Hadar

Chyba się zdecyduję na to: http://www.x-kom.pl/p/52921-notebook-laptop-17,3-asus-k72f-ty016-4-i3-350m-4096-320-dvd-rw.html Chyba, że zaproponujecie mi coś innego, ciekawszego. Bo ja za te pieniądze nie widziałem nic co by bardziej odpowiadało moim wymaganiom (ale może niedokładnie szukałem). Co powiecie?

Od października będę studentem "Informatyki i Ekonometrii" na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu (Wydział Informatyki i Gospodarki Elektronicznej) i szukam notebooka. Potrzebuję notebooka do worda, excela, eclipse (środowisko programistyczne Javy), gretl (jakiś program do ekonomii), R (to coś do statystyki), jakieś bazy danych, projektowanie systemów informatycznych i Bóg wie co jeszcze (a na pewno najróżniejsze przedmioty informatyczne mogą mnie spotkać na UEP)... Chcę, aby ten laptop wystarczył mi ca całe 5 lat studiów na danym kierunku i żeby nie było z nim problemów. Mogę przeznaczyć na niego około 2000 zł (sto czy dwieście złotych w tą czy tą to nie powinno stanowić problemu). Preferowałbym, aby był nowy, nieużywany i na gwarancji. Chciałbym, aby ten laptop posiadał (to są rzeczy na które kładę szczególny nacisk i mi na nich zależy): - szybki procesor; - 4 GB szybkiego RAMu; - duży czytelny ekran i wygodną klawiaturę; - porządne zintegrowane WiFi; - w miarę szybki dysk twardy (SSD to nie musi być, a pewnie na SSD mnie nawet nie stać) - 200GB starczy (na większym mi specjalnie nie zależy, jak już będzie no to nic się nie stało, byle za drogo, żeby nie było); - no i długo trzymał na baterii bez ładowania; - cenię sobie również niezawodność sprzętu; - i żeby to był komplet, zasilacz, może jeszcze jakiś pokrowiec. Miło by było gdyby laptop miał następujące cechy (wskazane aczkolwiek nie konieczne): - ekran o rozdzielczości 1680x1050 (jestem zwolennikiem proporcji 16:10, ale jak będzie 16:9 to się nie powieszę, ważne żeby ekran na wysokości miał przynajmniej 900 pikseli); - wbudowany czytnik kart pamięci i Bluetooth; - nagrywarkę DVD (czytnik DVD jest niezbędny, ale miło by było jakby i nagrywarka była); - jakieś głośniczki i wejście na słuchawki (a co za tym idzie zintegrowaną dźwiękówkę). Karta graficzna to ma być jak najtańsza integra (ten laptop nie ma służyć do grania i lepiej niech mnie nie kusi, grafiki obrabiać też nie będę - ważne żeby się Windows włączył - to nawet akceleratora 3D nie musi mieć :E), najlepiej bez preinstalowanego systemu operacyjnego (będzie taniej, a na uczelni i tak będę miał system za darmo), a takie bajery jak kamerka czy mikrofon są mi zbędne (co nie znaczy, że posiadanie takowych dyskwalifikuje laptopa w moich oczach). Najważniejsze jest, aby notebook sprostał zadaniu jakie przed nim postawi 5 lat Informatyki i Ekonometrii na UEP. Proszę o jakieś sugestie. Z góry dziękuję. Pozdrawiam.

Moja mama przytargała mi laptopa od jakiegoś znajomego i powiedziała mi, że mam do jutra zdecydować czy go chcę czy będę szukał czegoś innego. Tak się składa, że od października będę studentem "Informatyki i Ekonometrii" na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu (Wydział Informatyki i Gospodarki Elektronicznej) i potrzebuję notebooka, ale nawet nie zabrałem się za szukanie. Potrzebuję notebooka do worda, excela, eclipse (środowisko programistyczne Javy), gretl (jakiś program do ekonomii), R (to coś do statystyki), jakieś bazy danych, projektowanie systemów informatycznych i Bóg wie co jeszcze... Chodzi mi o to czy Asus X70L spełni pokładane w nim nadzieje i pozwoli spokojnie skończyć studia. No i czy warto tego kompa brać za 1200zł (używany) Oficjalnej specyfikacji nie udało mi się jeszcze znaleźć, ale z tego co widzę po nalepkach Asus X70L MB Ver: F7L X70L-7S082C Intel Pentium T2390 3 GB RAM HDD 250 GB Vista Home Premium OEM Proszę o szybką odpowiedź. Z góry dziękuję. Pozdrawiam. ------------ Temat nieaktualny, nie zdecydowałem się na niego. Zapraszam tutaj: http://forum.purepc.pl/Co-kupic-Notebooki-Laptopy-f84/Laptop-studenta-Informatyki-Ekonometrii-t326671.html

Ogólnie rzecz biorąc napaliłem się na Androida... Dlategi też się zastanawiam między HTC Magiciem a Samsungiem Galaxy

żaden z tych telefonów nie ma Windows Mobile - obydwa są na Androidzie... Mnie praktycznie funkcja dzwonienia/wysyłania SMS'ów jest zbędna, za to chce wygodnie przeglądać neta i mieć dobry i rozbudowany organizator...

na chwilę obecną zastanawiam się między Samsung GT-I7500 Galaxy a HTC Magic co wybrać?

1. poszukam, teraz nie miałem jeszcze czasu na to, ale to była jedna z rzeczy bardziej irytujących 2. mam na myśli "Komputer" odpowiednik "Mojego Komputera", a nie home... na innych distro jest bardziej rozbudowany, a tutaj mam tylko gołe ikony do partycji 3. nie zależy mi na bajerach, jestem raczej fanem surowości... chodzi mi o to że ten interfejs nie ma pewnego szlifu, szczegółów (NIE bajerów) umilających życie, szybszego dostępu do niektórych miejsc etc...

Zainstalowałem Fedorę - wydaje się całkiem przyjemna. Dzięki temu http://wiki.fedora.pl/wiki/Poradnik udało mi się łatwo doinstalować potrzebne rzeczy (to nie gotowiec). Opera chodzi ładnie system jest bardzo szybki (wydaje mi się zdecydowanie szybszy od Ubuntu 9.04). Póki co jestem zadowolony ale kilka rzeczy mnie denerwuje a) otwieranie każdego folderu w osobnym oknie (nie wyczaiłem jeszcze gdzie to zmienić) b) chciałbym aby wszelkie wielkości plików były wyświetlane w kibi-, mebi- gibi-, tebi- bajtach (czyli tak jak na Windowsie, ale on to nazywa kilo-, mega-, giga-, tera- bajtami) c) odpowiednik mojego komputera jest strasznie obskurny.... d) mimo wszystko interfejs mógłby być bardziej dopracowany na starcie... nie mam czasu na bawienie się w zrób to sam :D a tak przyokazji - Ubuntu wydawało mi się bardziej wyklikalne...

nie lubię KDE, jak i Mandrivy na której PCLinuxOS jest oparty ooo... wyszedł polski remix Ubuntu tj. "Ubuntu 9.10 PL Karmelkowy Koliberek"... zdecydowanie szybciej niż myślałem... właśnie zasysam wersje x86_64... ale mimo wszystko jestem napalony aby sprawdzić nową Fedrorę..

a to jeden pies chyba? Zresztą u mnie 'must have' to tylko Opera, Tlen.pl, OpenOffice i BOINC :D

Opera już działa, ale nie tak ja tego oczekiwałbym... Ogólnie openSUSE 11.2 jest bardziej problematyczny niż jego dwie poprzednie wersje... Stwierdzam, że Ubuntu 0.04 było zdecydowanie bardziej przyjazne. Czekam teraz za nową Fedorą, jak ona się nie sprawdzi to testuje Minta... A jak Mint nie będzie mi się podobał to wracam do Ubuntu (tyle tylko że zainstaluje polski remix 9.10)...

Poległem na próbie uruchomienia Opery pod OpenSUSE 11.2... Brak Opery przekreśla dla mnie sens trzymania na dysku jakiegokolwiek systemu operacyjnego... Póki co openSUSE in minus...

oczywiście będę czekał z a Fedorą 12, ale zastanawia mnie co sądzicie o tej dystrybucji

Dlaczego mam sobie dać spokój z Fedorą? Poza tym z tego co wiem Debian i Slackware są mniej przyjezne niż te nad którymi się zastanawiam....

prawdę mówiąc to ja jestem entuzjastą komputerowym, jestem sobie w stanie poradzić w wielu niesprzyjających sytuacjach, mimo to nie lubię się przepracowywać...

nie poznałem jeszcze żadnego linuksa aby stwierdzić czy jest on mi wystarczający poczytałem tak sobie ostatnio i korci mnie Fedora, więc ciekawi mnie opinia na temat tej dsytrubucji mimo wszystko mam jeszcze zamiar zobaczyć nowe openSUSE, ale tutaj raczje wiele się nie zmieniło...

Mam styczność z Linuksem od dłuższego, ale nigdy nie umiałem się zdecydować na migrację na stałe... Pierwsze doświadczenia miałem z Mandrivą - ten system mnie od siebie odepchnął, być może ze względu na odległe czasy w jakich się z nim zapoznawałem... Później nie dotykałem Linuksa aż w końcu przyszedł czas na Ubuntu 7.10, które mnie nie urzekło i szybko porzuciłem plany migracji... Później długo nic aż w końcu natknąłem się na openSUSE 11.0 i to był mój pierwszy poważny kontakt z Linuksem, całkiem pozytywny aczkolwiek problemowy, później przyszło openSUSE 11.1... Miał on swoje zalety jak i wady. Teraz mam Ubuntu 9.04 i jestem całkiem zadowolony, aczkolwiek nadal nie jestem przekonany do całkowitej migracji... Jakiś czas temu wyszedł Ubuntu 9.04, jutro pojawia się openSUSE 11.2, za tydzień Fedora 12, a w najbliższym czasie powinien się pojawić remix polskiego Ubuntu oraz Linux Mint... Coraz bardziej myślę o migracji, ale znów zastanawiam się jaki system wybrać... Nie wiem dlaczego ale GNOME mi się wydaje bardziej intuicyjny (próbowałem GNOME, KDE 3.5 i KDE 4) dlatego korci mnie aby wypróbować Minta albo Fedorę. Czego oczekuje od systemu: - prostego interfejsu (nie potrzebuję żadnych wodotrysków ani bajerów) - jak najmniejszej styczności z konsolą - jak największej możliwości wyklikania wszystkiego - narzędzie "Dodaj/Usuń" na Ubuntu jest naprawdę spoko - brak wojny zależności - nie chce mieszać środowisk graficznych więc miło by było jakbym był ostrzegany co program który chce zainstalować ma jeszcze zamiar doinstalować - ogólnie jestem zwolennikiem minimalizmu i surowości (mój xp ma wyłączone wszystkie upiększenia, styl klasyczny, na Winampie skórka z wersji 2.0, domyślnym odtwarzaczem filmowym jest Media Classic Player etc) - nie chce systemu ociężałego ani problematycznego Nie zależy mi na otwartości, system musi być tylko jako tako stabilny, nie potrzebuję masy wodotrysków. W OpenSUSE podobała mi się administracja systemem, w Ubuntu bardziej do siebie przekonał mnie interfejs (co prawda brzydki jest, ale cóż) i "dodaj/usuń" BTW - system powinienem wybrać 32 czy 64 bitowy? Obecnie mam 32 bitowe Ubuntu postawione na ext4 bez swapa (4 GB RAM, swap uznałem za niepotrzebny)

nic nie zmieniałem na ustawieniach domyslnych tez nie dziala jakis czas temu zamontowalem "nowy" (używane po prostu przełożyłem z nowszego kompa do starszego) dysk i nagrywarkę, ale przez jakis czas wszystko bez zarzutów jakos nagle wszystko duplo

Klawiatura USB przestała działać w BIOS'ie i GRUB'ie, choć dotychczas nie było z tym problemów. W BIOS'ie jest włączona pozycja "USB Keybord Support". Początkowo system nie chciał się w ogóle włączyć (błąd klawiatury), pożyczyłem od wuja klawiaturę pod PS/2 i wyłączyłem wstrzymywanie startu systemu przy błędzie klawiatury. Jedną barię udało się przeskoczyć, ale jest jeszcze druga - GRUB. Są zainstalowane dwa systemy i trzeba wybrać ten który się chce, ale tam klawiatura USB nadal nie odpowiada na polecenia, więc włącza się system domyślny (Ubuntu 9.04), gdzie klawiatura działa. Objawy są takie same po podłączeniu innej klawitury USB. Sytuacja jest niezależna od tego do którego wejścia USB podłączona jest klawiatura. Płyta główna to DFI LanParty UT nF4 SLI-D Proszę o pomoc.

Potrzebuję nowe chłodzenie na northbridge DFI LANParty UT nForce 4 SLI-D, gdyż stare się spaliło. Nowe chłodzenie nie może być nawet o milimetr wyższe, ale może mieć większą średnicę/być szersze i dłuższe (ale żeby się zmieściło tam). No chyba, że włożenie grafiki w drugi slot PCI-E nie będzie sprawiało żadnych problemów, wtedy chłodzenie mogłoby być wyższe ale musiało by mieć mniejszą średnicą/być bardziej wąskie i krótkie Co doradzacie? Proszę o pomoc.

a mam takie pytanie, żeby się nieco lepiej zorientować Ile kosztują słuchawki lepsze od tego Philipsa i jakie to są?

170zł (słuchawki) + 30zł (mikrofon) + 20zł (przesyłka i opłaty manipulacyjne) = 220zł (drogo, zwłaszcza że jestem tym który stara się na tej całej akcji z słuchawki zaoszczędzić jak najwięcej, na inne wydatki) :/ ciekawią mnie bardzo również wasze opinie na temat tych kossów co podałem wcześniej....

Słuchawki przedewszystkim do gier (CoD2, CoD4, Fallout3, CS1.6, CSS, ET, FIFA, Drakensang - takie tytuły podał mi mój brat, bo on będzie ich używał) i ew. do odsłuchu mp3 (w zasadzie to te słuchawki wybieram dla młodszego brata więc nie wiem czego on tam słucha dokładnie, ale oprocz hip-hop'u w którym sam gustuję, słyszę jakieś disco czy techno za którymi nie przepadam, ale o gustach się nie dyskutuje). Słuchawki będę użytkowane tylko i wyłącznie z kompem i bratu naprawde zależy na tym mikrofonie razem ze słuchawkami (pewnie chodzi o FPS MP - w takim przypadku nie ma możliwości się schylać do normalnego mikrofonu) Mój brat chce słuchawki wokółuszne, najlepiej zamknięte - zresztą ja też wolałbym zaknięte bo nie chce słyszeć czego on tam słucha lub w co gra Wuja kupił jakiś czas temu słuchawki Lognetmedia Aero 5.1 - tata był gotów nawet dopłacić do tych słuchawek bratu (brat dysponuje 170zł, ale ja bym wolał wyciągnąć od niego trochę kasy na nowy dysk i nagrywarkę, a tata zaś jest skłonny dołożyć się trochę bratu do tych słuchawek) - ale z tego co czytałem na temat AEro 5.1 to rewalacji nie ma (choć sporo też opinii osob które baardzo chwaliły te słuchawki, mój wuja też jest chyba z nich bardzo zadowolony) Odnośnie naszych doznań audiofilskich - my z bratem nigdy nie używaliśmy słuchawek, brat używa jakiś plastikowych Geniusów kupinych z 10 lat temu za 40zł (z czego jeden głosnik z dwóch grywa sporadycznie), ja jestem ciut bardziej wybredny - mam Cretive Inspire T7900 (boczne satelitki troszkę kijowo rozmieszczone) i do tego X-Fi (które działało mi do marca tego roku, po zmianie mobo odmówiło posłuszeństwa, choć przez dwa lata chodziło bez problemu na kompie którego dziś okreslem mianem "starego" czyli tego z którego korzysta mój młodszy brat, więc pewnie dostanie to X-Fi do słuchawek, bo sama muzyczna jest sprawna), ale teraz ciągnę na kojowej integrze (naprawde jest spoora różnica w dzwięku). Więc co mi doradzicie?

No dobra, a sami co wybralibyście jako słuchawki do grania i muzyki (mam tu na myśli mp3 i innej stratne formaty) tak do 150zł (no może być więcej ale musi być to warte swojej ceny). Mile widziany mikrofon razem z słuchawkami :D

Szerszym wyjaśnieniem różnic teraz ja jestem zainteresowany :D