Konfig kompa:
-Asus A8N-Sli Deluxe NF4
-Athlon X2 3800+
-2 x 1024 (PC400) Kingston
-G-Cube Radeon 256 MB x1600
-Chieftec 350W
Sprzęt jest od grafika komputerowego. Przyniósł nam go wczoraj do sprawdzenia. Ponoć wieszał mu się po długiej pracy w programach graficznych, w grach (szczególnie w F.E.A.R.) i czasem ot tak sobie. Sprawdzałem go dzisiaj czym popadło. Programy, 3D Marki, F.E.A.R'a i nic. Zero zwiechów itd. Przyszedł - mówie mu co i jak i ten hasło - ale to jest problem z pixel shader'em. Otóż - otworzył Catalyst Control Center, powłączał wszystkie bajery (nie piszę które bo nie mam tego przed oczami :? Pokazałby wcześniej to dokładniej bym napisał) i zaczął ruszać jakimś suwakiem (chyba tym od ustawień pixel shadera). Dał na maxa, potem na minimum, znowu na maxa i ... zwiecha kompa. Zero błędów. Po prostu umiera. Any ideas dlaczego tak się dzieje ? Nie wiem w czym tkwi problem, bo daliśmy mu inną kartę graficzną i problem był ten sam. On sam twierdzi, że to coś ze złączem PCI-E na płycie. No ale nie jestem do tego przekonany. Macie jakieś sugestie ? W poniedziałek znowu go dostanę to mogę ewentualnie jakieś screeny powstawiać i dokładniej opisać co będzie trzeba. Dzięki za pomoc.
jakbym popełnił jakieś błędy w opisie to możecie mnie poprawić. tak jak mówię - nie mam tego przed oczami i piszę z pamięci