica była pomiędzy wentylami - znacznie lepiej jeśli oba wentyle były umieszczone za albo przed chłodnicą. A tak jest przecież w tym wypadku - chłodzone elementy zasilacza są pomiędzy wentylami - i to - jeśli jak piszecie wlotowa jest 90 a wylotowa 80 to w ogole bez sensu bo 80 nie nadąża z wyciąganiem tego co wtłoczy 90. Dlatego najchętniej dałbym na wylocie 1x120 tylko wątpię czy to sie zmieści - próbował ktoś tak?? Jeśli tylko 120 zmieści się w obudowie i da się ją zamknąc to spokojnie mogę nawiercic dodatkowe otwory w wylocie zasiłki żeby poprawi przepływ (wycinałem już tylną blachę obudowy żeby w miejsce przewidzianej tam 90 wstawic własnie 120) Jeśli to nie wyjdzie to ewentualnie na wylot dam 90 na 12V. Ale to już sporo głośniej niż 120. A wyrażenie "cicha 80" to już wydaje mi się sprzecznością logiczną ;-)
-
Od 3 tygodni mam chłodzenie wodne, pomijając spodziewany fakt jego niezaprzeczalnej fenomenalnej wprost skuteczności oczekiwałem jeszcze jednej rzeczy. Względnej ciszy. Jednak po złożeniu układu okazało się że mogę o niej zapomniec. Wszystko z powodu Chiefteca 360W który robi po prostu piekło na ziemi. Kiedy jeszcze chodził wentylator CPU wydawało się, że jego usunięcie załatwi sprawę. W tej chwili nie słychac w ogole 2 wentyli 12cm (1 w obudowie, 1 na chłodnicy), nie słychac nawet pompki. Chieftec skutecznie WSZYSTKO zagłusza. Zastanawiam się nad odłączeniem jego dolnego wentylatora (nie rozbierałem jeszcze zasilacza, ale na oko wydaje mi się ze ten dolny wentyl ma 60mm. Jak sie mysle to mnie poprawcie. Wychodze z założenia że większośc zasilaczy radzi sobie dobrze tylko z jednym - wyciągającym powietrze wentylem. Myślę że nawet ten jeden wiatrak mniej zrobi dużą różnicę, zwłaszcza jeśli to 60-tka (jak wiadomo im mniejszy tym głośniejszy. Co o tym sądzicie? Czy ryzykuję usmażenie zasiłki, czy raczej wszystko powinno by OK? Może ktoś już tego próbował. Oczywiście zdaję sobie sprawę że rozbierając zasiłkę tracę na nią gwarancję, ale tej zostało mi jeszcze z pół roku i jestem w stanie to przeżyc. Byle tylko coś zrobic z tym huraganem.
-
do -[rYu]-, Podaj jeśli możesz nazwy tych plików ich lokalizację i gdzie należy je skopiowac do wampira. No i jakie mniej więcej mają rozmiary (Nie zamierzam kupowac HL2 narazie bo mnie nie stac, więc może jeśli nie są duże to uda mi się je wysępic od kogoś kto ma tę grę) Jeśli jest ktoś taki tutaj to bardzo proszę o pomoc - pewnie według warunków licencji udostępnianie pojedynczych plików to już piractwo, ale chyba przyznacie że sytuacja nietypowa, a mnie BARDZO zależy na tym, żeby ta gra zaczęła mi działa po ludzku. W info do patcha 1.2 jest napisane, że problemy z wydajnością są najczęściej spowodowane tym, że sprzęt nie spełnia minimalnych wymagań (ale wydaje mi się, że to co mam w sygnaturce powinno wystarczyc <_< ) Jest też informacja, że gra wymaga pliku wymiany na dysku wielkości minimum 1,4Gb - ustawiłem taki i dalej kupa. Jest też porada, żeby w razie nieskuteczności powyższych sposobów ustawic rozdziałke na 800x600. To jest normalnie kpina z graczy, czy naprawdę aż tak to zjebali, że nie można tego żadnym patchem naprawic? :mur: :mur:
-
Miałem tę płytę (tylko chyba bez + coś mi się wydaje) przez 3 tygodnie jak mój Epox poszedł na serwis. Płytka superstabilna, nie miałem z nią najmniejszych problemów (czego o Abitach i Epoxach powiedzie nie moge :-/) Nawet wykrywała poprawnie mojego Mobila. Jedyna bolączka to to, że Max FSB to 166. Ale o dziwo jeśli o wydajnośc chodzi radziła sobie świetnie, pomimo że wyniki w markach były niższe o 1,5 do 2 k od wspomnianych płyt, to gry chodziły wyśmienicie (Płynnie - co jest najlepszym dowodem na to że te cyferki w smarkach nijak się mają do rzeczywistej wydajności). Dodatkowo płytka obsługiwała bez problemu moje badziewne noname'owe pamięci 333 na full speed, czego Epox już robic nie chce przy tych samych timingach i komp nie jest do końca stabilny (zbieram kase na wymiane pamięci). Minusem płytki są oczywiście słabe możliwości OC (w biosie to tam wiele nie pozmieniasz, no i zakres napięc dla proca za wąski - mój mobilek smażył się bez potrzeby na 1,65 zdaje się). Więc jeśli chcesz wyciskac z kompa dziesiąte poty, to raczej nie na tej płycie, ale jeśli interesuje cie bezproblemowa, STABILNA praca kosztem niewielkiego spadku wydajności i tych kilku cyferek niżej na końcu 3dmarka to jak najbardziej polecam.
-
Proc Się Sypie W Niskich Temperaturach, Czemu?
vowthyn odpowiedział(a) na Hamil_Hamster temat w Socket 462(A)/Slot A
Dla mnie to nic dziwnego. Wszystkie trzy procesory jakie posiadałem w ciągu ostatnich 3 lat (Thunderbird 1400 na Shuttle Via KT266, Taki sam na jakimś Abicie nie pamiętam dokładnie oznaczenia, Sempron 2300 na Epoxie 8RDA3I, Barton 2500M na Asrocku K7VT4A i ten sam obecnie na 8RDA3Ipro Zaczynają się wysypywac w okolicy 52-53* (zawsze według wskazań mobo - nigdy niczym innym nie mierzyłem) Zawsze w okolicach tej temperatury obserwowałem pokaz slajdów - wszystko się cięło łacznie z myszką w windowsie. Trzeba wziąc poprawkę na to, że te 52 stopnie mobo to tak naprawdę do kilkunastu stopni więcej temperatury rdzenia (chociaz w moim obecnym przypadku to i tak daleko do 100* deklarowanych przez AMD jako temperatura zgonu Bartłomieja - niestety maksymalnej temperatury stabilnej pracy nie podają) -
Z tego co piszesz wynika, że faktycznie powodem zgonu mogły byc pamięci, po prostu wywaliły kompa w nieodpowiednim momencie. Interesuje mnie jeszcze dlaczego ramka z komunikatem nie wyskakuje za każdym razem kiedy zmieniam ustawienia, i dlaczego przy zmianie tych samych ustawień (taktowanie procesora) raz wyskakuje "Saving changes to bios" a innym razem "Flash bios". Czy to to samo? A jeśli tak to po cholerę dwa komunikaty? "Flash bios" jakoś jednoznacznie kojarzy się z nadpisywaniem całej zawartości biosu, a nie tylko zmiana ustawień. A w takim wypadku z tego co mi wiadomo niektóre kości mają ograniczoną liczbę dopuszczalnych ingerencji. (Goś w serwisie sugerował mi że powodem usterki mogło by przepełnienie - tyle, że ja wcześniej biosu nie zmieniałem - płytę miałem od tygodnia.
-
Ej naprawde nikt nie wie o co może chodzic? Poradźcie coś bo sie boje w ogole do biosa wchodzic :-/
-
dziwna sprawa. Zalozylem sobie wreszcie WC no i oczywiscie przystapilem do testów podkrecania. Kilka razy oczywiscie zdazylo sie, ze komp nie wstal, wiec reset biosu i od nowa. Za ktoryms razem komp po takiej operacji wyswietlil komunikat "Flash Bios, do not turn off or reset your computer - please wait" Normalnie zdebialem. czekalem 10 minut, 15 i nic. W koncu stwierdzilem ze nie ruszy i zresetowalem go. Zimny pot po mnie splynal jak wentyle ruszyly ale plytka nihuhu - na wyswietlaczu od razu FF, zadnych procedur startowych, nic. Biosik wyczyszczony. Coz bylo robic, na drugi dzien wzialem kosc do kieszeni i do serwisu, a tam - programator nie wykrywa kosci, czyli albo kosc martwa albo programator jej nie lubi. Wyslali mnie do innego punktu i tam, pomimo ze programator nie zobaczyl typu kosci, to jednak udalo sie przeprowadzic zapis i pomyslna weryfikacje (kosztowalo mnie to 40 zeta :-/) Wrzucilem kosc na plyte - wystartowalem, poszlo. Odetchnalem z ulga ale nie na dlugo. Po kolejnych dwoch resetach sytuacja sie powtorzyla (tym razem juz bez komunikatu i bez zwisu). Po prostu plyta jakby sama wykasowala biosa. Chcac niechcac rozmontowalem wc, i pojechalem z plyta do serwisu. Tam po krotkim sprawdzeniu wymienili mi plyte na nowke (zaczynam lubic ten sklep - w przeciagu 3 tygodni to juz 6 plyta ktora mam od nich i zawsze wymianiali od reki). Zmontowalem kompa i poki co chodzi, ale komunikat przy zmianie ustawien biosu nadal sie pojawia, tyle ze sie nie wiesza. Nie bardzo to rozumiem - przy zmianie taktowania procesora albo pojawia sie normalny w takim wypadku komunikat "Saving changes to bios - please wait" albo od czasu do czasu wlasnie: "Flash Bios..." ktos wie o co moze w tym chodzic? I jaki mogl byc powod padniecia poprzedniej plyty? Ja podejrzewam pamieci - sa troche niestabilne (pilnie zbieram kase na nowe) i czasami komp sie wywala - moze zdazylo sie to w nieodpowiednim momencie podczas zapisu zmian do biosu, tylko Co do cholery znaczy to "Flash bios" i dlaczego uruchamia sie wedlug wlasnego widzimisie?
-
ktoś wie czy stare savy działają po spatchowaniu? nie chce mi sie od początku zaczynać bo już sporo zrobiłem, a drugi raz chciałbym grać zupełnie inną postacią. Dodam że teraz gram na tym nieoficjalnym francuskim patchu. Czy osoby które zainstalowały oficjalny zauważyły jakąś odczuwalną różnicę w wydajności? Bo pomijając wszystkie zalety tej gry, to speców z troiki odpowiedzialnych za optymalizację engine'u powinno się bez sądu porozwieszać na suchych gałęziach albo lepiej nabić na pal. W ogóle to gra chyba spokojnie pobiła Daggerfalla pod względem niedopracowania (tamten miał bugi ale przynajmniej chodził płynnie - a kompa na którym bloodlines chodzi płynnie to chyba jeszcze nie wymyślono :-/)
-
zakupiłem te radiatorki http://www.proline.pl/shop.php?prodid=4f43...15253382d52544c i mam pytanie. Ponieważ taśma na nich wydaje mi się cokolwiek grubawa. Może ktoś ma takie same albo podobne i mi doradzi. Nie wiem czy jest sens ją usuwać i zastępować czym innym. Kupiłem na allegro od jednego delikwenta duzo tasmy 3M (podobno, bo nie ma na niej takich napisów), ale ta taśma wydaje mi się cholernie słaba (koledze przykleiłem nią złotego zalmanka na SB i notorycznie odpada pomimo, że i mostek i radiator były czyste i równe, więc nie bardzo mi się uśmiecha zabawa w doklejanie odpadających radiatorków tym bardziej, że mam ich 16 :-) Z drugiej strony boję się, że grubość oryginalnej taśmy będzie poważnie ograniczać przewodzenie ciepła. Mam jeszcze takie ustrojstwo, które było dodane do tego zalmana - 2 składniki - 1 nanosi się na chipset, drugi na radiator i łączy obie części - miał to ktoś? dobre czy nie? i czy potem da się oderwać czy tylko razem z kością? (z tego powodu nie chce termopoxu).
-
Co do szukania dziury w innym podzespole, to pisalem kilka razy już - komp chodził bez problemu na epoxie 8RDA3I i nie było mowy o błędach dopóki płyta nie padła(zasilanie). Przez 4 tygodnie bardzo intensywnie męczyłem go far cry, ił2, Pacific Fighters i Bloodlines na Asrocku k7vt4a i również superstabilnie i bardziej wydajnie niż się spodziewałem Far cry i cała reszta full details +AA i AF. Prime full stable. (Przy okazji nie dam na tę plyte złego słowa powiedzieć - za te pieniądze oferuje naprawdę dużo). NA TEJ PODSTAWIE uważam, że nie ma sensu szukanie usterek w innych podzespołach niż płyta- patrz również 1 akapit mojego 1 postu --> na sprzęcie kolegi problemy były identyczne i ustąpiły po wymianie płyty. Czytajcie trochę dokładniej.
-
do Cvir'a - no właśnie jeszcze nie działa z powodu - patrz tu :-) http://forum.purepc.pl/viewtopic.php?t=105843
-
do grona popularyzatorów cpc obok chipa i pcwk dołączyło ostatnimi czasy CDAction. Tylko już nie pamiętam w którym numerze jest artykuł opisujący zalety tego sprzętu. No i jak ktoś nieobeznany w temacie sie nie nabierze? P.S. Dziekuje tweakowcom, dzieki którym w ostatniej chwili nie odebrałem przesyłki od pana P. z poczty
-
hehe w tym sklepie chyba nie pokaże sie przez najbliższy rok conajmniej. W ostatniej chwili zmieniłem zdanie i wpadłem do nich z prośbą o wymianę na 8RDA3Ipro. Niepokoiły mnie te zaciachy, i poczytałem troche o Asusie, m.in. tego, że nie lubi się z niektórymi pamiątkami, nie ciągnie mnożnika 10 i 10,5 itd. a po świętach nie miałbym już możliwości wymiany. Stwierdziłem że zostaję przy sprawdzonej płycie i już nie kombinuję. Na dzień dobry dostałem widoczną poprawę płynności wyświetlania grafiki i o 1500 więcej marków w 2001. Martwi mnie tylko to zasilanie. Tranzystory na płycie są ułożone w jednej linii i jest ich 6 obok cewek (a nie 4 tak jak na starym modelu), więc chyba wszystko ok, tyle, że same tranzystory są mniejsze. niż te ze zdjęć płyty poprawionej. Więc jeśli ktoś się orientuje to poroszę o podpowiedź, czy mogę spać spokojnie, czy znowu wdepnąłem w g...
-
odnośnie zasilaczy noname właśnie 235W. Kiedy jeszcze pracowałem w biznesie były z nimi straszne jaja, to było jakieś 2,5 roku temu, kiedy były bardzo popularne najtańsze obudowy midi typu 828 tzw"klucha" (producenta nie pamiętam). Właśnie w nich montowane zasilacze 235W i 250W. Wracała do nas bardzo duża ilość 235 z padniętym zasilaczem i bardzo często pad zasilacza pociągał za sobą śmierć prawie całego kompa (łącznie z napędami), Czasami ostawał się ram, czasami flopek. Po kilku tego typu przypadkach zaczęliśmy głębiej wnikać co jest nie tak, bo te kompy zazwyczaj padały po okresie jakiegoś 1,5 roku, kiedy nie było już na nie gwarancji, a klienci raczej nie byli zadowoleni, kiedy dowiadywali się,że nagle muszą sobie sprawić nowego kompa. Okazało się, że winę za to ponosiła nieprzemyślana konstrukcja. Otóż w układzie wysterowania tranzystorów odpowiedzialnych za stabilizację napięć były kondensatory elektrolityczne, pech w tym, że były idiotycznie wlutowane przy samych radiatorach, dwa z nich praktycznie przyklejone do ścianek radiatora. Bardzo wysoka temperatura powodowała wysychanie elektrolitu i wzrost napięcia podawanego na tranzystory i scalak co w końcu powodowało przebicie i w konsekwencji zasilacz nagle zamiast 5V podawał 15 a zamiast 12 - 30V Konsekwencje dla podzespołów oczywiste :-). Usterkę można było zawczasu uprzedzić poprzez przelutowanie kondensatorów (np na drucikach) z dala od radiatora.
-
http://forum.purepc.pl/viewtopic.php?t=84132&start=0 Tutaj masz opis wadliwej serii i fotki. (gdzieś na dole pierwszej strony topicu) A co do mojego Asusa, to dziwna sprawa. Pomimo tego, że benchmarki chodzą przyzwoicie (5600 w 03, 15000 w 01) przy procku 12x166, to far cry skacze (wczesniej na Asrocku chodził superpłynnie na procku 11x166), A Vampire Bloodlines sie wywala. Bedzie trzeba chyba system od nowa postawic, ale to po swietach bo zaraz mam pociag i zostawiam kompa na tydzien niestety :-//
-
Niezły ze mnie samobójca :-) Pod tzw "wpływem chwili" Zamiast wziąc Epoxa wziąłem Asusa A7N8X :-) Samobójca, bo w zasadzie nic o tej płycie nie wiedziałem, oprócz tego co napisane na pudełku. I po pierwszych testach czuję, że nie będę żałował. Plusy jak dla mnie "na pierwszy rzut oka" : Nieporównywalnie lepiej przemyślane rozłożenie elementów (taśmy się nie krzyżują, grafa nie blokuje pamięci jak na Abicie, generalnie takiego porządeczku w budzie jak teraz to jeszcze nie miałem), Odczyt temperatury z diody procesora (zawsze to bezpieczniej), gameport (na abicie musiałbym doliczyc do kosztów wymianę joysticka, a to jakieś 300 zeta w plecy), no i bios się nie wiesza na dzień dobry ;-) acha i cena 25 zeta niższa. Minus to oczywiście brak sound storma. Więcej wyjdzie dopiero w czasie eksploatacji, ale mam nadzieję, że będzie to na czym mi najbardziej zależy - stabilnośc. Największym jak do tej pory widocznym minusem jest zbyt wysoki dolny próg napięcia dla CPU, więc mój Bartonik zamiast na 1,45 smaży się na 1,6V :-/