Pograłem wreszcie na Caspianie, i o ile na Metro poziom buractwa był jeszcze do zniesienia, tak na tej mapie sięgnął już chyba zenitu...
Pomijając fakt, że sama mapa jest bardzo sympatyczna, tak wkur***ją na maksa dzieciaki, które dla dopchania się do pojazdu latającego są w stanie zrobić Ci "Teamkill'a" - szkoda słów...