-
Postów
3761 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Varrol
-
Mają wbudowane jakieś ukłądy do obsługi TV - nie doczytywałem się, ale ogólenie to chwalili, poza tym podobno jakość obrazu jest niesamowita - a o to mi właśnie chodziło. No i jest wersja low profile. Tylko jeden problem - kupić kabel VGA-Svideo pod matroxa to ze świecą szukać a jak jest w sklepie to 50zł krzyczą...
-
Jakiegoś psa ogól :>
-
Wynalazłem Matrox Millenium G450 wersja slim...
-
Chodzi mi o coś dającego dobrej jakości obraz na TV, działającego na płycie z AGP 2X, i z samym radiatorem na GPU (bez wiatraczka) - nie mam pojecia za czym się rozglądać - podobno stare radeony miały dobry obraz na TV - ale jakie modele - może kotś się orientuje. I jeszcze jedno - najlepiej jaby karta była wąska - to znaczy nie na całą szerokośc śledzia, tylko tak mniej wiecej do połowy. Aha - nie chodzi mi o to, żeby wyszukiwac tematy na forum, bo równie dobrze mogę allegro przeszukiwać, po prostu jeżeli ktoś miał, lub ma tego typu kartę, to proszę o jakieś info.
-
Jest jeszcze USB i firewire w laptopie, więc jak nie ma pcimpci, to nie znowu taka tragedia...
-
Gdybym miał w laptopie wifi, bluetooth, 4-6 portów usb i kilka firewire i pewnie jeszcze coś co teraz mi na myśl nie przychodzi, to mógłbym się obyć bez pcimpci. Generalnie jak czegoś rzadko używam, to może być pod usb, ale obecnie mam wifi na pcimpci, więc bez tego ani rusz...
-
U mnie powodem przegrzewanai było to, że kiedyś zostawiłem go z zasłoniętym wentylem i sie nagrzał chyba do 70 stopni co spowodowało stopienie się pasty wokoło - chyba bo jak zdjąłem radiator, to cały procek był uwalony pastą - pasty było tyle co w całej tubce arctic silver... Przez to średnia temperatura pracy to było 60 stopni. Ale nie wiem, czy dobrze zrobiłem zmieniając pastę, czy nie lepiej było do serwisu oddać, bo może z prockiem coś było faktycznie nie tak, a teraz mam 45-50 stopni więc nie ma się do czego przyczepić. Cóż może wyjdzie jakiś ciekawy procek pod tą płytę główną, albo będę szukał płyty pod centrino - ciekawe czy jest jakaś szansa na kupienie takiej w ogóle (albo go zepsuje a w serwisie piowiem, że to centrino był :) )
-
Nie ma wersji clockgena pod moją płytę główną. Zresztą z tego co wiem, to tu się po prostu nie da nic zrobić...
-
Niestety jak narazie nie znalazłem programu, który by pozwalał zmieniać częstotliwość procesora dla cellerona. Chodzi mi o obniżenie taktowania. Niedawno procesor mimo niskich temperatur w pokoju zaczął osiągać kosmiczne 70 stopni, a średnio chodził na 60 stopni. Niestety nie miałem czasu na czekanie na naprawę w serwisie, więc zdjąłem radiatory z procesora i grafiki, wyczyściłem starą pastę (a ktoś chyba cała tubkę wycisnął) i założyłem Arctic Silvera. Efekt to temperatura w okolicach 45-50 stopni ale wentyl dalej chodzi non stop - bo 45 stopni się pajawia na 2 sekundy i z powrotem jest 50 stopni...
-
Obecnie mam Panaracer Fire + Smoke - oponki się mało ścierają, kosztowały ok 60zł sztuka - przednia mogłaby lepiej trzymać w zakrętach, ale moga być - zmieniam na Continental Explorer Supersonic, bo chcę coś lekkiego.
-
Ciekawe co bym pierwsze złamał - nogę, rękę, kark...
-
Właśnie dołączyłem do posiadaczy GW :) W sumie lepiej późno niż wcale... Narazie muszę wypróbować kilka różnych postaci, ale ogólnie mi się podoba - proste w obsłudze, małe wymagania, ładnie wygląda... No tak, widzę że mało kto tu już zaglada - zwłaszcza w okolicach sylwestra :D ... w każdym razie poszukuje ludzi na poziomie ok. 13 w trzecim mieście - najlepiej bez gildii bo chciałbym nową załozyć...
-
Ja jak gram w coś ciekawego - co się nie zdarzyło od dawna, to zapominam o jedzeniu - także zwykle maraton grania kończy się jak jestem tak głody, że nie mogę grać - gorzej jak jakieś ciastka leżą obok, to wtedy dłużej. Ale to się rzadko zdarza - normalnie gram max 3h jak mam czas - czyli w wakacje. Najdłużej siedziałem chyba od 10 rano do 2 w nocy...
-
Drogo jak nie wiem, ale fajne rzeczy: http://www.toys4boys.pl/index.php?description=155 - no i wykład na uczelni zrobił by się ciekawy :] Super praktyczność: http://www.toys4boys.pl/index.php?description=81 W tym roku nie mam specjalnie pomysłów...
-
Ja zaczynałem przygdę z góralami na kowadle z marketu warzącym ok 17kg, to było coś, potem stopniowo waga malała - następny był coś koło 12-14kg (przyznaje - nie ważyłem, poza tym odchudzałem go z czasem), a teraz jest 11.5kg - w planach jest 10 - 10.5kg...
-
Po pierwsze pan Gutek popełnił błąd - jest zakaz udostępniania tłumaczenia, ale oryginalnego z filmu, natomiast każdy ma prawo przetłumaczyć go na Polski i udostępniać, gdyż to tłumaczenie nie łamie praw autorskich. Jednak nie oszukujmy się - z napisów korzystają ludzie ściągający filmy z netu i tylko nieliczny odsetek posiadających oryginały w wersji obcojęzycznej - tak więc w pewien sposób te witryny przyczyniają się do utrzymywania piractwa - jednak nie jest to podstawa do ich zamknięcia... Co do cen filmów, tak samo gier, czy muzyki, to wątpię w wielkie obniżki - Polska to nie zachód i tutaj ludzi po prostu na to nie stać, więc aż takich wielkich ilości nie będzie. Osobiście wolę iść do kina i dać 12-15zł bo jak raz oglądnę film to już mi wystarczy - poza tym zawsze można film wypożyczyć. A tak przy okazji, to może słyszeliście o tym, że firmy produkujące wszelkiego rodzaju nośniki danych (CD, DVD, VHS itp.) od każdej sztuki muszą odprowadzać podatek na rzecz artystów/producentów z którego zysk jest między nich rozdzielany. A dlaczego - bo wg. prawa można mieć kopię utworu bez posiadania oryginału jako dozwolony użytek osobisty. Karalne jest oczywiście rozprowadzanie tego typu utworów. Tak więc walka z piractwem w taki sposób jak obecnie jest prowadzona to walka z wiatrakami - producenci powinni najpierw dać coś z siebie i obniżyć ceny...
-
Komp Mi Sie Resetuje Jak Mu Się Podoba
Varrol odpowiedział(a) na lulas temat w Podstawowe Zagadnienia
Kolega ma lekkiego zeza i nie trafia w przycisk: "Odpisz" tylko w "Nowy Temat" - no cóż forum nie jest jak widać "idiotoodporne"... tematy sklejone... -
Co do szkoły, to musiałby wyjść przepis żeby wpisywać tylko jednego z rodziców w takim przypadku, ale jasne że to było by trudne i puki takie coś w Polsce jest kompletnie niemożliwe nie ma co próbować rozwiazać ten problem. Esiuu - ja siec całkowicie zgadzam, że taka rodzina nie była by prawidłowa, ale to co ja się staram wytłumaczyć, to to że mimo wszystko są dzieci dla których było by to lepsze rozwiązanie. A poza tym co mogło by być takiego złego w tym - przecież nie zmienią orientacji dziecka, przeiceż dziecko nie będzie siedzieć zamkniete w domu a przez to nie znać realiów życia innych. Widzisz właśnie problem polega na tym, że jak ktoś jest przeciwny, to nie podaje żadnych argumentów za tym, tylko mówi że homoseksualiści moga mieć zły wpływ na innych - ale jaki konkretnie, co takiego złego mogą w kogoś wpoić? Oczywiście zakładam, że doczynienia mamy z ludzmi normalnymi umysłowo, a jedynie o odmiennej orientacji...
-
Może źle się wyraziłem - większość przeciwników homo uważa ich za ludzi zboczonych i nienormalnych... Wiem, że dyskusja nie o Kościele, chciałem tylko przykład podać... Zgadzam się w 100%, że gdyby się w szkole dowiedzieli, że ktoś ma dwóch ojców, to przerąbane - ale to właśnie świadczy o nietolerancji wśród młodzieży i dzieci (a właśnie w tym wieku jest ona największa) - ale zawsze można to jakoś ukryć, poza tym to się w przyszłości zmieni (może)... Jasne, że nie chciałbym dwóch ojców (już z jednym cięzko wytrzymać ;) ) - ale weź kogoś z domu dziecka - gdybym nie miał rodziny, to wolałbym już dwóch ojców niż dom dziecka. Albo rodzina patologiczna, gdzie dziecko najchętniej by uciekło, albo pozbyło się rodziców.
-
Ehh, nie napisałem, że są chorzy, a słowo nienormalny oznacza kogoś mającego problemy z umysłem, a nie przeciwieństwo normalności - czego zresztą też nie napisałem - pisząc że nie są normalni miałem właśnie na myśli niezgodność z naturą (tego sformułowania właśnie szukałem :D ), ale nawet wada wymowy to niezgodność z naturą w sumie wiec nie można po tym oceniać człowieka. Zgadzam się z tym, że ogólnie najlepsza rodzina dla dziecka, to ojcjec i matka (podstawowi opiekunowie), ale czy para gejów/lesbijek nie będzie lepszymi rodzicami niż dom dziecka, czy rodzina patologiczna? Czemu większość uważa gejów, czy lesbijki za ludzi kompletnie zboczonych, którzy na okrągło się obmacują, całują i ubierają jak nienormalni - jasne, że są i tacy i dla takich w zyciu bym się na adopcję nie zgodził. Jednak jest wiele homoseksualistów którzy są normalnymi ludźmi na poziomie, a że wolą swoją płeć, to przecież tacy się urodzili. Ogólnie w takim samym stopniu co wśród homo jak i hetero zdarzają się zboczeńcy i nienormalni - na przemoc w rodzinie Kościół przymyka jakoś oko, a homoseksualistów by tępił wszędzie. Niestety w naszym kraju jest spora nietolerancja wszelkiej inności, może po części wynikająca z braku zrozumienia problemu, lub dostrzegania tylko negatywnych faktów, jednak jest coś takiego w ludziach co każe nienawidzieć innych od siebie, a jeśli dotyczy to tematów drażliwych jak wiara, czy sex to się robi gorąco... Problem polega też na tym, że ludzie nie dostrzegają prawdziwych problemów, tylko te co są najbardziej widoczne, rzucające się w oczy - naogół jest to coś, z czym nie mamy do czynienia na codzień, do czego nie jesteśmy przyzwyczajeni. Do tego wybór najprostzych rozwiązań i umywanie rąk - problem np. z aborcją, żeby dać inny przykład - Kościół mówi nie - i tyle - jasne, że to złe, ale sa przypadki, gdzie było by to sensowne - najprościej jest powiedzieć: "nie i to wasz problem jak sobie z tym poradzicie"... Na koniec zastanówcie się - ilu gejów, czy lesbijek znacie? Jacy to są ludzie? Większość z tych co najbardziej protestuje w życiu nie spotkała geja/les lub spotkała i o tym nie wie - co zresztą nie dziwi, bo zawsze tak jest... Najbardziej walczą z grami typu Quake ci, co nigdy w nie nie grali - zastanówcie się...
-
Prawdę mówiąc jest mi to obojętne dopuki mi to nie przeszkadza, oczywiście z zachowaniem zasad parady/marszu. To samo dotyczy wszystkich innych marszy/pochodów. Tylko co do marszów równości to forma części z nich zbytnio przekracza granicę dobrego smaku. Jeśli chodzi o orientacje, to kompletnie mi nie przeszkadza, że ktoś jest homo - to jego/jej sprawa, puki nie będzie zalecał(a) się na siłę do ludzi hetero. Jednak nie można kogoś takiego nazwać normalnym - żeby było jasne o co mi chodzi - tak samo inwalida, ktoś przesadnie gruby, mały itp. nie jest normalny - oczywiście nie mam tu na myśli umysłu, tylko stronę fizyczną. Stąd homoseksualistów nie powinno się traktować jak ludzi odchylonych umysłowo, tylko fizycznie. A odchylenie fizyczne nie może powodować dyskryminacji czy niechęci z pewnymi wyjątkami, jeżeli np. może przeszkadzać/uniemożliwiać wykonywanie pracy itp.
-
Dostać adres Wrześniaka nie będzie problemem, tak samo jeżeli nie odprowadzał podatku od sprzedanych części - chyba że sprzedawał te procki prywatnie (nie na firmę). Już nie będę pisał szczegułów, bo znowu ktoś powie, że podpowiadam (choć teraz to już i tak za późno, żeby coś zmienił w zeznaniu podatkowym) - jednak mając firmę jest się tak naprawdę dwoma osobami w jednym (można wykonywać działania zarówno prywatnie jak i na firmę). Ogólnie rzecz jednak biorąc nie mając dowodów gwarancji na procki, czy grafy nic mu nie zrobicie, bo sprzęt dostaliście w końcu i nawet jak się znajdzie dziesięciu co poświadczy, że była gwarancja to i tak nic to nie da. Jak się sami zastanowicie, to stanie się jasne jak Wrześniak może wytłumaczyć wasze zeznania... I nie bronię tu Wrześniaka, ani mu nie podpowiadam, ani nie staram się was zdołować czy coś w tym stylu, tylko będąc z boku patrzę realnie na sprawę i samemu trochę znając przepisy wiem jakie przekręty można robić całkowicie legalnie (tylko że pech chciał, że mam sumienie i nie wyobrażam sobie, żeby okradać ludzi)...
-
Adres z przesyłki można wpisać dowolny - nikt tego nie sprawdza - zresztą nawet jeśli wpisał swoje, to jeszcze potrzebny jest dowód co było od niego kupione - on może twierdzić, że to co innego było... Ale nie mówię, że jest nie do udowodnienia, tylko trzeba się postarać...
-
Tak przy okazji, to mi się jakoś nie uśmiecha być mięsem armatnim... a narazie ludzie po zasadniczej właśnie tym mają być z założenia ;) Po drugie weźcie informatyka i rzućcie na front - to nie quake i respawna nie będzie :> Po trzecie czasy się mocno zmieniły - armia 1mld ludzi ma przerąbane, bo się jej ukryć nie da i zaraz by tam kilka rakiet posłali - teraz się liczą wysoko wyspecjalizowane oddziały i dobry sporzęt. A jak tego nie ma to partyzantka, która jak widać jest skuteczna (ale to też małe grupki). Przeszkolenie wojskowe powinno obejmować to co na PO - czyli zachowanie w ekstremalnych warunkach, pierwsza pomoc itp. do tego ew. podstawy obsługi broni i może na studiach jakieś podstawy taktyki/strategii współczesnych. Podejżewam, że większość ludzi nie paliła by się specjalnie do walki znając swoje możliwości i wiedząc, ze mają małe szanse na przeżycie. Służba zasadnicza, to głupota w polskich realiach - dla mnie oznaczało by to kilka miesięcy wyrwanych z życiorysu, cofnięcie się w rozwoju, strata pracy, zniknięcie z zawodu na ten czas - porażka...
-
Problem Z Kolejką Wydruku Canon I4200
Varrol odpowiedział(a) na brudaszewsi temat w Drukarki, Kopiarki, Skanery
Te sterowniki nvidii są w ogóle udane - mi po zainstalowaniu do IDE przestałą działać stara nagrywarka... ta drukarka zdaje się jest już na USB 2.0 jak się wyłączy kontroller, to będzie chodzić na 1.1 pewnie - dlaczego, to nie wiem do końca... XP bez SP2 ma sporo błędów i u mnie też niektóre rzeczy źle działały...