Skocz do zawartości

Dijkstra

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    8448
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Odpowiedzi dodane przez Dijkstra

  1. Stawianie systemu to zapisanie kilkunastu GB, obojętne, czy od zera, czy z template VM.  

    Natomiast uruchamianie kilku wirtualek z jednego dysku tależowego to robienie z tego dysku wąskiego gardła... dlatego jeżeli naprawdę często z nich (wirtualek) korzystasz, to w SSD jak najbardziej warto zainwestować. Generalnie kupiłbym dwa SSD, jeden na OS hosta, drugi na pliki maszyn wirtualnych. Ten drugi jak najtańszy, byle na kościach MLC. Masz przyklejony temat o dyskach SSD, w pierwszym poście znajdziesz bez trudu co warto kupić. Weź pod uwagę, że im mniejszy dysk, tym częściej wszystkie komórki będą zapisywane, więc jakoś sobie dopasuj na podstawie tego, co teraz wiesz o swoich wirtualkach ile Ci na nie potrzeba, jak często je orasz do zera i stawiasz od gnowa. Tak czy owak, przy SSD na pewno lepiej będzie robić na dzień dobry snapshot i pracować na snapshocie a później przywracać stan wyjściowy, niż instalować lub robić maszynkę z templatki - szybciej i mniej zapisów, a przy 8 rdzeniach i dysku SSD nie odczujesz specjalnie pracy na snapshocie. 

     

    Jest też opcja dla skner - robisz wirtualki jakie Ci pasuje z plikami maszyn wirtualnych na dyskach SSD a hypervisora konfigurujesz tak, żeby snapshoty zapisywane były na dysku HDD i pracujesz na snapshotach - wówczas większa część (zwłaszcza początkowo) odczytów będzie z dysku SSD, a zapisy będą na HDD - ale przy budżecie 3-6K nie wiem, czy warto bawić się w oszczędzanie żywotności dysku SSD, zwłaszcza że na kościach MLC wcale nie jest ona taka mała. Jakiś dysk tależowy w każdym razie będziesz pewnie miał, więc sobie sam sprawdzisz, co Ci pasuje. Tu musisz wziąć pod uwagę, że OS tak skonfigurowanego guesta jest wysoce podatny na aktualizacje - każda nowa wersja każdej ładowanej przez OS biblioteki - czy to jądra, czy jakiegoś frameworka, będzie znajdować się już na HDD, więc system szybko zacznie zwalniać. Natomiast jeżeli miałbyś pracować tak, że stan VM po zakończeniu pracy przestaje być dla Ciebie istotny, to w przypadku konieczności aktualizacji/paczowania VM przywracasz ją do stanu sprzed snapshota, aktualizujesz i ponownie snapshotujesz. 

     

    Co do prądożerności - ten mocniejszy FX ma 125W, co jest dość dużą wartością jak na dzisiejsze czasy, ale sam musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy jest to dużo dla Ciebie. Nie wspominałeś, czy planujesz granie na tym komputerze, jeżeli nie - nie potrzebujesz prądożernej grafiki, więc jakość się to wyrówna. 

     

    Co do grafiki - nie wspominałem wcześniej o niej min. z tego powodu, ale też dlatego, że nie wiem, jakie masz/planujesz mieć monitory. 3 i więcej monitorów bez trudu ogarnie Ci najtańsza karta AMD poprzez AMD eyefinity, ale ono działa tylko z monitorami z display port - musiałbyś poczytać FAQ na stronie AMD na ten temat, ale jest w tym jakaś magia... walczyłem kiedyś z uruchomieniem komputera do monitoringu naszych środowisk w pracy - karta miała 6 wyjść miniDP i podłączone do nich sześć telewizorów FHD przez przejściówki HDMI->miniDP i eyefinity nie chciało tego ogarnąć na windowsowym sterowniku. Okazało, że na linux z otwartym sterownikiem (nie pamiętam, czy VESA, czy FGLRX) wszystkie 6 telewizorów ruszyło pod XFCE bez problemów w trybie extened desktop.

     

    PS. nie wiem i nie wnikam, co konkretnie robisz na tych wirtualkach, ale bootloader windowsa od bodajże wersji 8 ma opcje bootowania OS na blachach z pliku VHD/VHDX - na np. zrobiłem tak, że zainstalowałem 8.1 na służbowym laptopie na blachach (żeby mieć ogarnięte sterowniki od obu grafik etc), następnie zwinąłem ten system do pliku VHD (sysinternals/technet disk2VHD), następnie dodałem w bootloaderze wpis wskazujący na ten plik i wywaliłem partycje z windowsem  - dzięki temu ten OS mogę bootować na blachach, jeżeli potrzebuję wydajności (zwłaszcza GPU) oraz jako VM, wówczas hostem jest Linux, którego mam na innym dysku, a wirualizatorem VirtualBox, który ogarnia pliki VHD. Mogę dzięki temu na moim roboczym systemie porobić CHGW co odpalając go ze snapshotem w wirtualce, a następnie odpalić go na blachach bez śladu tego, co robiłem wcześniej.

    • Upvote 1
  2. Nie napisałeś co mają robić te wirtualki...

     

    Jeżeli zużycie prądu nie jest dla Ciebie wielkim problemem, to niemłody już AMD FX-8350 nie jest złym wyborem pod względem wirtualizacji - zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę... A 8 fizycznych rdzeni robi tu swoje.

    Ewentualnie trochę słabszy FX-8300.

     

    Do tego ASRock 970 Extreme3

     

    Za CPU+mobo zapłacisz niewiele ponad tysiaka, a będzie przyzwoicie pod wirtualizacje. Zostanie sporo kasy, jeżeli to ma stać w domu, przyinwestowałbym w chłodzenie, może nawet kompaktowe WC (np. Arctic Liquid Freezer 240) i do tego któraś obudowa SilentiumPC Aquarius. Mamy jakieś 1700, czyli jeszcze można poszaleć z dyskami i RAM - ale... za mało napisałeś.

    • Upvote 1
  3. Po tekscie "To błędy, których nie popełniają nawet amatorzy." przestalem czytac. Nie, nie bronie M$, jednak takie idiotyczne teksty zniechecaja do czytania. 

     

    Co nie zmienia kwestii, że distro linuxa, którego używam od 7 lat (prywatnie, nie posiadam już windowsów w domu) tworzą amatorzy i nigdy nie przydarzyły im się takie wpadki, jakie miały miejsce przy anniversary update. W zasadzie, to nie przypominam sobie żadnych większych wpadek.

     

    Uwierz, pracuję w dość dużej firmie, która jest partnerem MS w Polsce na kilku płaszczyznach i MS naprawdę popełnia błędy i nie raz straciliśmy przez nich tygodnie pracy. Np. podali błędne rozwiązanie problemu z ich CRM Dynamics, który wdrażaliśmy u klienta i przez bodajże 6 tygodni nikt od nich nie miał cywilnej odwagi przyznać się do błędu. Przy problemie z unixem, piszę maila do opiekuna pakietu i przeważnie na drugi dzień mam rozwiązanie/workaround albo za tydzień wychodzi nowa wersja pakietu z poprawionym bugiem. Nie uwierzyłbyś, jaką drogę w MS potrafi przejść ticket z tzw. Premiere Support, zanim ostatecznie znajdzie się rozwiązanie, albo twórczy sposób jego zamknięcia bez rozwiązania pod jakimś malowniczym pretekstem.

    Jest sobie takie KB dotyczące problemów z mapowaniem drukarek w sesjach terminalowych, które stosowało się do Windows 2008, 2008R2 i Windows 2012; teoretycznie w 2012R2 problem został usunięty, ale jak uruchomiliśmy dość duże środowisko pracujące w oparciu o RDS 2012R2 to jednak okazało się, że problem wciąż występuje. Wyprodukowanie tego KB dedykowanego do 2012R2 zajęło im 6 miesięcy, które dla nas były miesiącami pracy na work aroundzie, wymagającym sporego nakładu pracy. Sorry, ale jak dla mnie, przymierzając jakość ich ostatnich produktów do ceny, jaką im się za nie płaci i tego, jak traktują klienta, to jest to porażka. No ale monopol upoważnia do wprowadzania dyktatury...

    • Upvote 3
  4. Nie będę wszczynał kłótni, ale uwierz mi 90% użyszkodników korzysta z NIELEGALNYCH GIER. Ty TAKŻE!!! Pas!!! Wracamy do Windows10.

    PS. Widzę, że naoglądałeś się zbyt dużo hollywoodzkich filmów - to twoje bijacz. ochłoń młodziku.

     

    Nikt z moich znajomych nie używa pirackiego softu, ale oni w gimnazjum mają ewentualnie dzieci. 

     

    Weź się opanuj, albo będziesz musiał zakładać nowe konto (co nie będzie wielką stratą dla forum)

    • Upvote 1
  5. Ja zastanawiam się obecnie nad zamówieniem sobie jakiegoś konkretnego zegarka. Budżet jakim dysponuję to 2000 zł tak wiec najlepiej jakby byl to zegarek automatyczny dobrej szwajcarskiej firmy takiej jak Tissot czy też Certina ( moze byc ewentualnie Doxa chociaż zegarki Certiny czy Tissota bardziej mi się podobały). Co sądzicie o zakupie takiego zegarka na allegro? Kupować czy sobie odpuścić ( na pewno nie chcialbym w tym budzecie kupować podróby....).

     

    Co również sądzicie o tej Certinie na bransolecie?

     

     

    Znaczy chcesz kupić zegarek relatywnie taniej firmy, rozpoznawanej jako szwajcarska... Na pewno jeżeli cena odbiega znacząco od średniej w sklepach internetowych, zalecałbym ostrożność. 

     

    Za 2K nie kupisz szwajcarskiego zegarka automatycznego. Stal i skóra nigdzie nie są tak drogie, jak w Szwajcarii. Kupisz ewentualnie pseudoszwajcarski zegarek automatyczny z chińskim werkiem - całkiem niezłym, ale wówczas nie warto przepłacać. No chyba, że liczy się firma.

    Co do zegarka:

    1. Ni to chronograf, ni to diver... kundel taki mający modom schlebiać. Każdy teraz chce divera.

    2. To nie jest automat, tylko kwarc. 

    3. Zamiast kupować kwarca pseudoszwajcarskiej firmy, nie lepiej kupić dobrego automata? Za 2K kupisz Orient Stara, czyli górną półkę Orienta, albo porządne Seiko, może z serii SARB. Steinhart. Porządne zegarki, które nie próbują udawać, że są czymś więcej, niż są.

  6. Patrz, właśnie wpadłem do tego tematu, żeby napisać o tym, że Vivaldi ostatnio robi się bardzo fajne, coraz bardziej podobne do Opery 12. Właśnie odkryłem ficzer - automatyczną zmiana kolorystyki skórki na zgodną z kolorystyką strony, jak w androidzie. Podoba się. 

  7. Polska jest najtańszym krajem w Europie i można się tu wyżywić za około 100zł miesiecznie.

     

    Właśnie kończe taki miesiąc za 100zł. Musze powiedzieć, że ani razu nie byłem głodny-ba!-momentami byłem nawet przejedzeony, zapchany.

     

    Nie zaliczam do jedzenia pica, co chyba oczywiste, bo jedzenie to jedzenia a picie to picie i na samą Cole wydałem koło 200zł(2 litry dziennie, czsami jescze wieczorem dokupowałem litrowa Colę).

     

    A więc przechodząc do jadłospisu za 100 zł.

    Aby przezyć miesiąc za 100 zł potrzeba:

     

    1kg ryżu ok.3zł

    1kg makaronu ok.2,5 zł

    1kg kaszy jęczmiennej około 2 zł

    6kg ziemniaków ok.8zł

    2kg margarany ok 5 zł

    150 bułek około 50zł

    10 paczek Chochoszoków ok. 20

    15 sosów do potraw jeden po około 50 groszy-około 7 zł, lub kilka sosów gotowych po ok.3 zł.

     

    Razem około 100zł.

    Zostało mi jescze 7 złotych z tej stówy. Nieźle.

     

    Jak to jemy?

    Rano zagtować gar sosu-mamy na 2 dni.

    Pierwszy tydzień-makaron. 5 bułek dziennie, pół paczki Chocoszoków.

    Drugi tydzień-ryż. 5 bułek dziennei, pół paczki Chocoszokw.

    Trzeci tyedzień-kasza jęczmienna, 5 bułek, pół paczki Chocoszokwó.

    Czwarty tydzień-6 kilo ziemniaków, 5 bułek , pół, paczki Chocoszoków.

     

    Zamiast Chocoszoków można kupować krem czekoladowy-400 gr za 2,5zł albo zwykle kulki czekoladowe, można nabyć za 1-2 zł 300 gramów.

     

    Także jadłsopsis jest sprawdzony i bardzo sycący-nawet zostało mi jeszcze trochę rużu i kaszy, bo kilogram na tydzień to naprawdę jest aż nadto.

     

    Brakowało mi jedynie serków, jogurtów i rybek.

    Ale bez problemu mogę taki miesiąc powtórzyć-mówię to jako osoba która lubi jeść, objadać się, czy nawet obżerać.

     

    Jeden Władysław JAgiełło i masz jedzenie na cały miesiąc.

    Pozdrawiam.

     

     

    Jakby co to jest pasta :P

     

     

    Genialne. To ja chyba nawet taniej się odżywiam:

    - rano wrzucam jakieś owoce do blendera (grapefruit, banan, kiwi, jabłko, co popadnie

    - koło 12-13 zjadam bułkę z serkiem topionym

    - od 18:00 wypiam 0.7 ginu i 1.5 tonicu.

     

    Kalorii więcej, witamin więcej, kolacja nie zalega na noc na żołądku. Skoro picie się nie liczy, wygrywam podwójnie. I jeszcze gratis czasem nie wiem, gdzie obudzę się rano.

    Wady: musiałem zainwestować w blender, a kupa czasem wali jałowcem.No, i z czasem musisz jeść coraz większą kolację - ale to wciąż się nie liczy. Podobnie jak koszt rozwodu. Bo to nie jedzenie.

    • Upvote 1
  8. 1. Co lubisz/cenisz w aparatach? Ja np. muszę mieć wizjer i AE-L

    2. Jakiego typu zdjęcia robisz/chcesz/przewidujesz robić?

     

    jasny obiektyw, to obiektyw o możliwie największym otworze przesłony. Typowo (w rozsądnym budżecie), obiektywy stałoogniskowe. Bez zoom.

    Czy wiesz, dlaczego chcesz taki?

     

    Bo przy tym budżecie, to jakiś bezlusterkowiec - kompakt z wymienną optyką. Jak dołożysz trochę, może jakiś entry level Olympus PEN.

  9. To teraz pytanie na zapas.

    Chcę zmienić płytę główną z procem. Inny chipset, inny procesor - nf4+x2 6000+ na nf770+phenom x4. Czy mint się podniesie po takiej zmianie? W windowsie doinstalowałbym nowe sterowniki i pewnie by było po problemie. A jak to załatwić w linuksie bez reinstalacji sytemu?

    Nic nie będziesz musiał robić, chyba że kernel nie obsługuje chipsetu - dość rzadka sprawa. Zazwyczaj, jeżeli pojawiają się takie problemy, to dotyczą jakichś pomniejszych peryferiów - dodatkowych, egzotycznych kontrolerów SATA3, sieciówek (głównie wifi), BT, USB3.x etc. System na 99% wstanie jak gdyby nigdy nic, co najwyżej przeczytaj raz dokładnie dmesg.

    • Upvote 1
  10. To chyba nie literówka, tylko niezrozumienie.

     

    /usr/ to nie placeholder dla nazwy użytkownika, tylko fizycznie istniejący katalog/mountpoint root filesystemu. Zawiera biblioteki użytkownika. ls / -allh powinno to rozjaśnić

     

    Symlinka /m/lib/i386-linux-gnu/libgnome-keyring.so.0 /m/lib/libgnome-keyring.so.0 nie możesz utworzyć, ponieważ nie masz katalogu /m, podkatalogów /lib etc. Te katalogi są w /usr

  11. a zrób uname -a i jeżeli wersja kernela jest inna, niż 3.19.0-32, to zainstaluj takie headery, jaki masz numer kernela.

    Być może gdzieś po drodze zaktualizowałeś jądro i już jest inne załadowane. Być może też Twoje sterowniki mają to samo, co do mojego radeona na kompie w pracy, t.j. nie da rady ich zainstalować z kernelem wyższym, niż 3.13

     

    jeżeli robiłeś apt-get upgrade, powinieneś wcześniej zrestartować kompa.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...